Silnik 1.4 a 1.8 - dynamika, ogólne wrażenia

[Alix]

Prędzej bedzie turbo 1.0, 1.5 jest jeszcze grubo w testach z tego co wiem. Ale kierunek jest jeden... Tak jak z dieslem... powodzenia w kupieniu diesla nie-turbo z reszta, kto by dzisiaj takowego chciał...

Także byc moze w HR-V wyladuje tez 1.0 turbo... ktory na pewno IMO bedzie lepszym napedem do tego SUVa niz obecna kosiarka 1.5 - bo przy 2000rpm bedzie mial 1,5 x wiecej Nm a ja jakos nie widuje kierowców SUVow krecacych silniki do 5000rpm zeby jechalo

[Grzechu]

1.4 to nie 1.8 nie ma co tu nawet porównywać, mój 1.4 ciągnie prawie do licznikowych 200km/h, więc chyba nie jest tak tragicznie z przemieszczaniem się. Dodam jeszcze, że aby sprawnie się przemieszczać nie trzeba mieć super silnika, decydującym tutaj czynnikiem jest, że tak powiem, sprawny kierowca, przynajmniej na naszych drogach

[Robson-Robert]

Dyskusja robi sie akademicka i troche o tym jak kiedys bylo dobrze, tanio i trwale.
A to wcale nie jest prawda. Turbo to nie piesn przyszlosci a terazniejszosc. Honda zaspala i teraz trzeba trzymac kciuki aby gonila reszte stawki bo inaczej wolnossace 1.4 czy 1.8 beda kupowały 'dziadki ', ktore beda wspominać jak to sie kiedys jeździło, a na drodze bedzie ich objezdzal PHowiec w Fabii TSI.

Z moja ulubiona marka czyli Mitsubishi zrobilo sie to samo ale 10 lat temu. Konserwatywnosc doprowadzila do tego ze firma ledwo zipie a ze wspanialych aut z lat 90tych pozostaly wspomnienia....a kupic w salonie moge dychawicznego ASX albo Lancera ktory wyglada i jezdzi jak Golf 5

[Joe]

mój 1.4 ciągnie prawie do licznikowych 200km/h

Prawie robi różnicę, konkretnie ile widziałeś bo wg. producenta 187 km/h.

[Robson-Robert]

Prawie robi różnicę, konkretnie ile widziałeś bo wg. producenta 187 km/h.

Moj (juz mocno przechodzony) 181 km/h wg. Licznika. Niestety realnie wg gps duzo mniej

[maniaco]

@Joe
Co do "pocenia się przy 160 km/h" to ja się tylko odniosłem do jednego z Twoich poprzednich postów.

A spalanie przy tej prędkości to każdym autem będzie duże - niezależnie czy mówimy o silnikach wolnossących czy doładowanych, i-VTEC 1,4 czy 1,8.
Tu już się spala paliwo przede wszystkim walką z oporem powietrza i masą. W obu silnikach będę obroty powyżej 4 tys obr/min, a co za tym idzie wysokie tarcie/opory jakie występuje w jednostce napędowej i założę się, że 1.8 szaleństwa w "oszczędności" tutaj nie robi. Nie ta moc i nie ten moment, by miało być szaleństwo.

Inaczej by to wyglądało w jakimś 2,5 litrowym V6 porównując spalanie w mieście i na autostradzie przy takich prędkościach. Tam ta moc i moment dałyby stosunkowo mniejsze spalanie, czyby porównywać dwa silniki benzynowe i procentowy wzrost paliwa w stosunku do prędkości.
Osiągnięcie tej prędkości będzie po prostu trwało o kilka sekund krócej.

To na czym można się skupić, to to, że Honda, czy wspominana wcześniej Mazda swoimi technologiami w tworzeniu silników wolnossących potrafili budować silniki o tych samych pojemnościach, co silniki producentów europejskich jak np VW czy Renault i tak je konstruować, że były o wiele mocniejsze.
Znowu w porównaniu odniosę się do EJ9.
Silnik D14A4 osiągał 90 koni mocy z 1.4, a D15Z8E juz vtec 115km i palił mniej niż wspomniany d14.
Silnik o tej pojemności 1.4 w VW Polo miał ich raptem 60 i 160km/h to osiągał spadając z przepaści. O tym, że silnik VW palił tyle co japońce lub więcej, to nawet nie wspomnę. O trwałości nie ma co mówić, bo o tym niech świadczy fakt jak próbę czasu znoszą obie jednostki/samochody.

VW jeszcze do niedawna sprzedawał Skodę Octavię z 1.6 MPI, 90 koni, który nie spali mniej niż 10 litrów benzyny i to z ecodrivingiem.
Co tu dużo mówić. Pod tym względem Honda była daleko przed innymi. Cudem inżynierii w silnikach wolnossących był przecież silnik Civica Type R EK9, a opracowywali go dobre +15 lat temu.

Teraz mamy inną motoryzację i co by tu nie mówić o solidności silników oferowanych w obecnie produkowanych Civicach, to silnik bez turbo nigdy nie będzie mógł się równać z silnikiem uturbionym.
Takie mamy czasy, motoryzacje i papierowe normy emisji spalin. Papierowe, bo silniki z turbo zawsze palą z 4 litry więcej niż podają katalogi., bo czymś w końcu trzeba te konie napoić .
Nie będę prorokiem, jak powiem, że kolejna generacja Civica z benzynowymi silnikami turbo będzie czymś normalnym.

[lybra]

Dyskusja robi sie akademicka i troche o tym jak kiedys bylo dobrze, tanio i trwale.
A to wcale nie jest prawda. Turbo to nie piesn przyszlosci a terazniejszosc. Honda zaspala i teraz trzeba trzymac kciuki aby gonila reszte stawki bo inaczej wolnossace 1.4 czy 1.8 beda kupowały 'dziadki ', ktore beda wspominać jak to sie kiedys jeździło, a na drodze bedzie ich objezdzal PHowiec w Fabii TSI.

Z moja ulubiona marka czyli Mitsubishi zrobilo sie to samo ale 10 lat temu. Konserwatywnosc doprowadzila do tego ze firma ledwo zipie a ze wspanialych aut z lat 90tych pozostaly wspomnienia....a kupic w salonie moge dychawicznego ASX albo Lancera ktory wyglada i jezdzi jak Golf 5

Ja tam dla samej mocy nie kupiłbym tej wprawiającej w depresję deski klozetowej. W codziennej jeździe nie wykorzystasz w mieście 180-ciu KM więc ze względu na wygląd to raczej Fabię wybiorą "dziadki" a z przymusu jak wspomniałeś PHowcy.
Niech zrobią kompletny samochód w koncernie ViejskichWagonów to wtedy porównamy go z Hondą.

Turbo to obecnie odpowiedź koncernów z EU na japońskie hybrydy (coraz powszechniejsze i szybsze). Może i nie ma hybrydy za 80 tys. zł z mocą 180KM ale też nie ma takich brzydkich hybryd.
Obstawiam, że Type-R turbo to szybka odpowiedź Hondy na uturbianie ale pewnie pracują już nad Type-R hybrid

[Glosima]

W codziennej jeździe nie wykorzystasz w mieście 180-ciu KM

Ja wykorzystuje każdego konia którego mam i co gorsza ciągle mi mało...
Tu nie chodzi o predkość maksymalną, a radość przyspieszania choćby nawet w przedziale do przepisowych 90 km/h na przelotówkach w mieście...

[Robson-Robert]

Turbo to obecnie odpowiedź koncernów z EU na japońskie hybrydy (coraz powszechniejsze i szybsze). Może i nie ma hybrydy za 80 tys. zł z mocą 180KM ale też nie ma takich brzydkich hybryd

Ładnej hybrydy do ok 35 tys eur to ja nie wiedziałem. Same koszmary.
Przerobem 3 Lexusy ct200h i 3 Priusy, tylko dlatego ze szef jakości i środowiska w firmie dla ktorej pracowałem kazał mi kupic ze względu na politykę środowiskową. Nie były tanie, nie były tanie w eksploatacji., nikt nie chciał nimi jezdzic i jeszcze toyota mnie wydymała na wartosci rezydualnej bo nie moglem tego sprzedac za sensowne pieniadze i dostałem opierdol od dyrektora finansowego (na forum kierownikow) ze sie na robocie nie znam.

[Joe]

Tu nie chodzi o predkość maksymalną, a radość przyspieszania choćby nawet w przedziale do przepisowych 90 km/h na przelotówkach w mieście...

Glosima kuma cza-czę jak widać. Ale dajcie spokój hybrydom bo temat jest o wolnossących 1.4 i 1.8.
I jeszcze się odniosę do tej "radości z przepisowych 90km/h" - 1.8 szału nierobi ale jest ok, kręcony na 1,2 i 3 chodzi żwawo i daje poczucie wciskania w fotel. Podkreślam po raz kolejny, szału nie ma ale tragedii też nie.

[lybra]

Ładnej hybrydy do ok 35 tys eur to ja nie wiedziałem. Same koszmary.
Przerobem 3 Lexusy ct200h i 3 Priusy, tylko dlatego ze szef jakości i środowiska w firmie dla ktorej pracowałem kazał mi kupic ze względu na politykę środowiskową. Nie były tanie, nie były tanie w eksploatacji., nikt nie chciał nimi jezdzic i jeszcze toyota mnie wydymała na wartosci rezydualnej bo nie moglem tego sprzedac za sensowne pieniadze i dostałem opierdol od dyrektora finansowego (na forum kierownikow) ze sie na robocie nie znam.

Jak to były koszmary to jak nazwać fabię ?
Czyli próbowałeś tylko Toyoty a przecież wszyscy tu chwalimy Hondę Tak serio to nawet Kia Optima wyszła w hybrydzie i teraz widzę dwuletnią z przebiegiem 26tys km za 80 000zł. Nie bardzo wiem co masz na myśli że nie były tanie w eksploatacji. Ja mam 11sto letnią Hondę Civic IMA i prawie zerowe zużycie części i spalanie jak w nowym dieslu.

Glosima kuma cza-czę jak widać. Ale dajcie spokój hybrydom bo temat jest o wolnossących 1.4 i 1.8.

Ja też czuję cza-czę jak zredukuję bieg ale fakt że 1.8 nawet w starym accordzie daje więcej cza-czy I hybryda to też wolnossący silnik. Temat wogóle odgrzany bez powodu jak przejrzałem daty postów. Autor już dawno jeździ 1.4 i sobie chwali

Swoimi wypocinami zauważam tylko że zestawianie 1.4 turbo z 1.8 gołym nie ma sensu. Co innego 1.4 turbo vs 1.4 hybrid. Póki co hybryda przegrywa ale z generacji na generację dystans maleje bo jak wcześniej pisałem hybryda się dopiero rozwija a turbiny to stary wynalazek.

BTW z wikipedii:

The Honda Civic Hybrid has competed in 24 Hours Nürburgring in 2007, with the car finishing 108th. The twenty-four hours race is held around the Nürburgring, one of the world's most grueling courses. To race successfully in that course is considered a testament to the capability of Civic's hybrid powertrain.^[26] A Group N spec Honda Civic hybrid raced in the Jim Clark rally and took second in class.

I coś o przyspieszeniach:

https://www.aptuned.com/blog/hybrid-cars-which-is-the-fastest-hybrid-0-60-and-quarter-mile.html

Jak widać Niemcy ostro weszli do rywalizacji.

[Glosima]

I coś o przyspieszeniach:

https://www.aptuned.com/blog/hybrid-c...rter-mile.html

Jak widać Niemcy ostro weszli do rywalizacji.

Same tanie auta na tej liście

[Alix]

Jak pokazuje rynek co do hybryd to Honda Civic tez ma wersje Hybrid i ... to jest jej najslabiej sprzedajaca sie wersja Prius to dla mnie pomyłka motoryzacyjna i choc z przyczyn podatkowo-finansowych zalaly one teraz ulice USA, to 84% uzytkownikow hybryd uważa jak Robson - następnym autem NIE będzie hybryda. Ja osobiscie w zyciu nie zamieniłbym turbiny na uklad hybrydowy, a jako nastepne auto rozwazam tylko turbobenzyne - hybryda jest tu dla mnie na drugim biegunie jako zupełnie nie pasująca do mojego stylu jazdy.

Mam szczerą nadzieję, że nastepna generacja Civic będzie zapewne miała 1.0 turbo jako silnik podstawowy i 1.5 turbo zamiast 1.8. I dobrze, bo będą jechały zapewne dużo lepiej

Co do Skody to nie przesadzajmy. Czasami jeżdżę Octavia III 1.4TSI (122KM) bo koleżanka nie lubi prowadzić w dłuższe trasy i jak już sie wzniesie człowiek nad negatywne nastawienie do znaczka (o ile ktoś takie ma) to to jest naprawdę przyzwoite auto. Działa raczej relaksująco i nie ma sportowej duszy, ale jedzie calkiem nieźle i spalam nim srednio o litr mniej niż w moim 1.8 porównywalną jazdą. Aczkolwiek nie zmienia to faktu ze w swojej Hondzie czuje się "u siebie" i jestem ze swojego 1.8 bardzo zadowolony, a już w 2009 tym bardziej byl to znakomity wybór

[Robson-Robert]

Jak to były koszmary to jak nazwać fabię ?
Czyli próbowałeś tylko Toyoty a przecież wszyscy tu chwalimy Hondę

Fabia to tanie auto użytkowe. Rozumiem ludzi którzy je kupują ale znęcał sie nad nimi nie będę

Za wiele rzeczy można i należy Honde chwalić ale hybrydy Hondy to jeszcze większa padaczka niz Toyota.

[markow71]

Bardzo fajnie czyta się ten wątek po takim czasie, bo przechodzi w pewnym momencie transformację tematyczną z tego - co mamy i jakie jest (1.4 i 1.8) w to, na co czekamy i tupiemy nogami z niecierpliwością na "nieuniknione" - wprowadzania do cywilnych Civiców równie udanych silników 1.0 i 1.5 VTEC TURBO - taki pozytywny OT..

Wywołana do tablicy Octavia 1.8 TSI, będąca inicjacją dyskusji o uturbowieniu w wątku o vtec-ach, jest to oczywiście inna (jak to powiedziano) bajka. Nie ma co porównywać. Też jak kilku przedmówców - jeździłem nią swego czasu służbowo i mam identyczne odczucia. Ostatnio też sporo (przed zakupem IX) testowałem VW - 1.4 TSI, 1.2 TSI, Qashqai 1.2 115 KM...Taka tendencja. Wszystkie wiadomo kuszą swym nisko osadzonym momentem i radością z bliższego kontaktu pleców z oparciem przy wciskaniu gazu. Do dziś od czasu do czasu siadam do swojego niezniszczalnego TDI 110KM ASV i myślę, że przydało by się to w mojej benzynowej IX...Ale to są inne silniki, i mimo że kuszą, osobiście świadomie wybrałem benzynowy IX bo vtec 1.8 w swej charakterystyce jest wg mnie dobrym kompromisem dla potrzeb typowego cywilnego usera, oczekiwań co do osiągów, może i ceny, ale przede wszystkim - ustablilizowanej od lat jakości. Taka chyba konkluzja w związku z tematem przewodnim wątku...

Tak więc porównywać np. z TSI możemy, jak będziemy to rozwiązanie już mieli pod maską, sprawdzone i to z ciągle udoskonalanym VTEC. Bo ma to dawać radość nie tylko z osiągów, ale i cenionej dla Hondy bezawaryjności. Alix twierdzi - czterocylindrowy 1.5 jeszcze grubo w testach - i dobrze. Ja rozmawiałem ze sprzedawcą w ASO o Accordzie i też mi wspominał jak Joemu, że luka po nim będzie zastępowana HRV m.in z 1.5 silnikiem...Zobaczymy.

Ktoś stwierdził, że Honda zaspała z downsizingiem...No może, ale może to i taka polityka...Trochę lat minęło, koncepcja kontrowersynego początkowo downsizingu się dopieszcza. VW wprowadził za szybko i pierwsze 1.4 TSI przysparzały początkowo "problemów".

Ale tak jak większość - czekam na generację, gdzie będzie to ustrojstwo z łopatkami pod maską -a Tourerowi się przyda na pewno. A tym czasem... lubię i wykorzystuję kuce w swoim 1.8. Można nim emerycko , można i pocisnąć (choć Tourer, najcięższy - lekko nie ma), a i wtedy dźwięk przyjemny...Spalanie mi pasuje. Takie jakie jest - daje radę i nie próbuję porównać nawet do 1.4 TSI. Poczekam na 1.5... Wtedy porównamy...