Nowy Civic X generacji - zakup, zalety i wady, alternatywy rynkowe

[Krzysio]

Rownież bardzo lubię małe lekkie auta, ale niestety czasem potrzeba czegoś większego kosztem radości z jazdy. Problem w tym, ze dla mnie jak już to do zawracania służy pedał gazu, a nie hamulec ręczny. Jedynym małym autem RWD, z jakimś jednak aspektem praktyczności jest Renault/smart. Ma nawet silnik z tylu. Niestety jest mocno nijakie w zakresie zawieszenia i bez sensownych silników.
W przypadku hondy jest tak, ze gdyby nie urosła to by mnie nie zainteresowała.

[Kurian]

Panowie - bo nie obeznany jestem... jakie możliwości daje taki root i możliwość wgrywania własnych apek... tj. chodzi mi dokładnie jakie aplikacje przydatne w aucie można dzięki temu zainstalować ?

Mi by się przydał np. Yanosik (najlepiej w tle i najlepiej z autostartem)

[PJW]

Prędzej czy później ktoś to ogarnie...w przypadku IX gena czekaliśmy mniej niż rok .

[zorz]

Czytam to formu od jakiegoś czasu , pomijając bez sporny fakt intencji piszących moge jedynie stwierdzić:
a) civic jest za drogi bo jest zadrogi.
b) sa samochody tańsze i gorsze , że są samochody tańsze i gorsze i niemieckie.

A teraz wniosek
Honda Civic to najlepiej sprzedający się samochód w USA / Kanadzie ostatnimi czasy.
Ja wiem że pragmatyczni amarykanie mylą sie w swoich wyborach i powinni sprawdzić swifty , tico , clio , seicento zanim ruszą szturmem po civica..
A już na pewno odkryją że ilośc miejsca jest wystarczająca bezpieczeństwo I zdrowie rodziny przemieszczającej się tym pojazdem stoi na wysokim poziomie bo masa takiego auta pozwoli mu zastosowac fizyczny efekt odbicia od przeszkody baz uszkodzenia .

Pozdrawiam wszystkich zaangażowanych w wątek ku uciesze sprzedawców wszelkich maści.

[gienio]

Civic jest w czołówce sprzedaży w USA ale na pierwszym miejscu to jest chyba ford F150

[Burton]

b) sa samochody tańsze i gorsze , że są samochody tańsze i gorsze i niemieckie.

a teraz poprosimy po polsku

[zirael]

masa takiego auta pozwoli mu zastosowac fizyczny efekt odbicia od przeszkody baz uszkodzenia

Obawiam sie samochód "odbija" sie jednak troche inaczej niz bilardowa kulka...

[ozonex]

https://www.youtube.com/watch?v=CWcvKTNS0qI

Przy okazji można trochę zobaczyć jak wyglądają niektóre akcesoria.

[Krzysio]

Przeczytałem ten artykuł w AS. Jak dla mnie Honda wygrała miażdżąco. Przy czym mnie interesuje środkowa tabelka z właściwościami jezdnymi. W artykule jest napisane, że 3 są wyposażone w system g-vectoring. Mimo to przegrała sromotnie. Zadziwiające są wyniki punktowe przestronności wnętrza. Praktycznie wszystkie wymiary są w Hondzie większe oprócz przestrzeni nad głową, która jak wiadomo została ograniczona przez opcjonalny szklany dach.

[ozzymir]

Przeczytałem ten artykuł w AS. Jak dla mnie Honda wygrała miażdżąco. Przy czym mnie interesuje środkowa tabelka z właściwościami jezdnymi. W artykule jest napisane, że 3 są wyposażone w system g-vectoring. Mimo to przegrała sromotnie. Zadziwiające są wyniki punktowe przestronności wnętrza. Praktycznie wszystkie wymiary są w Hondzie większe oprócz przestrzeni nad głową, która jak wiadomo została ograniczona przez opcjonalny szklany dach.

Ten g-vectoring to tylko nowa nazwa systemu, który naciska hamulec na jednym z kół w zakręcie. Nic nowatorskiego.

[Arpuc]

Ten g-vectoring to tylko nowa nazwa systemu, który naciska hamulec na jednym z kół w zakręcie. Nic nowatorskiego.

Skąd to info? Wg znanych mi informacji jest to funkcja realizowana przez silnik a nie przez hamulce.

[Alix]

który naciska hamulec na jednym z kół w zakręcie

Ciekawe jak to wpłynie na trwałość hamulców, bo skoro niewiele daje to może być więcej do stracenia niż do zyskania...

Wg znanych mi informacji jest to funkcja realizowana przez silnik a nie przez hamulce.

Ale jak przez silnik? Wstawili tam jakiś aktywny dyfer jak w Foce RS czy jak???

Honda Civic to najlepiej sprzedający się samochód w USA / Kanadzie ostatnimi czasy.

Najlepiej sprzedającym się w USA w 2016 jest Toyota Camry. Civic jest 2gi. A 5ty licząc SUVy i trucki. Przy czym bezsensownych dla Europejczyka pickupów Ford F150 sprzedaje się tam prawie 3 razy tyle, więc jak widać to rynek o innych potrzebach. Dla nich Civic jest tym, czym dla Polaka Swift czy Clio. Tam są zupełnie inne warunki przestrzenne i odległości, a nawet sam charakter ruchu. Kto poprowadził kiedyś trochę auto w USA rozumie, o czym mówię. Z kolei dla Japończyka Civic byłby klasyfikowany jako luksusowy (nie mieści się w wymiarach auta kompaktowego od 2ch generacji) i dla przeciętnego człowieka jest za drogi w zakupie i utrzymaniu w związku z tym. Dlatego to co sugerujesz, czyli porównywanie skrajnie różnych rynków i przestrzeni/warunków życia - jest kompletnie bez sensu. Żyjemy tu i teraz. Nie w USA, nie w Japonii, nawet nie w Rosji.

sa samochody tańsze i gorsze , że są samochody tańsze i gorsze i niemieckie.

Ja też nie potrafię zrozumieć?

================================================== =========

Ale do rzeczy, parę słów wrażeń z Xgen:

20170328_120240.jpg

Ta po lewej to 1.5T Sport Plus CVT, ta po prawej to 1.0 Executive Manual. Czerwoną jeździłem już wcześniej (opis tu: https://www.civicforum.pl/showthread...143#post336143 ), dzisiaj przyszedł czas na niebieską.

Tak szczerze to strasznie byłem ciekawy silnika, za który wiele osób tu wyklina się od Civica. Staram się być otwarty na nowe wrażenia motoryzacyjne i nie skreślać nic na amen "z założenia", wielokrotnie już się zdziwiłem. Mimo dobrego pierwszego styku z trzycylindrowym 1.0 turbo pod maską Focusa - o zbliżonej mocy (125KM) nabrałem jednak pewnych uprzedzeń po tym wszystkim, co było tu napisane przez te setki stron i dlatego mimo zasadniczej otwartości, Civic 1.0T był trochę "na cenzurowanym". Auto ponownie z minimalnym przebiegiem (300km), jak poprzednie. Po odpaleniu pierwsza ocena "czy się nie trzęsie i nie terkocze jak wszyscy gadali". Startuje inaczej niż 1.5T czy stare 1.8, może faktycznie z jakimś tam zadrżeniem, ale w zasadzie po dosłownie chwili na jałowym chodzi grzecznie jak każdy inny benzynowy Hondowski silnik. Weźcie odpalcie sobie jakiekolwiek starsze diesle czy nawet starsze amerykańskie V8, to zrozumiecie co znaczy drżenie i nierówna praca... tu jest normalnie i nie ma się czego czepiać. Pierwsze wrażenie już na parkingu to... zrywność, jak wpominali w recenzjach, m.in. w Inside Lane. Pierwsze dwa biegi są bardzo krótkie, manual nie ma jednak tego laga przy starcie co CVT, a mały silniczek rwie do przodu jak należy, wystarczy mu trochę gazu i nie czuć żadnego w zasadzie turbolaga, nie dusi się, nie męczy - "it's a natural". Dzięki krótszej skrzyni i innemu przebiegowi momentu niż w 1.5T (Nm od samego "dołu" bardziej niż moc na "górze") na kołach przy niższych prędkościach jest o dziwo nawet porównywalny ciąg przy normalnej jeździe. To, co było wadą w wyjącym bezmomentowym 1.5VTEC w HR-V w Civicu jest dla mnie zaletą - od zawsze brakowało mi takiego zestopniowania skrzyni w 8 i 9 generacji 1.8, gdzie 1-ka i 2-ka były ewidentnie za długie ( https://www.civicforum.pl/showthread...0-KM-jaki-jest ). Powiedziałbym, że nawet "dociśnięte" do ok. 80km/h, gdzie trzeba zmienić na 3-kę ten silnik dla mnie nie ustępuje ex-1.8, tylko trzeba się mentalnie przełamać i przyzwyczaić do nieco mniejszego zakresu dostępnych obrotów (biegi zmieniamy raczej przy 5500rpm a nie 6800rpm). Zrobili taki test cichaczem panowie z ASO i dokładnie tak było. Jak próbowali na autostradzie, to nie dokręcając 1.8 do odcinki tylko zmieniając biegi podobnie - auta szły łeb w łeb. Przy dokręcaniu R18 na maxa - początkowo równo, a przy prędkości minimalnie większej niż przepisowa autostradowa - różnica wynosiła mniej więcej długość auta. 1.0T nie ma problemów na autostradzie i pozwala normalnie sprawnie wyprzedzać, nawet sporo powyżej ograniczenia prędkości... Tak więc tak, nie ma przepaści, jest to silnik osiągami podobny do ex-1.8, jak by tego nie wypierać. R18 trzeba naprawdę przydusić do ściany, żeby dał radę tej "jednolitrówce", a krótszy czas do "setki" mam wrażenie zawdzięcza głównie temu, że w 1.0T trzeba dodatkowej sekundy na jedną więcej zmianę biegu. Mimo ciągu od dołu liniowość jest niezła, silnik idzie po obrotach i ciąg do 5500rpm się rześko trzyma (delikatna odcinka koło 5600-5700). Powiedziałbym, że jest to jednostka paradoskalnie lepiej "dopieszczona" niż 1.5T pod tym względem - bo zwykle w turbo jest albo jedno, albo drugie, a tylko naprawdę dopracowane i skomplikowane jednostki mają i to i to. Może to dzięki temu, że ma trochę więcej VTECa w VTECu jak pisaliście wcześniej. Ten sinik jest też dla mnie lepszy od VAGowego 1.4TSI/125 w Octavii koleżanki, którą czasem mam okazję prowadzić - mimo, że ma 1 cylinder mniej; chociażby ze względu na większe spektrum użytecznych obrotów, mniejszą turbodziurę czy... dźwięk. Co więcej, powiedział bym, że jest lepszy nawet od analogicznego Focusowego EcoBoosta... a to już jakiś sukces, pamiętajmy, że mówimy o "silniku roku" ostatnich kilku lat. Jeżeli chodzi o dźwięk pracy - możecie mnie oficjalnie uznać za heretyka, ale mi się podobało. Na niskich obrotach jest cicho, ale jak się przygazuje w środku słyszalny jest raczej przyjemny pomruk, nie żadne terkotanie. Dodaje to animuszu i KM w głowie. Paradoksalnie, podobało mi się to bardziej niż dość "wykastrowany" z dźwięku silnika 1.5T Sport z tym niby poważnym centralnym wydechem. Ogólnie więc - pozytywnie. I nie trzeba pisać "jak na taką kosiarkę" itp. Po prostu pozytywnie. Koniec ery "niejadącego" podstawowego silnika, jakim był 1.4 przez ostatnie 3 generacje. Wiadomo, nie jest to rakieta czy jakiś cud nad cudy, ale jedzie to z grubsza jak poprzednie 1.8 i nie ma dla mnie ewidentnych wad, natomiast 1.5T jest czymś więcej, czego poprzednio po prostu nie było/brakowało - takim "Type S". Szkoda, że Honda tak do tego marketingowo nie podeszła w swoich materiałach. 1.0T to normalny silnik dla normalnych ludzi. Może faktycznie ma nieco mniej "sportowo-wysokoobrotową" duszę niż 1.8 i tego może niektórym brakować, ale Ci, co korzystają głównie z lewej strony obrotomierza będą zadowoleni z ciszy i elastyczności. 1.5T jest z kolei dla tych, co chcą więcej pocisnąć i taką też ma odmienną charakterystykę pracy - i dobrze, dla każdego coś miłego. Spalania nie oceniam, bo "dociskałem", niewiele miało to wspólnego z normalną jazdą - ale będzie z 1,0-1,5 litra mniejsze niż w 1.5T.

Parę słów o skrzyni. Chodzi całkiem fajnie, porównywalnie jak we wcześniejszych genach, chociaż dla mnie oczywiście skok lewarka mógłby być nieco krótszy, ot, jak chociażby... w HR-V. Butler - możesz śmiało projektować short shifta, będzie nowa grupa klientów Ale pamiętajcie, że to bardziej zboczenie z Type R, gdzie skok lewarka to "aż" 4cm", niż wada. Nie trzeba gałką zamiatać jak w Ikarusie czy niektórych francuzach czy chociażby Nissanie Qashqai Solidny, przyjemny kawał skrzyni. Z genialnie dobranym zestopniowaniem, wyciągającym max. z tego silnika - tu aż szkoda, że nie jechałem 1.5T w Manualu dla porównania. Dzięki krótkim 1 i 2 auto jest rześkie w miejskich prędkościach, potem biegi są coraz dłuższe, aż do dłuuugiej szóstki, która zapewnia bardzo kulturalną jazdę autostradową. To ma 2750rpm przy licznikowych 120km/h, około 3200rpm przy 140km/h. Ponieważ auto jest dobrze wyciszone i ma w zanadrzu parę Nm ciągu (pamiętajmy znowu, że więcej niż 1.8) to i większe prędkości przelotowe okazują się niestraszne i to już jest... imponujące na taki silnik. Całość układu napędowego biorąc powyższe pod uwagę oceniałbym jednak jako jakiś tam krok do przodu - mimo ostrego downsizingu i porównywania silnika ze środka wcześniejszej oferty do obecnego podstawowego. Pozostaje wniosek jak z 1.5T - skrzynia CVT dla osób do spokojnej jazdy. Tu wersja z manualem też potrafi dawać frajdę. A |marketingowo... trzeba było nazwać CVT jakkolwiek inaczej. Ta nazwa kojarzy się z "kupą" z powodu jej Toyotowskich aplikacji i wcześniejszych Hond - niepotrzebnie. Trzeba było dać AT, czy Multitronic jak Audi, cokolwiek. Niepotrzebnie wszyscy kojarzą to z "wyjcem" i część pewnie skreśla to rozwiązanie na dzień dobry.

Ponieważ była to wersja Executive, to miała ten sam adaptywny zawias i te same opony 235/45R17. Czy one są za szerokie do 1.0T? Dla mnie wcale nie. Auto ładnie się składa w zakręty, nie jest bynajmniej powolne i też całą drogę spędziłem w nim na "włączonym" zawiasie. Czy przekładnia kierownicza jest faktycznie inna dla 1.0T... musiałbym tymi autami przejechać się bardziej jeden po drugim. Nie czułem jakiejś ewidentnej różnicy po czasie. Może faktycznie większe wspomaganie i przez to mniejszy feedback. Ale nie jest jakoś ewidentnie źle jak pisał Glosima dla mnie.

Dzisiaj miałem czas, żeby sobie połazić po salonie i pooglądać szczegóły. Jak pisał Elwizardos, nowy Civic ściąga uwagę - zdecydowanie bardziej niż cokolwiek innego stojącego w salonie... podoba się. Zamówienia są. Ludzie ponoć kupują bogate wersje, obydwu silników. Chociaż "Hondziarze" kupują głównie 1.5T... zwykle skreślając 1.0T bez chęci choćby jej spróbowania. No cóż, ich wybór. Swoją drogą ten silnik powinien się natychmiast znaleźć w HR-V. Jest do tego auta idealny koncepcją i zakresem obrotów, bo do SUVa moc tylko "na górze" jak jest teraz to kompletna pomyłka. Lżejsze nadwozie może nawet mogłoby pozwolić na dłuższą skrzynię. Jak mamy porównać 1.5VTEC do 1.0T o tej samej mocy (130 vs 129KM) to ja rękami i nogami podpisuję się pod tym drugim. A z Jazza ten silnik zrobił by może nawet jakiegoś tam warm hatcha

[Butler]

Silnik był zimny jak odpalałeś? Dla sporej grupy 3-cylindrowców to ma kluczowe znaczenie.

[Alix]

Na dworze było 21 stopni, a nie była to pierwsza jazda tego dnia, trudno to uznać za prawdziwy "zimny" start [emoji14]

[Nowy2017]

Silnik był zimny jak odpalałeś? Dla sporej grupy 3-cylindrowców to ma kluczowe znaczenie.

Ja swoją jazdę 1.0T rozpoczynałem w południe (temp. ok. 12 st.). Była to pierwsza jazda tym samochodem w tym dniu. I tak jak pisałem żadnych wibracji przy odpalaniu nie odczułem. Przy ruszaniu także. Oczywiście ruszałem jak normalny człowiek, czyli z delikatnym gazem. Może nie jestem tak wyczulony na wibracje jeżdżąc 8 lat turbodieslem. Dla mnie silnik 1.0T to oaza ciszy.