Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jaki olej do Civic type R FK2 (9 gen 2015-2016) ?

Collapse
This topic is closed.
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • #46
    "nie głupie pytanie"...
    z moich wypowiedzi może wynikać że jestem przeciw Eko, ale nie jestem przeciw Eko, tylko mam uzasadnione obawy o jakość olejów Eko. Bo tak jak pisałem Norma to nie Jakość (w sensie lepsze smarowanie, absolutnie nie!).
    Cały czas podkreślam że żadna Klasa Jakościowa oleju nie musi przekładać się na jego "genialne" własności fizyko-chemiczne.
    Czyli może być że olej "X" Klasy SM może być do dupy jakościowo z pośród innych w tej samej grupie. Tak jak Olej "X" Klasy SG może być genialny w swojej grupie.
    Wszystko opiera się na tym czy dany silnik może być smarowany przez określoną Normę jakościową.
    Takie rzeczy określa Producent i on bierze odpowiedzialność za to co napisał.
    Niestety zdarza się tak że to co zalecił Producent po prostu się nie sprawdza i potem ASO takiego Producenta wycofuje się z wytycznych i przy wizytach w ASO informuje o zmianach co do zaleceń.
    Czyli korekta zaleceń Producenta w postaci Bulletinów Serwisowych dla ASO jak i co należy zmienić. Zdarza się że dotyczy to Klasy jakościowej Oleju. Mówiąc krótko ... przeholowali, na papierze wyglądało dobrze w rzeczywistości przybywało usterek aut na gwarancji.

    ok, Więc po co i do czego jest long life?
    Jak wszystko na tym świecie, regulowane jest przez modę, trendy, lobby... i księgowych, z czego można wyłączyć wszystko, prócz księgowych.
    Firmy motoryzacyjne non stop sondują rynek co do "potrzeb klienta".
    Okazało się że jest duża grupa użytkowników (czytaj floty i generalnie transport kołowy) która też szuka oszczędności i szlag ich trafia, jak co 2 miesiące ma jechać na wymianę oleju, a wiadomo że na auto w lizingu absolutnie wszystko trzeba robić w ASO i na wszystko trzeba mieć Fakturę. Dopóki auto należy do banku a nie do firmy to jedyne miejsce gdzie może pojechać to do ASO lub innego warsztatu na który ma umowę servisową.
    Wiec nagminnie były przekraczane interwały wymian na olejach "normalnych". Koncerny produkujące oleje wyszły temu na przeciw, wprowadzając na rynek grupę olejów "long life".
    Long life brzmi bardzo ładnie i sugeruje za razem że to jest "coś" co jest trwałe! że szok! ... i o to chodziło. Pojechać i wydać kasę 1 raz a nie 2 razy - to oszczędność?! - tak? ...no więc nie płacą 600zł na przeglądzie co 15 tys. tylko 600zł co 30 tys - czyli jak byś nie liczył 600zł jesteś do przodu razy utrzymanie 120 samochodów w firmie to masz 600zł x 120 samochodów ... to policz kase....

    Wiec co to jest "long life", no jest to sposób na oszczędzanie, a wiadomo powszechnie że oszczędzanie to wydatki. Czyli jak coś jest tanio to będzie drogo . Czyli jak kupisz auto po flocie to nie licz że tam był Super Hiper olej - tylko "long life". Do tego cześć flot jest na autach markowych jak Toyota, bo wiadomo że Toyota nawet z floty się sprzeda (choć by silnika nie miała) bo T ma wyrobioną na rynku markę .
    Czyli nie dość że zarabiali flociarze na oszczędzaniu auta to i po 4 latach nie stracili wiele na odsprzedaży, jest pięknie .

    No więc już rysuje się nam co to jest "long life". To wyjście na przeciw określonym klientom. Obniżenie kosztów serwisu. Czy Ty się wpisujesz w tę grupę? - to odpowiedz sobie sam.

    Nie ma innego uzasadnienia olej "long life" - jak obniżenie kosztów serwisu!!!

    Zamieszczone przez Arpuc Zobacz posta
    Wydaje się, że muszą mieć dodatki zapewniające dłuższą żywotność oleju
    no właśnie odbiorca indywidualny tak pomyśli: wow... zrobili coś co wytrzymuje długo - musi być coś dobrego! - niestety, nigdy w życiu ! nie w tym przypadku! .

    Zamieszczone przez Arpuc Zobacz posta
    się zastanawiam, że jeśli mają np większość możliwość akumulacji zanieczyszczeń czy zwolniony proces degradacji temperaturowej, to czy nie byłoby rozsądnie zalewać te oleje nawet przy zachowaniu standardowego okresy wymiany (czyli roku)?
    no wydaje się słusznie, z tym że pomyśl "większa możliwość akumulacji zanieczyszczeń" czyli baaaardzo szybko, szybciej niż przeciętny olej będzie chłonąć ups (uboczne produkty spalania) a olej jest ten sam! on nie zwiększa swojej pojemności chłonięcia, on ma ją ograniczoną, jak by tak chłonął i chłonął to się zrobi towot.
    Czyli przeciwnie, "long life" ma obniżoną zdolność chłonięcia właśnie dlatego bo się za szybko nie "nasycił" on ma się dopiero nasycić po 30 a nawet w niektórych przypadkach 50 tys km nasycić, tyle czasu trzeba aby wchłonął zanieczyszczenia.
    To jest jego główna zaleta - oszczędzanie ale nie silnika a kosztów serwisu. Ten samochód i tak po 5 latach pójdzie na plac do handlarza.
    Jeśli producent dopuszcza stosowanie olejów "long life" - to pytam kto się odważy podważyć zdanie Producenta? jest taki?
    Dlatego podkreślam to co jest często w ofertach olejowych (różnych olejów) stosować gw zaleceń Producenta lub "wg własnego doświadczenia" . Jeśli ktoś ma takie doświadczenie i widzi żę w Normie Jakościowej Producenta istnieje alternatywa dla olejów innych niż "long life", to nie powinien się tego bać.
    Gdyby mnie pytano co ty lejesz?
    No to ja mówię otwarcie, ja do swoich samochodów nigdy w życiu nie zaleję "long life", nawet Producent mi wskażę jako "jedyny" to ja go i tak nie naleję. (to moja filozofia ).
    Trzeba sobie zdawać sprawę że naprawdę nienowocześnie w dzisiejszych czasach brzmi, jeśli w instrukcji obsługi pisze żę wymiana po 15 tys km. Co to za przebieg? co to jest lata 90te? ... to jest coś wymiana po 30 -50 tys... to jest olej! ... to jest silnik! ...no, ba ... gratulować ! .
    Coraz bardziej interwał wymiany przy 15 tys a nie daj matko 10 tys km podważa wiarygodność, rangę, Producenta.
    Inżynierowie się na ten temat nie wypowiadają, jedyne wypowiedzi znajdziesz ze strony tych którzy to lansują lub księgowych.
    Ja nie twierdzę że przy flocie nie jest to uzasadnione! - moim zdaniem jest to słuszne, logiczne i uzasadnione ekonomicznie i ok, niech oni to stosują.
    Natomiast czy warto stosować przez przeciętnego użytkownika który robi rocznie 12-20tys km ? dyskusyjne. No ja nie naleję.
    Dlaczego?
    Wystarczy wziąć pod uwagę warunki użytkowania samochodu. Taki z floty to lata non stop wiec olej (przy dolewkach) w miarę zachowuje parametry.
    Ja, jeżdżę na krótkie trasy i małe dystanse, czyli w około komina, w weekend stoję, czasem stoję 4 dni, czasem jadę dalej, jak to prywatnie, jest rożnie.
    Podczas takiego użytkowania, w wyniku procesu spalania (powietrze - a w powietrzu jest wilgoć! paliwa w paliwie są zanieczyszczenia i ups,) z czasem w silniku skrapla się para wodna, która krąży w tym oleju tworząc emulsję. Taką emulsję można doświadczyć gdy pod korkiem stworzy się tzw. "masło". Widać wtedy że auto jest bujane po mieście i na krótkie trasy a odpowietrzenie skrzyni korbowej nie nadąża z odparowaniem H20.
    I mając taki olej "long life" co Ci to da? ...masz emulsję = gówno w silniku które chcesz by krążyło przez 30 tys km ? - tak?
    Jak ten twój silnik ma to wytrzymać?
    To nie jest tak że olej "long life" zapewnia |long life" silnikowi. NIe! Taki olej zapewnia że masz na razie oszczędności.... ale jak mówiłem co jest tanio będzie drogo, czyli za parę lat do wymiany panewki. To będzie miało swoje konsekwencje.
    Zatem jeśli "Long life" to samochód musi być goniony - to ma jeździć non stop, jeden wysiada drugi wsiada i heja ... wtedy "long life" ok.
    Jeśli myślisz że nalejesz taki "long life" i jak mówisz zachowasz standardowy interwał wymiany - to ten olej będzie czysty , po prostu czysty! on nie zdąży wchłonąć zanieczyszczeń silnika, one zostaną w silniku.
    Jeśli chcesz uzyskać taki efekt jak Ci się wydaje (olej lepiej o własnościach dużej akumulacji zanieczyszczeń) to musisz kupować oleje dedykowane do diesla i lać do benzyniaka (najczęściej jest ACEA A3/B3) no nie zalecałbym tu samego B4 lub C3, bo benzynie to może zaszkodzić.
    Dlatego utarło się kiedyś że Castrol jest do dupy bo on za mocno czyści silnik, no właśnie, czyli to jest to czego byś oczekiwał od "long lifa" ... to to ma np. olej z dopiskiem "turbo-diesel", on tak chłonie szybko sadze że przy 10tys km przy jeździe 15tys km na rok że już przy 12tys km zaczyna się robić coś w rodzaju "pulpy" nie olej - czyli tak mocno chłodnie sadze że trzeba go czasem szybciej zmienić bo jest "przesycony", ale "long life" ...to spodziewałbym się że przy tym przebiegu byłby żółty. Ci co jeżdżą dieslem najlepiej to wiedzą, jeśli olej po 500km jest czarny lub "spadziowy" tzn że ma odpowiedni TBN bardzo dobrze chłonie sadzę i zanieczyszczenia - widać żę to dobry olej. Jeśli po 500km (w dieslu) olej dalej jest żółty - no to fatalnie, źle dobrany olej, to wszystko się odkłada w silniku.
    Wiesz już, do czego jest "long life"? Jak masz go wylać po 15 tys km to szkoda go zalewać bo będzie nieprzepracowany.
    Jak by to było takie wspaniałe - to wszystkie powinny być "long life".... a jednak nie są, i całe szczęście!
    Kierownik Działu Diesla

    Comment


    • #47
      Rambo generalnie fajnie to wszystko wyjaśniłeś ale nie demonizowałbym tak bardzo oleju Long Life. Kiedyś gdzieś już o tym pisałem ale powtórzę w tym wątku że miałem 2 auta w dieslu z książkową wymianą oleju co 30tys i tak robiłem. Oba auta sprzedane z przebiegami sto kilkadziesiąt tys i nic się nie działo z silnikami. Dolewek nie robiłem bo w dieslach to raczej przybywało niż ubywało. Rozumiem że przebieg przy sprzedaży nie był kosmiczny i jakieś problemy związane z długim okresem między wymianami mogłyby się pojawić za jakieś 100 tys ale zwiększenie częstotliwości wymian może wydłużyłoby życie silnika przed remontem o 10% a może i nie.
      CIVIC IX 1,8/142KM

      Comment


      • #48
        Jak dużo jeździłeś trasy, to jeszcze pół biedy, żaden wielki problem. Chociażby wtedy, kiedy się te 30tys. osiąga w ciągu roku i nie daje olejowi "zestarzeć". Ale tu jest znany powszechnie "efekt Laguny": dlaczego te same silniki pod maskami Volvo i Renault tylko w Renault obracają panewki, zapiekają przewody chłodzenia turbiny, padają głowice itp.? No bo Volvo każe wymieniać olej co 15tys/1rok a Renault co 30tys./2 lata, więcej rzeczy w zasadzie ich nie różni. Podobnie mniejsze 1.5dCi pod maską Nissanów przecież są te same co w np. Clio, - identyczna sytuacja w zaleceniach serwisowych. A ich awaryjność jakoś mocno różna?

        Zamieszczone przez remar Zobacz posta
        Dolewek nie robiłem bo w dieslach to raczej przybywało niż ubywało.
        To jest IMO akurat tragedia dla silnika w dalszej perspektywie, skoro pod koniec okresu międzyprzeglądowego smarowany był nie tyle olejem co mieszanką paliwowo-olejową

        Zamieszczone przez remar Zobacz posta
        ale zwiększenie częstotliwości wymian może wydłużyłoby życie silnika przed remontem o 10% a może i nie.
        Z tego co wiem w przypadku "efektu Laguny" mówimy o średniej żywotności nie tylko osprzętu, ale i silnika (a bywa to awaria kończąca żywot samochodu z uwagi na nieopłacalność naprawy) nawet do 50% mniejszej. Tu pewnie dużo zależy od silnika i zaawansowania jego konstrukcji czy wręcz od poszczególnych modeli. Przy niektórych modelach będzie to 10%, ale przy niektórych może być zupełnie inaczej. Super, że przejechałeś te stokilkadziesiąt tysięcy bezproblemowo - auta zwykle są zaprojektowane żeby to przejechać niezależnie od faili serwisowych (zdarzają się floty w ogóle nie zmieniające oleju tylko jeżdżące na dolewkach) - ale dalej może być już różnie... fakt, nie interesuje to pierwszego właściciela i tu jest na pewno oszczędność dla niego, bo ewentualne koszty... zapłacą kolejni. Brutalne ale prawdziwe, takie życie.

        Żeby nie być gołosłownym, że to nie tylko moja opinia, załączam pierwszy z brzegu fragment artykułu z działu "naprawy i porady" bieżącego numeru Auto Moto:

        Olejzzz.pdf

        Takich doniesień jest mnóstwo - dziennikarskich w prasie motoryzacyjnej i fachowej, z ust mechaników (szczególnie tych, co potrafią coś zrobić i rozumieją jak to bangla - a nie tylko potrafią wymieniać jak leci).
        Last edited by Alix; 25-02-2016, 18:49.
        ............................C I V I C
        .. generacje . wersje usportowione ..silniki
        . .
        Autka: 4gen żelazko ED7 / 8gen ufo FK2 / 9gen Type R / Jaguar XJ-SC / Jaguar F-Type R / Mini F56 JCW / Nasz kanał LEGO

        Comment


        • #49
          Zamieszczone przez Alix Zobacz posta
          auta zwykle są zaprojektowane żeby to przejechać niezależnie od faili serwisowych (zdarzają się floty w ogóle nie zmieniające oleju tylko jeżdżące na dolewkach) - ale dalej może być już różnie... fakt, nie interesuje to pierwszego właściciela i tu jest na pewno oszczędność dla niego, bo ewentualne koszty... zapłacą kolejni.
          dosadnie powiedziane, ale dokładnie tak, nie generalizujemy, ale tak można przyjąć.
          Zamieszczone przez remar Zobacz posta
          wyjaśniłeś ale nie demonizowałbym tak bardzo oleju Long Life
          tak, może trochę... zawarłem demona , ale chodzi o zasadę.
          Normy wymyśla się po coś? te gatunki jak "long life" jest po coś i do czegoś? Jasne że raczej nie usłyszysz sensacji że od "long life" jakiś silnik się zatarł, nie z pewnością nie, ale ... o te ale sie rozchodzi. Większość z nas niestety jak forum długie szerokie kupuje samochody używane. Chciałbyś auto z floty na oleju "long life" co było zmieniane co 30-40 tys km? wiadomo że nie. Więc nie demonizuje po prostu daję pod rozważenie każdemu użytkownikowi z osobna. Jeśli Ty samochodem zarabiasz a dzisiejszy świat dzieli się na "pracujących samochodem" i "delektujących się samochodem" no to jak powiedziałem i ja bym nalał "long life", ale jeśli to by był nawet identyczny samochód z identycznym silnikiem to jeden z nich , "long life" by nie zobaczył.

          Zamieszczone przez remar Zobacz posta
          Dolewek nie robiłem bo w dieslach to raczej przybywało niż ubywało
          no, nie miałeś szans tego zauważyć że brał, bo domiar w postaci ON do oleju przewyższał ubytek. Przykład diesla który "musiał mieć" a skoro musiał mieć DPF no to musiał mieć olej spełniający Normę która wypełniała nisze olejową.
          To jest błędne koło, przecież standardy ACEA czy API, czy Normy danej marki auta, nie istnieją po to by Nam robić dobrze. Te firmy to potężne lobby które wymyśliły sobie te Normy by trzymać wszystko i wszystkich "za mordę" i jak chcesz być prestiżowy to utrzymujesz te Standardy.
          Nie musisz się czuć dotknięty bo nigdzie nie było o negowaniu oleju "long life", podkreślam że jest to dobre rozwiązanie dla określonej grupy użytkowników. Więcej nawet, powiedziałem wyżej że sam bym z niej korzystał pod warunkiem jednak, że było by to uzasadnione.
          Natomiast jeszcze raz powiem, lanie do silnika oleju "long life" i robienie 15 tys km na rok albo często na 2 lata jest nieporozumieniem. Takim samym nie porozumieniem jak lanie oleju C3 do benzyniaka, tak samo jak lanie oleju SN do civic '98.
          Nie warto iść na skróty w taki sposób że naleję "long life" i za 1,5 - 2 lata zrobię 15-20 tys bo ten silnik będzie po roku pracował nie w oleju a na "substancji olejo-podobnej" w oleju ups (siarka, czyli korozja silnika), spadek stabilności temperaturowej, emulsja - woda w oleju, i to trzymać 2 lata? Dyskusyjna oszczędność.
          Zdecydowanie wolałbym kupić po kimś samochód z olejem 15W-40 który wymieniał regularnie co rok.

          Pomijając teraz sam olej, long "life czy" czy "normal" to jeśli w takim silniku "przybywa oleju" a wiadomo że nie przybywa oleju tylko ropy (oleju napędowego zasiarczonego cetanem 51) to nie jest to 10% ...to nie wiadomo jaki by tam był olej - to silnik nie jest przystosowany do smarowania pierścieni i tłoków i panewek Olejem Napędowym!
          Nie ma na półkach Olejów silnikowych z dodatkiem Oleju Napędowego nawet w minimalnym %-cie. To jest "barbapapa" która w prost prowadzi do uszkodzenia silnika, to jest bezdyskusyjne.
          Tak że nie musisz się tu czuc wytknięty co do oleju "long life" bo z pewnością nie zaszkodził ale jak przybywało trzeba by mu zapewnić smarowanie - nalać do silnika 20W60! a nie 0W-30 "long life", bo long life + ON = zabójstwo silnika. Dużo większe spustoszenie w silniku każdym silniku zrobi smarowanie go ON czy PB nawet jeśli to jest % niż olej "long life".
          Więc,
          Zamieszczone przez Arpuc Zobacz posta
          Rambo, a co sądzisz o olejach typu Long Life?
          Tak, ale podobnie jak w każdym przypadku - czy użyty będzie zgodnie z przeznaczeniem. Czyli do Berlingo po jabłka na giełdę 3 razy w tygodniu - doskonały !
          Jeśli Ty jeździsz po jabłka 3 razy w tygodniu na giełdę Hondą ? - "long life" też się sprawdzi .
          Last edited by rambo7; 25-02-2016, 19:49. Powód: literówka
          Kierownik Działu Diesla

          Comment


          • #50
            Masz dość rozwlekły styl wypowiedzi Rambo heh (ale widać że się pasjonujesz tematem!). Tym niemniej daje się wydobyć clou, także dzięki za poświęcony czas i odpowiedź. Na pewno ułatwi mi to wybór oleju. W sumie i tak mam uproszczone zadanie, bo poruszam się w normie VAGa między 502.00 a 504.00. Z tego co napisałeś oleje Long Life (czyli 504) mogę spokojnie wykreślić z listy zainteresowania.
            Czerwony Civic UFO 1,8 FK2 MY2007 -> http://www.civicforum.pl/showthread....ack-FK2-by-Pik
            Czerwony Leon Cupra 2.0 5F MY2016 -> http://www.civicforum.pl/showthread....-Leon-Cupra-5F

            Comment


            • #51
              sorry, ale czasem inaczej nie idzie .
              Zamieszczone przez Arpuc Zobacz posta
              W sumie i tak mam uproszczone zadanie, bo poruszam się w normie VAGa między 502.00 a 504.00.
              Fajna norma bo dość prosta, tak jak Vag'i , ale tu bądź ostrożny bo, Norma 503.00 i 503.01 to sa dokładnie "long life" przebiegi do 30 tys. a 504.00 to jest do starej generacji DPF bez dawkowanie ON.
              W zasadzie wszystko co jest powyżej 501.01 , 502.00 to "long life".
              Kierownik Działu Diesla

              Comment


              • #52
                Jak myślicie ilu ludzi posiada wiedzę na temat olejów jaką pokazał Rambo? Może 5% kierowców a może mniej? Pozostałe 95% albo zmienia olej okazyjnie przy większym przeglądzie czy naprawie albo zmienia w miarę regularnie patrząc tylko na parametr 5 czy 10W nie zawracając sobie głowy normą SNem SLem itp. a po Polsce jeździ masa aut w wieku nastu lat z przebiegami kilkaset tys i jakoś im silniki nie stają hurtowo z powodu oleju. Przykłady padających silników które podał Alix są trafne ale spowodowane raczej błędami konstrukcji niż wybraniem oleju z inną literą na końcu niż to przewidział producent. Chodzi mi tylko o to by nie przesadzić w żadną stronę - przeciągnięcie wymiany o 2 tysiące km czy nalanie Elfa zamiast Shela nie spowoduje że nasze auto wyzionie ducha za pierwszym zakrętem. W każdym razie wątek bardzo interesujący.
                CIVIC IX 1,8/142KM

                Comment


                • #53
                  Zamieszczone przez remar Zobacz posta
                  Może 5% kierowców a może mniej?
                  5 promili raczej hehe

                  Zamieszczone przez remar Zobacz posta
                  Przykłady padających silników które podał Alix są trafne ale spowodowane raczej błędami konstrukcji niż wybraniem oleju z inną literą na końcu niż to przewidział producent.
                  Tu chodziło w 90% o zbyt duże przebiegi od wymiany do wymiany oleju. To jest najcięższy grzech odnośnie polityki olejowej użytkowników samochodów.
                  Mało kto teraz sam zmienia olej. Ba. Nawet jak zmienia mechanik to mało kto obejrzy olej po jego zlaniu przez mechanika. Ciekawy widok ja miałem po zlaniu z mojego poprzedniego samochodu oleju po 20 tyś km. I to był ostatni raz kiedy zmieniłem olej po takim przebiegu. Każda następna wymiana była po 10 tyś km.



                  Zamieszczone przez remar Zobacz posta
                  Chodzi mi tylko o to by nie przesadzić w żadną stronę - przeciągnięcie wymiany o 2 tysiące km czy nalanie Elfa zamiast Shela nie spowoduje że nasze auto wyzionie ducha za pierwszym zakrętem
                  Otóż to 2 tysiące ok. 20 tysięcy no cóż...

                  Comment


                  • #54
                    Nie wiem czy Alix nie zamknie watku bo sporo poglądu na oleje dostał, a prosił o wypowiedzi merytoryczne. Więc żeby było merytorycznie to jedyne odniesienie moze być do zaleceń Producenta - szczególnie jak się kupuje Nowy samochód a nie to że od 10W-40 to się silnik wolniej rozgrzewa np.: https://www.civicforum.pl/showthread...519#post289519
                    Nie chodzi też o "błyskanie wiedzą" tylko jeśli miało być merytorycznie to chyba nie o przewadze Motula nad Castrolem.
                    ok, jest duży rozrzut, już za duży by się w tym połapać nawet dla mnie, wiedzę nabyłem z "przymusu" bo coraz trudniej dobrać odpowiedni olej do starszego samochodu jaki posiadam. Starych Norm już na butelkach prawie nie ma, i teraz bądź tu mądry czy jak naleje coś co ewidentnie nie jest do mojego silnika (a innych nie ma) to czy mi się nie rozleci? O nowsze auta jestem spokojny "zeżre" wszystko każdy olej nawet starej NOrmy, ale Stare auto od Nowej Normy się zesra - to jest pewne.
                    Zamieszczone przez remar Zobacz posta
                    Chodzi mi tylko o to by nie przesadzić w żadną stronę - przeciągnięcie wymiany o 2 tysiące km czy nalanie Elfa zamiast Shela nie spowoduje że nasze auto wyzionie ducha za pierwszym zakrętem.
                    no w tym jest spora różnica, luźne puszczenie że "mi, na Shellu chodzi ok a na Elfie rzęzi" to właśnie fora są pełne takich "przekomarzań" i kłótni jak i u nas w wielu wątkach.
                    Dlatego nie należy tak pisać np. "że ja na Shellu to zrobiłem 100tys i nic a na Elfie silnik rzęził" - to jest chore, tzn że gość co tak pisze jest "zielony jak wiosenna trawa", a niestety naród to czyta.... i jak było wcześniej pisane "olej wybieram wg opinii użytkowników" i tak to się ciągnie, ale meteorytyki zero, ale kłócił się będzie jeden i drugi bo jednemu od Castrola silnik się zrobił brązowy - dlatego Castrol jest be, a Motul to jest super bo się nazywa Motul.
                    Więc nalanie Elfa czy Shella jak mówisz na pewno nie będzie miało różnicy pod warunkiem że to będą identyczne co do Normy jakościowej oleje i zgodne z zaleceniami Producenta. Inaczej gadka nie ma sensu.
                    Dobór oleju jest sprawą kluczową dla trwałości silnika. Popełnienie błędu nie spowoduje zatarcia silnika, najczęściej do tego nie dojdzie, ale jedne z głównych powodów sprzedażny samochodów używanych to właśnie branie oleju. Najczęściej to ..."zaczął brać, ale nie wiem z jakiego powodu", czas go puszczać... a lata pracował na niewłaściwe dobranym oleju bo na forum gość gadał że Motul lepszy od Castrola ...ale jaki konkretnie, to już się nikt nie pyta... przyjmuje się Castrol nie nadaje sie do Hondy i tyle . Nikt nie pyta o Normy tego Castrola.
                    Last edited by rambo7; 25-02-2016, 21:10. Powód: literówka
                    Kierownik Działu Diesla

                    Comment


                    • #55
                      Zamieszczone przez Arpuc Zobacz posta
                      w normie VAGa między 502.00 a 504.00. Z tego co napisałeś oleje Long Life (czyli 504) mogę spokojnie wykreślić z listy zainteresowania.
                      Mi leją do Golfa long-life i jezdzi bezproblemowo. Na razie jestem po 3 przegladzie i wymianie oleju. Mam 92 tys km przejechane. To najdluzsze okresy miedzyprzegladowe z wszystkich aut ktorymi jezdzilem.
                      Jak przekrocze 100 tys km to opiszę bryke w ramach ciekawostki w dziale " nasze inne auta"...


                      Ps. Prawie wszystkie auta VW maja juz przeglady i wymiane co 30 tys km Long Life.
                      Jest jeden wyjatek : VW UP 1.0
                      Last edited by Glosima; 25-02-2016, 21:11.
                      Civic 8 2.2D -> Civic 8 1.8 -> Civic 9 1.6D -> Golf 7 2.0 TDI -> C 220d 4MATIC -> Lexus GS-F

                      Comment


                      • #56
                        Zamieszczone przez Glosima Zobacz posta
                        Mi leją do Golfa long-life i jezdzi bezproblemowo.
                        Twoje samochody to najczęściej nowe samochody, a doktryna WV jest taka że tam "moda" na "long life" zapanowała...sa tylko 2 Normy jakościowe które nie sa "long life" reszta to nadaje się do Berlingo po jabłka na giełdę - dosłownie . No ale na gwarancji jest to trzeba to lać . Twoja "próbka" nie jest reprezentatywna .
                        Za niedługo to Golf już u Ciebie jeździć (jak nam historię poprzednich) nie będzie, interesowało by mnie bardziej co by napisał za 4-5 lat ten co kupi to auto .
                        Zamieszczone przez Glosima Zobacz posta
                        Na razie jestem po 3 przegladzie i wymianie oleju. Mam 92 tys km przejechane
                        no i o tym mowa, przykład użytkowania auta tu "long life" jest całkowicie uzasadniony .
                        Ja w swojej Hondzie po 3 cim przeglądzie miałem raptem 35tys. , dlatego zdaję sobie całkowicie sprawę że ktoś kto kupi auto po mnie jedyne co biedzie się nadawało do ewentualnego przeszczepu to silnik . Tego z golfa darmo bym nie chciał .

                        Ale tak poważnie Glosima, kto Ci robi te przebiegi? przecież Ty non stop na forum siedzisz ... .?!
                        Last edited by rambo7; 25-02-2016, 21:23.
                        Kierownik Działu Diesla

                        Comment


                        • #57
                          Ponieważ następne trzy strony były już mniej o olejach to wydzielime tą dyskusję do osobnego tematu: https://www.civicforum.pl/showthread...otoryzacji-%29
                          ............................C I V I C
                          .. generacje . wersje usportowione ..silniki
                          . .
                          Autka: 4gen żelazko ED7 / 8gen ufo FK2 / 9gen Type R / Jaguar XJ-SC / Jaguar F-Type R / Mini F56 JCW / Nasz kanał LEGO

                          Comment


                          • #58
                            Przeczytałem wątek, pytanie mam, bo widzę, że więcej wiecie o olejach niż ja :
                            Czy do Type-R a można zalać ten olej https://www.petrostar.pl/oleje/oleje...6l,p1127276032

                            lub https://www.petrostar.pl/oleje/oleje...6l,p1505325758

                            nie wiem czy te oleje będą dobrze działać z fabrycznym katalizatorem (euro 6) i który z nich byłby lepszy?

                            Comment


                            • #59
                              Obydwa te oleje "wyczynowe" są desygnowane do sportów motorowych i będą się świetnie sprawdzać jak codziennie wpadasz na tor albo robisz przynajmniej kilka OESów. W innym przypadku szkoda kasy.

                              Katalizator nie ma nic do rzeczy, nie ważne w jakiej normie. Gdybyś miał diesla i DPF to trzeba się ograniczyć do olejów niskopopiołowych. Ale tu zalecałbym oleje wysokopopiołowe, co brzmi może kiepsko, ale tak naprawdę zawierają one dużą dawkę uszlachetniczy, które istotnie poprawiają właściwości oleju.

                              Poza tym zaraz pojawi się rambo i na pewno wyjaśni ci resztę wątpliwości.
                              Czerwony Civic UFO 1,8 FK2 MY2007 -> http://www.civicforum.pl/showthread....ack-FK2-by-Pik
                              Czerwony Leon Cupra 2.0 5F MY2016 -> http://www.civicforum.pl/showthread....-Leon-Cupra-5F

                              Comment


                              • #60
                                Widzę że są kumaci na tym forum a czytający w końcu dostają trochę konkretów a nie utartych bredni.
                                Zamieszczone przez Arpuc Zobacz posta
                                zalecałbym oleje wysokopopiołowe,
                                oczywiście na tych najlepszych olejach nie pisze "wysokopopiołowy", bo to tak jak by napisać o zawartości cukru w cukrze, wiadomo że cukier jest z definicji słodki. Pisze sie np że Cola zero cukru a słodka sacharyna jak szlag. Czyli o syfie (że to jest super) trzeba napisać, ale o oczywistościach nie trzeba.

                                Podałeś konkret pytanie o olej i chcesz tak jak każdy (jak autor wątku) priorytet to dać silnikowi maksymalną ochronę. Dodatkowo
                                Zamieszczone przez foxik Zobacz posta
                                czy te oleje będą dobrze działać z fabrycznym katalizatorem (euro 6)
                                nie ma takiego pojęcia. Nie wiążemy tych rzeczy.
                                Twój silnik jest na paliwo jak: benzyna z etanolem % (w Emiratach) i benzyna u nas. https://wyborcza.biz/biznes/1,147749...Redirects=true
                                Twój silnik zatem może pracować na najnowszych paliwach dlatego ma Eur 6. Mój nie morze ale to nie znaczy że mój silnik jest gorszy , jest mniej ekologiczny , tylko tyle lub aż tyle.
                                Olej.... to nie paliwo... olejem nie zasilasz silnika.
                                Olej ma być zgodny z Normami i sugestiami producenta a nie odpowiedni dla Norm emisji spalin.
                                ok,
                                Motul V300 5W-30 jak powiedział Arpuc to olej na tor. Czyli masz jazdę na torze, zalewasz taki olej i się ganiasz po torze, jak się naganiasz to go wylewasz i nalewasz "cywilny" zgodny z sugestiami producenta samochodu - czytaj pierwszy wpis.
                                Motul V300 0W-20. Nie będę pisał o własnościach 0W-20 bo już pisałem dużo. (a jak widzisz jeśli 0W-20 to Honda zaleca tylko swój! tak pisze w instrukcji)
                                Generalnie, widzę że chcesz coś "najlepszego" a nie trzymasz się zaleceń Producenta - patrz skan wpis nr 1.

                                Postaraj się zrozumieć przekaz pisany instrukcji. Zastanów się nad tymi zaleceniami, a jak nie dojdziesz do żadnych wniosków poczytaj wątki olejowe w IX gen.
                                Rozumiem że jedziesz na tor dlatego chcesz olej na tor czyli tam będziesz oszczędzał paliwo? .... czy raczej nie? ... no jak nie to się zastanów bo jedynym kryterium tworzenia olejów 0W-20, to jest oszczędność paliwa. Musisz się zdecydować albo, albo... nie ma olejów "do wszystkiego". albo oszczędzasz silnik, albo oszczędzasz paliwo. To jest w sprzeczności ze sobą tak jak ekologia w sprzeczności z trwałością. Nie wymyślono na razie substancji smarującej (chroniącej silnik) i oszczędzającej paliwo. Na razie mamy coś kosztem czegoś.

                                Jeśli nie dostałeś odpowiedzi na pytanie czy V300 0W-20 czy V300 5W-30 to gdybym ja miał doradzać to powiem żadnego z tych bym nie zalał. Jak czytam opisy tych olejów to brzmi jak propaganda dla idiotów, kłamać tam nie kłamią, ale prawdy to tam nie napisali tak brzmi ten opis. One się oczywiście nadają do twojego silnika i wybór należy do Ciebie.


                                powtórzę się:
                                Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
                                nie jestem przeciw Eko, tylko mam uzasadnione obawy o jakość olejów Eko. Bo tak jak pisałem Norma to nie Jakość
                                Czy potrafisz (potraficie) odróżnić pojęcie "Najwyższa Jakość" od "Najwyższa jakość" ??
                                tak to jest pisane! - to sie nazywa manipulacja, sterowanie podświadomością.
                                To jest odpowiedni dobór słów - to ma kolosalne znaczenie dla lobbystów i Eko terroru. Klient ma to łyknąć.

                                W czym jest zatem różnica?
                                Przez duże "J" należy rozumieć Najwyższa Norma" - Najwyższe kryterium. Nie mylić z najlepszym produktem, NIE! to może być najgorszy syf, byle by spełniał kryteria takie, jakie sobie narzucę -koniec kropka.
                                Przez małe "j" to należy rozumieć to co w pierwszym momencie rozumiemy, ale zostaliśmy zmanipulowani .
                                ...Ty myślisz o jakości jak o czymś dobrym, a lobbysta myśli o czymś zupełnie innym, o spełnieniu postawionego kryterium.

                                Oleje do ochrony silnika wymyślono dawno, i kryteria jakościowe dla takich olejów "popiołowych" - Protection są najlepsze, nie ma lepszych nic na razie nie wymyślono ponad to.
                                Natomiast była nisza w obszarze ekologi - nie było oleju o własnościach - kryterium "zmniejszenie zużycia paliwa" co nie znaczy że to jest najlepszy olej! NIe! to może być syf, ale o tym się nie pisze! Wystarczy że spełnia odpowiednie wymagania Norm Jakości. (co nie ma nic wspólnego z trwałością, ochroną itp).

                                Czy jest to jasne?
                                Czyli im wyższa Norma to nie znaczy że najlepsze! Nie!

                                Sugestia zatem w opisie dla idiotów "przewyższa istniejące standardy" jest manipulacją . 99% czytających jak to rozumie? tak, jak jest pisane na forach: "że najlepszy olej do Hondy to 0W-20" - prawda? . No i o to chodziło Lobbystom i chcą by tak było , osiągnęli co chcieli.

                                Jakie standardy?
                                Co jest standardem???

                                Debilny zapis manipulujący odbiorcą, ale skrupulatnie przemyślany. Jeżeli Najnowsze Normy kryteria są napisane aby tworzyć np. "olej do oszczędzania paliwa" to normalne jest że nie przypisze się tego dla Normy Protection, tylko dla Nowej wyższej Normy.

                                Normy będą się rozrastać bo lobby Ekologiczne - umieją liczyć kasę, czytaj terror ekologiczny do tego wszystkich zmusza ale tylko w niektórych obszarach Świata, w Chinach nikt do Hondy czy Mercedesa nie leje olejów Eko, nie ma tam takich wymagań.

                                Dlaczego na bańce (foto wpis #1) nie pisze jakiej Normy jest Olej Hondy 0W-20 ??? ano dlatego że Honda ma w dupie Klikę promujących "Najnowsze Normy" i tych co to tworzą . NIe ma ochoty uczestniczyć w tym procederze, czyli nie chce mi płacić za nalepkę o Normie na butelce ! tak, bo to jest proceder, ktoś tworzy Normy, (wiadomo kto) nazywa je "Najwyższe" i puszcza w obieg, ...a durny klient ma to łykać, i ma się nie zastawiać nad tym co to jest "jakość" ... ma być przekonany że dostał "Najwyższą Jakość" a dostał być może i najprawdopodobniej najgorszy syf.

                                W dobie rozwoju cywilizacji pojęcie "Najwyższa Jakość" to nie jest to samo o czym myślał nasz dziadek czy ojciec wypowiadając te słowa.
                                Last edited by rambo7; 12-07-2016, 08:57.
                                Kierownik Działu Diesla

                                Comment

                                Working...
                                X