Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Lepkość oleju. O czym mówi Indeks lepkości. Jakie znaczenie ma lepkość oleju.

Collapse
This is a sticky topic.
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Taka refleksja, wychodzi na to że im więcej polimeru - tym gorzej. Więc dodawanie jest w ogóle ściemą?
    Chyba nie pisano nic na temat polimerów ...jeszcze .
    Wiemy że są lepsze i gorsze. Ale co to znaczy? gorsze to te które idą do olejów mineralnych - wychodzi produkt ekonomiczny, lepsze to te które idą do olejów syntetycznych wychodzi produkt droższy. Zamiana tej zasady chyba nie ma uzasadnienia, tzn. dodawać lepszy polimer (drogi) do baz mineralnych? Z tej tabeli nie wyczytamy jakiej jakości polimer dodano do oleju. Wiemy tylko czy dużo, czy mało (Zaw. VM).
    Ścianie - zagrożenie.
    Temperatura - zagrożenie.
    Czas - odnosimy wszystko do przebiegu w czasie.
    Wiemy że polimery ulegają degradacji, ale wiemy że tak się dzieje jedynie w określonych warunkach.
    Ścinanie - zachodzi cały czas, ale krytyczny moment nas interesuje który niszczy wiązania, a ten zachodzi gwałtownie tylko w określonych warunkach.
    Temperatura niszczy wiązania polimerów ale to zjawisko zachodzi gwałtowniej w określonych temperaturach.

    Brakuje mi tu racjonalnego podejścia w rozważaniach, bo dyskusja zeszła w skrajności szukamy czegoś zbliżonego do idealnego oleju?
    To musimy tu uzgodnić definicję idealnego oleju .
    Idealny to taki którego - kompletnie "nic nie rusza" bez względu na warunki pracy, temp, czynniki itd itp. tzw olej nad olejami . tak mi wynika z całości rozważań i z tego co mówi tabela.

    Zmierzam do tego że jeśli, mam olej jako mieszanina oleju bazowego mineralnego (większy udział %) + oleju synt. (mniejszy udział %) + polimery i cały skład dodatków, to czy to może być wystarczające na warunki normalne? i temp. jaką spotkamy w Eu?

    Polimery rozpadają się przy wysokich prędkościach poruszających się elementów maszyn.
    Polimery rozpadają się przy temperaturach powyżej 200stC.
    Gdy nie osiągamy ani wysokich prędkości metalowych elementów, w związku z tym nie osiągamy temp. krytycznej dla wiązań.
    Czyli "normalnie" użytkujemy silnik, a sporadycznie i w krótkim czasie uzyskujemy skrajnie trudne warunki to czy taki polimer tani da radę? moim zdaniem wytrzyma.
    ...a wiemy że max będziemy jeździć 10-15 tys km.
    Wiemy też że po to całe te mieszanie bazami i dodatkami aby przedłużyć zdatność oleju.
    Wychodzi z tego trochę obraz że gdy zalejemy olej z dodatkiem to tak jak by go nie było, nic nie znaczy, jest to mało warte aby to brać pod uwagę, bo olej z definicji jest słaby.
    Chyba z dyskusji wszelkich o olejach wychodzi to że nie, nie jest słaby, jest taki jakie jego przeznaczenie.
    Czy każdy potrzebuje olej "idealny" ?
    Każdy niech sobie odpowie sam.
    Ja nie potrzebuję, z wielu powodów.
    O czym świadczy uzgodniona w tabeli "Zaw VM"?
    - nie tylko o tym ile w domniemaniu jest (niewidomio jakiej jakości) polimeru?
    - mówi że ma zapewnić stałą niezmienną lekkość w określonej temp. otoczenia.
    Ważna rzecz ten parametr "VM" nie mówi nic na temat przeznaczenia oleju! (mamy tam różne ACEA - przeznaczenie)
    Wszystkie te oleje które omawiamy traktujemy jedną miarą - tzn. który jest "najlepszy" przy wykorzystaniu w warunkach skrajnych.

    Jeśli zatem szukam kompromisu (cena, przeznaczenie, jakość, Norma, lepkość) to czy muszę przy jeździe do sklepu, marketu i pracy posiadać olej o wyjątkowych parametrach?
    Oczywiście że można taki używać. (czy za wszelką cenę musimy więcej niż trzeba dbać o silnik, czy potrzebne mu jest to co tak naprawdę nie jest koniecznością? ).
    Czy jeśli zatem użyjemy oleju z tabeli wynikający jako przeładowany polepszaczem lepkości to czy po jeździe w lato po autostradzie nad morze i z powrotem ten olej w trakcie jazdy się "rozleci" ? a może już sięrozlieci zanim wjedziemy na autostradę?
    Kiedy jego moc zniknie?
    Wiemy że oleje syntetyczne z definicji są aby można było, więcej, mocniej, dalej, szybciej, skrajniej, trudniej i musi to wytrzymać. Więc użytkujemy go 20-30 tys km, jeśli ktoś uzytkuje normalnie, a gdy skrajnie agresywnie to krócej.
    Wiemy że oleje mineralne z definicji działają w krótkim czasie przyjęło się że do 15 tys km przy normalnej jeździe. Do dynamicznej jazdy się nie nadają ani do wydłużonych interwałów wymiany oleju.
    Wiemy że mieszanki olejów mineralnych z syntetykami i do tego cały pakiet tego, ma chronić bardziej niemineralny - ekonomiczny olej.
    To czemu rezygnować z tych olejów? Przecież dają dużo więcej niż podstawowe oleje ekonomiczne.
    Jeśli wiemy że ten olej popracuje tylko 10tys km. Moim zdaniem to jest właśnie ich zaleta, nie wada. To że mają spec pakiety i to że są "do wszystkiego" czyli na co dzień to moim zdaniem dobrze.
    Co by było gdyby nie było takich olejów?
    Mielibyśmy tylko mineralne lub tylko fiull syntetyczne?
    Pomiędzy nimi tą niszę bardzo dobrze wypełniają oleje typu HC.
    Większość z nas całe życie świadomie lub nie, korzystała z tych olejów.
    Kluczowe jest ACEA przy tym rozważaniu bo gdy nawet zachodzą skrajne warunki dla oleju HC i spadają jego własności to jest w nim jeszcze cały skład zgodzie z przeznaczeniem. ACEA o tym mówi, A3 mamy coś co określane jest olejem popiołowym, czyli to co zabezpiecza przed tarciem siarka i fosfor, a jeśi tam dodamy jeszcze te kolejne wymyślane wynalazki chemiczne, to robi się już wystarczająco dobry olej na co dzień i co ważne działający w czasie.
    Czyli jazda normalna na oleju "napakowanym" i czasem tylko skrajna jazda, to i tak jest to z korzyścią dla silnika w czasie.
    Ja należę do tych którzy szukają kompromisu. Dla tych którzy są bezkompromisowi jasne że mogą używać full syntetyka do jazdy 3km do przedszkola, i 6 km do pracy, nikt tego nie neguje.
    Mówiąc krótko, przekonajcie mnie że nie stosując oleju z minimalnym udziałem "Zaw VM" wkrótce mój silnik się rozpadnie .
    (Honda civic 1,7ctdi ma prawie 300tys km na 5W-40 i zawsze na HC A3 i nie bierze grama oleju, Tojonda ma 120tys km i 60 tys na mineralnym OEM (za dużo łykała), później na HC A3. 0W-40. interwał nie przekraczam 12 tys km. )
    Co daje mi ta tabela? W moim przypadku tylko utwierdza mnie że trafne mam podejście co do kryteriów wyboru pod moje warunki użytkowania i temp otoczenia. Cena też ma udział i być może wrócę do Valvoline 0W-40 ACEA A3 z uwagi właśnie że cenę za syntetyk ma taką samą jak nie mniejszą niż HC Mobila czy HC Castrola.
    Last edited by rambo7; 06-02-2020, 11:37.
    Kierownik Działu Diesla

    Comment


    • Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
      Mówiąc krótko, przekonajcie mnie że nie stosując oleju z minimalnym udziałem "Zaw VM" wkrótce mój silnik się rozpadnie .
      @rambo, no ja Ciebie do tego nie przekonam, bo sam jestem tylko zwykłym "pokonywaczem" kilometrów i generalnie myślę podobnie. Różnimy się pewnie nieco w kwestii doboru lepkości (ja nie przekreślam olejów klasy 20, choć sam korzystam z 30), ale poza tym pełna jednomyślność. Nie wiem tylko, czy tak bardzo musimy wszystko odnosić do temperatury otoczenia. Mam wrażenie, ze np. R18 ma tak duży potencjał chłodzenia silnika (ja mam większy problem z rozgrzaniem), że zakres spotykanych u nas letnich temperatur w żaden sposób nie powinien mieć wpływu na wybór takiego, a nie innego oleju.
      Last edited by MiCyran; 06-02-2020, 11:41.

      Comment


      • Zamieszczone przez Fiedziu Zobacz posta
        Ja nie rozumiem tej tabelki, różnic między tymi parametrami, czy jak jest czegoś więcej to lepiej czy jak mniej to lepiej.. nie ogarniam szczerze.
        chyba uprzedziłem Twoje pytanie. Czy to co napisałem ułatwia Ci odpowiedź?
        Kolumna "Zaw. VM" umownie zweryfikowana - zakładamy że prawidłowo. mówi że im mniej kresek tym lepiej (?)
        ale co to znaczy lepiej?
        lepiej tzn mniej udziału polepszacza. Tak to należy czytać.
        Czy każdemu jest potrzebny olej full syntetyczny o spec własnościach? z minimalną ilością polepsacza?
        No temu co ma zamiar robić 20-50tys km na oleju to, tak.
        Moim zdaniem - ja tak odbieram tabelę że mam informację "z czego jest olej". (na czerwony parametry w domyśle, lub wyliczone, lub zakładane, lub prawdopodobne. Tego nie wiemy na 100%).
        Jak wiem z czego jest olej to wiem jak go używać i czy się nadaje dla mnie, w sensie na moje warunki użytkowania, temp. otoczenia i czas interwału czyli jak długo nadaje się do użytkowania.
        Czyli na Mobil1 0W40 będę jeździł max do 15 tys km. nie mam pewności czy po tym czasie on dalej trzyma parametry "fabryczne", nie mam czasu tego sprawdzać. Dlatego wolę 2 razy częściej zmienić taki olej niż 2 razy dłużej jeździć na oleju o niskim VM. Teoretycznie te niskie VM ma zapewnić najdłuższą niezmienność wskaźnika lepkości w czasie.
        Mimo że Mannol ma najlepszy ten stosunek, to ja go nie naleję, z uwagi na wąski zakres SAE, po prostu silnik mi nie pracuje dobrze na lepkości 10W. Więc zachowanie niezmiennego indeksu lepkości nic mi nie daje.
        Poczekam aż zimy będą takie że będzie w lutym regularnie jak teraz +5stC w Opolu i Wrocławiu, tedy tak.
        Zamieszczone przez MiCyran Zobacz posta
        Nie wiem tylko, czy tak bardzo musimy wszystko odnosić do temperatury otoczenia.
        skoro mówimy o lepkości a artykóły które czytałeś pisze: "czy lepkość ma znaczenie? - tak" SAE jeśli o tym mówimy i każdy się tym posługuje, to "po coś" to jest.
        Nie musisz mnie przekonywać, ja się sam próbuję cały czas przekonać narzazie mi słabo idzie, (ale to dlatego że doświadczenia moje są inne niż wyliczenia) ale będę nad tym pracował .
        Art sponsorowany ale o idee chodzi: http://warsztat.castrol.pl/blog-post...sciwie-znaczy/
        Kamiński jak słuchałeś jak mówił o lepkości i chemii ew niej stosowanej... "inżynierowie na pęczki, tysiące pomysłów mają...". Skoro OEM 0W-20 nie psuje silnika , to tym bardziej coś lepszego .
        Jak każdy kombinuję, czytam, analizuję i też chce sobie to poukładać we łbie, na razie rewolucji nie mam, ale o olejach bardzo interesujące jak zawsze .
        Zachować niezmienną lepkość a zachować niezmienny skład? to też jest ważne? czy nie? ACEA A1, A3, A5, C3 itd ... coś tam w nich jest prócz określonej lepkości.
        Które ACEA jest najlepsze?
        Które SAE jest najlepsze?
        Jaki Indeks Lepkości jest idealny?
        na to nie ma jednej odpowiedzi.
        Last edited by rambo7; 06-02-2020, 12:09.
        Kierownik Działu Diesla

        Comment


        • Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
          Z tej tabeli nie wyczytamy jakiej jakości polimer dodano do oleju. Wiemy tylko czy dużo, czy mało (Zaw. VM).
          Trochę sprostuję, można powiedzieć, że ta tabela w jakimś stopniu określa również jakość polimeru VM... wręcz jego wskaźnik SSI! Wyszło to z analizy oleju Ravenola RST. Muszę zmienić nagłówek żeby nie wprowadzał w błąd. Po samym wkaźniku lepkości już możemy ocenić, że dany olej zawiera VM, a moje wyliczenie pokazuje jaka jest jakość tego VM. Generalnie również zgadzam się z tym co napisał powyżej Rambo. Ale być może nasza dyskusja, analiza olejów w tej tabeli pozwoli poznać przynajmniej strukturę olejów silnikowych, przynajmniej częściowo, no i pomoże przy wyborze oleju, dla tych co mocno obciążają silniki...
          Last edited by Grzechu; 06-02-2020, 12:12.
          Moja łódka Civic..
          Mój "klekocik" Ceed..
          New... "Japończyk" e:Hev 2.0
          Coś na temat olejów..

          Comment


          • @rambo7, przypuszczam, że lepkość wysokotemperaturowa (my często myślimy: letnia) odnosi się do konstrukcji silnika, a w drugiej kolejności do ekologii (obniżenie emisji CO2 o 1%, czy max. 2% przy przejściu z 30 na 20 to tyle co nic), chociaż te dwie kwestie są ze sobą ściśle powiązane. Niestety, wiem w tej materii stanowczo za mało. Nie wiem też, czy czasem nasza interpretacja lepkości wg SAE nie jest reliktem z czasów, gdy trudno było zrobić dobre oleje wielosezonowe.

            EDIT: Mniej lub bardziej boimy się stosowania olejów o lepkości 20, ale może powinniśmy spojrzeć na problem z drugiej strony: czy zbyt duże lepkości wg SAE wręcz nie zaszkodzą silnikowi? I jak wysokie lepkości byłyby już niebezpieczne...
            Last edited by MiCyran; 06-02-2020, 12:27.

            Comment


            • A mnie bardzo podoba się ten wątek i trochę inne podejście do doboru oleju. Przy okazji od pewnego czasu zastanawiam się na przetestowaniem 5W30 A5/B5.
              Jeżeli to możliwe, to proszę o dodanie tego oleju:

              VALVOLINE SYNPOWER FE 5W30 https://pisheets.valvoline.com/#/val...power-fe-5w-30

              SAE 5W-30
              API: SL/CF
              ACEA A5/B5-10
              ACEA A1/B1-10

              Olej silnikowy SynPower FE
              Klasa lepkości SAE 5W-30
              Lepkość, mm2/s w temperaturze 100 ºC.ASTM D-445........9.9
              Lepkość, mm2/s w temperaturze 40 ºC. ASTM D-445.........55
              Wskaźnik lepkości ASTM D-2270......................................168
              Lepkość, mPa.s –30ºC. ASTM D-5293............................<6400
              TBN, mg KOH/g ASTM D-2896........................................10.0
              Temperatura krzepnięcia, ºC ASTM D-5950......................-48
              Ciężar właściwy przy 15,6°C. ASTM D-4052......................0.852
              Temperatura zapłonu, COC, ºC.ASTM D-92.......................220

              Comment


              • ... żeby nie było, ja jestem... tzn. tak mnie tu nazywają niektórzy "wichrzycielem olejowym" , zamiast ułatwiać, to utrudniam . A zadanie jest cały czas niezmienne, rzucić inne światło na spawy olejów, nie dlatego żeby utrudnić, ale aby zrozumieć. A co kto wybierze to jego indywidualna sprawa.
                Kierownik Działu Diesla

                Comment


                • Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
                  Mimo że Mannol ma najlepszy ten stosunek, to ja go nie naleję, z uwagi na wąski zakres SAE, po prostu silnik mi nie pracuje dobrze na lepkości 10W. Więc zachowanie niezmiennego indeksu lepkości nic mi nie daje.
                  Poczekam aż zimy będą takie że będzie w lutym regularnie jak teraz +5stC w Opolu i Wrocławiu, tedy tak.
                  W żadnej swojej hondzie nie zauważyłem różnicy między 10w40 a 0w40 podczas zimnych rozruchów, zwłaszcza w starym civicu, który 10 lat temu odpalał na 10w40 i pięknie chodził przy -25 stopni celcjusza, ten silnik d14z6(przechodził przez różne lepkości od 0w20 po 10w40, obecnie 10w40) ma aż 7 podwymiarów panewek korbowodowych a konstrukcja pamięta początek lat osiemdziesiątych. Ja naprawdę nie widzę różnicy pomiędzy 0,5,10w w moich hondach, pewnie wynika to z braku hydraulicznej kasacji luzu zaworowego, która jest w autach Rambo7 i która się odzywa przy porannych rozruchach. Co prawda accorda(R20A3) na oleju 10w40(obecnie 0w40 meguin) nie odpalałem przy -25 ale jeszcze rok temu dokładnie nie pamiętam, chyba było raz -10 stopni i naprawdę ja nie widzę różnic, z tego etapu jak silnik pięknie pracuje na syntetyku się wyleczyłem, a co do tego, że im mniejsza rozpiętość temperaturowa pomiędzy klasą letnią a zimową oleju silnikowego tym film olejowy jest bardziej stabilny słyszałem już dawno temu a Grzechu tylko mnie w tym utwierdził.
                  Last edited by gkill; 06-02-2020, 12:30.

                  Comment


                  • Zamieszczone przez MiCyran Zobacz posta
                    przypuszczam, że lepkość wysokotemperaturowa (my często myślimy: letnia) odnosi się do konstrukcji silnika, a w drugiej kolejności do ekologii
                    ten co już trochę ogarnia to wie że chodzi o HTHS.
                    Najnowsza specyfikacja SAE J300 została przyjęta w 2015 roku i określa 4 różne typy lepkości: lepkość kinematyczną w 100°C (KV100), maksymalną dopuszczalną lepkość strukturalną (CCS), graniczną temperaturę pompowalności, minimalną lepkość wysokotemperaturową (HTHS). Dlatego też, można śmiało stwierdzić, że lepkość ma znaczenie.
                    no i ta ekologia wpierana nam przez EU ustaliła te parametry dla danego oleju. Tylko że konstrukcja silnika o tyle ma znaczenie że takie silniki po 2015 r spełniają określoną emisję spalin, co nie znaczy że się popsuje, lub nie da rady sobie na oleju nie do osiągania wyników emisji spalin. Spokojnie da radę, a nawet mu będzie lepiej... ale po co to gadać, sprzedaż OEM 0W20 w ASo spadnie, a że silnik i tak nie osiąga wymaganych wyników emisji, to kogo to obchodzi? na pewno nie ekologów, kasę na wprowadzeniu kolejnej Normy dostali? dostali. No wiec w nosie mają co ASO zrobi z olejem którego nie wcisną klientom.

                    Zamieszczone przez gkill Zobacz posta
                    W żadnej swojej hondzie nie zauważyłem różnicy między 10w40 a 0w40 podczas zimnych rozruchów
                    no ja doświadczyłem ale to było wtedy gdy były takie okresy roku jak zima rano było -27stC i D14A4 chodził ok, ale diesel 1,7CTDi już telepało go tak że poduchy chciało pozrywać.
                    Jeszcze 6 lat i przechodzę na 10W .
                    Last edited by rambo7; 06-02-2020, 12:33.
                    Kierownik Działu Diesla

                    Comment


                    • Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
                      ten co już trochę ogarnia to wie że chodzi o HTHS.
                      Najnowsza specyfikacja SAE J300 została przyjęta w 2015 roku i określa 4 różne typy lepkości: lepkość kinematyczną w 100°C (KV100), maksymalną dopuszczalną lepkość strukturalną (CCS), graniczną temperaturę pompowalności, lepkość wysokotemperaturową (HTHS). Dlatego też, można śmiało stwierdzić, że lepkość ma znaczenie.
                      no i ta ekologia wpierana nam przez EU ustaliła te parametry dla danego oleju. Tylko że konstrukcja silnika o tyle ma znaczenie że takie silniki po 2015 r spełniają określoną emisję spalin, co nie znaczy że się popsuje, lub nie da rady sobie na oleju nie do osiągania wyników emisji spalin. Spokojnie da radę, a nawet mu będzie lepiej... ale po co to gadać, sprzedaż OEM 0W20 w ASo spadnie, a że silnik i tak nie osiąga wymaganych wyników emisji, to kogo to obchodzi? na pewno nie ekologów, kasę na wprowadzeniu kolejnej Normy dostali? dostali. No wiec w nosie mają co ASO zrobi z olejem którego nie wcisną klientom.


                      no ja doświadczyłem ale to było wtedy gdy były takie okresy roku jak zima rano było -27stC i D14A4 chodził ok, ale diesel 1,7CTDi już telepało go tak że poduchy chciało pozrywać.
                      Jeszcze 6 lat i przechodzę na 10W .
                      Masz rację, ale trzeba rozważyć, czy główną motywacją produkowania coraz lżejszych olejów jest bezpośrednio ekologia, czy może proekologiczne (jak wiemy, często wątpliwe) rozwiązania stosowane w nowych silnikach, wymuszają stosowanie tych lekkobieżnych olejów. I to jest mój największy dylemat (olejowy, bo w życiu mam bez porównania większe) - to czy mój silnik spali na "gęściejszym" oleju te kilka procent paliwa więcej, to jest mój wybór, ale kupiłem samochód jaki kupiłem i silnika w nim już nie zmienię...

                      Oczywiście nie chcę się tutaj odnosić do uwagi z IO, że olej OEM Honda 0W20 "został specjalnie zaprojektowany w celu oszczędności paliwa", bo nie o SAE 20 lub 30 mi chodzi, ale już na przykład o oleje o lepkości 5W40.
                      Last edited by MiCyran; 06-02-2020, 12:43.

                      Comment


                      • MiCyran, chyba jedno wynika z drugiego?
                        Grechu
                        , tabelę trzeba kontynuować w miarę sił oczywiście .
                        ..... lubię Was.... , o czym będziemy pisać gdy będą same elektryki...?
                        Kierownik Działu Diesla

                        Comment


                        • Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
                          MiCyran, chyba jedno wynika z drugiego? [I]
                          Na pewno tak, ale np. wykres zaprezentowany przez Grześka w poście #123, powstał przed ponad 20 laty - jeszcze przed epoką globalnej ekologicznej histerii...
                          Last edited by MiCyran; 06-02-2020, 13:09.

                          Comment


                          • Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
                            ... żeby nie było, ja jestem... tzn. tak mnie tu nazywają niektórzy "wichrzycielem olejowym" , zamiast ułatwiać, to utrudniam . A zadanie jest cały czas niezmienne, rzucić inne światło na spawy olejów, nie dlatego żeby utrudnić, ale aby zrozumieć. A co kto wybierze to jego indywidualna sprawa.
                            A ja myślę odwrotnie, to co piszą tu Grzechu i MiCyran to kur... jakieś chińskie krzaki i rozważania których specjalista/mocno zorientowany w tematach olejowych użytkownik samochodów NIE ROZUMIE bo nie posiada wiedzy odnośnie pojęć które chłopaki używają (które nie zostały tu zdefiniowane). Każdy z nas na co dzień jeździ "normalnie" powiedzmy do 4-5 rpm, raz na jakiś czas przyłożą do pieca do odcięcia, czasem wjeżdża na autostradę i jedzie 150-180km/h i zazwyczaj jeździ krótkie odcinki na niezagrzanym motorze (biedry/lidle/siłownie itd) i wymiany zgodnie z IO max. 10tys. a przy ciężkich warunkach 1/2 tego czasu tak jak mówi IO. I my byśmy chcieli znać odpowiedź na pytanie: jakie oleje zalać (zgodne z IO), które gdy zalejemy to (przy ww. warunkach) nie przyczynimy się do przedwczesnego rozwalenia motoru? powiedzmy, jeżeli silnik ma przetrwać obiektywnie mówiąc 500-600tys. to żeby tyle przejeździł, a nie wysrał się po 200tys. Myślę, że o to chodzi nam, a nie o szukanie świętego graala olejów. Bo ja naprawdę nie kumam, są oleje racingowe (np. ten Raventol REP, RSP) na których się silnik ponoć nie rozpadnie ostro jeżdżąc, to czemu nie lać tych olejów przy normalnym typie użytkowania? te silniki mieszczą raptem 4l oleju, płacąc 100 lub 200zł na 10tys. km to żadna różnica.

                            Tak jak Ty to opisałeś trafia do głowy. Ale ciągle widzę nieścisłość, na opakowaniu full syntetyk a w tabelce wychodzi że jednak mineralne bazy ma, to co to za syntetyk. Dla mnie syntetyk to 100% syntetyczne bazy, a jeżeli posiada bazy mineralne to nie jest full lub 100% syntetyk. W końcu podczas tych rozważań mam coraz mniejsze zaufanie do informacji podawanej na opakowaniu, do tego dochodzą błędy w kartach charakterytyki, nieścisłości. To gdzie mamy uzyskać wiarygodne dane? karta charakterystyki to powinna być najwyższa instancja gdzie nie ma prawa być błędów. Człowiek zaczyna od zapoznania się czym jest SAE, ACEA, API, a potem się dowiaduje że w zasadzie to gówno mówi, bo w tych samych klasach są różnice które powodują że jedne to szajs a drugie to uber produkt, ani to powiązane z marką ani to powiązane z ceną, to z czym się pytam?
                            Last edited by AdamZet; 06-02-2020, 13:16.

                            Comment


                            • Zamieszczone przez AdamZet Zobacz posta
                              Dla mnie syntetyk to 100% syntetyczne bazy, a jeżeli posiada bazy mineralne to nie jest full lub 100% syntetyk.
                              Jak ma 40-60% PAO to już jest BDB, np. neste 0w40, valvoline 0w40, liqui moly 0w30, ravenol vst 5w40 itp. itd....
                              Właśnie takiego 10w30 z podobną zawartością PAO poszukuje. Jak na razie tylko red line 10w30 znalazłem w cenie 80 zł za litr i do tego z kiepską dostępnością, co wyklucza tę oliwę, dużo jest motocyklowych.
                              Last edited by gkill; 06-02-2020, 13:22.

                              Comment


                              • gdy będą same elektryki...
                                będziecie pisać o izolatorach, wpływie czystości miedzi na spadki napięcia, częstotliwościach rezonansowych, polu magnetycznym i zmniejszaniu wpływu temperatury na pojemność baterii..

                                tematy są szerokie...

                                Comment

                                Working...
                                X