Paliwo w oleju - rosnący poziom oleju w 1.5T oraz 1.0T

[marart]

Ja kolejną już wymianę robię przywożąc swój olej. Akurat występuje tylko w 5l (lub litrowych, ale cena niekorzystna). Tak jak wspomniałem wyżej dolewam sobie sam do "maxa" i zawsze zostaje idealnie 1,5l więc wychodzi, że tyle wchodzi przy wymianie. ASO na fakturze kasuje Nas wszystkich zazwyczaj za 4l a nie zawsze "przelewają" więc te pół litra idzie "do kieszeni" serwisu.

[Grzechu]

Tak się zastanawiam, ASO podczas wlewania oleju z beczki, to czym odmierza ten olej ? Ktoś widział ? Może po prostu ich przyrządy pomiarowe bardziej sprzyjają odmierzaniu 4 litrów, niż 3,8l... i temu leją jak leją

[Stach13]

Tak jak wspomniałem wyżej dolewam sobie sam do "maxa" i zawsze zostaje idealnie 1,5l więc wychodzi, że tyle wchodzi przy wymianie

I to jest właściwe działanie, ale tak robią doświadczeni i czytający IO użytkownicy X gen

[gienio]

Tak się zastanawiam, ASO podczas wlewania oleju z beczki, to czym odmierza ten olej ? Ktoś widział ? Może po prostu ich przyrządy pomiarowe bardziej sprzyjają odmierzaniu 4 litrów, niż 3,8l... i temu leją jak leją

To jeszcze można zrozumieć , ale jak dajesz własny olej w bańce 4 litrowej to nawet idiota się zorientuje iż wlał 4 a nie 3,5

[marart]

Tak się zastanawiam, ASO podczas wlewania oleju z beczki, to czym odmierza ten olej ? Ktoś widział ? Może po prostu ich przyrządy pomiarowe bardziej sprzyjają odmierzaniu 4 litrów, niż 3,8l... i temu leją jak leją

Mechanik niesie olej w plastikowej przeźroczystej bańce do nalewania. Tak na oko może mieć z 5...może 6l. Pewnie jakaś miarka jest, obstawiam co pół litra...może co litr.

[Typek®]

Tak się zastanawiam, ASO podczas wlewania oleju z beczki, to czym odmierza ten olej ? Ktoś widział ? Może po prostu ich przyrządy pomiarowe bardziej sprzyjają odmierzaniu 4 litrów, niż 3,8l... i temu leją jak leją

W moim przypadku na przeglądzie A wlali, ni mniej, ni więcej - 3,586 l. Nie sprawdzałem czy dokładnie tyle, czy trochu więcej, czy może mniej. Auto pracuje równo, radocha z jazdy jest, oleju na bagnecie mieści się w normie. Pozdrawiam wszystkich tych co mają rozkołatane serca myśląc wciąż o tym, ile dokładnie oleju im wlano

[m26]

Jeżeli ASO ma takie instrukcje odnośnie wlewania większej ilości oleju to powinno każdego klienta powiadomić o przyczynie takiego stanu rzeczy.

Jak napisałem,ASO ma swoje instrukcje a nie dla Ciebie.
Jak to sobie wyobrażasz,jeśli coś jest zrobione na pograniczu żeby lepiej wygladało w zestawieniach na papierze to nie po to żeby trąbić o tym na lewo i prawo że to dla sprzedaży.
Idź do lekarza z poważną zaawansowaną chorobą i potem sprawdź czy nakazane dawkowanie każdego leku jest zgodne z ulotką.Dostaniesz końską dawkę i nikt nie przyzna się do tego że wtedy leczy najlepiej ,ale skutek uboczny jest 100razy większy niż deklarowany.

Mechanik niesie olej w plastikowej przeźroczystej bańce do nalewania. Tak na oko może mieć z 5...może 6l. Pewnie jakaś miarka jest, obstawiam co pół litra...może co litr.
Moja Hania

Bańka jest standardowa i ma 5 litrów.
Dodawana jest często jako gratis do beczki 208 litrów.
W zależności od producenta ma podziałkę co 100,200,lub 500ml.
Niektóre serwisy stosowały pompy z pistoletami zaopatrzonymi w przepływomierz ze wskazaniem co 10ml,ale obesnie sie od tego prawie całkowicie odchodzi właśnie ze względu na to żeby klient widział.
W jednej z marek w której pracowałem był nawet prikaz aby bańka stała na parapecie przed szybą dla klientów zanim zostanie wlana w silnik .My nazywaliśmy to zoo,bo ludzie za szybą wygladali jak ciekawskie małpy w zoo. (tak niestety wygladacie nie zdając sobie z tego sprawy że nie tylko Wy patrzycie i komentujecie )

[mario72]

Idź do lekarza z poważną zaawansowaną chorobą i potem sprawdź czy nakazane dawkowanie każdego leku jest zgodne z ulotką.Dostaniesz końską dawkę i nikt nie przyzna się do tego że wtedy leczy najlepiej ,ale skutek uboczny jest 100razy większy niż deklarowany.

Możesz trochę rozwinąć i wyjaśnić w którym miejscu to porównanie odnosi się do przelewania oleju przez ASO, może to że dostanę końską dawkę i skutek uboczny będzie 100 razy większy. Odnośnie tych szklanych klatek w których jesteście zmuszani pracować i wyglądacie w nich jak Sam napisałeś z wyłączeniem ciekawskie tylko powiedziałbym smutne, jest to jeden z najgłupszych pomysłów który i tak nic nie daje ani nie wnosi niczego dobrego wręcz odwrotnie rodzi różne skojarzenia przeważnie odwrotne do założonych, do tego dochodzą szyfrowe zamki itp. Zamykacie się jak siedziba pewnej partii z Nowogrodzkiej i dziwicie się że ludzie wam nie ufają. Lepiej zaprosić klienta pokazać wszystko co i jak , w ASO w którym ostatnio serwisuje samochód nie ma z tym żadnego problemu, nie ma tam żadnej szyby zawsze jak zapytam mogę wejść i nawet porozmawiać z mechanikiem, który twierdzi ze nie należy przelewać oleju, a pracuje w ASO. Do póki nie poznamy tych waszych ściśle tajnych instrukcji to dalsza dyskusja jest jałowa i nie przyniesie żadnych rozwiązań.

[Stach13]

Jak napisałem,ASO ma swoje instrukcje a nie dla Ciebie

Kupując auto otrzymałem IO gdzie mam również wykazane czynności które ma sam przeprowadzać miedzy innymi kontrola poziomu oleju i w tejże instrukcji wyraźnie mam zaznaczone jaki ten poziom ma być. Jeśli ASO ma swoje instrukcje odnośnie wlewania ilości oleju to ja ma swoją instrukcję i tutaj jest konflikt bo to nie ASO ma obowiązek kontroli poziomu oleju podczas eksploatacji tylko ja. ASO przy wymianie wlewa mi ponad max. a przy następnej wymianie po mojej uwadze wlewają już odpowiednio mniej. Tutaj na forum opisane są przypadki że ASO odlewało olej jeśli olej był ponad max. To jak to się ma do ich instrukcji których ja nie znam, jak raz leją za dużo, raz dobrze a innym razem odlewają ? Przecież po takich ich zachowaniach nie mam żadnych podstaw, aby twierdzić że wlewanie oleju ponad max. jest korzystne dla silnika. Jest korzystne ale dla ASO.

[Gallus]

Panowie, ja odkąd pandemia się zaczęła pracuje zdalnie, robię mega krótkie odcinki(2-3km) i raz na 3 miesiące wyjazd ze śląska nad morze. Oleju mi w tej sytuacji nie przybywa… mam jakiś wyjątkowy egzemplarz? Czy mam się zacząć martwić? Przebieg to 7k km

[googol]

Panowie, ja odkąd pandemia się zaczęła pracuje zdalnie, robię mega krótkie odcinki(2-3km) i raz na 3 miesiące wyjazd ze śląska nad morze. Oleju mi w tej sytuacji nie przybywa… mam jakiś wyjątkowy egzemplarz? Czy mam się zacząć martwić? Przebieg to 7k km

A wymieniałeś już olej?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Gallus]

A wymieniałeś już olej?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wymiana będzie jakoś niedługo, według wskazań kompa jakieś 80dni do przeglądu

[Stach13]

mam jakiś wyjątkowy egzemplarz?

No to jest już nas dwóch A na serio to nie słyszałem aby komuś w sposób zauważalny podniósł się poziom oleju pod wpływem przedostania się do niego paliwa.

[marart]

No to jest już nas dwóch ...

Nawet trzech

[m26]

Możesz trochę rozwinąć i wyjaśnić w którym miejscu to porównanie odnosi się do przelewania oleju przez ASO, może to że dostanę końską dawkę i skutek uboczny będzie 100 razy większy.

Jest to parę postów wyżej.Producent robi wszystko zeby papierowo koszty eksploatacji czy serwisu wychodziły jak najtaniej.
Zawyża osiagi,zaniża spalanie,wydłuża interwały wymian i przeglądów,robi dokładnie to samo z olejem,nie każe wlewać 5l tylko 3+.Te wszystkie rzeczy nie służą samochodowi,ale pozwalają przebić konkurencję.Z lekami jest podobnie,producent się głośno nie przyzna że lek często działa jepiej jak dawka jest odpowiednio większa bo nie może.Różnica jest jedynie taka że w przypadku większej ilości oleju płaci się pieniędzmi a w przypadku leku skutkiem ubocznym,w obu kwestiach nie każdy się na to zgodzi i klient przepadnie.

Odnośnie tych szklanych klatek w których jesteście zmuszani pracować i wyglądacie w nich jak Sam napisałeś z wyłączenie ciekawskie tylko powiedziałbym smutne, jest to jeden z najgłupszych pomysłów który i tak nic nie daje ani nie wnosi niczego dobrego wręcz odwrotnie rodzi różne skojarzenia przeważnie odwrotne do założonych, do tego dochodzą szyfrowe zamki itp. Zamykacie się jak siedziba pewnej partii z Nowogrodzkiej i dziwicie się że ludzie wam nie ufają. Lepiej zaprosić klienta pokazać wszystko co i jak

Nie pracuję już w tym zawodzie ponad 6 lat,więc się już nie zamykam.
Jak dla mnie jest to jednak bardzo dobre rozwiązanie i choć wprowadzane jest odgórnie to popieram je w całości.
Zeby to zrozumieć trzeba tam wejść i popracować trochę.
Mechanik też człowiek,pracuje i fizycznie i umysłowo,to ciężka praca wbrew pozorom.
Mechanik też musi się skupić,też woli pracować bezstresowo a nie użerać się z całymi rodzinami pchającymi się na serwis,włażącymi pod podnośnik i mądrzącymi się na każdym kroku.Skoro klient wie lepiej to niech naprawi sam.
Wyobraź sobie pracę w której Twój zarobek zależny jest od przerobu,pracujesz szybko,sprawnie i wydajnie,masz sposoby,nie popełniasz błędów bo jesteś zorganizowany,a nagle wchodzi dziadek i po każdym dotknięciu przez Ciebie czegokolwiek w komorze czyści wszystko jakąś brandzel-szmatką podłażąc Ci pod ręce.
To jest czyjeś miejsce pracy a nie spacerniak w Ciechocinku.
Co do pokazywania ludziom i wyjaśniania to ja akurat zapraszałem sam na serwis ,rozmawiałem i pokazywałem,a potem zapraszałem za szybę.
Wchodzili wtedy kiedy zostali poproszeni albo sami poprosili,a nie wtedy kiedy chcieli.
Na salę operacyjną też by włazili gdyby im nie zabraniano.