Czy obejrzeliście już film "Plandemia", który pokazuje, jak nas oszukali?

[fishdick]

tak czy siak to już nawet nie chodzi o to, tylko o to, że ludzie zaczynają umierać w przeważającej ilości, niż w poprzednich latach, z powodu braku szybkiej diagnozy innych chorób, utrudnionego dostępu do lekarzy, zapadają na choroby psychiczne, popełniają samobójstwa, z powodu tej całej sytuacji "zamknięcia kraju", po prostu ludzie cierpią bardziej przez te decyzje rządu, niż przez ten cały covid...

otoz bardzo latwo porownac jedno (zgony spowodowane COVID-19) z drugim (zgony z powodu zaniechania leczenia innych schorzen). na wiosne 2020 mielismy scisly lockdown, bardzo duza czesc sluzby zdrowia byla sparalizowana (chory personel, odwolywane zabiegi planowe, itp). w efekcie zgonow w wyniku COVID19 bylo (jak sie teraz okazuje) bardzo malo, ale rowniez ogolna srednia liczba zgonow byla porownywalna z latami poprzednimi (czyli sam lockdown nie mial specjalnie wplywu).
pozniej mielismy ogromny wzrost zachorowan na COVID19 w listopadzie 2020 i teraz w marcu 2021, ktory byl jeszcze silniej skorelowany ze wzrostem ogolnych zgonow ponad srednia wieloroczna (i to przy wzglednie mniej scislym lockdownie, a w marcu juz przy wyszczepionym personelu medycznym). wiec wnioski z tego sa takie, ze smierci w wyniku COVID19 sa _niedoszacowane_, a w wyniku zaniechania procedur jednak nie odbiegaja od sredniego poziomu z lat poprzednich (przy 'normalnym' dostepie do leczenia).

szczepienia w zakładach pracy wprowadzą tylko niepotrzebny chaos

ja tam jestem optymista. wiekszego chaosu niz jest teraz, to trudno sobie po prostu wyobrazic

[Stach13]

jesli masz wybor to wydaje mi sie ze najlepiej bedzie pfizerem albo moderna. i nie ze wzgledu na problem z zakrzepica w astra zeneca (to jest bardzo male ryzyko), ale jednak te pierwsze wykazuja wg badan lepsza skutecznosc

To co nam przekazują o skuteczności szczepionek to czysty marketing. U nas podali że na 5,8 miliona zaszczepionych zachorowało 55 tys. osób a amerykanie opublikowali że w USA na 70 miliona zaczepionych zachorowało ok. 5 tys. Czyli tak na oko ponad sto razy mniej jak u nas. Nadludzie ? Szczepionka na nich działa inaczej ? Czy może Astra Zeneca jest do kitu bo w USA nią nie szczepią ? No nie jest patrząc na Wielką Brytanię. I to spojrzenie według mnie jest miarodajne co do skuteczności danej szczepionki. Ostatnie badania wykazały że problem z zakrzepami po Astra Zenece wystąpił w ok. 5 przypadkach na milion zaszczepionych a po Pfizerze i Modernie ok. 4 przypadki na milion. Tylko przy tych drugich w tym temacie panuje milczenie.

[fishdick]

Jeśli chodzi o dane dot skuteczności, to moge jedynie oprzec sie na oficjalnych wynikach badan klinicznych 3 fazy (weryfikowanych przez agencje zdrowia, m.in. europejska i amerykanska). Nie wiem na ile można tam 'przemycic' marketingu
I nie mam wątpliwości, że Astra Zeneca dziala, po prostu wydaje sie byc troche mnie skuteczna niz pfizer i moderna

[Stach13]

I nie mam wątpliwości, że Astra Zeneca dziala, po prostu wydaje sie byc troche mnie skuteczna niz pfizer i moderna

Na pewno działa. Tylko jak śledzę te medialne doniesienia to młyn w głowie mi się robi. Raz skuteczność jest 60% za chwilę 75% , za tydzień 82% po kilku dniach znowu spada itd... A ludzie są bardzo podatni na takie informacje. Ktokolwiek cokolwiek napisze i już jest globalna reakcja.

[Pete]

otoz niekoniecznie, przy rejestracji przez portal pacjenta na konkretny termin w placowce masz informacje jakim preparatem bedzie wykonane szczepienie. i mozesz zdecydowac (przykladowo), ze wolisz astra wczesniej i blizej czy pfizerem pozniej i dalej.

Aha. Ja akurat zrobiłem to oldskulowo i razem z rodzicami zarejestrowałem się w mojej przychodni. Tzn. zgłosiłem chęć zaszczepienia. W marcu sprawdzałem - mają mnie na liście. Nie wiem tylko co będzie, jak w końcu zadzwonią z terminem szczepienia i będą chcieli szczepić preparatem, który (teoretycznie) mi nie odpowiada...

Swoją drogą był taki czas, gdy Dworczyk odgrażał się, że osoby zarejestrowane zrezygnują ze szczepienia taką czy inną szczepionką - spadną na koniec kolejki, z bliżej nieokreślonym następnym terminem.
Ciężko to wszystko ogarnąć w tym chaosie organizacyjnym. Chwilami mam wrażenie, że ktoś tam rano wstaje, przeciąga się, drapie się po dzwonkach i wpada na kolejny "genialny" pomysł, który wywraca wszystko do góry nogami. A po dwóch godzinach się z niego wycofuje.
Po prostu brakuje konsekwencji. Nawet gorszy schemat ale sumiennie realizowany dałby lepsze rezultaty niż miotanie się z co chwilę nowymi pomysłami. No ale do tego potrzebny byłby ktoś kto ma pojęcie o logistyce i zarządzaniu...

[MiCyran]

@Pete, chyba jesteś trochę uprzedzony, albo masz jakieś złe osobiste doświadczenia. Akurat program szczepień jest tym, co temu rządowi w miarę (mnie mówię, że idealnie) wychodzi. Boje się myśleć, w jakim punkcie byśmy byli, gdyby od początku zrezygnowano np. z systemu "kohort wiekowych", albo gdyby medycy otrzymali swoje szczepionki dopiero w fazie szczepień populacyjnych. Z kolei, gdyby realizację szczepień od pierwszego dnia przekazano samorządom, to co drugi dzień mielibyśmy afery w rodzaju Rzeszowa. Nie twierdzę, że nie było błędów - i w ogóle daleki jestem od wychwalania obecnej władzy - ale wydaje mi się, że jesteśmy jednym z tych krajów, w których niesprawdzone rewelacje na temat szczepionek i skutków ubocznych ich stosowania są stosunkowo ostrożnie przemycane do opinii publicznej. Mam wrażenie, że najgorszą robotę w tym zakresie robią media, a ostatnio także... Episkopat.

Swoją drogą był taki czas, gdy Dworczyk odgrażał się, że osoby zarejestrowane zrezygnują ze szczepienia taką czy inną szczepionką - spadną na koniec kolejki, z bliżej nieokreślonym następnym terminem.

Popatrz na to z dystansu, z punktu widzenia realizacji programu szczepień. Osoby, które rezygnują z proponowanych terminów ten powszechnie krytykowany chaos właśnie potęgują. Ja przyjąłem dwie dawki Pfizera, ale jak już nie raz napisałem, chętnie przyjąłbym trzecią i nie ma dla mnie znaczenia, czy byłaby to AstraZeneca, czy J&J. Zresztą moje życzenie ma szansę ziścić się w ciągu kilku miesięcy, ponieważ raczej pewne jest, ze jesienią lub przyszłą wiosną konieczny będzie booster.

[fishdick]

Raz skuteczność jest 60% za chwilę 75% , za tydzień 82% po kilku dniach znowu spada itd

Troche to wina samej astry... Podczas badan klinicznych podawali dwa schematy omylkowo, stad rozne skutecznosci im wyszly. Dodatkowo jeszcze chyba jakis test w RPA byl robiony, gdzie istotnie nizsza skuteczność wzgledem tamtejszego wariantu wyszla. Jak ktos sledzi to na bieżąco, to ogarnie, a z doskoku to faktycznie wyglada metnie... No i jeszcze ta heca z zakrzepica. Aczkolwiek koronnym dowodem na skuteczność i bezpieczeństwo jest sytuacja w UK, gdzie powoli temat koronawirusa maja za sobą (a przynajmniej obecnie dominujace odmiany).

[MiCyran]

Troche to wina samej astry... Podczas badan klinicznych podawali dwa schematy omylkowo, stad rozne skutecznosci im wyszly.

A najciekawsze jest to, że skuteczność tego omyłkowego schematu (połowa pierwszej dawki zamiast pełnej) okazała się wyższa: 90% wobec 62%

[Pete]

@MiCyran
Uprzedzony? Nie, raczej krytyczny i sceptyczny.
Przykłady chaosu podkopujące moją wiarę w to, że ktokolwiek tam ma jakiś długofalowy plan to np. lista schorzeń uprawniających do wcześniejszeych szczepień (lista zniknęła i już się nie pojawiła), jakieś dziwne roszady typu pojawiający się nagle prokuratorzy do wcześniejszych szczepień, ogólna nadtroska o resorty siłowe, no i hit: "awaria systemu", czyli nikt-nic-nie-wie.
Można podpytać lekarzy i pielegniarki w przychodniach jak to jest przyjść rano i dowiedzieć się że zasady gry się zmieniły.

Co do szczepionki AstryZeneki: nie mam jakichś wielkich obaw, jak dadzą taką - biorę taką.
Natomiast obawiam się, że stanowisko rządzu, tonujące alarmistyczne głosy nie wynika z rozsądku tylko z kalkulacji - towar przyklepany, odporność daje, musi pójść.
I teraz jeden, prosty sposób na rozminowanie problemu skutków ubocznych AZ: bierzemy pana Prezydenta, pana premiera albo ministra zdrowia, tudzież innego oficjela i w świetle kamer podajemy szczepionkę AZ.
Proste?
Dlaczego się na to nie zdecydowali?

[MiCyran]

Lista schorzeń zniknęła i nie pojawiła się nowa, ale szczepienia osób uprawnionych na podstawie tej listy (pacjenci onkologiczni, dializowani i po przeszczepach) właśnie trwają - wiem to, bo to m.in pacjenci mojej Żony. Co do pozostałych zarzutów - zgoda, ale gdyby to samorządy prowadziły szczepienia, to pewnie w pierwszej kolejności (po cichu) szczepieni byliby radni, ich rodziny oraz różni sponsorzy i "dobrodzieje".

bierzemy pana Prezydenta, pana premiera albo ministra zdrowia, tudzież innego oficjela i w świetle kamer podajemy szczepionkę AZ.
Proste?
Dlaczego się na to nie zdecydowali?

I to jest bardzo dobre pytanie. Powiedzmy sobie szczerze, że jedna z wymiennych przez Ciebie osób jakiś czas temu zrobiła wręcz anty-promocję szczepień. Najwyraźniej wymienionym panom (tłumaczą to niespełnieniem kryteriów wiekowych) brakuje pewnej części ciała - w przeciwieństwie do kanclerz Angeli Merkel...

[Grzechu]

Hmm nie wiem czemu, ale ja ciągle nie jestem przekonany do tych szczepień, niby szczepionka ma zapobiegać temu żeby ciężko nie przechodzić covida.. no i ok, ale pytanie jak nasz układ immunologiczny będzie reagował, przez tą szczepionkę, na różnego rodzaju kolejne mutacje tegoż wirusa.. trafiłem na kolejny film odnośnie opinii pewnego wirusologa, pod tym filmikiem, jest link do oryginalnego filmu. https://www.youtube.com/watch?v=WeiIPp-f9JM Ta wizja jest przerażająca..

[MiCyran]

@Grzechu, nie wiem, czy dam radę obejrzeć ten film, ale spojrzałem na niektóre komentarze i... ręce mi opadają.

[Stach13]

ale spojrzałem na niektóre komentarze i... ręce mi opadają

Takie komentarze trzeba traktować z przymrużeniem oka. Większość tych komentujących (niby anty szczepionkowców) albo się zaszczepi albo już to zrobili.

[Pete]

@MiCyran
Tak, ale pamiętaj że pierwotnie (jeszcze w styczniu) ta lista była znacznie dłuższa. Po długiej przerwie lista wróciła w zupełnie innej formie - i fakt, m.in. pacjenci onkologiczni są na niej.
Najwyraźniej rząd przestraszył się np. ponad dwumilionowej rzeszy diabetyków, wśród których covid-19 kosi spore żniwo w porównaniu z nie-diabetykami. A byli jeszcze chorzy z POChP, chyba nadciśnieniowcy itd.itp.etc.

Natomiast wracając do wymienionych postaci: nie mam wątpliwości że żadna z tych osób nie mogłaby w świetle jupiterów otrzymać szczepionki AZ. Z jednego, prostego powodu - zostali już wcześniej zaszczepieni, możliwe nawet, że specyfikiem innego producenta.
Niestety patrząc na całokształt sprawowania wladzy nie mam złudzeń że rządzący są ponad tzw. Narodowym Programem Szczepień. Nawet jeśli deklarują co innego.

[Grzechu]

@Grzechu, nie wiem, czy dam radę obejrzeć ten film

Komentarzy to się nie chce czytać, wiadomo jakie będą.. ale proponuję obejrzeć oryginał co ten wirusolog mówi od minuty 30 do 55-tej.. wydaje się to bardzo logiczne.. co gorsza, jego teoria, jeśli jest prawdziwa, to covid może dać nam popalić jeszcze bardziej.. (niestety film jest w języku ang. więc trzeba dobrze się wsłuchać i przetłumaczyć).