1.0T VTEC w X-gen - opinie, spalanie, osiągi, problemy

[montada]

Są tacy ale są i tacy , po których poprawiać nie trzeba I życzę by każdy na tych drugich trafiał i ze spokojem i uśmiechem odbierał furę.

[plastik1989]

Doskonale wiem gdzie jest pies pogrzebany. Jest jednak proste rozwiązanie. Jak się pomyli, to będzie musiał naprawić. Serio, nie mam nic przeciw wymianie silnika na nowy przy 120 tysiach Koszt takiej pomyłki mechanika będzie na tyle znaczący dla ASO, że nie sądzę, by podchodzili do wymiany z luźną gumą. Ot i tyle.

Oj, żeby życie takie piękne było, że ktoś Ci silnik wymienić po 120tys...
Po pierwsze nawet jak wina mechanika czy nawet ASO jest ewidentna to wcale nikt tak chętny do pokrycia 20-30tys za silnik nie jest. Oczywiscie prawo po Twoej stronie czyli sąd, 2 lata walki, prawnicy i może wygrasz, a w międzyczasie rower ;-) Mam znajomego ktory kupil używane auto za 40tys pojechal z czymś do ASO i w ASO mu cos poważnego spieprzyli. „On tego tak nie zostawi” i sądził sie 3 lata. Wygrał, ASO na swoj koszt mu zmieniło silnik czy skrzynie, a auto po 3 latach stania pod chmurką i nie jeżdżenia warte bylo 10tys już po tej naprawie... Tak więc „wygrał” i wyszedl na swoje - stracił 30tys wartości auta i przez 3 lata jeździł drugim samochodem, a ten robil mu za ozdobę ogródka.

A jak ktoś spieprzy Ci rozrząd to nie jest tak, że wyjedziesz z warsztatu i silnik na podjeździe się rozsypie, tylko po prostu rozrząd zamiast 120tys wytrzyma 50 tys i weź sie po dwóch-trzech latach zgłoś z reklamacją że Ci rozrząd źle zrobili - to Cię wyśmieją.

[montada]

plastik1989. Ilu masz znajomych , którzy kupili fury i mieli takie przejścia? Karwowski jest już młodszy ode mnie i szczerze, z bezpośredniego doświadczenia i znajomości nie znam ani jednego takiego przypadku o jakim piszesz. Oczywiście zdarzają się pojedyncze zdarzenia ( forumowe wieści, to tu, to tam ) , o których napisałeś . Statystycznie zapewne kilka procent w stosunku do sprzedanych aut i serwisowanych w ASO a nie u Heńka pod chmurką. Ale gdybym kierował się takim podejściem do życia jak piszesz, to tak! Na bank jeździłbym do dzisiaj, tak, rowerem. Nie opierajmy się na pojedynczych, negatywnych przypadkach, raczej na większości pozytywnie załatwionych napraw a takich zapewne jest masa. Diametralnie inaczej patrzymy na świat

[Burton]

moja rada, brać gwarancję na 5 lat i sprzedawać po 4 i 11 miesiącach
i niestety nie dotyczy to tylko aut, ale wszystkich rtv, agd, foto itd....

[montada]

i niestety nie dotyczy to tylko aut, ale wszystkich rtv, agd, foto itd....

- a tu akurat się zgodzę

[Grzechu]

To taki obraz pesymistyczny tego wszystkiego... ale może nie taki diabeł straszny jak go malują

[montada]

Dzięki Grzechu. W końcu powiało optymizmem

[uki145]

Gdzie taka dokumentacja jest dostępna? Czy może odwołujesz się do zalinkowanego dokumentu R&D.
Ja widziałem oficjalną instrukcję serwisową dla wymiany rozrządu w 1.0 T i podtrzymuję opinię, że jest to skomplikowana czynność wymagająca dużej dokładności i skupienia podczas pracy.
Przewidzieli silikon - Hondabond HT.
Ok, ale długi pasek kosztuje ~56 euro a krótki ~76 euro

Ja to oceniłem na podstawie zdjęć, które załączyłeś.

Może opiszesz w takim razie jakie czynności w to wchodzą według manuala Hondy?. Procedura ASO często jest przesadzona (np w silniku BMW N47 procedura serwisowa do wymiany łańcucha rozrządu przewiduje demontaż głowicy co znacznie podnosi koszt operacji, a nieautoryzowane serwisy robią to skutecznie bez tej czynności). Tak też może byč z 1.0. mechanik poza ASO będzie sobie ułatwiał a nie utrudniał co nie znaczy, że zrobi gorzej. Jeśli więc od bocznej ściany paska do boku miski olejowej będzie dostęp, to zmieni pasek bez ściągania misy.

Silikon na całej powierzchni zamiast uszczelki, czy tylko punktowo w niektórych miejscach (a uszczelka i tak jest)? Jeśli to pierwsze to faktycznie może być miejsce na kolejny błąd mechanika (za dużo nawalonego silikonu może doprowadzić do zatarcia silnika). Jeśli jednak silikon jest tylko punktowo, w niektórych miejscach, to bym się nie bał.

Teraz tyle paski kosztują w ASO, za rok pojawią się pewnie zamienniki w normalnych cenach.

Reasumując, ja na to patrzę z punktu widzenia potencjalnego kupującego auta używanego, który na wymianę napędu rozrządu nie pojedzie do ASO. Jeśli więc cały układ będzie trwały, to koszt wymiany poza ASO zamknie się w 1.000-1.200PLN raz na 120.000 km lub bezpieczne 7 lat. Natomiast faktem jest, że w porównaniu z bezobsługowym r18 jest to spora różnica na niekorzyść 1.0.

Pozdrawiam
Łukasz

[Adamson]

Zastanawia mnie to czy Honda od tych nowych silników turbo zaczęła stosowac już ,,specjalne postarzanie produktu" tak jak robią to inne marki ?... Mam nadzieję, że tak nie będzie, ale to jednak nie jest fajne gdy we wcześniejszych civicach był łańcuch i ludzie przyzwyczaili się do praktycznie bezobslugowej jednostki a tu pach.. pasek rozrządu... no co tu dużo mówić. Za jakiś czas się okaże. Myślę, że teraz przy zakupie x generacji klienci będą mocno rozważali zakup Hondy z silnikiem 1,6 i-dtec (łańcuch rozrządu, 4 cylindry. A dwumas i turbo i jeszcze jakieś tam rzeczy też są w nowym benzyniaku) Ceny diesla jak i benzyny podobno mają być zbliżone(gdzies kiedys na jakiks cenniku wyczytalem o ile było to potwierdzone źródło) przez te różne ,,afery" z zanieczyszczaniem srodowiska co się wszędzie o tym słyszy teraz. Diesel jak to wiadomo jest bardziej skomplikowany, ale 1.6 jest trwałą jednostką, a przez to tak jak wyżej wspomniałem, że zawiera łańcuch, 4 cylindry to wychodzi on na wielki plus.

W ogóle to jakie już przebiegi nabiliście na ,,dziesiątce" ?

Pozdrawiam
Adam

Wysłane z mojego civica

[Lukas]

Może opiszesz w takim razie jakie czynności w to wchodzą według manuala Hondy?

Było: https://www.civicforum.pl/showthread...178#post380178

Silikon na całej powierzchni zamiast uszczelki, czy tylko punktowo w niektórych miejscach (a uszczelka i tak jest)? Jeśli to pierwsze to faktycznie może być miejsce na kolejny błąd mechanika (za dużo nawalonego silikonu może doprowadzić do zatarcia silnika). Jeśli jednak silikon jest tylko punktowo, w niektórych miejscach, to bym się nie bał.

Na całej długości bez osobnej uszczelki, zarówno dla miski olejowej jak i dla bocznej pokrywy rozrządu.

Zastanawia mnie to czy Honda od tych nowych silników turbo zaczęła stosowac już ,,specjalne postarzanie produktu" tak jak robią to inne marki ?... Mam nadzieję, że tak nie będzie, ale to jednak nie jest fajne gdy we wcześniejszych civicach był łańcuch i ludzie przyzwyczaili się do praktycznie bezobslugowej jednostki a tu pach.. pasek rozrządu... no co tu dużo mówić.

Celnie w punkt, w silniku 1.0T widać odejście od starej filozofii projektowania silników Hondy. Pasek rozrządu z dość skomplikowaną wymianą, elektroniczny termostat, tłoki z kanalikami olejowymi w środku. Reasumując: wcześniej było klasycznie (niektórzy nazwą to "przestarzale") ale solidnie, teraz będzie nowocześnie i ... zobaczymy za kilka lat.

Za jakiś czas się okaże. Myślę, że teraz przy zakupie x generacji klienci będą mocno rozważali zakup Hondy z silnikiem 1,6 i-dtec (łańcuch rozrządu, 4 cylindry. A dwumas i turbo i jeszcze jakieś tam rzeczy też są w nowym benzyniaku)

Z nowym 1.6 i-DTEC będzie problem ze zbyt częstą wymianą oleju i jeszcze większym jego rozrzedzaniem. Honda oficjalnie potwierdza konieczność częstszego i większego dawkowania paliwa w celu neutralizacji NOx oraz wypalania DPF i oficjalnie wymaga wymian oleju co 10 kkm ("stary" 1.6 i-DTEC wymagał co 20 kkm). Wychodzi na to, że 1.5T to optymalny wybór.

[Lukas]

Trzymajmy się opinii o 1.0T. O Jazzie możecie sobie popisać w innym dziale. Posty przeniesiono do https://www.civicforum.pl/showthread...-Jazz-1-5-2018.

[Glosima]

1.6 D-tec jest ok ale na trasy - jak każdy, inny diesel.
Jak ktos jezdzi w trasy i nie potrzebuje dynamiki, to 1.6 jest idealny. Przelotowe 120-135km/h są idealnie dopasowane do tego silnika.

1.0T to raczej silnik miejski - przełożenia skrzyni są dopasowane do ruchu miejskiego. Fajnie sie nim rusza, szybko sie wkręca i biegi 1-4 są ustawione pod miasto.

[Oli]

Mój znajomy ma 1.0T,robi trasy i sobie chwali (przesiadł się z Focusa 1.0EB)jeździ bardzo dużo, ma już z tego co pamiętam 85kkm, ma zamiar dobić do 200kkm (w przyszłym roku latem )i sprzedać.
Focus miał 215kkm jak sprzedał, i też chwalił.
Także co i jak z tym rozrządem, będę wiedział jeszcze w tym roku.

[rambo7]

dojeździe 200tys km robił nie będzie i sprzeda , w takim podejściu ja bym nie robił .

[Adamson]

Mój znajomy ma 1.0T,robi trasy i sobie chwali (przesiadł się z Focusa 1.0EB)jeździ bardzo dużo, ma już z tego co pamiętam 85kkm, ma zamiar dobić do 200kkm (w przyszłym roku latem )i sprzedać.
Focus miał 215kkm jak sprzedał, i też chwalił.
Także co i jak z tym rozrządem, będę wiedział jeszcze w tym roku.

To od razu dawaj znac

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka