Pierwszy seryjny Type R z silnikiem turbo

[Arpuc]

Dlaczego nikt nie widzi że to nie skręca.

A propos, czy CTR ma progresywny układ kierowniczy?

[m26]

Ale hot hatch, o ile rozumiem jego idee, ma byc taka hybryda auta sportowego i rodzinnego

No to przecież jest-salonka na sportowym dole, na odwrót to by była katastrofa

[Alix]

Hot hatche są taką hybryda auta rodzinnego i sportowego. I jak w każdym przypadku popularnej (pod)klasy aut - jest ich pełen wachlarz, bo rynek je chłonie. Od bardziej rodzinnych niż sportowych Kia GT czy Octavia RS (podobnie z resztą Golf GTD czy Focus ST TDCi) po bardziej sportowe (chyba lepszym słowem jest tu nawet wyczynowe) niż rodzinne Megane RS Trophy czy BMW M2. Type R pozostaje gdzieś po środku, aczkolwiek bardziej w stronę sportu zapewne, szczególnie pod kątem czysto komfortu jeżeli już to ma być kluczowym elementem "codzienności". Bo przy tym to wciąż jeden z najbardziej praktycznych hot hatchy (może poza Golf R Variant i Leon Cupra ST) i moim zdaniem mieści się w mainstreamie. Nie jest "warm hatchem" jak taka Octavia gdzie ćwiartki tych emocji nie uswiadczysz, ani też nie wybija zębów i nie ogranicza się do jednej pary drzwi jak Megane Trophy. Z tego mainstreamu jedni wybiorą spokojniejsza Cupre, inni bardziej szalonego, CTRa, ale moim zdaniem obydwa świetnie się wywiązują zarówno z dawania emocji jak i z wozenia naszych Rodzinek

[Glosima]

Zachar nawet w tescie Sportsvana mowił ze jest za twardo i powinno byc bardziej miekko
Facet lubi dosc miekkie auta i dlatego Qasghqai mu podszedl, jest wysoki wiec w SUVach mu najwygodniej...
Kwestia osobnicza.

[m26]

jest wysoki wiec w SUVach mu najwygodniej...

Tylko wsiadać i wysiadać

[Alix]

Hehe Glosima no pewnie coś w tym jest. Dla Zachara CTR najwyraźniej taki sam koszmar jak SUVy dla mnie https://www.civicforum.pl/showthread.php?t=43012 Po prostu totalnie inne priorytety On wybiera wśród HH te najwygodniejsze skoro już musi, ja szukałem takiego SUVa, który jakkolwiek jeździ - niewdzięczne zadanie w obydwu przypadkach

[Radon]

Tyle tylko że ten Kaczkaj jest porażką pod vwzględem przestronności. Niższy Pulsar bije go z tyłu na głowę minimalnie ustępując wygodą kanapy.

[Alix]

Ba, teoretycznie o klasę mniejsza Vitara na plycie podłogowej maleńkiego Swifta ma wiekszy bagażnik i jest pakowniejsza w realu A już Civic Kaszanę po prostu deklasuje praktycznościa (w realu 1.5x więcej na bagaże, Magic Seats, lepsze wykonczenie wnetrza, etc.). No, ale tam się Zachar mógł wyprostować nawet z tyłu bo dach "nadmuchany" W każdym razie jak czesto siada dwumetrowiec za dwumetrowcem? Mi daleko do 2 metrów, dzieciaki nie mają nawet 1,5m, ba, nawet żona tylko niewiele ponad. Nie zdarzyło mi się w obecnym ani poprzednim ufo przez te 8 lat i wiele km żeby ktokolwiek nie miał miejsca na kolana i narzekał na zapieranie się o siedzenie Ale w HH to i tak wystarcza z nawiązką. Natomiast Kaszana... jeździ jak kaszana i to jest w niej tak naprawdę najgorsze. Od właściwości jezdnych zaczynając po klasycznie francuską skrzynię klasy "patyk w budyniu". Sorry, wyzewnetrznilem się niepotrzebnie, SUVy widać po sprzedaży ludziom jakoś pasują - to zdecydowanie nie moja bajka... jak Zachara HH

[PJW]

No nie przesadzaj z przestronnością w Kaczkaju, obiektywnie na to patrząc to w Kaczkaju jest więcej miejsca niż w Pulsarze (kaczkaj w rodzinie, pulsar 2 jazdy testowe). Więcej też niż w Civicu z tyłu na nogi (na głowę nie za bardzo), ale z bagażnikem jest już trochę bieda. Co prawda na wypad w Alpy się zapakowaliśmy, ale 1.2 Turbo z trumną na dachu ledwo dawał radę :P. Rozważaliśmy wtedy też Civica, ale kobiety przez tyle godzin z tyłu mogłyby tam chyba umrzeć przez ten lekki niedobór miejsca na nogi :P. Z kolei Freemont odpadł ze względu na paliwożerność, chociaż byłby mega komfortowy (tylko głośny)...

Chociaż pewnie gdybym miał wybierać to i tak pojechałbym Civiciem, bo bym prowadził i z tyłu bym nie siedział, a nie musiałbym się męczyć z kosiarką pod maską . A gdybym miał Type-R to nawet bym nie dopuścił myśli, że móglbym pojechać innym...

EDIT: Co do właściwości jezdnych wiadomo - każdy wyższy jest masakrą, ale taki kompaktowy suv typu kaszanka na pewno prowadzi się lepiej niż krowa typu Freemont czy Land Cruiser mimo fajnych, mocnych silników..

[Alix]

O to to to ostatnie zdanie o Type R jest kluczowe hehe Ja też sobie lepszego rodzinnego auta na góry nie wyobrażam (oczywiscie nie mówimy o opuszczaniu asfaltu bo wtedy wiadomo...)

Moi młodzi teraz szczęśliwi mają z tyłu ekranik sufitowy i baje lecą, miejsca na bagaże jest full nawet po wrzuceniu zestawu zapasu i kluczy do wneki w bagażniku i mimo suba którym udało się nie zabrać głównej przestrzeni bagażowej... małżonka sobie spokojnie jedzie i czyta bo auto fajnie płynie, a ja mam super auto nie męczące się nigdy żadnym podjazdem nawet przy pełnym załadunku i zakretach, zaopatrzony w GoogleMaps z Yanosikiem i Spotify i to wszystko z pokladowego OEM audio - rewelka!

Przyznaję natomiast, że akurat mojej żonie z sporymi problemami z kręgosłupem nie pasują do końca kubły na duże dystanse (chodzi o pozycję, nie o twardość ich czy zawiasu) i czasem przesiada się do tyłu z tego powodu (z tyłu z kolei twierdzi że jest nawet lepiej niż kiedyś w Avensis). W 8ce mimo "cywilnych" foteli też tak było. Twierdzi, że trochę lepiej w "cywilnych" z 9tki jak miałem zastepcze (ja tam różnicy poza materiałem z tymi z 8ki nie widzę...). No cóż, może dokupie ze szrotu takowy na dalekie wypady będę Jej przerzucać Ale jak to powiedziała "co byś nie zrobił i tak nie będzie tak dobrze jak w moim Suzuki, ha!"

[Glosima]

Jesli zaczynamy mowić o komforcie na trasach +800 km to zaden hothatch nie zapewnia komfortu dla 4 osob.
Civic z tylu na kolana ma w miare duzo miejsca ale nie ma gdzie wlozyc stóp (bak zabiera to miejsce) wiec dorosli jadą w niewygodnej pozycji ze zgietymi nogami.
Wygodnie jest np w Aurisie czy Verso, bo mozna sobie zmienic pochylenie tylnej kanapy i jedzie sie bardzo wygodnie - prawie tak wygodnie jak na przednim fotelu.
Za to dla kierowcy komfort zaczyna sie w kompaktach w Astrze czy Golfie z fotelami Ergo. Pelna regulacja (takze ledzwi) plus fajny masaz kregoslupa. Z obu aut wysiadalem niezmeczony jako kierowca, nawet po dlugich trasach. Do kompletu silnik z turbo (Astra benzyna, Golf klekot), z dobra elastycznoscia i niskimi obrotami na autostradzie i mamy recepte na kompakta na długie trasy.
Civic dolaczy do tej ekipy z modelem X, po wprowadzeniu 1.5T i w koncu wygodnych foteli z regulacja ledzwi.

Ja w trasie czasem jezdze Fiesta ST czy Subarytą. Da się ale czy jest komfort ? Nie. Dla kierowcy fajnie, bo auta mocne i kleją do asfaltu niesamowicie ale po 5-6h jazdy glowa boli od hałasu, portfel boli na stacji benzynowej, kregoslup boli od siedzenia w kubłach Recaro i ogólnie wszyscy są rozdraznieni (poza kierowcą, ktory upaja sie osiagami auta)

Moim zdaniem ideałem w dzisiejszych czasach na daily drivera jest mocny diesel plus ergo fotele plus duza paka na bagaze i calosc za rozsadna cene.
Tomek Kuchar kiedys stwierdzil ze dla niego najlepszym autem rodzinnym jest Golf GTD, bo jak chce to potrafi spalic 4l na setkę, a jak sie ma ochote to potrafi bardzo szybko pojechac...i takiego chyba juz drugiego ma.

[Alix]

Mój Tato miał Verso 10 lat i uważam tylną kanapę za najgorszą na jakiej kiedykolwiek siedziałem. Niezależnie od ustawionego kąta tego całego regulowanego oparcia siedziało się fatalnie bo kanapa i oparcie byly plaskie jak deska i waskie (wydzielone siedzenia), a siedzisko krótkie i wysokie jak na stołku. W małym Swifcie siedzi mi się z tylu lepiej bo chociaż miejsca mniej to jest profilowanie, w Vitarze czy Civicu już dużo lepiej - chociaż faktycznie, miejsca na stopy w tym ostatnim brakuje (w odróżnieniu od wszystkich w/w aut) i to jest pewien mankament.

Na częste dlugie trasy - tak jak Ty kupiłeś... dla mnie tylko auto klasy D z dużym dieslem, najlepiej w automacie i premium. Oj robi różnicę. Niestety, w kieszeni też

[wlagrzes2]

"Przyznaję natomiast, że akurat mojej żonie z sporymi problemami z kręgosłupem nie pasują do końca kubły na duże dystanse"
Coś jest na rzeczy Alix, mojej żonie też trudno znaleźć ustawienie fotela takie które ją nie męczy. Twierdzi że w poprzednich haniach (VI, VII VIII gen) było o niebo lepiej. Na tylnym siedzeniu trudno znaleźć miejsce na stopy. To też jeden z powodów dla których szukam nie pośpiesznie na IX kupca.

[Glosima]

Na częste dlugie trasy - tak jak Ty kupiłeś... dla mnie tylko auto klasy D z dużym dieslem, najlepiej w automacie i premium. Oj robi różnicę. Niestety, w kieszeni też

Leasing czy wynajem jeszcze ujdzie ale prywatnie jak dla mnie max za auto to jakies 90k pln.
Generalnie klasa D jest zbyt drogo wyceniana poza bazowymi wersjami benzynowymi.


Stara Corolla Verso to zupelnie inne auto niz Verso, ktore jest na rynku od ok 6 lat.
Te aktualne to szeroki, duzy van z calkiem fajnym benzyniakiem 1.8 147 KM i duza iloscia miejsca w bagazniku i tylnej kanapie (duzy rozstaw osi)

[Alix]

Ja CTR mam głównie dzięki leasingowi na działalność, prywatnie raczej nie wchodziłby w grę

Być może w obecnym Verso jest lepiej. Ale w Corolli Verso było tragicznie. Moja żona też nie chciała tym autem jeździć.

wlagrzes2 wg. mojej żony w cywilnej 9 przednie fotele OK, tylko kubly CTR nie za bardzo. Z resztą podobnie moim zdaniem fantastycznie wygodne (dużo lepsze niż CTRowe) półkubełki z żelazka (bo tam z kolei za nisko się siedzi ponoć ). Z tyłu nie narzeka i jedzie Jej się dobrze - ale też ma 164cm wzrostu więc ma full miejsca . Wrecz twierdzi jak pisałem że fotele z 9tki lepsze niz z 8ki - ja tam żadnej różnicy nie widzę. Dla mnie jest fajnie. Nie lubię pufowatych plywajacych siedzeń jak w niektórych amerykanach i francuzach, ale przede wszystkim "stołków" jak w niektórych podwyzszanych czy miejskich autkach. A już połączenie pufy z wysokością taboretu to tragedia. Wstyd mówić, ale wtedy po 2-3 godz. jazdy mam niedokrwienie kolan i bez pół godziny przerwy nawet nie jestem w stanie dalej prowadzić Tak miałem w Avensis, dlatego szybko go zmieniałem na dużo bardziej mi odpowiadającego pozycją Civica.

Jak dotąd najwygodniej mi się siedziało w fotelach pakietu sportowego BMW 3/4/5 (te z regulowaną długością siedziska i regulacją lędźwiową). Super luksus i super trzamanie. Ergo fotele z VAGa (jeździłem chwilę w takowym za kierownicą Passata) są OK, ale dla mnie się do tych z BMW nie umywają. Może te w Golfie lub Astrze bardziej robia różnice, nie wiem bo nie siedziałem W każdym razie z passatowych Ergo bez bólu wróciłem do CTRowych kublow. Może dla mnie to tak jak +R dla Zachara różnicy nie dostrzegam