Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

1.0T VTEC w X-gen - opinie, spalanie, osiągi, problemy

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Zamieszczone przez Optimum Zobacz posta
    Ok, spokojnie, myślałem że skoro jest to tekst AutoŚwiata, a nie wypociny jakiegoś pierwszego lepszego Janusza motoryzacji, to jest to wiarygodne źródło. Widać myliłem się. Mam jednak przede wszystkim nadzieję, że teza o trwałości tego silnika akurat jest wiarygodna.
    Pytanie natomiast, jaka jest wiarygodność panów z ASO. Dla mnie mała, ciężko mi wyobrazić, żeby robili antyreklamę swoim samochodom, czy to klientom nowym, czy też tym którzy już nabyli Hondę, chociaż czasami im coś umknie - niedawno pytałem gościa z ASO Hondy o silniki 1.0 i powiedział mi, że "akurat z 1.0 to nie było jeszcze żadnych zgłoszonych problemów". Zaciekawiony ukrytą treścią zdania (słowo "akurat " sugeruje, że inne silniki mają problemy), zapytałem: "A z którymi były ?" I usłyszałem odpowiedź: "Z 1.5."
    Ja naprawdę nie chcę wyjść na wielkiego krytyka ASO i osób, które tam pracują, ale punktem wyjścia dla określenia wiedzy danego człowieka nie może być to, co ma napisane na wizytówce. Naprawdę są tam zwykli ludzie, którzy sprzedają auta, są tam zwykli ludzie, którzy po prostu naprawiają samochody i są tam zwykli ludzie, którzy obsługują klienta. Tak samo, jak w każdej innej firmie. Sama autoryzacja daje dużo firmie i znacznie powiększa jej potencjał, ale nie tworzy z pracowników wszechwiedzących geniuszy. Naprawdę zajawkowicze, którym trzęsą się uszy na jakiś temat (w każdej branży) mogą wiedzieć dużo więcej od osób, które "tylko" w danej branży pracują. Tym bardziej, że niestety jedna główna cecha dzisiejszego świata powoduje, że jakość wszystkiego spada. A to się nazywa kapitalizm i rentowność.

    Trzeba sprzedawać, żeby zarobić, a załogi bardzo często nie opłaca się kształcić. Mówię o tej załodze, która ma wiedzieć coś o samochodach, które sprzedaje. Zdajecie sobie sprawę, ile trzeba poświęcić czasu, żeby takiego człowieka z ulicy, który przychodzi do pracy do dealera nauczyć o tym samochodzie? Przeważnie to wygląda tak, że wypycha się młodego na salon i mówi:"masz tu młody broszury i czytaj, a potem bajeruj klienta, a jak nie będziesz czegoś wiedział, to pytaj mnie". I wbrew pozorom dobra gadka przy minimum wiedzy przekona 80% klientów. 20% klientów potrzebuje wiedzy, a nie gadki. Ale dla tych 20% nie opłaca się sprawdzać, grzebać, uczyć, szukać. Po co, skoro pozostałe 80% przyjdzie i kupi? A ten trudny i dociekliwy klient niech się buja i nie utrudnia.

    Przykładów mnóstwo, jednym z nich jest temat obok na tym forum, czy skórzana tapicerka w Civicach X jest skórzana. Albo nikt nic nie wie, albo każdy wie co innego. A żeby to sprawdzić, trzeba wykonać 10 ruchów, wykonać może kilka telefonów po angielsku, i napisać kilka maili. I teraz sprawa wygląda tak:

    wariant 1) wchodzisz do ASO, chcesz ustalić czy auto ma skórzaną tapicerkę (czytaj: wykonaną z prawdziwej skóry). Pytasz o to pracownika. Pracownik tak naprawdę nie wie (ale ma na sobie garnitur i tabliczkę HONDA na piersi z imieniem), ale wygląda poważnie i odpowie Ci że to prawdziwa skóra. No bo w ten sposób "podnosi" wartość auta, Kowalski się cieszy i załatwione. A czy ktoś to zweryfikuje? Może tak, może nie. Klient wyjeżdża samochodem, albo nie. Czas poświęcony na ustalenie z czego jest tapicerka to 0 sekund, wystarczyło odpowiedzieć cokolwiek.

    wariant 2) wchodzisz do ASO, chcesz ustalić, czy auto ma skórzaną tapicerkę (czytaj: wykonaną z prawdziwej skóry). Pytasz o to pracownika. Pracownik nie wie, ale jest dobrym człowiekiem i odpowiada, że nie wie. Mówi klientowi, że ustali to, i oddzwoni do Ciebie. Wychodzisz z salonu. Pracownik idzie na zaplecze, pyta mądrzejszych i bardziej doświadczonych od siebie. Nikt nic nie wie. I teraz taki pracownik może sobie pisać maile do centrali, maile do fabryki, może dzwonić do premiera Japonii. Ustalenie tego zajmie mu cztery dni. Ustali prawdę, że skóra jest "eko", albo ustali prawdę, że skóra "eko" nie jest. I tak jak w poprzednim przypadku: klient auto kupi, albo klient auta nie kupi. Tylko jeżeli do transakcji nie dojdzie, do okaże się, że pracownik w drugim wariancie był przez cztery dni (z przerwami) nierentowny. Czas stracony, auto nie sprzedane. Więc przychodzi kierownik i mówi do młodego: słuchaj gościu, nie sprawdzaj takich tematów, bo Ty nie jesteś Rutkowski tylko sprzedawca. Mów to, co klient chce usłyszeć w taki sposób, żeby klient poszedł do kasy i podniecony wyjechał za dwa dni nowym samochodem.

    I wiecie co. Jeżeli klient oczekuje, że skóra będzie naturalna, a Ty mu odpowiesz, że jest naturalna - bo ustaliłeś mu to, poświęciłeś czas, jesteś dobrym człowiekiem i chcesz go dobrze obsłużyć, to potem przychodzi do transakcji i klient nie będzie miał zamiaru Ci Twojej pracy wynagradzać. Bo jesteśmy - niestety - w znakomitej większości przypadków krajem kwitnącej cebuli. Więc jeżeli jest dealer A, który gada bzdury, nie sprawdza wiedzy jakoś za bardzo, tylko bajeruje oraz dealer B, który wszystko robi na tip top, ustala klientom jakiej firmy płynem do spryskiwaczy zalane jest nowe auto i jakiej firmy jest spłuczka w kiblu, w którym składali jego auto, to wiecie, gdzie kupi klient? UWAGA: TAM, GDZIE JEST TANIEJ.

    Chyba napisałem największy offtop na rynku, ale bądźcie świadomi tego, że każdy bierze udział w biegu kapitalizmu, i jeżeli jakaś oferta - w każdej branży - jest trochę droższa od pozostałych, to może z jakiegoś powodu? I błagam, nie podklejajcie do tego mojej firmy. Ja to powyższe też mam u siebie na co dzień, ale dla mnie to nie jest problem. Przedstawiam Wam tylko, dlaczego czasami w ASO usłyszy się coś, co niekoniecznie jest zgodne z prawdą. Z tego samego powodu, z którego usłyszelibyście to w każdej innej firmie: bo ludzie nie potrafią mówić, nie wiem, bo klienci nie lubią słyszeć nie wiem, a darmowe usługi doradcze mogą doprowadzić geniusza do bankructwa jeżeli klient kupi to samo 5PLN taniej za rogiem, a Ty mu sprzedasz całą wiedzę. Bo nie zarobi ten, kto się nadymał na międzynarodowym telefonie z jakimś Hindusem pracującym w centrali dwie strefy czasowe dalej, tylko ten, kto sprzeda auto.

    Powyższe odnosi się do Warszawskiego rynku samochodów nowych Honda, gdzie dealerów jest czterech, i obsłużony klient byle jak zrobi nawet laskę, żeby kupić samochód taniej. A zabijanie się dla 20% osób, dla których merytoryka jest ważna (i są wśród nich Ci nieliczni, którzy kupią auto w detalu bo się dla nich solidnie pofatygowałeś) to za mało, bo na siebie nie zarobi. I doskonale widzę jak to jest, kiedy klient jeździ od jednego do drugiego ASO szczypiąc się o 100PLN, a wydając przy tym 200PLN na paliwo i tracąc pół dnia...

    Weryfikacja wiedzy ludzi, którzy pracują w dziale części dowolnego ASO to 10 sekund. Wystarczy ich zapytać, jakie dwie firmy produkują do silników Hondy pompy wody, albo jaka japońska firma dostarcza tarcze hamulcowe. Żadne sci-fi. Zakład, że ani jeden pracownik ASO w Polsce nie wie?

    Weryfikacja wiedzy na temat nowych samochodów, dla mnie mega podstawowa: proszę o informację kto jest producentem amortyzatorów do tego auta i jakiej firmy fabryka założyła sprzęgło. Anyone? Wątpię... A o tym ile auto pali i ile ma koni, poduszek i pikających super systemów (niezbędnych, żeby ustrzec Państwa dziecko przed śmiercią w razie podróży) to dobrze przeciętnie wykształcony koń potrafi przeczytać...
    Last edited by TakTyk; 15-01-2020, 01:05.

    Comment


    • Tak Tyk co prawda nie ten dział.
      Ale poruszyłeś temat"jaka firma japońska produkuje tarcze hamulcowe do hondy"
      To ja pytam jaka firma japońska produkowała tarcze i klocki do hondy civic ix gen.?
      I jakiej japońskiej firmy tarcze i klocki, honda montowała na pierwszy montaż do civiców ix gen?

      Comment


      • Słuchajcie przy produkcji aut w Europie części eksploatacyjne produkowane są na miejscu, nie jestem pewien na 100% ale chyba widziałem nawet coś z polski w zawieszeniu podczas zmiany ogumienia...

        Comment


        • Klocki hamulcowe na pierwszy montaż w IX przynajmniej mojej to ATE, tarcze pewnie też.
          Moja łódka Civic..
          Mój "klekocik" Ceed..
          New... "Japończyk" e:Hev 2.0
          Coś na temat olejów..

          Comment


          • Grzechu ja to dobrze wiem
            Moje pytanie do Tak Tyk było spowodowane tym że w postach wyżej pisze" że wszystkie części poza japońskimi są g....o warte.
            Więc pytam dlaczego honda ładuje dziadostwo np.
            Klocki i tarcze firmy ATE. Jak lepsze jakościowo mają swoje.

            Comment


            • W X genie akumulator VARTA.

              Comment


              • ja lecialem 208

                Comment


                • Zamieszczone przez luzny41 Zobacz posta
                  Więc pytam dlaczego honda ładuje dziadostwo np.
                  Klocki i tarcze firmy ATE. Jak lepsze jakościowo mają swoje.
                  1) bo klienci chcą kupować tanie auta, a nie dobre auta
                  2) bo z Niemiec do Wielkiej Brytanii jest bliżej i sprawniej logistycznie (przez co w ogólnym rozrachunku taniej) niż z Japonii do Wielkiej Brytanii

                  Honda ładuje dziadostwo ale tylko do Hond produkowanych poza Japonią

                  Comment


                  • Zamieszczone przez TakTyk Zobacz posta
                    Honda ładuje dziadostwo ale tylko do Hond produkowanych poza Japonią
                    A nie wiesz, że jest ogólna globalizacja wszystkiego, nie wiesz, że teraz już jest wszystko ECO ? a niby czym ten klocek albo tarcza made in Japan różni się od takiej firmy ATE... ?
                    Moja łódka Civic..
                    Mój "klekocik" Ceed..
                    New... "Japończyk" e:Hev 2.0
                    Coś na temat olejów..

                    Comment


                    • Zamieszczone przez Grzechu Zobacz posta
                      Zamieszczone przez TakTyk
                      Honda ładuje dziadostwo ale tylko do Hond produkowanych poza Japonią
                      A nie wiesz, że jest ogólna globalizacja wszystkiego, nie wiesz, że teraz już jest wszystko ECO ?
                      Trochę wiem, a trochę nie wiem. Globalizacja to jest tak ogólne określenie, że nie wiem co mam Ci powiedzieć. No jest, mamy samoloty i internet więc jest, ale yyy, co z tego?

                      Zamieszczone przez Grzechu
                      a niby czym ten klocek albo tarcza made in Japan różni się od takiej firmy ATE... ?
                      A co ja tam wiem, mam tylko dane z rynku odnośnie ich jakości (aka kwestie zwrotów czy reklamacji), które tylko rozpętają kolejną gównoburzę forumową.

                      Jedna firma dostarcza układy hamulcowe do kilku producentów samolotów i pociągów, druga do Volkswagenów. Pewnie są jednakowe, tylko ja wolę kupować te japońskie części bo mam jakieś dziwne przekonania i nierynkowe doświadczenia.

                      Comment


                      • Wiem, że off topic, ale co chcecie od tarcz i klocków w IX gen? Ja swoją byłą z 2013r przejechałem 82kkm i przez ten czas przy 79kkm wymieniłem tylko klocki z przodu, a było jeżdżone 70%miasto (małe, ale jednak miasto) i 30% drogi krajowe, więc życzyłbym też X gen tych samych wyników, ale niestety w to wątpię, bo hamowania silnikiem w tym aucie nie ma.

                        Comment


                        • Zamieszczone przez TakTyk Zobacz posta
                          mam tylko dane z rynku odnośnie ich jakości (aka kwestie zwrotów czy reklamacji), które tylko rozpętają kolejną gównoburzę forumową.
                          Zapewne chodzi o rynek części zamiennych - i tu niestety coraz więcej słychać narzekań bo firmy, które jeszcze niedawno słynęły jakości mają teraz fabryki np. z Chinach i jakość już jest inna. Pojawiają się nawet opinie, że na nasz rynek niemieckie firmy dają odpady jakościowe. Nie chodzi tylko o ATE (tu przeważają negatywy dot. tarcz) ale o dziwo także o Brembo, TRW, czy Zimmerman o Boschu już nawet nie wspominając.

                          Natomiast części OEM są raczej innego sortu jakościowego i nie ma z nimi problemu. U mnie w IX gen przednie klocki ATE (Galfer) kończą się przy 102k km, tarcze mają delikatny rant. Tylne klocki ATE (Textar) wraz z tarczami mają się bardzo dobrze i posłużą jeszcze kilka lat. Jak dla mnie jakość tych fabrycznych części jest więcej niż dobra.

                          Comment


                          • Zamieszczone przez martin Zobacz posta
                            niestety coraz więcej słychać narzekań bo firmy, które jeszcze niedawno słynęły jakości mają teraz fabryki np. z Chinach i jakość już jest inna. Pojawiają się nawet opinie, że na nasz rynek niemieckie firmy dają odpady jakościowe. Nie chodzi tylko o ATE (tu przeważają negatywy dot. tarcz) ale...
                            Bo dokładnie tak jest, dlatego ATE i ATE oraz AISIN i AISIN, czy nawet HONDA i HONDA to nie musi być to samo, bo identyczne opakowanie może skrywać zupełnie inną cześć, której jakość w dużej mierze zależy właśnie od geografii...

                            Tak, dotyczy to również oryginalnych części HONDA. Japończycy najlepsze zostawiają u siebie.

                            Comment


                            • Zamieszczone przez Grzechu Zobacz posta
                              a niby czym ten klocek albo tarcza made in Japan różni się od takiej firmy ATE... ?
                              Nie wiem jak to było z częściami pod koniec lat 90-tych. Miałem VI gen 5D składaną w Anglii i po 60 tys. trzeba było zastanawiać się nad wymiana tarcz. Później kupiłem VI gen 3D składaną w Japonii i po 180 tys. km tarcze dalej były ok.

                              Comment


                              • Zamieszczone przez martin Zobacz posta
                                Nie chodzi tylko o ATE (tu przeważają negatywy dot. tarcz) ale o dziwo także o Brembo, TRW, czy Zimmerman o Boschu już nawet nie wspominając.
                                Hmm no to jakiej firmy kupować tarcze? Ja wymieniałem klocki na ATE made in Italy i w sumie nie widzę różnicy miedzy ATE Honda..
                                Moja łódka Civic..
                                Mój "klekocik" Ceed..
                                New... "Japończyk" e:Hev 2.0
                                Coś na temat olejów..

                                Comment

                                Working...
                                X