Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Nowy Civic X generacji - zakup, zalety i wady, alternatywy rynkowe

Collapse
This topic is closed.
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • W tym zmniejszaniu pojemności np Vag, Ford czy Opel zeszli do 1.0T stopniowo przez kilka lat i juź się mówi źe to się nie sprawdziło i będzie trend zwiększający pojemność.
    I akurat Honda teraz dostosowuje się do mody z przed paru lat z grubej rury.
    Mogli zrobić tylko 1.5T odp 130 i 180ps albo 1.4T i 1.8T,a ten 1.0T no nie wiem....

    Comment


    • Zamieszczone przez Alix Zobacz posta
      w ten sposób kupujesz nie tylko tych, co potrzebują rozmiaru ale i jakości w jednym. Do dostrzeżenia różnic i że te 2 rzeczy można rozdzielić trzeba się zwykle przesiąść do innej, najlepiej premium, marki (co akurat Ty zapewne dobrze wiesz z
      Jakosc materiałow - tu sie zgodzę (Mini jest ok, Merc A jest ok, 1er juz nie bardzo).
      Natomiast komfortu nie ma, nawet w tych ugrzecznionych wersjach silnikowych z automatem.

      Ja w zasadzie byłem zdecydowany na CLA ShootingBrake, czyli kompakt. Przy okazji wizyty w salonie wsiadłem w klasę C i juz w niej zostałem.
      Po prostu komfort, materiały, jakość, skrzynia biegów..wszystko było lepsze za bardzo podobną cenę. (wersje dobrze wyposazone ale bez szalenstwa)
      Civic 8 2.2D -> Civic 8 1.8 -> Civic 9 1.6D -> Golf 7 2.0 TDI -> C 220d 4MATIC -> Lexus GS-F

      Comment


      • Secundo: ludzie nie kupują klasy D na pokaz. Po prostu potrzebują wygodnego, cichego, duzego auta. Kompakty zbliżyly sie komfortem do klasy D ale nadal roznica jest spora.
        Na pewno są tacy co nie kupują na pokaz, jednak wielu takich jest. Świadczy o tym np popularność C klasowych sedanów, które w krajach europy zachodniej się nie sprzedają. Ba, nawet nie są oferowane, a w takich krajach Polska, Turcja, Rumunia etc można rzec są popularne. Bo zawsze fajnie się pokazać w aucie większym od sąsiada, a jak jest to sedan/limuzyna to prestiż rośnie...

        O pogoni za "pokazaniem się" świadczy też zakup sedanów w najsłabszych wersjach silnikowych. Widać wielu Polaków stać już na zakup i utrzymanie aut klasy średniej, całkiem nawet wyposażonych, ale "kołderka" za krótka i krążą po naszych drogach lśniące, nowe, luksusowe... zawalidrogi, zbierające się do wyprzedzania dłużej niż przeciętny kompakt.
        Czerwony Civic UFO 1,8 FK2 MY2007 -> http://www.civicforum.pl/showthread....ack-FK2-by-Pik
        Czerwony Leon Cupra 2.0 5F MY2016 -> http://www.civicforum.pl/showthread....-Leon-Cupra-5F

        Comment


        • Faktem jest, że CLA SB jest przestrzelony z ceną i doszedłem do tego samego wniosku, że prędzej bym kupił C klasę niż CLA bo w zasadzie w podobnej cenie jest po prostu lepsze i tylko minimalnie (10cm to nic) większe auto. Ale w BMW 1er bez żadnego pakietu usportawiajacego na 16'" komfort/frajda z jazdy była moim zdaniem lepsza od czegokolwiek z mainstreamu klasy D, wliczając obecnego Passata. No tylko znowu BMW w jedynce z tymi materiałami to do premium jak...

          Zamieszczone przez Oli Zobacz posta
          W tym zmniejszaniu pojemności np Vag, Ford czy Opel zeszli do 1.0T stopniowo przez kilka lat i juź się mówi źe to się nie sprawdziło i będzie trend zwiększający pojemność.
          Tutaj: https://www.civicforum.pl/showthread...ownsizingowego
          O tym dyskutowaliśmy.

          Myślę chyba bardziej chodzi o pewne zdrowe granice downsizingu, gdzie dalsze wysilanie silnika przy dzisiejszej technologii nie ma większego sensu. Może obecne F1 przetrze w tej gestii nowe szlaki (Honda w tym uczestniczy i tak w końcu niegdyś powstał VTEC... to też nienormalnie wysilone silniki jak na swoje lata były), ale na to trzeba czasu. Honda w sumie jest raczej wreszcie na bieżąco...

          Teraz z klasie A mamy ekonowozy z małymi silnikami N/A, no z turbo w usportowionych wersjach (np. Abarth). W B podstawowe są N/A, ale te już ze środka cennika zazwyczaj turbo i dużo dynamiczniejsze, usportowione to 1.4-1.8T. W kompaktach mamy już głównie turbobenzyny bo bez turbo już nie za wiele ludzi chce kompakty - więc głównie podstawowe dziadko-wersje są... nowoczesne ekonowozy bardziej 1.0-1.5 R3 (i dotyczy to nawet premium jak BMW czy Audi), taka średnia półka to 1.4-1.8T R4, a usportowione raczej 1.6-2.3T. Klasa średnia jest zróżnicowana, ale też turbobenzyny w dużej mierze wypierają N/A, chociaż część konserwatywnej klienteli wciąż chętnie kupuje Mazdę 6 2.5 R4. Jednak cały rynek na raz raczej się nie myli Jeżeli 1.0T Hondy będzie oszczędny i wystarczająco dynamiczny, jak to chwali Petryn to dobrze jest i nie należy się ślepo trzymać idei minimalnej liczby cylindrów czy pojemności... Jestem bardzo ciekawy tu porównania z 1.2T R4 Toyoty w realu, która konstrukcja lepsza.

          Jestem pewien, że w przypadku takiego HR-V zamontowanie R3 1.0T/129 zamiast R4 1.5/130 będzie mega krokiem do przodu.
          Last edited by Alix; 12-02-2017, 13:35.
          ............................C I V I C
          .. generacje . wersje usportowione ..silniki
          . .
          Autka: 4gen żelazko ED7 / 8gen ufo FK2 / 9gen Type R / Jaguar XJ-SC / Jaguar F-Type R / Mini F56 JCW / Nasz kanał LEGO

          Comment


          • No cóż, o ile C-Klasse to klasa średnia z urodzenia, to takie CLA raczej stroi swoje kompaktowe piórka na dodanym kuperku... Podobnie jak Octavia zresztą.
            Czerwony Civic UFO 1,8 FK2 MY2007 -> http://www.civicforum.pl/showthread....ack-FK2-by-Pik
            Czerwony Leon Cupra 2.0 5F MY2016 -> http://www.civicforum.pl/showthread....-Leon-Cupra-5F

            Comment


            • Jak ktoś czytał tylko ostatnie posty to może się zastanawiać na jakiej marki forum wszedł Dlatego wracając do HONDY i 1.0T to przypomniało mi się, że przecież już w 1999 roku była na drogach 3 cylindrowa Hondzia. Czyli 17 lat temu mieli już wolnossaka a do 2017 roku dużo czasu żeby doposażyć go w turbo i dopracować CVT. Czyli są duże szanse, że optymizm Alixa się sprawdzi Przydałoby się więcej szczegółów technicznych innowacyjnych ulepszeń w silniku które rozwiałyby obawy ale pewnie nie jest to wskazane ze względu na konkurencję. Cytując Pertyna - BRAWO HONDA. Honda potrafi.
              Honda Hybrid 3,4L/100km
              sigpic
              https://www.civicforum.pl/showthread...979#post323979

              Comment


              • Zamieszczone przez Alix Zobacz posta
                Uważam podejście "jaką najwyższą klasę jak największego auta mogę kupić za dane pieniądze" jak nienajlepsze i raczej ambicjonalne niż odzwierciedlające potrzeby i najlepsze wybory
                ...
                I jestem za takiego gotowy zapłacić spokojnie tyle co inni za klasę średnią, która jest mi absolutnie zbędna - kupuję auto do frajdy z jazdy dla siebie, nie na pokaz
                Nie wiem czy dobrze zinterpretowałeś moją wypowiedź - więc dla sprostowania dodam, że NIE chodziło mi o to, aby kupować możliwie największe auto w danym budżecie tylko po to aby się lansować, dowartościować, czy robić na pokaz aby sąsiedzi widzieli itd - bo takiej osobie można tylko współczuć.

                Po prostu zastanawiałem się co w danej cenie oferuje rynek i co by mogło przekonać do wyłożenia kwoty 110k za X gen.
                Komfort - raczej nie, na pewno będzie lepiej niż w IX gen, ale jak komuś bardzo na wygodzie zależy to w tej cenie można wyjechać Superbem 1.8 TSI lub Mondeo 2.0 TDCI 180KM, które z pewnością zapewnią go więcej niż kompakt.
                Osiągi - te 8.2[s] do 100 km\h to całkiem dobry wynik, ale tylko nieznacznie wolniejsze jest wspomniane Mondeo w klekocie (przynajmniej do 100 wg danych technicznych).
                Jak ktoś stawia 100% na fun z jazdy to jeszcze nie tak dawno mógł wyjechać z salonu Cuprą 265 KM.

                Zamieszczone przez Arpuc Zobacz posta
                o do Cupry to nieaktualne. Wersję słabsze wycofano z oferty, a wersja 300 (po faceliftingu) zaczyna się od 130k PLN. Rabaty Seat też obciąl, ponoć 8% max.
                Szkoda, bo wersja 265 KM to po rabatach była naprawdę okazja. Zrobiłeś świetny zakup!

                Comment


                • Zamieszczone przez lybra Zobacz posta
                  przypomniało mi się, że przecież już w 1999 roku była na drogach 3 cylindrowa Hondzia. Czyli 17 lat temu mieli już wolnossaka a do 2017 roku dużo czasu żeby doposażyć go w turbo i dopracować CVT
                  Tak trochę z uporem wracam do Daihatsu Charade, bo warto to wiedzieć, że 3-cylindrowy silnik 0.986 Turbo 101 KM (masa auta ok. 800 kg) był dostępny w latach 80-tych ub. wieku i była to istna rakieta. Mimo rozwiniętej sieci dealerskiej w tych latach, model ten trzeba było sprowadzać z Niemiec.

                  Comment


                  • To Daihatsu to dzisiaj poszukiwany klasyk! I nie wykańczał go wcale downsizing, trzycylindrowosc czy turbo, ale jak to w japońskcach - rdza... Mimo, że sporo egzemplarzy miało potem moc dużo większą niż seryjne 101KM. To 25 lat temu się dało, a co teraz???
                    ............................C I V I C
                    .. generacje . wersje usportowione ..silniki
                    . .
                    Autka: 4gen żelazko ED7 / 8gen ufo FK2 / 9gen Type R / Jaguar XJ-SC / Jaguar F-Type R / Mini F56 JCW / Nasz kanał LEGO

                    Comment


                    • Zamieszczone przez Alix Zobacz posta
                      To Daihatsu to dzisiaj poszukiwany klasyk! I nie wykańczał go wcale downsizing, trzycylindrowosc czy turbo, ale jak to w japońskcach - rdza... Mimo, że sporo egzemplarzy miało potem moc dużo większą niż seryjne 101KM. To 25 lat temu się dało, a co teraz???
                      Wszystko kwestia trwałości, ale jeszcze bardziej norm czystości spalin. W końcówce lat 80 i potem w latach 90tych Honda i to w zupelnie seryjnym silniku (mowie o Bserii) wyciągała 150 a potem 160KM z 1.6 (i nie pisze o ręcznie składanym B16 w EK9 czy nawet B18C6 w ITR bo to auta sportowe - EG6 czy EK4 to najwyzsze wersje ale jednak w pelni uzytkowe, nawet w sedanie, szyberdachy i inne luksusy). Nawet D serie z 1.6 mają po 12x koni. I wchodzi 7gen i D seria 1.6 ma 110KM. A potem 8gen i 1.8 ma 140KM. Dlaczego znikął atmosferyk K20. Nie dlatego, ze to zły silnik. EURO5 go zabiło. Coraz trudniej było spełniać normy atmosferykom. Weszło dmuchanie. I teraz mimo kilkukrotnie bardziej restrykcyjnych norm producenci krzesają 120+ z 1.0.
                      I to dobrze i niedobrze zarazem. Dorze, bo dmuchawki maja zdecydowanie fajniejsza charakterystyke w codziennej jezdzie, a i w sportowych modelach sie sprawuja calkiem godnie Do tego mniej smrodzą. Wyobrazmy sobie ulice tak zatłoczone jak obecnie, ale wypełnione autami z lat 80tych. Jezdzilibysmy w maskach gazowych.
                      Zle, bo rosnie skomplikowanie silnikow i punktow awarii jest wiecej a i koszty jej usuniecia rosna.

                      Comment


                      • Ale też klient salonowy nie oczekuje takiej trwałości jak np w latach 80. Teraz klientowi salonowemu nstarczy, że auto wytrzyma okołom120 tys km w miarę bezawaryjnie. Dalsze kilometry ( i ewentualne awarie) nie są zmartwieniem.
                        www.4kolkaszczescia.pl

                        Comment


                        • Zamieszczone przez filipfm Zobacz posta
                          Dlaczego znikął atmosferyk K20. Nie dlatego, ze to zły silnik. EURO5 go zabiło.
                          I... nadwaga budy. K20 w klasie B dzisiaj robiłby kultową wiertarkę. Ale już nie w 1300-1400kg kompakcie. Nie kupiłbym teraz hot hatcha z K20 czy nawet K24 bez turbo... To kultowe silniki, ale nie ta bajka. Tak, wiem, po stjuningowaniu można mieć frankensteina 280KM etc. itp. A... przejedzie on 150tys km? A nie będzie wymagał częstszego serwisu z użyciem tylko topowych części? A będzie palił tyle co K20C1? W życiu... Już nie mówiąc o elastyczności 400+ Nm...

                          Zamieszczone przez filipfm Zobacz posta
                          Zle, bo rosnie skomplikowanie silnikow i punktow awarii jest wiecej a i koszty jej usuniecia rosna.
                          No niestety. Tylko powtarzam, >150, a szczególnie >200kkm w autach to nie tylko w silniku jest co robić i wcale nie jest to tanie. Teraz durne napełnienie klimy w nowym aucie kosztuje 4 cyferki tym co zżera świńskie łby...

                          Ach... Charade 1.0T GTTi... w dzieciństwie z ojcem o takim marzyliśmy Pamiętam kiedyś nad Bałtykiem gość takim parkował to przechodziliśmy koło niego codziennie specjalnie!



                          [video]https://www.youtube.com/watch?v=9zOg6b5DgY4[video]



                          A ten diesel 1.0??? Toż to był za komuny mokry sen każdego kto wiedział, co to jest - nie dość, że można było zalać nafty bez kartek, zabrało z jakąś kulturą rodzinę i miało bagażnik, to paliło mniej od kaszlaka i było nie do zajechania, a nie było u mechanika co miesiąc jak rodzime produkty... To generalnie złote czasy Daihatsu - potem już tylko krzywa spadkowa, wykup przez Toyota i traktowanie jako jej bieda-marki

                          Także 1.0 R3 ma swoją japońską legendę. Niezbyt Hondowską akurat, chociaż Honda od 2003 roku produkuje uznaną za bardzo udaną turbo-3-cylindrówkę 0,66 litra zwaną P07A (https://en.wikipedia.org/wiki/Honda_P_engine) na rodzimym rynku, a od 2011 łączy taki silnik (akurat S07A turbo - https://en.wikipedia.org/wiki/Honda_N-One) z CVT... więc ma też swoje przemyślenia na pewno - jak mówię, 1.0T ani CVT nie są z czapki...

                          Zamieszczone przez Radon Zobacz posta
                          Ale też klient salonowy nie oczekuje takiej trwałości jak np w latach 80.
                          Ależ auta z lat 80-tych w życiu nie były tak trwałe i bezproblemowe jak współczesne. I to nie mówię o PRLowskich. Tylko naprawy były tanie i proste, ale wcale nie były rzadkie. Pamiętam Golfa, Escorta, Corollę z tamtych lat, sam mam przecież Hondę AD1989... Serwis był dużo częstszy i obejmował dużo więcej regulacji i wymian niż obecnie. A Golf II którym ze znajomymi jeździliśmy na narty psuł się nie rzadziej niż obecne TSI (i to jak ktoś ma pecha) - kilka razy nas z trasy ściągali... Żeby było jasne, to było auto pierwszych właścicieli, w miarę nowe, nie żaden sprowadzany trup. Oczywiście, genialne to było przy popularnych wtedy kaszlakach czy schodzących PF125, ba, nawet przy produkowanych wtedy Borewiczach, ale nie naginajmy czasoprzesztrzeni, że całkiem bez skazy. Były legendy trwałości typu Merc "beczka" czy "baleron", każda era je ma, ale kogo było na nie stać??? Najtrwalsze w sumie jak już to były auta z lat 90. W sensie, że dało się nimi zrobić wiele setek tysięcy km i tanio naprawić i jechać dalej. Bo usterek przez pierwsze 150tys. jakby tak perfekcjonistycznie popatrzeć to miały mam wrażenie może nawet więcej niż współczesne auta. Pamiętam roboty w Nissanie Primerze AD1994 (niby pierdy, ale np. w elektryce co chwilę coś się sypnęło trochę), sąsiada w Carinie II z początku let 80tych czy nawet z mojego Avensisa I gdzie wszyscy się dzisiaj pocą jakie to bezawaryjne cuda (branie oleju, pęknięta kolumna kierownicza). Jakoś ani Civic AD2009 ani Swift AD2008 takich rzeczy nie miały przez te ładne parę lat naszej eksploatacji...
                          Last edited by Alix; 12-02-2017, 22:51.
                          ............................C I V I C
                          .. generacje . wersje usportowione ..silniki
                          . .
                          Autka: 4gen żelazko ED7 / 8gen ufo FK2 / 9gen Type R / Jaguar XJ-SC / Jaguar F-Type R / Mini F56 JCW / Nasz kanał LEGO

                          Comment


                          • Alix te fotki Charady, które wrzuciłeś to diesle. Charade GTi (101kM), to następny model, bardziej zaokrąglony. Mam słabość do tej marki, bo miałem Charade i jeździłem nią 9 lat - kochane auto to było, przesiadłem się do niego z Fiata 126p, więc to był dla mnie mercedes. Tylko raz mnie zawiódł, trzeba było wymienić przerywacz. Jak przypomnę sobie warkot tego silnika, to łzy się kręcą, brał od samego dołu i dźwięk przypominał trochę Harleya. Marzyłem o turbo, ale to były dla mnie wtedy pieniądze nie do zarobienia.

                            Daihatsu GTi 1.0
                            Last edited by Razbino; 12-02-2017, 20:57.

                            Comment


                            • Ta Charada była niezła. Następna generacje też była niczego sobie
                              www.4kolkaszczescia.pl

                              Comment


                              • Następnej Charady chyba nie było. Model wyszedł z produkcji chyba w 92 albo w 93 roku. Potem produkowany był Syrion, ale w Polsce sieć Dealerska Daihatsu padła, bo Toyota przejęła Daihatsu i produkowany model Daihatsu to Yaris. W latach 80 były próby uruchomienia produkcji Daihatsu w Polsce, ale ówczesne władze chyba wystraszyły się, że może w Polsce dojść do rozwoju motoryzacji i rozmowy skończyły się na niczym.

                                Comment

                                Working...
                                X