przygasanie świateł + kręci, ale nie odpala (usterka pompy paliwa CR)

[piatro]

uznaję że zataiłeś nieświadomie rzecz najistotniejszą , do tej pory rozważałem sytuację że masz silnik 100% niedotykany nigdy w życiu i chodzi jak fabryka zrobiła ... a jednak NIE !!!

Rambo, "zataiłeś" to złe słowo bo nic nie chciałem ukryć, po prostu zestawiłem słowa mechanika odnośnie tych końcówek z wynikami testu o których wypowiadał się w samych superlatywach, że wtryski działają tak jak powinny.. stąd od razu uznałem, że skoro po testach wyszło, że wtryski są okej (ale ich wieloletnie doświadczenie podpowiada, że tak wyglądające wtryski mogą się kończyć. sam mechanik mi powiedział, że mogą się skończyć za 10.000km ale równie dobrze można będzie jeździć 100.000km i nic się nie stanie) to znaczy, że można to wykluczyć... więc sam rozumiesz co mną kierowało Zresztą właśnie po to ten samochód pojechał do Boscha, żeby zbadali wtryskiwacze. to specjalistyczny serwis, więc dlaczego po testach nie wymienili od razu wtryskiwaczy tylko bawili się w wymianę jakiegoś zaworu ciśnienia?
... to tyle słowem wyjaśnienia

Jaka jest żywotność takiej pompy ? bo żeby było śmieszniej odnalazłem fakturę poprzedniego właściciela, gdzie pod koniec 2008 roku wymieniał pompę

Powoli wszystko układa się w jedną całosć? oby..

PS. ale i tak mechanicy w Boschu zaczną od pompy. skoro chcą wymieniać i taka jest ich diagnoza to niech to zrobią. mi to kosztów nie zwiększy, bo teraz naprawiają w ramach reklamacji usługi

[rambo7]

jak powiedziałem, żadnego zarzutu Ci nie czynię ... tak przewrotnie dobrałem słowo , bo się okazuje że jednak tu sie kryje sprawa.
2-gi dzeiń myślę o tej sprawie i mówię Ci czasem tak jest, zrobione ..to zrobione ... na bank zrobione ...a chodzi jak widać.
ja powiem więcej ... prawdopodobnie zrobiłbym tak samo , ale gdybym nie maił wiedzy o tym egzemplarzu ...a Ty jednak dużo wiesz.

Jak podczas prób bo to są testy wychodzi gościowi że wszystko jest ok lub mieści sie w granicach błędu a czasem incydentalnie wyskoczył mu "Zooong" jakaś "pika" na wykresie uznał ..że to incydentalne ...generalnie chodzi ok, nie ma zarzutu trzyma parametry ..ale czasem coś "Zoooong'a" robi...więc ok zakalamy może sie dotrze może nie będzie widać ...normalne, takie podejście można uznać za słuszne, co innego jak by wtrysk "pierdział" co chwile.
Taka moim zdaniem jest sytuacja u Ciebie, masz zatem do wymiany ten wtrysk co regenerowany był, ja bym go wymienił na używany - podjąłbym to ryzyko.

Nie wiem jaka jest żywotność pompy bo tego nikt nie wie bo chyba nikt nie zrobił przebiegu powyżej 300tys (chyba ze jest ktoś taki na forum?) natomiast taka pompa w Audi A4 potrafi bez przeglądu polatać nawet 500tys.
Patrzę na twój przebieg 136tys... to praktycznie (nie teoretycznie a praktycznie) twój motor powinien chodzić jak żyleta funkiel nówka nie śmigana, ktoś coś widać wcześniej zaniedbał, trudno powiedzieć z co sie działo z jakiego powodu były robione te operacje.

Poprzedni właściciel, wymieniał pompę ...bo szukał tak jak ty pewnie przyczyny ..dał se luz pewnie jak po jej wymianie ....zero pozytywnego efektu .
Podam Ci blache co pisze na oryginalnej pompie.
Ale teraz to już w ogóle może być dżungla .... wtrysk leży, pompa - nie wiem czy masz oryginał czy zamiennik (ale ta chodzi i nie generuje błędów).
Skoro mechaniory grzebią w ramach gwarancji..niech grzebią ... , będziemy pewni że powiedzą ok, a wtedy przynieś im wtrysk i niech wymienią ten nieszczęsny regenerowany.

Wiesz... musimy też ustalić że ja jasnowidz nie jestem ...choć już mi niektórzy nadali takie miano.

[piatro]

jak powiedziałem, żadnego zarzutu Ci nie czynię ...

Nawet mi to przez myśl nie przeszło stwierdziłem, że trzeba wyjaśnić wszystko "po bożemu"

Co do poprzedniego właściciela to było to 4 lata temu, a mój problem powstał raptem 2 miesiące temu więc może na co innego leczył Hankę, tego nie wiem. W każdym razie już poprzedni właściciel wymieniał jeden wtrysk (oryginalny, w aso honda za ... [usiądź] - 1300 zł )

Okej, więc podsumowując plan działania jest następujący:
1. czekamy na odzew od mechaników po wymianie pompy. w razie niewyeliminowania usterki patrz punkt 2
2. sugestia do mechaników, aby wymienili najsłabszy wtryskiwacz (do zastanowienia czy regenerowany przez nich - koszt 480 zł czy kupno używki tak jak pisał Rambo), w razie niewyeliminowania usterki patrz punkt 3
3. zakup kraty browarów i pogrążenie się w smutku przez kolejne 2 miesiące

Swoją drogą, czy skoro wtryskiwacze mają końcówki, które noszą ślady użytkowania to nie można po prostu wymienić tych końcówek za jakieś symboliczne pieniądze? patrzyłem w internecie, że końcówki do wtryskiwaczy można kupić w zależności od modelu w granicach 20 - 100 zł (w razie czego też zapytam o to mechaników, bo może jest to tańsza alternatywa dla całej regeneracji i kosztu 480 zł.)

[rambo7]

najważniejsze by coś ustalono , ja bym zaryzykował wtryskiwacz z rozbitka z allegro, dlatego że na tym forum sprawa wtrysków nigdy nie miała tematu - zatem twój przypadek pierwszy - czytam incydentalny.
Nie kupiłbym wtryskiwacza regenerowanego ..żadnego, wole używany (ale to ja, podkreślam podjąłbym to ryzyko, tu musisz sam rozważyć).
Używkę 1 szt na allegro chyba widziałem za nawet 80zł....
Nie wiem czy wtryskiwacze piezoelektryczne jak nasze podlegają rozbiórce, możliwe żę nie - nie wiem? ...być może mowa o pompo-wtryskiwaczach (te być może sie da) - ale tu fachowcy od tematu będą wiedzieć.

[ZaBsI]

sorry za OT. ale my mamy wtryski piezoelektryczne? wow nie wiedziałem nawet.
Ale z tego co słyszałem to Bosch jako jedyny jest w miarę naprawialny/regenerowalny. Najgorzej jest z Siemensem i denso

[sylwek79]

w tym silniku są zastosowane proste wtryski elektromagnetyczne a piezoelektryczne (bosch,siemens) faktycznie są nienaprawialne i nie są stosowane przez Isuzu.

[rambo7]

tak, zgodzę się z sylwek79 tym bardziej że mieszka za pewne tuż przy fabryce (w Tychch) gdzie składano te silniki , pozdrawiam Tychy.
CR I czy II generacji z pewnością, tak właśnie miały, ja fachowcem od tego nie jestem można nieco w zasobach netu dowiedzieć np: https://www.e-autonaprawa.pl/artykul...mmon-rail.html
dodam że gdy wchodził ten silnik na rynek był swego rodzaju nowością i nawet dziennikarze motoryzacyjni nie do końca kumali co to CR i jak to hula .

Na Rumuńskim forum Astry można nieco "poczytać" (znaleźć da się 2 słowa) że posiada silnik Isuzu "injectoare piezoelectrice multijet" i spełnia Euro4 , https://www.astraforum.ro/blogs/arti...-1-7-cdti.aspx

Tak to mniej więcej wygląda: https://www.youtube.com/watch?v=LN69VGCSGyE

a tu trochę po polsku ładnie gość opowiada (2ga minuta to jesteśmy MY CR): https://www.youtube.com/watch?v=nlcb...eature=related

więc wygląda na to że (nasze 1.7CTDi) da się je rozebrać.

(pomyliłem się co do ceny piatro 1szt. to około 200-250zł za używkę. 480zł bym nie dał.).

Oryginalna pompa wtryskowa foto.

[piatro]

(pomyliłem się co do ceny piatro 1szt. to około 200-250zł za używkę. 480zł bym nie dał.).

Tak tak, patrzyłem na allegro na używki, rzeczywiście w takich granicach można znaleźć... gdybym miał pewność, że paliwo które tankuje nie jest syfem to bym się zdecydował chyba na regenerację, żeby mieć spokój na dłuższy czas, a tak... nie wiem. Na razie nie ma tematu, aczkolwiek jeśli się pojawi to będę miał dylemat. Ewentualnie może pojeżdżę po szrotach

Edit:
Najświeższe info:

Panowie z serwisu Boscha w ciągu 3 dni nie byli w stanie wyjąć pompy wysokiego ciśnienia - taką informację dostałem od nich. ... czyli jak pewnie się domyślacie bardzo prawdopodobne, że przyczyną nie jest pompa wysokiego ciśnienia, bo też 3 dni się jej nie wyjmuje... - grają na czas

... Rambo coś mnie łupie w kościach, że jednak ZNOWU miałeś racje

Edit:
Najświeższe info:
Panowie z serwisu Boscha w ciągu 3 dni nie byli w stanie wyjąć pompy wysokiego ciśnienia - taką informację dostałem od nich. ... czyli jak pewnie się domyślacie bardzo prawdopodobne, że przyczyną nie jest pompa wysokiego ciśnienia, bo też 3 dni się jej nie wyjmuje... - grają na czas

... Rambo coś mnie łupie w kościach, że jednak ZNOWU miałeś racje

Edit:
Update:
Dzisiaj dostałem telefon z serwisu, że już wymontowali pompę i okazało się, że jest tam jakaś rolka przetarta ( w pompie rolka? jaka rolka?).. więc ściągną rolkę z... niemiec i będzie to trwało około tygodnia serio, już nie mam siły. Coś czuję, że znowu warsztat chce sobie "kupić" więcej czasu...
Rambo czy Ty kojarzysz czy w pompie wysokiego ciśnienia jest jakaś rolka, która mogłaby powodować moją usterkę?
Bo z tego co ja zdażyłem poszperać w necie to tam nic takiego nie ma, a przynajmniej nie powinno być to przyczyną mojej usterki..

EDIT: swoją drogą dostałem od Hondy auto zastępcze - najnowszą Hondę Civic w benzynie 1.4 ... trochę mulaste autko, ale jeździ się bardzo sympatycznie w zasadzie to się płynie :P

[rambo7]

Witaj, nie mam wiary w tych mechaników , nie znam się na pompach na tyle by powiedzieć coś o rolce o której wspomnieli, zatem czekamy na efekty.

[Lord_Nikkon]

Dziwne pierwszy raz słyszę o jakiś rolkach w pompach bosch'a. Szkoda że nie powiedzieli do czego te rolki mają być. Są kulki łożyska.

nie widzę ich też na rysunku.


Źródło: https://autokult.pl/2011/04/26/co-mo...lnika-poradnik

[piatro]

A może im chodzi o to kółko zębate po lewej stronie ? tylko ciężko mi sobie wyobrazić, że ono się "wytarło".
Lord_Nikkon, dzięki za wrzucenie dobrej grafiki. Ze zdjęcia wynika, że nic takiego tam nie występuje. eh

[Lord_Nikkon]

W mojej opini jeśli to kółko by sie wytarło to cała pompa byłaby do wymianya nie jakieś głupie rolki. Niech Ci podadzą numer części (tych rolek) jakie odą z niemiec. Poszukamy i zaraz je umiejscowimy. Prawada jest taka, że Bosch produkuje w pierony tych pomp i może ty masz jakąś inną ale po to się stosuje kulki w łożyskach aby usztywnić w poziomie wał pompy, przy minimalnym tarciu. Może im chodzi o rolki w jakimś zaworze, ale patrzac na rysunek trudno coś takiego zauważyć.

Edit:

Może im chodzi o te rolki? Jeśli tak to nie wiem jak ona mogła się wyrobić, bo z rysunku wynika, że nie jest to rolka rotacyjna. Pieron wie.

Pompa-paliwa-typu-VP44.jpg

[rambo7]

Wpis #52 - Foto - Pompa Bosch (jak na schemacie Lorda) robiona w Czechach, tak że widać że jest to dokładnie to.
Co do rolek to miałem identyczne przemyślenia jak Ty piatro ale nie powiedzieli "koło zębate" a rolka ..cholera wie co mieli faktycznie na myśli.
mechanicy gadają pół-słówkami nie zawsze to co gada to, to samo co ma na myśli.

[piatro]

Racja. Ja wychodzę z założenia, że jeśli nawet chodziło im o koło zębate to nie powinno to generować takiej usterki jak jest u mnie. Po prostu silnik tracił by obroty w całej skali, a nie tylko na niskich (tym bardziej na wysokich, bo z tego co rozumiem to koło zębate pracuje tym szybciej im są większe obroty silnika, żeby dostarczyć wystarczającą ilość paliwa na listwę wtryskową, więc wytarte koło zębate by się ślizgało i nie dostarczało tyle paliwa ile trzeba... dobrze kumam ?)

[rambo7]

wszystko dobrze , czekamy co powiedzą fachowcy, bo jest ciekawie ... .