Zimowe opony, zimówki do VIIIgen

[Grzechu]

A nie na możliwość , napisać i się zapytać ?

Jak to się mówi.. kto pyta, nie błądzi

[slepak]

Dajcie spokój z tym Nokianem...
Do premium to jej sporo brakuję.

https://www.civicforum.pl/showthread.php/30227-Zimowe-opony-zim%C3%B3wki-do-VIIIgen?p=490874#post490874

Wystarczy nawet komentarze poczytać o pękaniu tych opon czy to letnie czy zimowe.


Na ten rok kupiłem bridgestone blizzak lm 005, ale o nich wypowiem się po zimie jak przetestuję czyli za jakieś 30 tyś, a nie jak inni "dopiero co kupiłem/zero kilometrów zrobiłem/ ale ZAJE są i dobre!/ Kupuj !! " jak kilka stron wcześniej, czyli nic nowego jak "swoje będę chwalił/polecał"

[Alix]

Ale to tak jest. Pytanie o najlepsze opony. Piszesz, ten Conti, ten Michelin. Poniewaz sa na granicy cenowej propozycje byly od biedy... Ale nie, trzeba zaoszczedzic i skupic sie na najtanszym Nokianie. Nie wiem po co pisalem pozostale propozycje w sumie Blizzak nie jest mistrzem nieodsniezonych drog, to swietna "asfaltowka". Tutaj bardziej zbiasowane na trudne warunki Conti albo Michelin.

[tomaszszymacha]

A ja kupiłem Nokian WR Snowproof 205/50R17 93V XL. W warsztacie powiedzieli, że lepiej je pompować o 0,1 więcej, bo te opony mają dość miękkie boczki.

Ryzyk fizyk, zobaczymy po zimie.

[Alix]

Hmm w sumie nie wiadomo jak taki rozmiar napompowac, producent tego nie przewidzial wiec nie ma wartosci referencyjnych...

[Lcfr]

A ja kupiłem Nokian WR Snowproof 205/50R17 93V XL. W warsztacie powiedzieli, że lepiej je pompować o 0,1 więcej, bo te opony mają dość miękkie boczki.

IMO totalna bzdura... 0.1 nie "utwardzi boczków". Poza tym jeżeli już chcemy "nabijać oponę" to na pewno nie na tył. Ktoś kto choć chwilę polatał po zakrętach FWD wie jakie skutki ma za duże ciśnienie na tyle... Jesienią na deszczu to dość ważne może się okazać. Istotne jest czy jazda przeważnie samemu czy w kilka osób.

[Grzechu]

Hmm w sumie nie wiadomo jak taki rozmiar napompowac, producent tego nie przewidzial wiec nie ma wartosci referencyjnych...

powiedzieli, że lepiej je pompować o 0,1 więcej

Na naklejce, zarówno, dla opon 205/55R16 i 225/45R17, podstawowe ciśnienie to 2,1. (3osob.+bagaż) i ja bym tego się trzymał również dla tych opon 205/50R17.

[Alix]

Moze tak: dopompowac na sugerowane na poczatek. Jak beda plywac mozna ostroznie podbic przody (ale raczej nie tyl) o te 0.1-0.2 ale to tez moze miec negatywny wplyw, szczegolnie na sniegu. Pamietam na Eagle F1 Assy 2 wszyscy jezdzilismy na +0.2 bara na przodzie bo tak bylo optymalnie dla tej opony. Ale to letnia UHP a nie sniegowy Nokian, w ktorym podbijanie cisnienia raczej pogorszy niz poprawi trakcje.

[Bodex1]

Opony XL lepiej - 0,2 Bar niż +0,2.
Z prostego powodu
Oś tylna jest wleczona i twardszy zawias kombi crossover'a tudzież belka skrętna i przy wyższym ciśnieniu mamy po 3 tys km wyząbkowane opony , a wtedy jej przyczepność jeszcze bardziej spada .
W takich wozach zaleca nie nie przekraczać ciśnienia zalecanego .
Sam to doświadczyłem .
O ile opony asymetryczne można i zaleca się z tyłu przełożyć do przodu na krzyż i mamy ciszę , a żabki się wyrównają , to większość opon kierunkowych już nie można tak przełożyć i mamy huk .


Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

[tomaszszymacha]

No więc hurtem. Co do ciśnienia, pewnie że trzeba przyjąć to samo, co w tych innych. BTW, opony 18- i 19-calowe też nie występują na tabliczce z ciśnieniem referencyjnym (ale tu z doświadczenia ja bym pompował więcej: 0,2 dla 18 i 0,3-0,4 dla 19).

Co do pompowania typu aptekarskiego, to ciśnienie w oponie zmienia się o 0,1 przy różnicy temperatur jakieś 8C. Więc to by trzeba co godzinę korygować. Ostatnio pompowałem w słońcu po krótkiej jeździe przy 20C 2,1 i po kilku dniach przy 3C było po 1,9.

Opony miewają tę przypadłość (dwa razy w zyciu tego doświadczyłem, raz w Hani parę dni temu, raz w fieście na 185/55R15), że jak się najedzie na krawężnik (przy manewrze) tak nieszczęśliwie brzegiem, to potrafią puścić kilka dziesiątych. Najechałem Hanią (wiem gdzie i kiedy) i z prawej tylnej zeszło ekstra 0,2. Wtedy z fiesty zeszło chyba 0,4, ale to było na drodze w przebudowie.

Napompuję 2,1, bo myślę, że warsztat to raczej się z D4 spotykał (te faktycznie na zdjęciach wyglądają "imponująco"). XL istotnie na logikę winno mieć twardsze boczki. A co do jakości -- dają PIĘĆ lat gwarancji, więc co mi tam.

A co do pływania. Moje Hankooki 225 potrafią pomyszkować w koleinach (bywają, bywają), więc 205 będą pływać zdecydowanie mniej (dlatego je biorę i nikt mnie na zimówki 225 nie namówi. Wolałbym balony, ale siostrze ASO wkitowało do zimówek 17-tki zamiast 16-tek). A śnieg/lód u nas łońskiego roku zalegał ponad miesiąc.

[Lcfr]

A co do pływania. Moje Hankooki 225 potrafią pomyszkować w koleinach (bywają, bywają), więc 205 będą pływać zdecydowanie mniej (dlatego je biorę i nikt mnie na zimówki 225 nie namówi. Wolałbym balony, ale siostrze ASO wkitowało do zimówek 17-tki zamiast 16-tek). A śnieg/lód u nas łońskiego roku zalegał ponad miesiąc.

A ten przypadek jest na tej samej feldze? Bo szerokość zalecana dla 225 i 205 jest inna więc na przykładowej feldze 7J będzie się inaczej zachowywać. Jakbyś chciał być w punkt to 225 to 7,5J a 205 to nawet 6,5 albo 7. To naprawdę ma znaczenie wiec jak zmieniasz te konkretne opony na jednej feldze musisz się liczyć, że będzie inaczej. (Sam ma lato 235 na 8J i zime 215 na 7J - wybór węższego rozmiaru zimy spowodowany tym, że miałem nowe opony zimowe zakupione już z autem wiec tylko dokupiłem felgi - ekonomia).

Co do pompowania typu aptekarskiego, to ciśnienie w oponie zmienia się o 0,1 przy różnicy temperatur jakieś 8C. Więc to by trzeba co godzinę korygować. Ostatnio pompowałem w słońcu po krótkiej jeździe przy 20C 2,1 i po kilku dniach przy 3C było po 1,9.

Zapomniałem dopisać w poprzednim poście. To 0.1 o którym mówili Ci wulkanizatorzy to bzdura chociażby z poziomu błędu pomiaru. Oni napompują 0.1 więcej a zmierzysz u siebie i będzie równe 0.0 albo będzie jeszcze inaczej - zakres błędu czujnika...
I tak dodam, że zimy to mniej dotyczy ale auto na letnich załadowane po 2.0 z przodu i 1.8 z tyłu jak dostało 4 kólka po "torze" miało z przodu 2.4-2.5 a z tyłu 2.0. Zimą tak nie dogrzejesz opon ale trzeba być świadomym, że to ciśnienie się zmienia zależnie od warunków i stylu jazdy, choć są ludzie którym się nigdy nie zmieni - oni się tylko toczą po drodze.

[Alix]

Opony XL lepiej - 0,2 Bar niż +0,2.

Nie mierz wszystkich XLek jedną miarą. Śniegowe Nokiany to miękka opona. U mojego ojca WR D4 94 V XL są miększe od letnich Conti 91 V bez XL, chociaż to zwykłe PremiumContacty touringowe bez żadnych zapędów sportowych. Owszem, w niektórych markach jak Michelin czy Conti jest to odczuwalne, ale już np. w takiem Nokianie czy Goodyear dużo mniej. Kwestia jak rozwiązują nośność szkieletem opony, dlatego też nośność jest osobnym parametrem do speed/performance indeks i możemy mieć do czynienia z tą samą oponą w tym samym wymiarze z indeksami 91 i 95XL z tym samym indeksem V do wyboru jak w temacie o wielosezonach było przed chwilą omawiane. Dlatego na dzień dobry raczej należy pompować jak zalecił producent i zobaczyć jak się jeździ.

ciśnienie w oponie zmienia się o 0,1 przy różnicy temperatur jakieś 8C. Więc to by trzeba co godzinę korygować

Co godzinę to przesada, ale z każdą większą zmianą aury kilka razy w sezonie warto.

Najechałem Hanią (wiem gdzie i kiedy) i z prawej tylnej zeszło ekstra 0,2. Wtedy z fiesty zeszło chyba 0,4

No i to jest kwestia wielkości kapcia. Im większy balon tym więcej "spuszcza" przy takiej okazji. Szczególnie jak jest na rdzewiaku a nie na alufeldze. Dlatego nie cierpię balonów na rdzewiakach i jestem szczęśliwy, że od 2ch dekad na nich nie jeżdżę Kiedyś w Fiacie Punto zdarzyło mi się nawet na dziurze 2 opony spuścić do kapcia. A po napompowaniu okazało się, że żadna nie jest dziurawa

A co do jakości -- dają PIĘĆ lat gwarancji, więc co mi tam.

Żebyś się nie zdziwił, że to obietnica bez pokrycia, bo mogę obiecać Ci, że co by się z tą oponą nie stało, producent na roszczenie gwarancyjne inne niż natychmiast po założeniu opony (niewyważalność wyjściowa etc.) odpowie Ci na 99%, że to wina Twoja albo Twojego auta i nic mu do tego

Moje Hankooki 225 potrafią pomyszkować w koleinach (bywają, bywają), więc 205 będą pływać zdecydowanie mniej (dlatego je biorę i nikt mnie na zimówki 225 nie namówi.

Szersza opona na niższym profilu pływa bardziej niż węższa na wyższym? Ależ, to fizyce przeczy! Ciebie nikt nie namówi, Twoja strata. Ale nie namawiaj do nieracjonalności innych.

[Bodex1]

@Alix
-poczułem tą " miękkość " Dunlopy były mniej gumowate.

Mimo tego XL sprawia , że opona Bałon 215/60 nie ugina się jak letnia w grzybek , bok stoi w pionie .


Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

[Pete]

Szersza opona na niższym profilu pływa bardziej niż węższa na wyższym? Ależ, to fizyce przeczy!

W tej kwestii tomaszszymacha ma trochę racji. Sam się o tym przekonałem w Acco i w UFO kolegi, zresztą bardzo dużo osób zauważa takie zjawisko. Oczywiście w moich przypadkach duży udział miały opony - dość sztywne letnie i jednak dużo bardziej miękkie i o miękkich bokach zimówki ale jednak to nie tylko to wpływało na zmianę zachowania. Uprzedzając - wszystkie opon na OEM felgach Hondy, 17x7 cali ET55.
Nie chodzi tutaj o pływanie tylko o ciąganie w koleinach na szerszej gumie, czasem bardzo mocne.
Pewnie chodzi o to, że szersza guma o niższym profilu sprawia że auto jest bardziej "spięte", sztywniejsza opona ciągnie całą budę bardziej odczuwalnie. Węższa opona o wyższym profilu, siłą rzeczy bardziej baloniasta bardziej się ugina, poddaje, dostosowuje do kolein. Na tyle, żeby odczuwać ich mniejszy wpływ.
Oczywiście należy mieć świadomość, że odbywa się to kosztem innych zalet, jakie dają opony 225/45 ale ostatecznie mogę zrozumieć taki wybór, jeśli ktoś regularnie porusza się drogami, które przypominają transzeje (nadal w naszym pięknym kraju są takie drogi, dodatkowo w bonusie wrażenie, że zaraz garb między koleinami urwie zderzak, miskę, tłumik i przeszlifuje tyłek kierowcy...)

Ale jeszcze raz: to kwestia świadomości zysków i strat. Na pewno nie jest argument związany z poglądem/przesądem (niepotrzebne skreślić) że "na zimę węższa" i nie odnosi się do stricte zimowych warunków.

[Alix]

Aaa ciaganie po koleinach to jasne, to na pewno im szersza i nizsza guma to tym bardziej. Pod wyrazeniem plywanie rozumiem bardziej rzevzy typu jedziesz po rownej autostradzie i auto "plywa", wymaga korekt albo "plywa" przy dynamiczniejszych zakretach.