W mojej ocenie sam zakup i cena tłoków to przy tej robocie w sumie najmniejszy problem. Ja bardziej obawiam się pozostałych kosztów. Nie wiadomo co z głowicą, wałkiem, innymi pomniejszymi częściami. Do tego robocizna. Przed rozłożeniem silnika ciężko przewidzieć całkowity koszt. Tutaj dopiero zaczną się dylematy, czy wymieniać same tłoki i pierścienie, czy jak już się robi to zrobić wszystko? Niestety rozpiętość widełek kosztów remontu jest dosyć spora. No i najważniejsze, czy to na pewno rozwiąże problem?
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Comment