Okrywanie swoich produktów m.in olejów przekładniowych, peleryną tajemniczości i wyjątkowości, nie zdradzając oficjalnych międzynarodowych normatywnych specyfikacji, jako to robi Honda Ltd., między innymi w IO (instrukcji obsługi) produkowanych aut, tym samym sugerując swoim klientom, że tylko ich oleje przekładniowe gwarantują poprawną pracę układu, jest praktyką prowadzoną przez prawie wszystkie korporacje międzynarodowe, nie tylko motoryzacyjne i ma to znaczenie czysto biznesowe- i ja to rozumiem. Honda przecież nie napisze " lejcie GL-4, 75W80 w IO" bo nie jest to podejście biznesowe do zagadnienia. Indemitsu Kosan też potrzebuje ciągłego zbytu by istnieć, lepiej dla nich napisać na opakowaniu "Honda performance..." niż posłużyć się odp. numerem normy/specyfikacji.
Sam pracuję w korporacji. Jednak jeśli firma handlowa w specjalności stricte motoryzacyjnej, która nie jest przecież ASO, sugeruje wyłącznie i jednostronnie klientom produkty w tak wąskiej ofercie zamiennikowej/lub bez zamienników, choć ma oczywiście pełne do tego prawo, nie jest wg mnie podejściem jakiego oczekujemy na forum, gdzie ludzie oprócz czytania IO i rozmowy z Panem w sklepie za ladą, włączają swoje myślenie.
Poza tym jeśli już mowa o kosztach zakupu takiego oleju, to dla kierowcy który wyda więcej o 50 zł raz na 4 lata oczywiście nie ma to znaczenia, ale dla Haparts, który załóżmy sprzeda 100 butelek miesięcznie MTF-3 za 75zł/szt zamiast za 35 zł/szt. zdecydowanie ma znaczenie - z punktu biznesowego też to rozumiem. Podobnie jest z filtrami oleju, powietrza i najpopularniejszymi produktami eksploatacyjnymi jak paski, el. hamulcowe etc., amortyzatory etc. magia słowa "Honda" na opakowaniu robi dobry wynik finansowy, poza tym nikt nie zakwestionuje jakości takich produktów, bo to przecież Honda, ale od sklepu motoryzacyjnego oczekuję jednak więcej otwartości, tym bardziej jeśli jego przedstawiciel wszedł między forumowiczów, gdzie większość posiada auta już poza gwarancją producenta i korzysta pełną gębą z asortymentów aftermarketowych.
Sam pracuję w korporacji. Jednak jeśli firma handlowa w specjalności stricte motoryzacyjnej, która nie jest przecież ASO, sugeruje wyłącznie i jednostronnie klientom produkty w tak wąskiej ofercie zamiennikowej/lub bez zamienników, choć ma oczywiście pełne do tego prawo, nie jest wg mnie podejściem jakiego oczekujemy na forum, gdzie ludzie oprócz czytania IO i rozmowy z Panem w sklepie za ladą, włączają swoje myślenie.
Poza tym jeśli już mowa o kosztach zakupu takiego oleju, to dla kierowcy który wyda więcej o 50 zł raz na 4 lata oczywiście nie ma to znaczenia, ale dla Haparts, który załóżmy sprzeda 100 butelek miesięcznie MTF-3 za 75zł/szt zamiast za 35 zł/szt. zdecydowanie ma znaczenie - z punktu biznesowego też to rozumiem. Podobnie jest z filtrami oleju, powietrza i najpopularniejszymi produktami eksploatacyjnymi jak paski, el. hamulcowe etc., amortyzatory etc. magia słowa "Honda" na opakowaniu robi dobry wynik finansowy, poza tym nikt nie zakwestionuje jakości takich produktów, bo to przecież Honda, ale od sklepu motoryzacyjnego oczekuję jednak więcej otwartości, tym bardziej jeśli jego przedstawiciel wszedł między forumowiczów, gdzie większość posiada auta już poza gwarancją producenta i korzysta pełną gębą z asortymentów aftermarketowych.
Comment