Nowy Civic X generacji - zakup, zalety i wady, alternatywy rynkowe

[luzny41]

Salon Arher KRK.
15 marca dostępne do jazdy testowej 1.5 automat i 1,0 manual oba htb.

[diamento]

Jedyny plus tego czekania to tylko taki, że się w tym czasie budżet na zakup zwiększa Czyli w sumie wychodzi na to że krótko przed oficjalną premierą będą dostępne w salonach. Przy okazji może się w końcu specyfikacja i ceny sedana pojawią.

[MarekComau1122]

widzisz Marku - mówiłem, że w tym tygodniu jeszcze nie będą

Takie informacje mam z Katowic, Honda Plaza powinna mieć w tym tygodniu...

[diamento]

Mam takie pytanie. W specyfikacji którą dodałem w grudniu jest podane, że w mocniejszej wersji tarcza hamulcowa na przód ma mieć 16" a tył 15". Czy to błąd w opisie bo mi się coś mi się nie chce wierzyć, że będą placki 40cm?

[Slinger]

Ja byłem w poniedziałek w D&D we Wrocławiu i powiedzieli, że będa mieć nowe Civici dopiero w kwietniu (ew. końcem marca, ale raczej dopiero w kwietniu).

[Glosima]

Wczoraj pojezdziłem Kia Niro czyli pretendenta do zrzutki z tronu hybryd Toyoty .
Podpasowała mi ta paskuda
To nie jest SUV tylko taki crossoverek - jest na oko kilka cm wyzej niz w klasycznym kompakcie czy klasie średniej. Przeswit jakies 2-3 cm wyzej niz normalnie.
Super wygodnie sie wsiada - nie ma duzego/szerokiego progu brudzącego spodnie.

Wersja podstawowa za cennikowe 86k pln - 140 KM, dwusprzegłowy automat i nawet 2strefowa klima. Felgi 16 na balonach (całkiem wysoki komfort), skórzana kierownica, radyjko z wyswietlaczem, tempomat, lakier taki srebrny bez dopłaty.
Felgi jakies takie grube obręcze miały - dziwnie zrobione.
Czyli mniej wiecej tyle ile Civic 1.0T CVT.

Auto nie jest ładne - przód jest fajny ale reszta po prostu normalna - troche nijaka. Taka miksura Golfo-Astro-Suzuki. Wnetrze mi sie podobało, choc ta najtańsza wersja ma całą czarną tapicerkę - trochę by sie kolorów przydało w środku wiecej. Wygodny podłokietnik i fotele całkiem ok.
Bagaznik długi ale płytkawy trochę - taki standard. Mniejszy niż w Civic.
Jechało to bardzo responsywnie - skrzynia nie rwie, płynnie rusza - moment obrotowy z elektryka fajnie pomaga. Wrazenia z jazdy w mieście naprawde pozytywne. Nie wyje jak CVT.
Wg papierów ma 11,5s do setki ale wrażenia są jakby było z 10s
Auto zestrojone troche jak VW - czyli sprężyście. Sądze ze te balony na felgach pomagają zawieszeniu wybierac dziury...
Spaliła mi 5,6l w Warszawie - w sumie 92km zrobilismy ale było mocno na plusie z temp.

Fajne auto Kii wyszło - takie normalne, do codziennej jazdy. Cena i spalanie to bardzo duży plus.
gdybym kupował hybrydę to raczej Niro niz Aurisa.

kia_niro_my17_3_4_front_view_silky_silver_8800_47099_1.jpg

[remar]

Czyli tak patrząc na spalanie i cenę: 2 litry mniej niż auto tradycyjne i jakieś 10tys drożej za hybrydę. To po szybkim przeliczeniu 10zł na 100km taniej zwrot inwestycji w hybrydę po 100tys km. Jak na razie dla samej oszczędności paliwa nie za bardzo warto. Zapewne jednak są osoby które kupią hybrydę z innych powodów niż samo niższe spalanie.

[Burton]

i jakieś 10tys drożej za hybrydę.

droższa od czego? niro jest tylko w hybrydzie...
jeśli myślałeś o sportage to wersja M: Niro 88.900, a sportage 82.990 z tym, że Niro jest z automatem więc cena praktycznie identyczna...

[Glosima]

Wydaje mi się, że cena tej Niro jest taka sama jak kompakta z automatem.

Podobny Suzuki SCross 1.0T Automat to 81 tys pln, Golf 1.4TSI 125 KM z DSG to tez ok. 85 tys pln, Civic 1.0T CVT tez 85 tys pln.
Jakbym miał wydać te 85-86 tys pln to autentycznie kupiłbym taką hybrydę. Fajnie to reaguje na gaz w miescie - szybka reakcja jest. Skrzynia bez zarzutu.

[Burton]

no mega duży plus za dwusprzęgłówkę, a nie wyjący cvt...
hyundai ioniq to chyba identyczne auto?

[Alix]

Fajne auto Kii wyszło - takie normalne, do codziennej jazdy. Cena i spalanie to bardzo duży plus.
gdybym kupował hybrydę to raczej Niro niz Aurisa.

Dokładnie takie samo wrażenie miałem: https://www.civicforum.pl/showthread...526#post321526
I dużo przestrzenniej w Niro niż np. w CH-R...

To po szybkim przeliczeniu 10zł na 100km taniej zwrot inwestycji w hybrydę po 100tys km. Jak na razie dla samej oszczędności paliwa nie za bardzo warto.

To nie tylko paliwo. Reszta eksploatacji jest też tańsza. Hamulce zużywają się o połowę wolniej, nie ma akumulatora jako takiego itp. W perspektywie indywidualnego, szczególnie miejskiego użytkowania na 100kkm i 8-10 lat (przy przebiegach głównie miejskich tak to wypada). A tak generalnie to:

Wydaje mi się, że cena tej Niro jest taka sama jak kompakta z automatem.

Dokładnie! Zobacz jak przyzwoicie wyposażony kompakt 140KM z benzyną w automacie. Kosztuje tyle co Niro właśnie... Np. taki Civic 1.0T Comfort CVT. Tylko tu masz bardzo fajne dwusprzęgło, a nie CVT

hyundai ioniq to chyba identyczne auto?

Ta sama mechanika w lepszym i... pojemniejszym (przede wszystkim bagażnikowo bo tam jakoś dużo lepiej rozwiązali z baterią - już konkurecyjna w klasie - foremne 443 litry) nadwoziu. Wnętrze, wygląd i nadwozie Hyundaia podobało mi się dużo bardziej w realu. Jest też wersja plugin dla mieszczuchów. Normalne koła są też o 2/3 tańsze niż SUVowe jak już mówimy o eksploatacji. Problemem "bratniego" modelu jest natomiast cennik. Nie wiedzieć za bardzo czemu, podczas gdy Niro startuje od przyzwoitych 89tys., Ioniq startuje od mało sensownych 106tys. (mam wrażenie matching zawyżonych cen Priusa podczas gdy Niro jest bardziej jako konkurent Auris Hybrid). A wersja plugin od totalnie nonsensownych 155tys., więc trzeba być chyba idiotą, żeby to kupić. Nawet z ideami ekologicznymi to jazda na prąd w kraju elektrowni węglowych to spalanie tego samego paliwa kopalnego, tylko wyrzucanie tego kominem zamiast rurą wydechową do atmosfery. No i sorry, ale to jest cena BMW i3, także chyba dość kiepski matching cenowy...

[Glosima]

Jak dla mnie te 90 tys pln za Niro czy Aurisa hybryde to absolutny max.
Zreszta one sa sensownie wyposazone w tych bazowych wersjach. Nie ma sie do czego przyczepic. 2 strefowa klima w bazowej wersji !

Tak czy inaczej kupowanie kompakta powyzej 90k pln jest dla mnie bez sensu. I to juz nie ma znaczenia jakiego.

[Jozin]

kupowanie kompakta powyzej 90k pln jest dla mnie bez sensu

Dla mnie też to było oczywiste, ale się na rynku porobiło, kompakt urosły, klasy się trochę mieszają. Producenci jak VAG, czy Opel zrozumieli , że nie każdy kto ceni wygodę musi od razu kupować Passata, czy Insignię, można kupić ich kompakta z siedzeniami jak z D klasy, dodatkowym wyciszeniem, nadal nie jest to ot samo co dobry sedan klasy D, ale się zaczyna robić blisko. Honda dla mnie obecnie kompletnie bez sensu auta produkuje, no może CRV 1.6 160km jest fajny. Taka Toyota ostatnio wypuściła.
- dużego suv-a z przyspieszeniem w okolicach 8s (hybryda)
- szpanerskie CHR - można kwękać, ale design jest odważny i auto ma sens moim zdaniem
- ma być/jest usportowiony Yaris
wygląda to świeżo i odważnie, kurde sportowo. W Toyocie!
Co oferuje w salonach Honda? Dupowozy, i to jeszcze za ciężką kasę. Jeden CTR wiosny nie czyni. Nowy Civic X w cenie passata wymaga liftingu zanim jeszcze wszedł do sprzedaży bo go pierwszy lepszy Golf, czy Astra objedzie.

[Radon]

Jechałem tym Niro dxiś, choć jak parę tygodni temu oglądałem podstawową wersję zevsmutnym wnętrzem z kubka po jogurcie to stwierdziłem, że skoro Ioniq to ta sama technika to mimo nieco przesadzonej ceny jest lepszą opcją. Jednak gdy dziś zobaczyłem jak to może wyglądać w wersji bogatszej to powiem tak: nie rozumiem zachwytów nad technologią Toyoty. To com xrobili koreańczycy i jak to opakowali plus układ jezdny jest o niebo lepszy niż ten z tojtoja. Jak ktoś chce hybrydę to od koreańców! Negocjować i brać te Niro lub Ioniqa w zależności od potrzeb/portfela. To lepiej wydane pieniądze niż u Toyoty.
CR-V z tym dieslem 1.6 to nie jest fajne auto.....

[Cojakco]

Jak dla mnie te 90 tys pln za Niro czy Aurisa hybryde to absolutny max.
Zreszta one sa sensownie wyposazone w tych bazowych wersjach. Nie ma sie do czego przyczepic. 2 strefowa klima w bazowej wersji !

Jeździłem ostatnio 2 dni Aurisem hybrydowym. Jakoś mnie nie urzekł. Gumowe zawieszenie, kierownica pod dziwnym kątem i ta wskazówka na pseudo obrotomierzu. Co człowiek przyciśnie mocniej gaz, to wrzeszczy kolorem czerwonym jak opętana. Jedziesz i czujesz, że samochód pomylił role i zaczyna kierować tobą