Uparliście się mnie przekonywać, że turbo nie jest złe. Mnie przekonywać nie trzeba
Turbina to moja miłość odkąd siadłem za kółkiem Imprezy WRX w 1996 czy 1997 roku. Miała bodajże 216 KM i była rakietą. TO był samochód dla ludzi o sportowym zacięciu. I dlatego m. in. twierdzę, że nowy Civ 1,5T nie jest samochodem o sportowym zacięciu tylko takim, jakimi powinny być normalne samochody. Jest kilka innych wózków, które tak jeżdżą a cała reszta... po prostu jakoś tam jeździ i koniec. A co do preferencji i obaw - jak napisałem: jest cała masa ludzi, którzy nie chcą i nie kupią turbiny i nic na to nie poradzimy. Będą woleli kupić coś starszego - byle było wolnossące. Dlatego napisałem, że szkoda, że Honda nie zostawiła Civa z 1,8 tak jak w Australii - dziś był taki wpis. Z drugiej strony pewnie rynek byłby za mały na taki silnik. Na zachodzi ludzie bogatsi, częściej zmieniają auta, naprawy nie zabierają całej emerytury
Dla samych demoludów pewnie nie warto było.
A co do postaw i niedawnego jeszcze wieszania psów na turbinie... Świat idzie do przodu, a ludzie są tylko ludźmi
Zatęsknimy jeszcze i za hybrydami....


A co do postaw i niedawnego jeszcze wieszania psów na turbinie... Świat idzie do przodu, a ludzie są tylko ludźmi

Comment