Zapewne niektórzy z Was już wiedzą, że sprzedałem sporta i szukałem czegoś bardziej premium.
Odbyłem wczoraj jazdy próbne mercedesami c160 i c200. Ten pierwszy to dwulatek z niespełna 15tys km i zacnym silniku 1.6 129KM, drugi zaś to 2.0 184KM 5 latek. Obydwa w automatach (odpowiednio 7 i 9 biegowych). Cóż mogę powiedzieć... Jestem rozczarowany. Jedyne za co mogę pochwalić merca to wyciszenie. Tutaj civic odstaje i to bardzo. Natomiast cała reszta w civicu tylko lepsza. Wkurzałem się na trzeszczące plastiki wewnątrz, a tam w dwulatku środkowy kokpit lata w palcach i skrzypi. Podłokietnik na drzwiach w pięciolatku skrzypiał niemiłosiernie. I ten automat... jednak chyba za małe motory na automaty. Ten mocniejszy 7 biegowy (182KM) wcale nie zrobił na mnie wrażenia, a wręcz zniechęcił szarpaniem i brakiem szybkiej reakcji nawet w trybie sport+.
Wsiadłem nawet do HRV sport z cvt i jeszcze bardziej byłem rozczarowany hałasem wewnątrz i brakiem tej frajdy z prowadzenia jak w civicu.
Odbyłem też jazdę Camry 220KM i tutaj cisza, jednak to jak pracuje ecvt w toyocie to jakaś masakra. Obrotomierz przy wciśnięciu pedału gazu wędruje na sam koniec, a te 220KM jakby gdzieś wyparowały.
W kwocie 100k nie znajdę niczego w miarę młodego z dobrymi osiągami i małym przebiegiem.
Okazuje się, że będę musiał przeprosić hondę i wrócić lecz tym razem do sedana. Dlaczego sedan? Instalacja haka do np: wożenia rowerów może okazać się przydatna bo jednak w sportach opcja wożenia na dachu średnio mi się podoba chociażby ze względu na aerodynamikę. Tłumik centralny też jednak przysparza sporo hałasu, a z tego wyrosłem. Silnik dalej będzie słychać. Dostałem ofertę na execa w manualu za 101k po lifcie. Więc szybko Was chyba nie opuszczę.
Odbyłem wczoraj jazdy próbne mercedesami c160 i c200. Ten pierwszy to dwulatek z niespełna 15tys km i zacnym silniku 1.6 129KM, drugi zaś to 2.0 184KM 5 latek. Obydwa w automatach (odpowiednio 7 i 9 biegowych). Cóż mogę powiedzieć... Jestem rozczarowany. Jedyne za co mogę pochwalić merca to wyciszenie. Tutaj civic odstaje i to bardzo. Natomiast cała reszta w civicu tylko lepsza. Wkurzałem się na trzeszczące plastiki wewnątrz, a tam w dwulatku środkowy kokpit lata w palcach i skrzypi. Podłokietnik na drzwiach w pięciolatku skrzypiał niemiłosiernie. I ten automat... jednak chyba za małe motory na automaty. Ten mocniejszy 7 biegowy (182KM) wcale nie zrobił na mnie wrażenia, a wręcz zniechęcił szarpaniem i brakiem szybkiej reakcji nawet w trybie sport+.
Wsiadłem nawet do HRV sport z cvt i jeszcze bardziej byłem rozczarowany hałasem wewnątrz i brakiem tej frajdy z prowadzenia jak w civicu.
Odbyłem też jazdę Camry 220KM i tutaj cisza, jednak to jak pracuje ecvt w toyocie to jakaś masakra. Obrotomierz przy wciśnięciu pedału gazu wędruje na sam koniec, a te 220KM jakby gdzieś wyparowały.
W kwocie 100k nie znajdę niczego w miarę młodego z dobrymi osiągami i małym przebiegiem.
Okazuje się, że będę musiał przeprosić hondę i wrócić lecz tym razem do sedana. Dlaczego sedan? Instalacja haka do np: wożenia rowerów może okazać się przydatna bo jednak w sportach opcja wożenia na dachu średnio mi się podoba chociażby ze względu na aerodynamikę. Tłumik centralny też jednak przysparza sporo hałasu, a z tego wyrosłem. Silnik dalej będzie słychać. Dostałem ofertę na execa w manualu za 101k po lifcie. Więc szybko Was chyba nie opuszczę.
Comment