Moje auto było z wyprzedaży rocznika, na stracie było tańsze, miałem wytypowanych 3 dealerów w PL i z nimi prowadziłem negocjacje tuż przed zakupem, rozrzut był po 700km odległości, negocjowałem jeszcze z innymi, ale tych 3 miało najkorzystniejsze warunki finansowania, cenę mieli praktycznie taką samą, +/- 1000zł, targować to ja się akurat umiem, ale szlag mnie trafiał bo zrabatować nie szło. Testówka się nie liczy
, jak kupowałem Hondę to na jeździe próbnej zaraz za bramą, może z 5min max jazdy miałem polecenie wejść sobie parę razy na czerwone pole
, a silnik zimny, także tak


Comment