To może ja wtrącę swoje trzy grosze.Głęgokie rozładowanie powoduje spadek gęstości elektrolitu,a ten zaczyna się rozwarstwiać na wodę i kwas.
Kwas bez wody to wieksze stężenie a większe stężenie powoduje "wyjadanie" płyt.
Taki akumulator jak sie go odsiarczy to bedzie działał,ale nie będzie miał juz nigdy swojej pełnej pojemności ani pełnego prądu rozruchowego bo po prostu jego część leży na dnie w osadniku w postaci szlamu.
Dlatego jeśli się rozładowuje to tak jak Rambo pisze lepiej go po prostu rozłączyć,albo nawet zabrać do piwnicy.
Od razu dodam ze owijanie go jakimis szmatami czy okładanie styropianem niczego nie da.
Kwas bez wody to wieksze stężenie a większe stężenie powoduje "wyjadanie" płyt.
Taki akumulator jak sie go odsiarczy to bedzie działał,ale nie będzie miał juz nigdy swojej pełnej pojemności ani pełnego prądu rozruchowego bo po prostu jego część leży na dnie w osadniku w postaci szlamu.
Dlatego jeśli się rozładowuje to tak jak Rambo pisze lepiej go po prostu rozłączyć,albo nawet zabrać do piwnicy.
Od razu dodam ze owijanie go jakimis szmatami czy okładanie styropianem niczego nie da.
Comment