O sedanie to co do tej pory, tak samo jak widziałem go 1,5 roku temu w USA i pół roku temu na premierze... to jest po prostu kwestia gustu. Ja stawiam na praktyczne nadwozia więc wolę generalnie coś co ma klapę, a nie wąski dostęp, wolę też czarne dokładki od chromowych i na sportowo bardziej niż na stonowane - dla mnie X tylko hatchback. Ale kuzynka z którą byłem już z kolei definitywnie sedan. A tak naprawdę... to nie ma istotnych różnic jak w ostatnich 3 generacjach, tu to jest to dokładnie samo auto i dla mnie burza w szklance wody, że sedan będzie "czymś innym" czy "czymś więcej". Jak ktoś chce taniej kupić 1.5T i ma inne preferencje wizualne - proszę bardzo, jest i tyle.
Na stoisku Hondy skupiłem się na Type R. Nie na jego montażu, bo to auto raz, że przedprodukcyjne, ale dwa że nie do macania tylko do jazdy ta wersja służy. Przód jest bajeczny, najlepiej zaprojektowana Honda wszech czasów dla mnie z tej perspektywy - aż zabolało jako właściciela poprzednika i "cholera mogłem zaczekać" przebiegło przez głowę. Cud. Uwielbiam taki "natural born killer". Potem już spokojniej. Pierwsze co to maska do góry i oglądamy z "latarką" z komórki - tak jest, na bloku silnika wybite - silnik to ten sam K20C1 jak w 9gen!!! Świetna karbonowa pokrywa silnika, słuszny zimny odlot, ciekawie rozprowadzone powietrze z wlotu w masce przewodem powietrznym z okapem - brawo. Co ciekawe, wygłuszenia maski brak - z jednej strony fajnie bo ma szansę jeszcze efektywniej sapać wastegate - z drugiej czy nie będzie nad kolektorem przegrzewac lakieru, szczególnie tym co chipuja. Dalej - kółka i Bremboszki z grubsza to samo. Z boku OK... ale z tyłu w realu te trzy rurki i całokształt jakoś mniej. Środek - kubły takie same jak w 9tce, tylko fajniej niżej. Wnętrze - krok wstecz ciągle, nawet w Type R. Jak ktoś chciał pomacac dobre plastiki wnętrza solidne i przemyślane przyciski oraz mądry zamykany schowek z ładowarką i łącząmi... to trzeba było to zrobić w nowym Hyundaiu i30 obok, bo to co w Hondzie było raczej na poziomie Fiata Tipo (baaardzo przyzwoite auto BTW). Przy czym w Tipo jest lepsza ergonomia, bo są pokrętła. Ręczny elektryczny - kolejna tragedia w usportowionym aucie, dla mnie najbardziej nieodżalowana ze wszystkiego. Niestety, to patologiczna plaga. Tak jest już prawie wszędzie. Poza Mini i BMW, gdzie jeszcze nie zapomnieli o Freude am Fahren jako priorytecie. Generalnie auto się wyróżnia i nadal jest wyjątkowe. To nie jest tak jak dziadek wsiada do Golfa R i mówi "ojej to jest chyba ta jakaś sportowa wersja, pomyliłem sie" - to był bezcenny moment tych targów dla mnie
A jak pana uświadomiłem że cena tego startuje od 167tys. to zbaraniał
No cóż, z CTR nikt się tak nie mylił 
Mazda 3 po lifcie bardzo fajna. Była dokładnie taka o jakiej z żoną obecnie myślimy jako wozidło dla Niej, czyli 120KM w automacie w SkyPassion i w czerwieni - super autko. Śliczna inaczej dykta w bagażniku niestety pozostała (w Suzuki też takową mamy) ale wnętrze się poprawiło jakościowo. Chyba są też fajniejsze fotele niż pamiętam, takie bardziej "miesiste". Wnętrze nie jest tak fantastycznie rozwiązane jak w i30, ale z klasą i lepszym gustem i schowków nie brakuje, jest OK. Ja więcej nie wymagam. Jesteśmy w zasadzie zdecydowani.
Rozczarowanie to nowe Swift i Ibiza. W realu ani to ładne, ani tym bardziej sensownie wycenione. W Suzuki poprawili fajnie wnętrze i maja lakier jak Mazdowy czerwony, ale spaprali wygląd i styl nadwozia. Ibiza bezplciowa totalnie, nie wiem czy nie gorzej niż Fabia. Tylko przynajmniej jak ona bagażnik ma duży z zalet. W dodatku jest nieźle wykonana i ma po prostu najciekawszą gamę silnikowa w segmencie. Możliwość kupienia 1.5T/150KM w aucie 1100kg w "cywilu" - genialne. Aczkolwiek Dla mnie auta klasy B poza Mini jakby przestały istnieć
Nic już nie może się tu równać, Mini mnie skrzywilo... Szkoda, że nie było Forda, Fiesta Vignale bym chętnie obejrzał. Porażką jest też Kodiaq - kompletnie bezpłciowe auto, nawet jak na SUVa i ja nie wiem, gdzie te litry bagażnika, ale to wyglądało jak 2/3 tego co w stojącym bok Superbie - chyba znowu kreatywność papierowa... CR-V dla mnie o niebo lepsze auto, szkoda gadać. Tyle, że Skoda ma lepszą paletę silników.
Rewelacje to dla mnie Kia Stinger, Alfa Romeo Giulia QV i bóstwo w postaci Infiniti Black S
( https://www.express.co.uk/life-style...otor-Show-2017 ) czyli zaskoczenia zupełnie nie z tej strony, co się spodziewałem [emoji14] Te auta to klasa sama w sobie. Genialne jest też zamszowe wnętrze BMW i3 - przy nim 3er wygląda jak sprzed 20stu lat - baaaardzo już czuć potrzebę zmiany generacji, bo 3/4 do Merca C klasy to jak ubodzy bracia teraz... Z ciekawostek to umówiłem się na jazdę Tesla S oraz zgarnąłem pyszny dżem z płatków róży z Bułgarii ze stanowiska Oskara, nieziemsko
Na stoisku Hondy skupiłem się na Type R. Nie na jego montażu, bo to auto raz, że przedprodukcyjne, ale dwa że nie do macania tylko do jazdy ta wersja służy. Przód jest bajeczny, najlepiej zaprojektowana Honda wszech czasów dla mnie z tej perspektywy - aż zabolało jako właściciela poprzednika i "cholera mogłem zaczekać" przebiegło przez głowę. Cud. Uwielbiam taki "natural born killer". Potem już spokojniej. Pierwsze co to maska do góry i oglądamy z "latarką" z komórki - tak jest, na bloku silnika wybite - silnik to ten sam K20C1 jak w 9gen!!! Świetna karbonowa pokrywa silnika, słuszny zimny odlot, ciekawie rozprowadzone powietrze z wlotu w masce przewodem powietrznym z okapem - brawo. Co ciekawe, wygłuszenia maski brak - z jednej strony fajnie bo ma szansę jeszcze efektywniej sapać wastegate - z drugiej czy nie będzie nad kolektorem przegrzewac lakieru, szczególnie tym co chipuja. Dalej - kółka i Bremboszki z grubsza to samo. Z boku OK... ale z tyłu w realu te trzy rurki i całokształt jakoś mniej. Środek - kubły takie same jak w 9tce, tylko fajniej niżej. Wnętrze - krok wstecz ciągle, nawet w Type R. Jak ktoś chciał pomacac dobre plastiki wnętrza solidne i przemyślane przyciski oraz mądry zamykany schowek z ładowarką i łącząmi... to trzeba było to zrobić w nowym Hyundaiu i30 obok, bo to co w Hondzie było raczej na poziomie Fiata Tipo (baaardzo przyzwoite auto BTW). Przy czym w Tipo jest lepsza ergonomia, bo są pokrętła. Ręczny elektryczny - kolejna tragedia w usportowionym aucie, dla mnie najbardziej nieodżalowana ze wszystkiego. Niestety, to patologiczna plaga. Tak jest już prawie wszędzie. Poza Mini i BMW, gdzie jeszcze nie zapomnieli o Freude am Fahren jako priorytecie. Generalnie auto się wyróżnia i nadal jest wyjątkowe. To nie jest tak jak dziadek wsiada do Golfa R i mówi "ojej to jest chyba ta jakaś sportowa wersja, pomyliłem sie" - to był bezcenny moment tych targów dla mnie



Mazda 3 po lifcie bardzo fajna. Była dokładnie taka o jakiej z żoną obecnie myślimy jako wozidło dla Niej, czyli 120KM w automacie w SkyPassion i w czerwieni - super autko. Śliczna inaczej dykta w bagażniku niestety pozostała (w Suzuki też takową mamy) ale wnętrze się poprawiło jakościowo. Chyba są też fajniejsze fotele niż pamiętam, takie bardziej "miesiste". Wnętrze nie jest tak fantastycznie rozwiązane jak w i30, ale z klasą i lepszym gustem i schowków nie brakuje, jest OK. Ja więcej nie wymagam. Jesteśmy w zasadzie zdecydowani.
Rozczarowanie to nowe Swift i Ibiza. W realu ani to ładne, ani tym bardziej sensownie wycenione. W Suzuki poprawili fajnie wnętrze i maja lakier jak Mazdowy czerwony, ale spaprali wygląd i styl nadwozia. Ibiza bezplciowa totalnie, nie wiem czy nie gorzej niż Fabia. Tylko przynajmniej jak ona bagażnik ma duży z zalet. W dodatku jest nieźle wykonana i ma po prostu najciekawszą gamę silnikowa w segmencie. Możliwość kupienia 1.5T/150KM w aucie 1100kg w "cywilu" - genialne. Aczkolwiek Dla mnie auta klasy B poza Mini jakby przestały istnieć

Rewelacje to dla mnie Kia Stinger, Alfa Romeo Giulia QV i bóstwo w postaci Infiniti Black S


Comment