Pierwsze jazdy Civic XI

[Fireblade929]

X to bardzo udany model, szczególnie ten silnik 1.5T.. chyba zdecyduję się zakupić X w najbliższym czasie.. ale poczekam jeszcze do Nowego roku.. może te ceny w końcu ruszą ciut w dół.. jak myślicie ? Dla mnie X była by idealnym autem, poruszam się głównie po lokalnych drogach, ruch jest nie za duży, w końcu Podlasie, moja IX mi wystarcza spokojnie, ale czasem chce się trochę "szarpnąć" silnikiem, a wtedy te 182KM by pokazało swój pazur Hybryda w XI też by mi pasowała.. ale 150tys., to trochę za dużo wydać mi na auto, które w końcu zacznie rdzewieć..

Ceny samochodów na pewno nie pójdą już w dół. Będzie coraz
drożej. Jak masz sprawną i niezawodną 9 generacje to się ciesz i nie ładuj się w kłopoty. Po za bardziej dynamicznym silnikiem 1,5 x-gen nie będzie z niczym lepsza od twojej 9-gen. Z resztą czytasz forum to wiesz, ale pewnie liczysz na to że te tematy o awariach i usterkach u ciebie nie wystąpią. Ja bym się bał na twoim miejscu w x-tce tykającej jak bomba klimy która nie wiadomo kiedy padnie, elektroniki oraz tego że po paru latach korozyjne prześciganie twojego civica z 2014 roku.

[Pete]

Wiecie, tak sobie czytam te głosy krytyczne o XI gen. i myślę sobie, że jeżeli w kompletnie popieprzonych czasach eko-obłędu, drakońskich mandatów i chorych cen paliwa pierwszą i główną wadą "cywilnego" kompakta jest nieszczególna zdolność do długotrwałego grzania 180-200 km/h czy niezadawalająca dynamika powyżej 160 km/h - to musi być świetny samochód!

[Alix]

Kompakty maja stosunkowo najtrudniejsze zadanie bo czesto sa autem "do wszystkiego", nieraz jedynym albo glownym w rodzinie. I sprawny na miasto i na trase i na autostrade na walacje i dobrze jechac i mozliwie malo palic i rodzine spakowac. I piszemy tu o normalnych ponad 120, a nie 180 czy 200. Szczegolnie, ze poprzednik byl w tej kwestii bardzo rześki i to jak widac niezaleznie od wersji silnikowej.

My ostatnie dwa dni w Mini na trasach, bedzie 1000km... no i co tu duzo mowic, Mini o niebo lepsze auto na trasy, szczegolnie autostradowe, niz taki Civic. Tam gdzie Civic konczy, ten zyje pelnym plucem turbiny i pelnowymiarowymi mozliwosciami nowoczesnego spaliniaka... no ale auto rodzinne to to nie jest, wiadomo.

[Pete]

Właśnie o tym pisałem.
Kompakt ma szerokie spektrum zastosowań a to oznacza kompromisy.
X jest lepsza przy dużych prędkościach, XI jest lepsza w mieście.
Europejski XI (hybryda) jest dostosowany do warunków i okoliczności panujących "tu i teraz" lepiej niż X. Ewolucja.

[Alix]

Europejskie warunki to raczej smutny regres niz ewolucja przez restrykcje w miejsce rozwoju... Najszersze spektrum mozliwosci by byla hybryda z 1.5T zamiast tego przedpotopowego R20 co tam siedzi w XIstce... moze trzeba by bylo ja rzadziej gasic/odpalac zeby o kilka epok bardziej skomplikowany osprzet to wytrzymal ale nawet kosztem tu pol litra paliwa wiecej po miescie wiecej auto byloby pelniejsze. No, tylko wtedy byc moze musialoby kosztowac kilkadziesiat tysiecy wiecej...

[Zibi_PL_]

Co nam za parę lat honda oraz UE zaserwuje

Jak tak dalej pójdzie to Honda chyba w ogóle stąd zniknie, bo te chore normy zabijają motoryzację w ramach pseudo ekologii (na której też ktoś zarabia gigantyczną kasę). Od kiedy wsadzą nam "czarną skrzynkę" do aut?

Od dziesiatek lat auta wyzszych klas pomykaja grubo ponad 200 po niemieckich autostradach... a mimo to od lat po nich jezdzac nie czuje sie przez to mniej bezpiecznie niz u Nas, raczej odwrotnie. Nie ma tez tam dziwnie na to cyfrowych argumentow stosow zabitych, jak jakis land ma pierdolca zeby cos ogramiczyc musi sie zaslaniac obnizeniem CO2 i mozliwoscia przestraszenia sarenki glosniejszym dzwiekiem. Nam sie wmawia, ze wszystko jest wina tylko predkosci, nie infrastruktury czy kultury jazdy i trzeba wszystko obnizac a po miescie to jeszcze najlepiej 30km/h i nie wiecej... jak piszesz, tansza i prostsza jest polityka zamordyzmu niz rozwoju.

Ja zawsze po wizycie w Austrii nie mogę dojść do siebie, że tam po mieście są odcinki drogi gdzie w terenie zabudowanym prędkość jest podwyższona znakami np. do 70 czy 80 km/h. U nas przecież to nie do pomyślenia, byle wsadzić 40 i postawić patrol policji.

Czemu pociagi nie jezdza coraz wolniej zeby bylo bezpieczniej na przejazdach?

Akurat zabezpieczenia przejazdów są u nas coraz to lepsze dzięki czemu prędkość pociągów jest zwiększana, chyba że mówimy o prędkości powyżej 160 km/h to wówczas budujemy już bezkolizyjne skrzyżowanie czyli wiadukt.

[filipfm]

Ja zawsze po wizycie w Austrii nie mogę dojść do siebie, że tam po mieście są odcinki drogi gdzie w terenie zabudowanym prędkość jest podwyższona znakami np. do 70 czy 80 km/h. U nas przecież to nie do pomyślenia, byle wsadzić 40 i postawić patrol policji.

Tam poza zabudowanym jest 100. Czyli tyle ile maja na wiekszosci autostrad Ale tak. Czasem przez wioseczki w dolinach alpejskich bylo ograniczenie do 70 czy 80 w warunkach w ktorych u nas byloby 40. To fakt.
Inna sprawa to plynny ruch. Zakonczylem wyjazd na narty spalaniem 7.2 w FK8. Pewnie FK7 spaliloby w okolicy 5

[Alix]

Bo podstawa plynnego ruchu to brak kretynskich, nieadekwatnych ograniczen. Po pierwsze uczy to lamania przepisow, bo jak w idiotycznym miejscu gdzie jest 40 wszyscy i tak bezpiecznie jada 70 to poza dniami gdzie stanie tam patrol, nikt tak jezdzic nie bedzie, a jak bedzie jechal przepisowo to jeszcze go otrabia jako idote hamujacego ruch... U Nas poza budowa autostrad i wyrownywaniem nawierzchni to w ostatnich latach glowna inwestycja: ograniczenia, ograniczenia i jeszcze raz ograniczenia. Jak ludzie jada plynnie sa duzo kulturalniejsi, spokojniejsi i mniej dluga trasa zmeczeni, jest to tez ekologicznw bo nie ma ciaglego przyspieszania i hamowania co kilkaset metrow z powodu skrajnych ograniczen. W takich warunkach nawet hybryda mniej spali

[Leszek2]

Tam poza zabudowanym jest 100. Czyli tyle ile maja na wiekszosci autostrad Ale tak. Czasem przez wioseczki w dolinach alpejskich bylo ograniczenie do 70 czy 80 w warunkach w ktorych u nas byloby 40. To fakt.
Inna sprawa to plynny ruch. Zakonczylem wyjazd na narty spalaniem 7.2 w FK8. Pewnie FK7 spaliloby w okolicy 5

Wszysko prawda ale… drogi w Austrii, w Alpach i podgorzu, sa krete jak waz, czesto waskie i mokre wiec jezdzisz jak großmutter bo jestes daleko od domu i nie zadzwonisz po szwagra, zeby cie sciagnal. Ruch jest czesto duzy i o wyprzedaniu mozna zapomniec. Nie mierze spalania ale w Polsce na daily po tankowaniu zasieg pokazuje 490km, w Austrii, Wloszech 560km. W malych miejscowosciach sa tez ograniczenia do 30 na glowniej drodze. Ale na bardziej rozsadne oznakowanie naklada sie tez kultura jazdy i to daje pozytywny odbior dla goscia na tym terenie.

[andrzejek-k68]

Ja mam porównanie 1.5 t civica cvt do hybrydy innego producenta o podobnej mocy i moja{nasza w sensie użytkownikow rodziny} opinia jest taka, że do miasta wolimy "zdecydowanie " hybrydę, na drogi lokalne lekka przewaga hybrydy , na autostrady remis jeśli chodzi o zespol napędowy, hamowanie itp.Zawieszenie, trzymanie sie drogi, uklad kierowniczy tu Honda 1.5 t jest lepsza.Spalanie -miasto-pisalem już kiedyś 5l spalania na 100km hybrydy do 8l/100km civica, ta sama trasa, kierowca, drogi lokalne i przepisowe predkości spalanie podobne, choc hybryda czasem ciut mniej-o.2-0.5 l/100km, autostradowe 120-140km/h podobnie, może civic 0.5 litra na 100km mniej.Nie widzialem na oczy poza obrazkiem civica xi, ale jesli podobnie jak nasza inna hybryda {mam na mysli uklad napędowy}, to bez większego żalu zamienię 1.5 t na hybrydę xi civica, jesli pozostaniemy przy hondzie.Dodam jeszcze, że nadal mam bardzo mile wspomnienia po probnej jezdzie jazzem, komfort zawieszenia, wyciszenie, widoczność itp.i do jazdy glownie po miescie i rzadkich 1-2 na miesiac wyjazdow poza miejsce zamieszkania to jazz jawi sie bardzo miłą alternatywą, ale to kwestia gustów i potrzeb kupujących co oczywiste.Moim zdaniem pomimo trendu odgórnego ograniczania ilości użytkownikow drogi to honda mimo wszystko znakomicie sie do tego adaptuje i wypuszcza fajne auta, by jednak tę sprzedaż i zadowolenie użytkownikow podtrzymać, na przekór i wbrew...

[Lcfr]

Po za bardziej dynamicznym silnikiem 1,5 x-gen nie będzie z niczym lepsza od twojej 9-gen. Z resztą czytasz forum to wiesz, ale pewnie liczysz na to że te tematy o awariach i usterkach u ciebie nie wystąpią. Ja bym się bał na twoim miejscu w x-tce tykającej jak bomba klimy która nie wiadomo kiedy padnie, elektroniki oraz tego że po paru latach korozyjne prześciganie twojego civica z 2014 roku.

demonizujesz... i te sprawy z klimą oraz korozją da się ogarnąć. A jednak sama jazda 1.5T czy nawet środek X w sensie wygody i obszerności to zupełnie inna klasa niż IX szczególnie z tym 1.8

[filipfm]

demonizujesz... i te sprawy z klimą oraz korozją da się ogarnąć. A jednak sama jazda 1.5T czy nawet środek X w sensie wygody i obszerności to zupełnie inna klasa niż IX szczególnie z tym 1.8

Szczegolnie w zestawieniu z 9genem 1.4
Zawieszeniowo tez X jest o półkę wyzej, szczegolnie z aktywnym zawiasem

[Lcfr]

To jest moim zdaniem auto o klasę wyżej... o ile 8 i 9gen są "civikowe" bardziej o tyle 10tka jest bardziej "accordowa" - to auto urosło szczególnie w środku.
Jak @Grzechu się zastanawiasz to ja nadal bym polecił to auto z 1.5. To jest mega fajny kompakt z pazurem i jako tako oszczędny. Ma wady oczywiście ale da się z nimi żyć. Można upolować sobie egzemplarz i kupić. Co jakiś czas widzę ciekawe ogłoszenia godne chociażby sprawdzenia aczkolwiek ceny w tej chwili dopiero stanęły.
Sledze grupy na FB i tam każdy bije pianę jak to najdrożej sprzedać. Najlepiej drożej niż cena zakupu ale śledząc rynek i mając gotówkę pewnie się coś upoluje. Dodatkowo niedługo coraz więcej będzie się pojawiać 11stek wiec powoli te ceny lekko spadną choć na wiele bym nie liczył.
Civic mocno stoi - tu jest odwrotna sytuacja niż na grupie fiesty ST gdzie każdy chce za 30tys. kupić idealny stan z przebiegiem 30tys.km bo rynek aut z USA tak zaniża ceny.

[slepak]

Jak mawia klasyk: "każdy swoje chwali", ale nie będę czytał o tym że civic to 10 to bardziej klasa Accorda, gdyż tak nie jest, miałeś w ogóle accorda żeby takie wnioski wyciągać?

Z tego co widzę to ani IX ani VIII nie miałeś, a porównania Accorda do X dajesz...

Obszerniejszy X od IX? masz na myśli te kilka litrów różnicy w bagażniku? a gdzie w X magic seats się podziały ? gdzie podwójna podłoga? gdzie kombi w X? I te słynne forumowe porównania znawców belka vx niezależne tylne zawieszenie i jaka to wielka zbrodnia była że dali belkę do VIII, podobna do tej jak turbo w CTR.

Ze wszystkimi bolączkami auta da się żyć, ale czytając tematy o X wolałem kupić IX i spać spokojnie, po przeczytaniu tych tematów podziękowałem X generacji:

https://www.civicforum.pl/showthread.php/65692-Auto-traci-moc-silnik-1-0

https://www.civicforum.pl/showthread.php/49113-Civic-X-awarie

https://www.civicforum.pl/showthread.php/60608-Korozja-na-elementach-lakierowanych

Prawda jest taka na zachodzie X z silnikiem 1.0 pojawia się coraz więcej sztuk które kosztują tyle samo co IX z silnikiem 1.8 i takim samym przebiegiem, ciekawe czemu? Awarię tych 1.0 są coraz częstsze i ludzie sprzedają póki jeszcze jeżdżą, a nie po 6/7 tyś euro z motorschaden.

[Lcfr]

Jak mawia klasyk: "każdy swoje chwali", ale nie będę czytał o tym że civic to 10 to bardziej klasa Accorda, gdyż tak nie jest, miałeś w ogóle accorda żeby takie wnioski wyciągać?

Z tego co widzę to ani IX ani VIII nie miałeś, a porównania Accorda do X dajesz...

Obszerniejszy X od IX? masz na myśli te kilka litrów różnicy w bagażniku? a gdzie w X magic seats się podziały ? gdzie podwójna podłoga? gdzie kombi w X? I te słynne forumowe porównania znawców belka vx niezależne tylne zawieszenie i jaka to wielka zbrodnia była że dali belkę do VIII, podobna do tej jak turbo w CTR.
.

1. w podpisie mam tylko swoje auta którymi jeździłem, ale nadal widzę tam też 8gen
2. opinie nie są tylko na podstawie swoich aut, bo jako fan hondy mam znajomych i rodzinę, i accordami się najeździłem, i nadal twierdzę, że subiektywne odczucia z civic X przypominają bardziej accorda niż civic z poprzednich generacji. To auto jest zwyczajnie przestronniejsze w środku - może nie są wymiarami zabójcze ale usiądź sobie z przodu czy z tyłu w jednym i za chwile w drugim i znajdziesz jednak różnice.
3. nie odnoszę się do bagażników i innych magic seats bo nie każdy kupuje auto by przewieźć w bagażniku tonę ziemniaków. niektórym podstawowy bagażnik wystarcza a wolą inne walory auta miec lepsze (silnik, zawias itd)
4. zupełnie nie odnosiłem się do zawiasu ale powiem, że dobrze zrobione UFO CTR FN2 (z belką) nie ustępowało na torze niezależnemu. Wszystkim można się nauczyć jeździć.
5. nie chwalę swojego... zwyczajnie widzę postęp hondy w kolejnych generacjach. Tak w hondzie jak i w innych autach generacje rosną. I tyle.
Podsumowując: jak nie widzisz różnicy miedzy 9 i 10gen to Twoja sprawa. Ja widzę. Zwyczajnie. I mając oba do wyboru (oboma sobie pojeździłem przed zakupem bo starałem się jednak przekonać do tego 9gena mimo jego silnika, który mnie zwyczajnie mierzi) absolutnie wolę 10gen. Nawet jako 1.0T.
To moja ocena. Mam do niej prawo.
Konsekwencją tego będzie/jest to, że po pierwszych różnych dywagacjach i opiniach oraz - dla mnie - beznadziejnej desce rozdzielczej w 11genie mogę go jednak kiedyś mocno brać pod uwagę w zakupie. To zwykła kolej rzeczy. Nazywa się to postęp.

Jeżeli koniecznie chcesz zostać przy 9gen bo taki dobry to zostań. Ja nikomu nie narzucam wyboru, który sam dokonałem. Poza tym w 10 genie nie jest tylko 1.0 które ma awarie - są inne silniki.