Nie kierowałbym głównego uderzenia w Sanepid.
To typowa skostniała instytucja, którą przerosła skala wydarzenia. Po prostu. Do tej pory przez dekady zajmowali się jakimiś pierdołami (z obecnego punktu widzenia) a nagle oczekuje się od nich jakichś aktów strzelistych. No walczą jak potrafią
Kolejna niedofinansowana, niereformowana instytucja, o której władze zapomniały.
Oczekiwanie że Sanepid da radę ogarnąć ten bałagan to tak jakby oczekiwać od kompanijnego felczera, który całymi latami opatrywał żołnierzom zdarte po długich marszach pięty że nagle w warunkach wojny da radę opatrzyć całą kompanią poszatkowaną ostrzałem artyleryjskim. No nie da rady, bo jest sam i już wszystko zapomniał, uśpiony słodką sielanką.
W warunkach takich niecodziennych zdarzeń widać jak zorganizowane jest państwo - władze, administracja, prawo, procedury i obywatele.
Patrzymy jak jest tutaj, patrzymy jak jest u sąsiadów (tych bardziej cywilizowanych) i już wiemy, że karton lepiony gó..m to nie jest dobry budulec.
No ale na taki stan rzeczy trzeba było rzetelnie i ciężko pracować kilkadziesiąt lat.
W listopadowych klimatach to wszystko widzę.
To typowa skostniała instytucja, którą przerosła skala wydarzenia. Po prostu. Do tej pory przez dekady zajmowali się jakimiś pierdołami (z obecnego punktu widzenia) a nagle oczekuje się od nich jakichś aktów strzelistych. No walczą jak potrafią

Oczekiwanie że Sanepid da radę ogarnąć ten bałagan to tak jakby oczekiwać od kompanijnego felczera, który całymi latami opatrywał żołnierzom zdarte po długich marszach pięty że nagle w warunkach wojny da radę opatrzyć całą kompanią poszatkowaną ostrzałem artyleryjskim. No nie da rady, bo jest sam i już wszystko zapomniał, uśpiony słodką sielanką.
W warunkach takich niecodziennych zdarzeń widać jak zorganizowane jest państwo - władze, administracja, prawo, procedury i obywatele.
Patrzymy jak jest tutaj, patrzymy jak jest u sąsiadów (tych bardziej cywilizowanych) i już wiemy, że karton lepiony gó..m to nie jest dobry budulec.
No ale na taki stan rzeczy trzeba było rzetelnie i ciężko pracować kilkadziesiąt lat.
W listopadowych klimatach to wszystko widzę.
Comment