Zacisk tył nie odbija

[zadra]

aciski były niedawno regenerowane, tłoczki, prowadnice w dobrym stanie, stąd podejrzenie padło na ręczny

mechanizm ręcznego to część zacisku.
Jeśli było jak w cytacie, to nie rozumiem, skąd problem..
W starych autach linki się potrafiły blokować, ale nie spodziewam się tego w Twojej hondzie.

Jeśli chcesz zdjęć linkę, to sugeruję rozpiąć mocowanie pancerza, oraz odpuścić śrubę przy dźwigni ręcznego. Wówczas będziesz miał dużo więcej luzu na manewry końcówką linki i bez problemu wyjmiesz z uchwytu.

[Zaskal]

Jeśli było jak w cytacie, to nie rozumiem, skąd problem..
W starych autach linki się potrafiły blokować, ale nie spodziewam się tego w Twojej hondzie.

Odbijać ta dzwignia odbija ale coś tam jest na rzeczy. Mechanik sugeruje, że najlepiej wymienić zacisk na jakąś dobrą używkę jeśli problem z zaciskiem się powtarza. Wg jego wiedzy (ma 3 ufo w rodzinie + robi od czasu do czasu te auta w ASO) tam gdzieś wchodzi woda i korozja robi swoje. Wybaczcie ale nie umiem fachowo nazwać i przekazać tego co on powiedział.
Stoję wiec przed wyborem:
1) znaleźć używkę w b. dobrym stanie
2) wrzucić zacisk Boscha (ponoć jedyny godny uwagi zamiennik który będzie działał)

Jeśli chcesz zdjęć linkę, to sugeruję rozpiąć mocowanie pancerza, oraz odpuścić śrubę przy dźwigni ręcznego. Wówczas będziesz miał dużo więcej luzu na manewry końcówką linki i bez problemu wyjmiesz z uchwytu

Masz na myśli śrubę w schowku podłokietnika?
Ponoć rozpięcie tego ręcznego to dobry tymczasowy sposób jakby ręczny zblokował kzacisk na trasie.

[zadra]

Masz na myśli śrubę w schowku podłokietnika?

Nie wiem, może w ufoku jest inaczej niż w sedesie (patrz jak było z chlodnicą) ale wydaje mi się, że nie tyle w schowku,ale jakoś przed - w każdym razie w tunelu środkowym. Zaślepkę trzeba było wyciągnąć, dalej część tunelu ... Kurcze teraz nie pamiętam bo od tygodnia auto stoi a ja motorem śmigam do roboty..
Jutro zajrzę, może zdjęcie pyknę bo i u mnie przydaloby się że dwa obroty nakretkę podciągnąć bo na ostatnim ząbku dźwigni łapie..

[Zaskal]

Jeśli już jesteśmy przy temacie zacisków, co myślicie o takiej "kompleksowej" regeneracji? Lepsza opcja niż niepewny zamiennik ?
Wymieniają:
-SWORZEŃ mechanizmu ręcznego
-Tulejka sworznia
-Komplet uszczelnień
-Tłoczek
-odpowietrznik
-sprężyna mechanizmu ręcznego

Link: https://allegro.pl/oferta/zacisk-ham...ii-14957589528

[kaamien]

Myślę że to jedyna sensowna opcja, jakbym miał wymieniać zacisk to właśnie na taki, ze szczególnym uwzględnieniem że jest wymieniony sworzeń i tuleja.

[Zaskal]

Jest w ogóle jakieś rozwiązanie na te nasze zaciski (tyle), które są bolączką (ponoć) tego samochodu? Kiedyś mechanik mówił mi, że w tym aucie co roku wypada rozebrać i przesmarować hamulce. Troche to uciążliwe...

[Waflo]

Jest w ogóle jakieś rozwiązanie na te nasze zaciski (tyle), które są bolączką (ponoć) tego samochodu? Kiedyś mechanik mówił mi, że w tym aucie co roku wypada rozebrać i przesmarować hamulce. Troche to uciążliwe...

Żartujecie? Auto z 2006r. Hamulce się odezwały i od razu lament że; co roku trza naprawiać.
Wskazane jest smarowanie i czyszczenie, tylko czy ktoś zauważył że minęło 18 lat bez awarii?
Zakładać regenerowany i przestać siać niepokój.
Jak można jeszcze dyskutować za 220zł (rok temu)...

[Pete]

W moim warsztacie też twierdzą, że hondowski tył w Civikach czy Jazzach wymaga większej uwagi i najlepiej zaglądać tam przy okazji zmiany opon z zimowych na letnie. Coś może być na rzeczy, krzywdy to raczej nie zrobi.
Ale przestrzegam przed pochopną zmianą całych zacisków bo obecne niedomagają.
To częsta sugestia mechaników, bynajmniej nie dlatego, że to załatwi temat na długi czas. Po prostu wymontowanie starego zacisku i montaż nowego za 500 stówek jest łatwa, prosta i szybka a i marża wpadnie. Dużo to korzystniejsze dla warsztatu niż dłubanie z reperaturkami, czyszczenie, smarowanie, użeranie się z segerami itd.

Tyle tylko, że zamiennik to na pewno nie bedzie hondowski oryginał (cena!) a z reguły jakieś chińskopochodne badziewie, które jako całość do standardów Hondy ma bardzo daleko.
Sam zacisk to kawał żelastwa, które jeśli jest dobrze zwymiarowane i nie jest z gównolitu będzie niemal wieczne. I tutaj jest korzyść pozostania przy OEM-wej części. Cała reszta jest dostępna w zestawach naprawczych. Jak ktoś robi regenerację na dobrych komponentach (Frenkit/Autofren Seinza na przykład) i zrobi to zgodnie ze sztuką to odzyskujemy 100% sprawność na długo.
Są przecież fachowcy, którzy zacisk pięknie wypiaskują a jak mamy fantazję to jeszcze lakier proszkowy dadzą, zmontują i nasmarują jak trzeba i tyle. Nawet nie musimy czekać, bo niektórzy od razu dostarczają gotowe zregenerowane w zamian za nasze stare. Szybko, łatwo, pewnie.

[zadra]

W moim warsztacie też twierdzą, że hondowski tył w Civikach czy Jazzach wymaga większej uwagi i najlepiej zaglądać tam przy okazji zmiany opon z zimowych na letnie. Coś może być na rzeczy, krzywdy to raczej nie zrobi.

Ja tego nauczyłem się posiadając mazdę z 1993r. Tam również specyficzna budowa zacisku powodowała, że częściej należało się przyglądać ich pracy.
W hondzie jest znacznie lepiej, ale z przyzwyczajenia i tak spoglądam dokładniej co najmniej raz w roku.
Tak jak piszecie - warto co jakiś czas dać odrobinę smaru pod wargę na tloczku, sprawdzając za jednym zamachem czy nie przykorodował albo brudem nie zaszedł, dodatkowo zdejmuję klocki i czyszczę miejsca przylegania tak w klocki jak i w jarzmie i zacisku (nie chodzi o przyleganie do tarczy hamulcowej).
Wszystko zajmuje dodatkowe 10min przy wymianie kola na letnie, ale dzięki tym kilku minutom, czy nawet dodatkowej godzinie na wszystkie zaciski jednorazowo - mam spokój przez cały kolejny rok oraz świadomość jak aktualnie wygląda zacisk, klocki i uszczelnienia.
W ubiegłym roku zmuszony byłem na szybko w sobotni wieczór ratować zacisk w renówce rodziców.
Demontaż zacisku, rozłożenie to na części pierwsze z czyszczeniem skorodowanego tloczka i złozenie (na starych uszczelnieniach) zajęło mi niespełna godzinę.
Miałem co prawda dobry dostęp do domowego warsztatu z imadlem i nie robiłem "na chodniku" ale poszło zadziwiająco łatwo. Po zamontowaniu i odpowietrzeniu po w sumie 2h roboty do dziś pracuje bez zajaknięcia.
Honda, to żadne wielkie cudo czy technologia z NASA, ale w związku z tym, że mechaniczne urządzenia wymagają troski to i tu należy pamiętać o podstawowej zasadzie która mówi, że "nikt nie zrobi Ci tak dobrze, jak Ty sobie sam zrobisz"

[Zaskal]

Żartujecie? Auto z 2006r. Hamulce się odezwały i od razu lament że; co roku trza naprawiać.
Wskazane jest smarowanie i czyszczenie, tylko czy ktoś zauważył że minęło 18 lat bez awarii?

No nie do końca. Jeśli spojrzę na historię z ASO swojego auta to widzę, że zaciski były już regenerowane na tych częściach https://intercars.pl/produkty/b8de33...owego-d4-1162c . A było to jakieś 80 tys km temu.

Są przecież fachowcy, którzy zacisk pięknie wypiaskują a jak mamy fantazję to jeszcze lakier proszkowy dadzą, zmontują i nasmarują jak trzeba i tyle. Nawet nie musimy czekać, bo niektórzy od razu dostarczają gotowe zregenerowane w zamian za nasze stare. Szybko, łatwo, pewnie.

Pytanie na jakich częściach robią tą regenerację, jaki tam tłoczek wsadzają, uszczelki itd. Bo jeśli to też chińskie elementy to też nie wiadomo jak z trwałością.
Zakupiłem teraz taki regenerowany zacisk, ponoć wszystko wymienione, zostawili tylko sam OEM zacisk w sensie korpus, reszta wymieniona. Sprzedawca 100% pozytywnych komentarzy na Alle. W przyszłym tygodniu pewnie pójdzie na montaż, zobaczymy jak będzie się sprawować.

[zadra]

Pytanie na jakich częściach robią tą regenerację, jaki tam tłoczek wsadzają, uszczelki itd. Bo jeśli to też chińskie elementy to też nie wiadomo jak z trwałością

Tłoczek, to nic innego jak odpowiednio ukształtowany kawałek metalu, więc jeśli wymiarowo jest 1:1 to tylko korozja albo brud może się mu przytrafić.
Co do trwałości elementów gumowych, to nigdy nie wiadomo jak z trwałością, nawet jeśli byłyby to oryginały, zatem należy z całą pokorą pochylić głowę, i choć raz w roku osobiście sobie na nie popatrzeć, przejechać paluchem dookoła i jeśli zacznie się coś dziać, to będziesz pierwszy który to zobaczy ZAWCZASU, zanim jeszcze zacisk stanie dęba i jak jeszcze będzie czas na jakąkolwiek reakcję i naprawy mniejszym nakładem kosztów i nerwów.
To po prostu profilaktyka..

Pamiętam, jak pierwszą regenerację lewego tylnego zacisku mazdy wykonywał dla mnie mechanik.
Zasugerowałem mu, żeby też spojrzał na prawą stronę...
Skasował mnie za dwa zaciski, z czego prawy zaczął się blokować niespełna rok później a lewy niedomagać kwartał po nim..
Zrobiłem sobie je sam i miałem spokój przez kolejne 5 lat aż do pożegnania z autem..

[zadra]

Trzy miesiące temu dopisałem własny post a teraz sam szukam podpowiedzi..

Moje auto poszło w odstawkę bo od wiosny najczęściej jeżdżę motocyklem (tyż hunda).
Civica raz na dwa tygodnie odpalam i robię jakąś jazdę, żeby się nie zastał.
No i się "zastał"..
Ręczny hamulec przyblokowany, dolne prowadnice tylnych zacisków zablokowane jedna osłona prowadnicy straciła szczelność, jest spękana, ale nie miałem zastępczej, to ją musiałem powrotnie wstawić (na pewno się odezwie późnąjesienią albo na wiosnę jak wilgoć robotę tam zrobi).
Wczoraj przysiedziałem przy aucie, oczyściłem, odblokowałem, co trzeba to przesmarowałem żeby pracowało, ale wiem, że będę musiał zainwestować i zrobić sobie regenerację tylnych zacisków.

Mam dwa pytania:
1. Czy znacie gotowe i pełne zestawy do regeneracji(do sedanesa)? Chodzi mi o same gumki, uszczelki, wargi i mieszki tak, aby po rozłożeniu zacisków można było składać wszystko na nowych uszczelnieniach?
2. czy na forumie powstała jakaś relacja zdjęciowa rozbiórki tylnych zacisków ? czy mechanizm ręcznego ma jakąś wstępną regulację, czy jest samoregulującym się mechanizmem?

[Lcfr]

Mam dwa pytania:
1. Czy znacie gotowe i pełne zestawy do regeneracji(do sedanesa)? Chodzi mi o same gumki, uszczelki, wargi i mieszki tak, aby po rozłożeniu zacisków można było składać wszystko na nowych uszczelnieniach?

nie wiem ile takie zestawy (w sensie ile koszt samych cześci ile roboty później Twojej), ale jak robiłem swap hebli z TypeR do siebie to zaciski były już podmęczone (właściwie to długo leżały zdjęte z auta) i miałem to robić sam ale oddałem do regeneracji do faceta z Radomia (ma stronę też na fejsie). Zaciski wypiaskowane (albo jakoś oczyszczone bo o metodę nie pytałem) wszystkie nowe prowadnice, nowe gumki i tłoczki - perfekt robota aż się chciało wziąć do ręki - cena całości 250zł (jak dla mnie to części pewnie ze 150 kosztują), Jakby co to dam namiar. Wszystko chodzi pięknie, praktycznie tylko odtłuściłem i pomalowałem - tyle miałem roboty, tak to wyglądało: https://www.civicforum.pl/showthread...ost-Blue/page8

[Pete]

Trzy miesiące temu dopisałem własny post a teraz sam szukam podpowiedzi..
1. Czy znacie gotowe i pełne zestawy do regeneracji(do sedanesa)? Chodzi mi o same gumki, uszczelki, wargi i mieszki tak, aby po rozłożeniu zacisków można było składać wszystko na nowych uszczelnieniach?

https://web.tecalliance.net/seinsa/p...peNumber:20348

Znany producent, szeroka oferta.
Po symbolach zestawów już potem sobie poradzisz

[zadra]

ale oddałem do regeneracji do faceta z Radomia (ma stronę też na fejsie)

Niestetty ja nie mam fejsa, ale może masz do niego jakieś inne namiary, to zadzwoniłbym i pogadał.
U mnie temat nie jest spieszny, sądzę, że pilna potrzeba nastąpi na wiosnę, ale przecież niekoniecznie muszę czekać do wiosenki..
te 250zł to za oba zaciski?
Wysyłałeś swoje i czekałeś na zwrot?
Jak się to odbywało, i ile czasu zajęło?