10th gen Civic 2016

[Jozin]

Jazz to fajne auto, no i made in Japan

[Alix]

Jazz dla mnie ma się nijak do Fiesty EcoBoost, jakby Japonce ostatnie 15 lat przespali Jedyne co jest w nim fajne to bagażnik i Magic Seatsy. Wszystko reszta (silnik, właściwości jezdne, cena etc.) dla mnie nie jest konkurencyjne w segmencie.

[Razbino]

Wydaje mi się, że Japończycy nie przespali 15 lat. Wystarczy przypomnieć co produkowała firma Daihatsu około 30 lat temu - Charade GTi 101 kM, pojemność 0,986L, 3-cylindrowy silnik - to była istna rakieta. Wszyscy zachwycają się teraz nowoczesnymi 3-cylindrowymi silnikami z turbinami jako cudami techniki, a malutka japońska firma Daihatsu temat ten przerabiała ponad 30 lat wcześniej.

[Alix]

Jasne że nie przespali tak generalnie. Sam jeżdżę nowoczesnym i super fajnym japonskiej marki autem, mającym w zasadzie wszystkie współczesne technologie (turbobenzyna, adaptywne zawieszenie, LEDowe światła, infotainment, radarowe wspomagajki itp.). Ja mówię to tylko w kwestii rozwoju modelu Jazz Po prostu obecne auta w klasie B jeżdżą lepiej i mniej kosztują. Nawet jak Honda próbuje wyjaśniać pewne rzeczy pozycjonowaniem tego auta jako mikrovana, niewiele to zmienia... sprzedaż mówi sama za siebie. Wystarczy porównać cyferki z Yarisem, to nie jest tylko że więcej, to zupełnie inna skala Aczkolwiek np. w Kanadzie Jazz/Fit ma się świetnie. Tylko tam przynajmniej mają silnik 1.5 ten co w HR-V w standardzie...

[Razbino]

Myślę, że nie tylko w kwestii modelu Jazz masz rację. Ogólnie rzecz biorąc, oferta Hondy w porównaniu z ofertami innych firm (Toyota, KIA, Hyundai, Suzuki) wygląda ubogo, nad czym boleję. Trzeba też pamiętać, że japońskie firmy przeżyły ogromny kryzys w związku z katastrofą elektrowni atomowej.

[libidinously]

Nie mogę się do końca zgodzić. Jeździłem nowym Jazzem i w porównaniu do Fabii II, którą mamy jako drugie auto, to auto prowadzi się dużo doroślej i kulturalniej - na poziomie małego kompakta. Auto jest stabilniejsze, bardziej komfortowe, mniej nerwowe na nierównościach. Jasne, że to nie Fiesta, ale też klient docelowy jest zupełnie inny - przede wszystkim starszy i oczekujący więcej komfortu kosztem funu.

Silnik 1.0 T razem z jakimś delikatnym pakietem sportowym, o którym piszą, może trochę zmienić ten wizerunek i może podłapią nieco przychylnych spojrzeń ze strony młodych ojców szukających niezbyt dużego, ale rodzinnego, godnego zaufania auta z delikatnym pazurem.

A że kosztuje tyle co podobnie wyposażony focus (to niezupełnie prawda, ale załóżmy, że potrafimy bardzo dobrze stargować cenę, co w Fordzie jest do zrobienia, a w Hondzie nie)? Coż, na rynku wtórnym sprzedaje się również w cenie równieśniczego mu focusa i to jest rzeczywiście fakt

Ale żeby nie było zbyt laurkowo, to jednak oferowanie modelu z jednym silnikiem to jest jednak kpina i przegięcie, nawet jak na standardy Hondy. Ten nowy silnik jako drugi w palecie lub alternatywnie wolnossące 1.5 to jest wymóg konieczny dla udowodnienia, że Japończycy nie kładą za przeproszeniem laski na naszym rynku totalnie (bo skoro tak to szanujący się klient mówi: dziękuję).

[Alix]

Nie mogę się do końca zgodzić. Jeździłem nowym Jazzem i w porównaniu do Fabii II, którą mamy jako drugie auto, to auto prowadzi się dużo doroślej i kulturalniej - na poziomie małego kompakta. Auto jest stabilniejsze, bardziej komfortowe, mniej nerwowe na nierównościach. Jasne, że to nie Fiesta, ale też klient docelowy jest zupełnie inny - przede wszystkim starszy i oczekujący więcej komfortu kosztem funu.

Wg. Clarksona: "Jazz: default if you're >70yo" " A tak poważnie to dla naszych emerytów jest dużo za drogi. Cena wejściowa jest 1,5x taka jak takiej Fabii. A wcale tak dużo do zaoferowania nie ma. Poważnie się prowadzi? Oj, ja akurat bym nie powiedział. Nie mówię, że źle, ale do kompaktu zdecydowanie bym tego nie porównał. Nawet by Hyundai. Nawet sprzed paru lat. Z bratem mieliśmy spójne wrażenia z jazdy: auto zniechęcające do jakiejkolwiek dynamiki. Tak silnikiem jak i podwoziem. Szczerze, to jego 11-letni Yaris T-Sport prowadzi się o niebo lepiej. Z wizerunkiem to nie wiem co trzeba by było zrobić, żeby wyglądał sportowo tak z zewnątrz jak i wewnątrz. Jakość? Wnętrze jest wielkie i zakombinowane ze schowkami, fakt. Ale szczerze to część z nich można o kant dupy rozbić. Niby ich mnóstwo, a dwóch smartfonów żeby nie latały nie było gdzie położyć jak jechaliśmy. Ten schowek przed lewarkiem biegów nie wiem na co jest. Klucze latają jak szalone, portfel mi się tam nie mieścił. Cupholder na desce super...? Po 100 metrach doprowadził mnie do pasji jak butelka wody wpadała w rezonans. Obsługa klimatyzacji przyciskami? Bez patrzenia to chybił trafił, nie wiesz czy trafiłeś i zakontaktowało czy nie. Sorry, o pokolenie starszy Yaris I gen okazał się praktyczniejszy i bardziej przemyślany. I wcale nie gorzej wykonany w sensie jakości plastików czy materiałów tapicerskich. Jedyne co to faktycznie niewiele pali. Nawet pod moim butem w 7,5 w mieście się mieścił, a to już wyjątek na benzyniaka. Ale wolę żeby mi Swift nawet litra więcej spalił, ale przynamniej czujesz, że jedzie. No właśnie Swift. Tu też Jazzowi dużo brakuje. Aż dziwne, bo to Honda słynie z dobrze zestrojonych zawieszeń, a nie Suzuki.

(bo skoro tak to szanujący się klient mówi: dziękuję)

I niestety tak jest. Z drugiej strony zdjęli z naszego rynku City, które po ohydnej I gen w drugiej odsłonie było całkiem sensownym autem. Bo za 50-kilka tysięcy był nawet fajnie wyglądający i bardzo pojemny (500 litrów bagażnika) sedan, w dodatku z całkiem przestrzennym wnętrzem. Który ponoć sprzedawał się tak, że puli na niego nie starczało i na salonie prawie nigdy nie ustał. To jego ci starsi kupowali aż się dymiło. Bo Jazz nie wygląda na kasę, którą trzeba za niego dać. A tamten wyglądał.

[libidinously]

Alix, za młody jesteś i tyle Wychodzi na to, że razem z bratem sumując metryki wciąż nie łapiecie się na target wiekowy Jazza
A serio pisząc, co do sportowego looku to zastanawiałem się nad tym. Z profilu to auto jest do jeszcze przyjęcia. Ja bym dał czarne 16" albo 17", ewentualnie delikatną glebę i soczewkowe czy ledowe reflektory z przodu (co znając H zrobią z liftingiem) i byłoby ok.

[MarcelWro]

Kolega z pracy lat prawie 60 chciał zakupić nowego Jazza, jak zobaczył jakość plastików, ten żałosny zamek w drzwiach przednich ( nazwał je drzwiami do komórki) i cenę to.... kupił civica IX gen.

[Alix]

i cenę to.... kupił civica IX gen.

I to jest jedyna rozsądna decyzja

Alix, za młody jesteś i tyle Wychodzi na to, że razem z bratem sumując metryki wciąż nie łapiecie się na target wiekowy Jazza

Oj i tu niestety się mylisz. Suma naszych metryk niestety nie poprowadziła by już żadnych czterech kółek No, co najwyżej taki:



ale marna szansa w ogóle na dożycie takiego wieku, dużo powyżej średniej w naszej populacji...

Muszę zaznaczyć przy tym, że mój brat w przeciwieństwie do mnie nawet lubi vany. Rozważał poważnie Jazza zanim kupił Yarisa. Po przejażdżce sytuacja całkowicie się zmieniła.

[Glosima]

Mieliśmy Jazza 1.4 poprzedniej generacji. 4 czy 5 miesiecy z nim moja żona wytrzymała.
Moim zdaniem auto w miare udane ale straszliwie przewartościowane - po prostu 10 (poprzedni gen) 12-14 tys pln (aktualny gen) za drogie.
O ile poprzedni gen jechał jako tako z 1.4. To ten aktualny kompletnie nie jedzie.

Nie wiem kto to kupuje, bo racjonalnie jest to zakup całkowicie pozbawiony sensu. A zakochać sie w tej bryle chyba tez nie mozna.
Moja córka kupując rok temu wozidełko miejskie nawet nie chciała Jazza oglądać na żywo. Kupiła Suzuki Swifta 94KM 30% taniej.

[Alix]

Nie sposób się nie zgodzić z czymkolwiek powyżej...

[filipfm]

Wydaje sie, ze microvany mimo swojej funkcjonalnosci sie nie do konca przyjely w EU. Nissan właśnie ubił Note. Jazz jest hitem w JP, ale u nas nie kazdy chce jezdzic czyms takim, do tego cena w zbyt wysokich rejestrach - zarowno jako nowe jak i uzywane.
A swift jest calkiem ciekawym autem. Mialem z wypozyczalni takiego na pare dni. Troche mi sie przypomnialy moje poczatki z motoryzacja jak mialem Micre K11. Ten Swift to taki prosty Japoniec. Silnik zwawy, lubiacy obroty, wnetrze proste ale praktyczne.

[libidinously]

Suma naszych metryk niestety nie poprowadziła by już żadnych czterech kółek

Tego się spodziewałem To był żart z mojej strony aby podkreślić, że Jazz w obecnej specyfikacji może być skierowany do targetu wiekowego osiągalnego tylko dla długowiecznych Japończyków

Tak czy inaczej kibicuję wprowadzeniu 1.0 T do tego auta na Europę bo pozwoliłoby mu to cokolwiek powalczyć na tym rynku. Z dobrze zestrojonym CVT tak jak ponoć w nowym Civicu (bo tylko na taki automat można liczyć) to może być bardzo fajna, choć nie tania opcja na miasto i okolice.

[Radon]

Mictovany chyba nie pasują do mentalności europejczyka. Wcześniuej wagon r+ od suzuki też łatwo nie miał. I nawet wspólny z oplem projekt osdtastnjiego gena na europe nie pomógł