1.0T VTEC w X-gen - opinie, spalanie, osiągi, problemy

[montada]

Jechałem 209 km/h

[Xude]

I tu się kolego mylisz. Od początku zastanawiają mnie tego typu opinie o 1.0. Po pierwsze wibracje odczuwalne są wyłącznie w fazie rozruchu silnika a i tak nadal nie jestem pewny, czy przypadkiem nie jestem zasugerowany. Po drugie dźwięk jest tutaj największym zaskoczeniem. Bo brzmi zdecydowanie muskularnie. I to też dziwi, gdy słyszało się wcześniej opinie, że brzmi jak kosiarka. Odnoszę wrażenie, że krytykują tylko Ci, którzy nim nie jechali.

Tak sie sklada, ze mialem okazje jezdzic, silnik wibruje przy przyspieszaniu przy tym wydaje specyficzny dzwiek. To nie jest zadna krytyka, po prostu moje odczucia. Kultura pracy nie jest zla - tego nie podwazam. Mozesz sie nie zgodzic, natomiast to chyba jasne, ze to wynika z konstrukcji 3-cylindrowej. Silnik na miasto nadaje sie w sam raz, natomiast zeby jechac dynamicznie trzeba go cisnac dlatego wyniki spalania nie beda rewelacyjne.

[Slinger]

Co do dźwięku to jak zwykle jest kwestia gustu. Wiadomo, że w zależności od ilości cylindrów każdy silnik hałasuje inaczej, ale zawsze dana grupa silników pracuje "podobnie" z jedynie pewnymi odchyleniami.
I akurat mi osobiście dźwięk 3-cyl się podoba. Civica X słyszałem na filmikach i brzmi fajnie. A na żywo mamy Aygo w domu i hałasuje właśnie podobnie - mi się to pyrkanie osobiście podoba, ale jestem w stanie zrozumieć, że komuś może ten dźwięk w ogóle nie pasować, bo jest specyficzny.

[Xude]

O ile kogokolwiek interesuje dzwiek silnika w wozie tej kategorii. Wazne zeby nie halasowal. To nie B-seria ani K-seria. ;-)

[katana]

Mnie się ten warkot podoba, jasne taki 1,5turbo też mógłby bardziej buczeć z tych dwururek, ale na dłuższą metę taki dźwięk w trasie mógłby przeszkadzać, natomiast myślę że w przypadku Hondy ludzie cały czas zwracają uwagę na walory sportowe, od wyglądu i pozycji za kierownicą przez silnik, skrzynie, układ kierowniczy i zawieszenie. W x genie najfajniejsze jest połączenie super układu kierowniczego, fajnym zachowaniem w zakrętach, a jednocześnie niespotykanym wcześniej w Civicach komfortem.

[uki145]

W x genie najfajniejsze jest połączenie super układu kierowniczego, fajnym zachowaniem w zakrętach, a jednocześnie niespotykanym wcześniej w Civicach komfortem.

...spotykanym:-) zawias VIII sedan jest miękko zestrojony, w porównaniu z 5 d to ogromna różnica.
Dzięki wielowahaczowi z tyłu prowadzenie VIII sedan jest niezłe, niestety tłumienie nierówności relatywnie głośne i komfort wychodzi z tego połowiczny. W X cieszy więc fakt, że wreszcie zrobili zawieszenie ciche. Całość sprawia więc wrażenie konstrukcji dopracowanej, czego nie można niestey powiedzieć o VIII.

Pozdrawiam
Łukasz

[Oli]

Chyba najlepiej brzmi 1.0 w Fordzie.

[remar]

Ja może mam przewrażliwione ucho ale dla mnie nie ma trzycilindrówki która brzmiałaby na tyle dobrze bym zdecydował się na zakup i perspektywę użytkowania przez 100tys km. Jesienią padła decyzja o wymianie Civica na coś nowego w rozsądnej cenie więc X gen 1,5 odpadał. Testowałem silniki trzycylindrowe w Hondzie, Peugeocie, Fordzie, Seacie i wszędzie przeszkadzało mi brzmienie tych silników szczególnie odczuwalne przy dynamiczniejszym przyśpieszaniu. Chodzi o ten charakterystyczny warkot który niektórzy z kolegów opisywali w tym wątku jako rasowy. Stanęło na 1,5TSI którego kultura pracy jest dla mnie bardzo zadawalająca ale jest jedno "ale". Ekologia pcha się na siłę do naszych aut więc mój silnik ma odłączane dwa cylindry i w spokojnym ruchu miejskim często silnik z tej możliwości korzysta. Nie chciałem trzech cylindrów więc teraz jeżdżę na dwóch

[adik_pa]

Chyba najlepiej brzmi 1.0 w Fordzie.[/QUOTE]

W fieście brzmi fajnie, zdecydowanie słychać warkot, ale tylko podczas przyspieszania. Swoją drogą kabina w fieście jest dobrze wyciszona.
Mimo wszystko wolę silniki czterocylindrowe. Ich praca sprawia wrażenie bardziej dopracowanych pod kątem kultury pracy. Spalanie trzycylindrowca jest niskie tylko przy spokojnej jeździe.

[rambo7]

Ja może mam przewrażliwione ucho ale dla mnie nie ma trzycilindrówki która brzmiałaby na tyle dobrze bym zdecydował się na zakup i perspektywę użytkowania przez 100tys km.

eetam, mój ojciec miał TICO i burczał fajnie, ale zaczynałem jako młody kierowca od Wartburga potem Tico a też ostatnio moda na 3 gary w moto Yamaha MT09 brzmi tragicznie. Mam jak remar, 3 cylindry to nie dla mnie.
Tak się zastanawiam, te auta 3 cylindrowe robiono dlaczego? bo trza było oszczędności szukać, historia zatoczyła koło. Te dzisiejsze silniki powstają dokładnie z tego samego powodu. Skrzynie bezstopniowe - też z tego powodu. W kategorii trwałość nie widzę przyszłości dla tych rozwiązań.
Jestem w stanie zaryzykować że ten wydech Tico brzmi lepiej jak w Hondzie: https://www.youtube.com/watch?v=KL7reg5Ijto

[Grzechu]

Yamaha MT09 brzmi tragicznie.

Eee Rambo, nie jest tak źle... MT09 z Akrapoviciem ładnie dudni

[katana]

Denerwują mnie trochę takie generalne stwierdzenia, że kiedyś było lepiej i że koniec świata bo 3 cylindry. Jeżeli mamy litrowke, która osiąga ponad 120KM i sprawia że Civic jest całkiem sprawnym autem o osiągach w zasadzie lepszych niż takie żelazko 1,6 110KM, które w swoim czasie uchodziło za dynamiczne, to uważam że takie marudzenie jest bez sensu. Taki sam można podać przykład vaga, niezniszczalne 1,6 mpi 102KM w octavii 2 czy golfie 5 było niegdyś szczytem marzeń i jeszcze pamiętam jak się ludzie zachwycali jaki on elastyczny, o niebo bardziej dynamiczny niż 1,4 75KM, dziś 1,0 tsi 115KM to przy 1,6 8v praktycznie rakieta, ale "przecież to odkurzacz 3 cylindry, wstyd tym jeździć" . Są to mniej więcej takie polskie mądrości jak te odnośnie wiary w to że 15 letnie auto z Niemiec ma mniej niż 200kkm i jest tańsze niż Polski odpowiednik.

[uki145]

Denerwują mnie trochę takie generalne stwierdzenia, że kiedyś było lepiej i że koniec świata bo 3 cylindry. Jeżeli mamy litrowke, która osiąga ponad 120KM i sprawia że Civic jest całkiem sprawnym autem o osiągach w zasadzie lepszych niż takie żelazko 1,6 110KM.

Żelazko 1.6 (10 s O-100) jest szybsze niż X gen 1.0 (10,7 s 0-100) i to jest właśnie sedno tematu. Downsizing, poza ecojazdą nie daje korzyści, które deklarują producenci. To nic innego jak cięcie kosztów...kosztem klientów. Takie jest moje zdanie. Ucinanie cylindrów jest teraz wszędzie, Volvo zrezygnowało z 5 cylindrów na rzecz 4, BMW też ma już swoją "trójkę" w 1.5 (podstawowy silnik w BMW 3). Krótszy blok, wał, głowica i na półce zostaje cylinder wtryskiwacz i świeca. Takie skrócenie silnika to jakieś 600 EUR kosztów wewnętrznych producenta mniej.


Pozdrawiam
Łukasz

[remar]

@Katana bez spiny, bardziej niż o osiągi chodzi o komfort użytkowania. Zrozum że ludzie mają różną percepcję - niektórym dźwięk trzech cylindrów nie przeszkadza a innym już tak i rynek na szczęście oferuje wybór.

[PrzeZar]

@Katana bez spiny, bardziej niż o osiągi chodzi o komfort użytkowania. Zrozum że ludzie mają różną percepcję - niektórym dźwięk trzech cylindrów nie przeszkadza a innym już tak i rynek na szczęście oferuje wybór.

Część z tych wypowiedzi rozumiem. Ale o zakład idę, że wszyscy Ci specjaliści w życiu nie rozpoznaliby 3-cylindrowego silnika Hondy tylko po dzwieku, gdyby wcześniej o tym nie przeczytali. I abstrachuje tutaj od tego czy ten dźwięk się komuś podoba czy też nie. Po prostu zupełnie obiektywnie zauważam, że każdy kogo przyewiozę uwierzyć nie moze, że brzmieć moze taki mały silnik. I od razu dodam, iż nie mam żadnego interesu bronić tego silnika jako jego użytkownik, bo teraz przesiadam się na 1.5