Nowy Civic X generacji - zakup, zalety i wady, alternatywy rynkowe

[Arpuc]

Po pierwsze, Cupra jest pozbawiona prawdziwej mechanicznej szpery.

Dzk, już ci kiedyś obszernie odpisywałem, że Cupra ma jak najprawdziwszą mechaniczną szperę. Różnica polega na tym, że jest elektronicznie sterowana, co jest raczej zaletą niż wadą w porównaniu ze starym, w pełni mechanicznym, rozwiązaniem.

Po drugie, smutna prawda jest taka, że każdy kto chce się trochę bardziej pobawić Cuprą wywala z niej fabryczną zawiechę.

Naprawdę sporadycznie zdarza się, że ktoś wymienia sprężyny aby obniżyć auto (raczej kwestia estetyczna), także trudno mówić o jakichś istotnych ingerencjach w zawieszenie.

Cupra po prostu nie ma takiego zacięcia jak CTR, stąd jest wygodniejsza na codzień.

Raczej nie ma takiego wyglądu, bo osiągi tych aut są bardzo zbliżone.

Anyway wkrótce wjeżdża na drogi nowy CTR X gen, pozbawiony większości wad poprzednika. W najnowszym wydaniu papierowego Top Gear zachwycają się tym autem i stawiają nawet wyżej niż Focusa RS (nad którym zresztą też pieli z zachwytu jak się pojawił heh).

[Alix]

Wszystko zależy co się uważa za wady. Jak ma być mniej angażujący ("more comfortable even in +R"), mniej czuć drogę, mniej chodzić boczkiem ("strongly reduced lift-off oversteer") i wymagać większej prędkości do zabawy ("incredibly stable") to ja dziękuję, wolę FK2R... którego "wady" widzę jako zalety i dla nich np. to auto a nie Cupre kupiłem. Że już o elektrycznym ręcznym nie wspomnę, to też wskazuje pewien kierunek. Takich tylko szybkich wygodnych jest w końcu full. Ba, choćby VAG robi je lepiej, to po co komu Type R? Ja zostaje przy ektremistach. Stąd m. in. pomysł na Mini JCW jako ewentualnego zastępcę bo na razie jak wyżej cytowałem - prawie wszystko co czytam o FK8 w stosunku do FK2R mnie... zniechęca zamiast zachęcać do następcy

Ja też wiele osób woziłem i raczej zawsze było to zaskoczenie co to potrafi, a nie że twardo czy niekomfortowo.

[Dzk]

Jak ma być mniej angażujący ("more comfortable even in +R"), mniej czuć drogę, mniej chodzić boczkiem ("strongly reduced lift-off oversteer") i wymagać większej prędkości do zabawy ("incredibly stable") to ja dziękuję, wolę FK2R... którego "wady" widzę jako zalety i dla nich np. to auto a nie Cupre kupiłem.

W punkt! Na spokojne i niewyróżniające się auto do jeżdżenia po mieście jeszcze przyjdzie czas. A może i nie.

[remar]

Motor podał testy widoczności z wewnątrz aut - Civic IX nigdy nie był wzorem w tym temacie i zajął 115 miejsce na 180 aut a Civic X 153 miejsce czyli jeszcze gorzej. Widać systemy wspomagania kierowcy od najniższej wersji nie są fanaberią a koniecznością.

[katana]

Ja po przesiadce z ix na x nie odczuwam gorszej widoczności, natomiast wydaje mi się że x jest bardziej zwrotna na parkingu.

[filipfm]

Ja po przesiadce z ix na x nie odczuwam gorszej widoczności, natomiast wydaje mi się że x jest bardziej zwrotna na parkingu.

Przesiadles się CTR na cywila więc to trudno porównywac. fk2r ma większy promień skrętu niż FK2. Trzebaby porównać cywilne wersje

[katana]

Wcześniej 4 lata miałem ix, którego teraz ma mój ojciec, więc mam porównanie, nie jest to mega różnica, ale wygodniej manewruje się x, chociaż nie grzebalem po danych ze srednicą zawracania, jest to subiektywne odczucie.

[kajojek]

Nie wiem jak hb X, ale 4D X ma bardzo dobra widoczność do tyłu w porównaniu z HB VIII. Mały myk jest taki, ze za tylnymi drzwiami jest jeszcze trójkątne okienko, które robi różnicę.

[MNi]

X hatchback ma faktyczne słabą widoczność do tyłu. Trzeci stop i prowadzenie wycieraczki zasłania auto za mną. Z drugiej strony takie auto, nie oślepia kierowcy, ale trzeba być mocno uważnym. Na plus za to całkiem spore lusterka boczne. Mogłoby prawe obniżać się po wrzuceniu wstecznego - takie głupie przyzwyczajenie z poprzedniego auta, ale dość użyteczne.

[diamento]

Z innej beczki. Mierzył ktoś grubość lakieru w Xgen? Ja mierzyłem i wyszło od 40um (drzwi) do 70um(maska). Albo miałem rozkalibrowany miernik albo tak cienko kładą teraz.

[muzzy]

Mam teraz sedana VIII i byłem na jeździe próbnej X hatchback. Silnik 1.5 to prawdziwa rakieta! W aucie jest trochę ciszej niż w VIII, jazda też wydaje się trochę bardziej komfortowa. Z tyłu jest o wiele więcej miejsca na kolana - to był niestety słaby punkt VIII gen, że za mną, słusznego wzrostu mężczyzną, mogło siedzieć najwyżej dziecko.

Potem przyszła pora na testowanie Mazdy 6. Spodziewałem się czegoś lepszego. Nie wiem czy to kwestia innej nawierzchni w okolicach salonu gdzie jeździłem, ale w środku jest o wiele głośniej za to Mazda jest o wiele bardziej komfortowa... Cena podobna... eh, decyzje, decyzje...

[lukazs]

Ja dwa dni temu miałem przyjemność jeżdżenia X 1.5 Turbo i po przesiadce z mojej VIII 1.8 szczerze powiem że nie odczułem, żeby silnik był jakiś mega dynamiczny (spodziewałem się czegoś więcej), co nie oznacza że jest mułowaty. Natomiast do wybierania dziur nie mam zastrzeżeń, jest tez ciszej.
Jedyne co mnie denerwowało podczas dość długiej jazdy próbnej to pozycja za kierownicą. Co do pozycji to ogólnie siedzi się nisko i to jest fajne, ale zagłówek jest bardzo pochylony do przodu (przy maksymalnym odchyleniu go do tyłu) i miałem odczucie że cały czas jadę z pochyloną do przodu głową. Po przesiadce do mojej VIII okazało się, że u mnie jest jakby wygodniej. Zwalam to na fakt że jestem przyzwyczajony do swojego auta, ale czy ktoś z Was miał podobne odczucia w tej kwestii?
Z rzeczy w którymi Honda cofnęła się wstecz to ten brzydki patyk do zerowania przebiegu (masakra) no i brak przycisku do odpalania w tańszych wersjach oraz próg w podłodze bagażnika tuz przy kanapie
Reszta bez uwag.

[katana]

Auto cichsze, bardziej stabilne i większe , więc dynamiki się tak nie odczuwa jak w ix, czy tym bardziej jeszcze głosniejszej viii. Natomiast pomiary nie kłamią tutaj i w kwestii dynamiki i elastyczności stare 1,8 dostaje baty, zresztą elastyczność to jest lepsza w 1,0 R3 niż 1,8. Poza tym auto z 1,5 turbo mniej pali niż 1,8 o ok 1 litra na 100 km. Co do Mazdy to inna klasa auta, ale ja wolałbym np. Passata 1,8 czy nawet 1,4 albo superba czy nawet talismana ze względu na turbo, 2,0 w 6-ce ma takie same osiągi co 1,8 ix czyli ok 9 s do setki czyli całkiem fajnie i elastyczność ktora w dobie turbo jest nieakceptowalna, frustrujaca i wręcz niebezpieczna jak zapomni się redukcji, szczególnie po przesiadce z turbobenzyny.

[Alix]

elastyczność ktora w dobie turbo jest nieakceptowalna, frustrujaca i wręcz niebezpieczna jak zapomni się redukcji, szczególnie po przesiadce z turbobenzyny

Ojjj zdecydowanie.

Auto cichsze, bardziej stabilne i większe , więc dynamiki się tak nie odczuwa jak w ix, czy tym bardziej jeszcze głosniejszej viii.

To jest pewna wada Xtki dla mnie. Ja jeszcze jazdę próbną 1.5 miałem w CVT, która dodatkowo trochę jednak rozmydla w tym silniku wrażenie dynamiki. Widać po prędkościomierzu, że dynamika jest, ale frajda z tego nie do końca adekwatna. Ja zawsze wybieram auta które przede wszystkim dają frajdę, a dopiero potem są efektywnie szybkie. Type R 9gen ma z tym stwierdzeniem bardzo wiele wspólnego. Przez to paradoksalnie 1.0T w manualu wydawał mi się na tych pierwszych dwóch króciutkich biegach z bojowym burczeniem trzycylindrowca nie wiem czy dynamiczniejszy subiektywnie w pierwszej chwili, szczególnie po lewej stronie obrotomierza Cóż, budowanie napięcia i emocji to swoista sztuka

[Alix]

Właśnie jechałem taxi Fabia III z 1.0TSI 3-cylindrowym na LPG (niefabrycznym!) z przebiegiem... 193 tys. w ciągu 2ch lat. Hardcore! Goście we 2ch jeżdżą dynamicznie, średnie spalanie po miescie w korkach 8 litrów LPG albo 7 benzyny. Silnik absolutnie bezproblemowy, grama oleju nie bierze. Auto juz trochę rozklekotane, hamulce zawias robione. Ale jezdzi dalej...

To tak a propos 3 cylindrow, awaryjności downsizingu, TSI etc.