Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się:
- Piłeś coś chłopcze? Bo coś mi wyglądasz podejrzanie!
- Nie!
- Hmm alkomat mamy zepsuty więc nie możemy sprawdzić czy czegoś nie dziabnąłeś, więc zadam ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to cie puścimy.
- Spoko.
- Pierwsze pytanie. Jedziesz droga i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to może być?
- No samochód, nie?
- No tak, ale jaki? Audi, mercedes czy seat? No widzę ze chyba oblejesz test młodzieńcze! Dam ci szansę i zadam jeszcze jedno pytanie.
- Jedziesz drogą i widzisz jedno światło z naprzeciwka, co to jest?
- No wiadomo że motor!
- Eee, ale jaki? Suzuki, honda, czy kawasaki? No nic chłopcze oblałeś test.
Koleś wkurwił się nieziemsko, pomyślał chwile i nawija do gliniarza:
- Panie władzo, a czy ja mogę zadać pytanie?
- A no wal śmiało młody człowieku.
- Na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce, z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzymuje TIR-a. Kto to jest?
- No wiadomo, że kurwa!
- No tak. Ale kto? Twoja matka, żona, czy córka?
----------
Pewien arabski szejk pilnie potrzebował transfuzji. Niestety - miał niezwykle rzadką grupę krwi. Dawcę znaleziono - okazał się nim być pewien Żyd.
Zgodził się na przetoczenie krwi. Po zabiegu szejk z wdzięczności podarował mu ogromny dom i wspaniały samochód.
Minął pewien czas - szejk znów potrzebował transfuzji, więc od razu wezwano tego samego dawcę, który z radością zgodził się na pobranie krwi.
Po zabiegu szejk podarował mu pudełko ciastek. Żyd zdziwiony:
- Ale poprzednim razem dostałem od ciebie dom i samochód!?...
Na co szejk:
- Wiesz, żydowska krew...
- Piłeś coś chłopcze? Bo coś mi wyglądasz podejrzanie!
- Nie!
- Hmm alkomat mamy zepsuty więc nie możemy sprawdzić czy czegoś nie dziabnąłeś, więc zadam ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to cie puścimy.
- Spoko.
- Pierwsze pytanie. Jedziesz droga i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to może być?
- No samochód, nie?
- No tak, ale jaki? Audi, mercedes czy seat? No widzę ze chyba oblejesz test młodzieńcze! Dam ci szansę i zadam jeszcze jedno pytanie.
- Jedziesz drogą i widzisz jedno światło z naprzeciwka, co to jest?
- No wiadomo że motor!
- Eee, ale jaki? Suzuki, honda, czy kawasaki? No nic chłopcze oblałeś test.
Koleś wkurwił się nieziemsko, pomyślał chwile i nawija do gliniarza:
- Panie władzo, a czy ja mogę zadać pytanie?
- A no wal śmiało młody człowieku.
- Na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce, z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzymuje TIR-a. Kto to jest?
- No wiadomo, że kurwa!
- No tak. Ale kto? Twoja matka, żona, czy córka?
----------
Pewien arabski szejk pilnie potrzebował transfuzji. Niestety - miał niezwykle rzadką grupę krwi. Dawcę znaleziono - okazał się nim być pewien Żyd.
Zgodził się na przetoczenie krwi. Po zabiegu szejk z wdzięczności podarował mu ogromny dom i wspaniały samochód.
Minął pewien czas - szejk znów potrzebował transfuzji, więc od razu wezwano tego samego dawcę, który z radością zgodził się na pobranie krwi.
Po zabiegu szejk podarował mu pudełko ciastek. Żyd zdziwiony:
- Ale poprzednim razem dostałem od ciebie dom i samochód!?...
Na co szejk:
- Wiesz, żydowska krew...
Comment