Nowy Civic X generacji - zakup, zalety i wady, alternatywy rynkowe

[katana]

Tu jedynie Passat do rozważenia, ale i tak to skromna wersja, z tym dopracowaniem silników, to ja bym był ostrożny, bo dalej lubią chlać olej ( nie są to jakieś odosobnione przypadki) aczkolwiek autko lepsze niż mondeo, mazda 6 i avensis, ale fajny passat to 120 w górę kosztuje ( żeby był dobrze doposazony).
Tutaj nie ma dobrego wyboru, ja np. takie 1,5turbo 182KM w Civicu uważam za totalne minimum, więc pchać się za te pieniądze w mulastą klasę d (może oprócz paska 1,8 180) to bezsensu, ale każdy wedle swoich potrzeb. Co do siedzeń to trzeba zaczekać i zobaczyć jak taka tapicerka będzie wyglądać po 100kkm, bo teraz to wróżenie z fusów.

[Jozin]

- bezpieczeństwo rodziny oraz moje (poduszki, systemy bezpieczenstwa, trzymanie na drodze)

poduszki itp, systemy podobnie wszędzie, bezpieczeństwo czynne (układ kierowniczy, stabilność) to Civic X

- komfort jazdy, czesto dojazdy do pracy zajmuja mi od 3 do 4 godzin dziennie, częsciowo w korkach (także wygodna pozycja za kierownica, ergonomia)

nie Civic, w Passacie, Mondeo, i reszcie z klasy D będzie wygodniej, bardziej komfortowo.

- komfort jazdy w kontekscie silnika, skrzyni biegów (elastycznosc, mozliwoc przyspieszenia kiedy trzeba)

tutaj też z dołu Civic pojedzie gorzej niż Passat, wyżej będzie lepiej w Hondzie.
Dlatego pisałem żebyś się zastanowił jakiego auta chcesz, wszystkich nie kupisz Jak zaczniesz ruszać suwakami to jak zrobisz komfort na max to rozjedzie Ci się bezpieczeństwo czynne, jeden suwak przesuniesz to drugi Ci odjedzie, w tych pieniądzach musisz iść na kompromisy. Moim zdaniem to jednak Civic X nie jest dla Ciebie.

[Burton]

Glosima, nie mów proszę, że mondeo czy talisman mniej stracą na wartość niż civic, nic tak nie trzyma ceny jak Honda...i brak tych aut we flotach przez co podaż jest mała....
swoim civem jeżdżę 2 lata i nie włożyłem w auto nawet złotówki (poza rocznym przeglądem i zimówkami) ani razu nie odwiedziłem też serwisu...
passat może jest fajny ale w wersji highline, w najsłabszych jest kicha w środku....
no i kupując civica na pewno nie spotkasz na mieście 100 takich sztuk dziennie jak przy passacie czy mondeo...

[Grzechu]

passat może jest fajny ale w wersji highline, w najsłabszych jest kicha w środku....

Daj spokój, popatrz na tą deskę rozdzielczą, jak szafa grająca z tym kółkiem na środku.. a sam samochód wygląda jak "prodiż".. do Civa mu daleko.. chyba, że ktoś poszukuje dużego bagażnika, ale to lepiej przyczepę sobie kupić... a tak serio to zamiast Passata chyba bym wolał SuperB.

[Burton]

pasek jest tradycyjny, w przeciwieństwie do ekstrawaganckiego civica, są zwolennicy obu wersji....
na pewno jest to spoko auto jeśli ktoś lubi taką stylistykę ale mając 100 tys nie chciałbym silnika 1.4 i biednego wyposażenia....
lepszy civic z 182 km i bogatym wyposażeniem...
niezawodność też po stronie civica...

[Glosima]

Wygląd to rzecz gustu - każdemu co innego sie podoba.

Ja jezdze ostatni tydzień Passatem i jeszcze ten tydzień sobie nim pojezdzę (pracownik na wakacje poleciał i u mnie auto zostawił).
Kupiony kilka miesiecy temu, sedan, highline 2.0TDI za niecałe 120 tys. Chyba dodatków zadnych nie ma poza nawigacją. Nie pamietam dokładnie, bo to on konfigurował.
Fajnie sie nim śmiga. Stoi na fabrycznych 17 calowkach, cichy na trasie - mi to auto pasuje i nawet kolor ładny taki burgundowy.
Prowadzenie bez zarzutu - stabilny. Taka typowa klasa D.
Miejsca z tyłu dużo, fotele alcantara bardzo wygodne z regulacją (elektryka). 3 strefowa klima, dobrze działający aktywny tempomat (choc brakuje w tandemie DSG)
Tak wyposazonego benzyniaka brałbym w ciemno. Ale nawet średni Comfortline by mi podpasował.

[Radon]

Przy segmencie D moim faworytem byłaby chyba jednak Insignia z turbobenzyną

[szery]

Odnośnie bagażnika na rower to dopytaj bo w HB można montować bagażnik ale nie polecany jest bagażnik na rowery ze wzgl na konstrukcję dachu,box czy uchwyt na narty możesz montować

[Burton]

właśnie o to chodzi, że auto klasy D ma sens ale za min 120 tys....
poniżej to najmniejsze silniki z najuboższym wyposażeniem i tutaj wszystkich bije na głowę civic.
ale fajnie, że jest duży wybór, każdy bierze co chce

[Franzu]

Tylko czy każdemu jest potrzebny samochód wielkości passata/avensisa/mondeo? Mi np. civic idealnie podszedł pod względem wielkości w środku i na zewnątrz (2+1 a za parę lat 2+0). Poza tym ja nie mogę już patrzeć na te wageny, ciężko to odróżnić, toyoty mondea zresztą też...insignia spoko ale znowu, rozmiary...No chyba że ktoś kupuje passata dla prestiżu, no to ok, przyznaję, nie rozumiem

[Leśny Władek]

Dajcie spokój z tym prestiżem. Passat to żaden prestiż a poza tym to puste słowo za które słono się płaci nic wiecej w zamian nie dostając poza zachwytem i zazdrością przechodniów za oknem ktorych i tak mamy w głęboko dupie i nigdy ich nie spotkamy face to face.

[Franzu]

Nie złapałeś chyba sarkazmu

[Leśny Władek]

Dla mnie i chyba nie tylko dla mnie passat to nie prestiż tylko symbol korpo-zniewolenia. Jak ktoś jedzie Passatem to myślę od razu ze to korpo-niewolnik ktory dostał passata a nie polo nie dlatego ze jest wartościowy ale dlatego ze Korporacja więcej doi z jego ciezkiej pracy. Slowem passat niesie obraz rozpaczy a nie prestiżu. Ze Skoda jest jeszcze gorzej. Ktoś by mi dawał full suberba za darmo to nigdy bym do tego nie wsiadł.
p.s.
Prestiż to jechać Mercedesem 500 z 1938 roku.

[Glosima]

Klasa D stoi wyzej niz C więc i "prestiż" większy.
Zapewne dla sporego procent ludzi ma to znaczenie.

Dla mnie z kolei liczy się komfort - przesiaduje w aucie dużo czasu (choć ograniczam na ile mogę) i po prostu szukam komfortu w autach.
Lepszy komfort daje klasa D, wiec dla mnie wybór jest prosty. - oczywiście jeśli chodzi o auto na publiczne drogi

Ktoś by mi dawał full suberba za darmo to nigdy bym do tego nie wsiadł.

Ciekawe podejście do życia i marek jako takich. "Generation Apple"
Chyba jesteśmy z zupełnie innego pokolenia, bo dla mnie znaczek na masce naprawdę ma drugo, albo i trzeciorzędne znaczenie...A jakby ktos za darmo Superba dał to szarpałbym jak Reksio szynkę

[Leśny Władek]

Na ten "prestiż" łapie sie masa frajerów do których sam niestety się zaliczałem i mam nadzieje już nie zaliczam.