Honda Civic po lifcie - ceny modeli

[Burton]

znalazłem jakieś tam porównanie

https://www.betweentheaxles.net/2019...compared-19916

[lisu]

Za rok pewnie nie będzie tematu, ale dla kupujących zagadką jest, czy te kosmetyczne zmiany warte są 10-15 tys. więcej, czy lepiej prać przed lift.

[Jozin]

znalazłem jakieś tam porównanie

https://www.betweentheaxles.net/2019...compared-19916

"There's more interior sound insulation in the floor, trunk, and front and rear fenders."
Czyli jednak coś z tym wyciszeniem zmienili. Ciekawe. Civic na USA jest produkowany w USA, pytanie czy ten z Turcji będzie miał podobne modyfikacje. Na USA wysyłają z Angli np hatchbacki z nową jednostką centralną (z pokrętłem), na UE idzie stara. Dziwne, że mamy już za sobą połowę roku, gadanie o lifcie jest od dawna, a Aso nic nie wie.

[ernestbugaj]

Na stronie amerykańskiej organizacji Consumer Reports (coś jak nasze autocentrum, z tą różnicą, że tam są recenzje wszystkiego), można znaleźć m.in. raporty dotyczące niezawodności oraz satysfakcji z posiadania Civica opracowane na podstawie własnych testów i zgłoszeń od właścicieli. I widać tam jasną tendencję, że egzemplarze z lat 2016-17 są oceniane dużo, dużo gorzej, niż auta, które wyjechały z fabryki w 2018. Ostatnie kilkanaście miesięcy to bardzo dobre oceny. Jeśli to nie jest kwestia euforii po zakupie nowego auta, to wygląda na to, że Civic po lifcie to może być naprawdę dobre auto. Ja czekam na oficjalne cenniki i idę na jazdę próbną na pewno.

[fetorman]

Ja czekam na polifta w HB i tez chce sie przejechac

[katana]

Na stronie amerykańskiej organizacji Consumer Reports (coś jak nasze autocentrum, z tą różnicą, że tam są recenzje wszystkiego), można znaleźć m.in. raporty dotyczące niezawodności oraz satysfakcji z posiadania Civica opracowane na podstawie własnych testów i zgłoszeń od właścicieli. I widać tam jasną tendencję, że egzemplarze z lat 2016-17 są oceniane dużo, dużo gorzej, niż auta, które wyjechały z fabryki w 2018. Ostatnie kilkanaście miesięcy to bardzo dobre oceny. Jeśli to nie jest kwestia euforii po zakupie nowego auta, to wygląda na to, że Civic po lifcie to może być naprawdę dobre auto. Ja czekam na oficjalne cenniki i idę na jazdę próbną na pewno.

A ja mam egz z 2017 i na tle "tych wszystkich usterek" jest mega udany, jedynie bardzo sporadycznie zapiszczą przednie czujniki i fotel przy opuszczaniu stuka, poza tym nic. Na tle poprzedniego auta, które miałem (IX r18 2013), gdzie nie składały się lusterka i nie grzały, nie działało cd i ciągle coś stukało i trzeszczało, to auto wydaje się dużo bardziej dopracowane.

[marart]

Ja też nie zgadzam się z tą opinią amerykańców. Model 2017 i 2018 to przecież to samo pomijając kwestię GPf-u. U mnie poza wymianą stelarza fotela kierowcy.....katana u mnie też na początku stukał i przeskakiwał..... i wkurzającymi przednimi czujnikami nie mam uwag co do usterkowości Hanii.

[mccc25]

Z tego co wiem w Civica-sedana, w Ameryce Pln robia w .......Kanadzie kolo Toronto dokladnie...
A co do ceny skad te 15 tys wiecej? Cena byla 99 tys , teraz jest niecale 102...a ma byc 105-106, roznica 7 tys za ledy , normalna regulacje nawiewow czy wyciszenie to juz uczciwy deal, reszta w gratisie....
Bo brak ledow(chocby w opcji), czy ta regulacja sily nawiewu z ekranu to niezrozumiale rzeczy...
i juz pal licho te zerowanie zegarow
Ja mam zasade ze tylko po lifcie kupuje i poki co niezle sie to sprawdza.....Kolezanka kupila Toyote C-hr zanim byla w Pl i przez 2 lata miala 8 akcji naprawczych, ale lider niezawodnosci....

[marart]

..... Elektryka tutaj nic nie zmieni.....

Chodziło mi o wygodę w posługiwaniu się fotelem bo za ponad 100 tysi mogli się pokusić w wyższych wersjach o regulację elektryczną a stąd już niewielki krok do pamięci ustawienia. To jest bzdura niby ale zawsze jednak podnosi prestiż auta i robi małe WOOW :-)

[Jozin]

Wielokrotnie pisałem, że Civic X ma dla mnie sens do 90-95tyś. Także dla mnie te elektryczne fotele to scienie fiction. Będą pewnie w top wersji. Civica bym teraz nie kupił bez żadnej akcji promocyjnej. W Hondzie mają obrzydliwy zwyczaj targowania się o dywaniki, a później robią akcje promocyjną na 10-20tys. Auto po lifcie ok, ale jak ktoś kupi po lifcie to w momencie kiedy będzie sprzedawał na rynku pewnie będzie już nowy Civic, czyli będzie sprzedawał poprzedni model.

[marart]

Czasy kiedy topowa wersja Civica kosztowała 80 tysi już minęły. Sam w 2010 kupowałem sedana w Executivie (wersja po lifcie wtedy w 4D pojawiły się ksenony) i to była okolica 80 tysi ....chyba 82 i we wrześniu była jakaś promocja na niego. Mineło kilka lat i ceny aut niestety pikują w górę. To nie dotyczy tylko Hondy. Kupowałem żonie w 2016 KIA Rio a pół roku później w 2017 roku pojawił się nowy. Porównałem ceny i wyposażenie i na takim małym miejskim aucie skok był 7 tysięcy a i tak zniknęły niektóre przydatne rzeczy z wyposażenia i "wskoczyły" do wersji najwyższej. Tak więc mowa o poziomie 90 tysi w dobrej wersji wyposażenia za Civica to jest dopiero Science Fiction przez duże SF

[Jozin]

No popatrz, a ja pół roku temu tyle, a nawet mniej zapłaciłem za Sporta 1.5 mt hatchback. Źle wyposażona wersja?

[marart]

No popatrz, mówisz o sytuacjach wyprzedażowych, a ja mówię o sytuacji z jaką większość z Nas na forum miało do czynienia...idę i kupuję. Niestety nie dla wszystkich starczy aut promocyjnych albo nie każdy czyha na okazje lub ma "ten moment" na kupno auta.

[lisu]

Panowie coś za coś, modele z wyprzedaży to w większości przypadków model zeszłoroczny. Ja początkiem 2018 z pełną świadomością kupiłem model 2018, a nie 2017 - różnica 3 tys.
Kiedyś przy odsprzedaży sobie to odrobię bo jednak zawsze to rok młodsze auto

[Piotr123456]

Ja również kupiłem z premedytacją w 2019 model z końca 2018, bo już z GPF. 4D sedan, Elegance w kolorze Polished Metal. Za 90800 z dywanikami Hondy. Teraz musiałbym dać około 18 tysięcy więcej za nowszy rocznik i wersję poliftową, w której czerń zamiast chromów mi WYBITNIE nie pasuje do sedana. Jestem zadowolony i z auta i z ceny. Za 90 tysięcy naprawdę ciężko coś uczciwego kupić. Takie nastały czasy.