D16V1 przepustnica

[m26]

W Cinquecento na gaźniku nie miałem takich problemów.

W Moskwiczu z 76-go też takich problemów nie ma,zawsze możesz się przesiąść.

Widzę po opaskach (motylkach) na wężykach podciśnieniowych, że nie było tam nic ruszane przez mechaników, tylko tak, jak ja to zostawiłem.

Więc można spokojnie zająć się prądem skoro jesteś pewien mechanicznej strony,nie musisz przecież niczego sprawdzać,to wolny kraj

Ktoś ma pomysł, co może być nie tak i jak to sprawdzić?

To co napisałem to właśnie ten pomysł,a zarazem standardowe czynności do wykonania przy falowaniu,lub za wysokich obrotach.
Zdejmij puchę,obejrzyj wszystko dokładnie,jak trzeba to zdejmij przewody po jednymi zatykaj króćce palcem, zamknij światło przepustnicy i sprawdź czy zgaśnie od razu,nasłuchuj nienaturalnych szmerów powietrza w obrębie kolektora,podłącz auto i sprawdź V i % TPS,rzuć okiem co robi MAP na silniku zgaszonym i odpalonym-patrzenie na opaski przewodów to żadne poszukiwania.

[kubsztyk]

Niestety teraz ciężko będzie coś działać, bo nie mam garażu, a codziennie mży lub pada, do tego praca na tygodniu i dzień krótki. Jutro jestem umówiony do mechanika na te stuki (podejrzewam poduszki amortyzatora). Podłączyłem ELM-a i odpaliłem PCMSCAN, ale niestety jakoś niewiele mogę odczytać:



Wydaje mi się, że to raczej nie wina mojego ELM-a, bo w maździe 6 podłączałem, odpalałem program ForScan i mogłem wszystko odczytać, błędy skasować, nawet kalibrację wtrysków przeprowadzić itp. No chyba, że z civicem ELM327 USB nie gada.
Z tego, co zauważyłem, to jednak zdejmowali obudowę filtra, a przynajmniej odchylali (bo inaczej ciężko by im było odmę ściągnąć itp.), bo zauważyłem 2 śruby niedokręcone... Rozebrałem i zdjąłem tą obudowę, a w środku zobaczyłem kawałek papieru toaletowego pod rurą..:

IMG_20171008_170120.jpg

Prawdopodobnie ktoś chciał zatkać otwór w dnie obudowy, o który nota bene pytałem w innym wątku (właśnie - po co on jest?):

IMG_20170928_191631.jpg

Rozebrałem obudowę, sprawdziłem połączenia gumowe i musiałem złożyć, bo deszcz zmierzał dużymi krokami. Chętnie bym zdiagnozował auto komputerem, gdybym miał tylko taką możliwość... (program widzi tylko obroty silnika)
P.S. Czy stary, słaby akumulator lub uszkodzony alternator (regulator napięcia) mogą się też przyczyniać do falowania obrotów?

[m26]

ktoś chciał zatkać otwór w dnie obudowy, o który nota bene pytałem w innym wątku (właśnie - po co on jest?):

Odwodnienie

. (program widzi tylko obroty silnika)

Zmień program.

[kubsztyk]

Użyłem innego programu i TPS na spoczynku 9,4...9,8%, przy pełnym wciśnięciu gazu 89,8% (około - piszę z głowy). Mierzyłem na zgaszonym silniku i wartości wzrastają odpowiednio do coraz bardziej wciskanego pedału. Temperatura powietrza dolotowego około 20 *C. Czujnik podciśnienia MAP na jałowych 28 kPa. Obroty na jałowym po jeździe ~890 1/min. Jak odpalę na ciepłym i nie dotknę gazu to wynoszą około 750 +/-10 obr./min.

[m26]

TPS na spoczynku 9,4...9,8%

Drobny błąd w pomiarze,albo podkręcona była na zderzaku.Sprawdź po zadrapaniach czy nie była regulowana ,bo powinna mieć 9.
Jśli kręcona nie była i nie widać jakich śladów typu niechcące odgięcie ogranicznika to zostaw,bo przepływ regulować da się tylko w fabryce,a samo wskazanie zawiera się jeszcze w zdolnościach adaptacyjnych sterownika.

przy pełnym wciśnięciu gazu 89,8%

Tak mają.

MAP na jałowych 28 kPa

Dobrze.

Obroty na jałowym po jeździe ~890 1/min.

Na heblu czy bez różnicy?

ak odpalę na ciepłym i nie dotknę gazu to wynoszą około 750

Sprawdź jednak dokładnie czy przepustnica cofa się idealnie do końca.

Spowoduj jakiś błąd i go wykasuj (nie ważne jaki ,komp i tak jest za każdym razem resetowany i czyszczony ze wszystkiego w taki sam sposób) potem odpal ,nociśnij gaz i puść,zapamiętaj obroty.

[kubsztyk]

Obroty na hamulcu ręcznym. W sumie na zasadniczym raczej to samo. Jak przejechałem kawałek to były 750, potem troche pojezdzilem i były 900. Jak podpompuje hamulcem kilka razy to wzrastają do 1100 i spadają, ale to raczej normalne, bo zmienia się podciśnienie w kolektorze.
Mnie ciągle zastanawia, że wyczyscilem przepustnicę, jeździłem tydzień temu w piątek po montażu i w całą sobotę dopóki półoś mi nie pękła i było ok, a po rozrzadzie i zaworach jest źle. Jak czyscilem przepustnicę to sprawdzałem działanie i dźwignia wracała do zderzaka. Sprawdzę ten zderzak.
Teraz jak włączę światła to mam wrażenie że obroty ciut spadają.
Spowodować błąd - na przykład odpiąć czujnik IAT i odpalić silnik?
Odkręcałem siłownik od silniczka krokowego - ma możliwość regulacji położenia względem korpusu silniczka (otwory "fasolki") - czy przykręcenie w złej pozycji może mieć wpływ czy on się sam kalibruje podczas adaptacji przepustnicy?

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[m26]

Obroty na hamulcu ręcznym. W sumie na zasadniczym raczej to samo.

Nie to samo. Załóżmy że przepustka się zwiesiła,komputer nie dostawał sygnału z TPS o domknięciu i nie wdrażał regulacji wolnych obrotów,ale dostawał sygnał z hebla i zmieniał dozowanie do hamowania silnikiem.Odcina paliwo przy hamowaniu całkowicie,ale przy heblu wcześniej kończy żebyś w poślizg nie wpadł.Pytałem o nożny,bo wybryki przy lekkim gazie i hamulcu niektórym egzemplarzom się zdarzają i jest to normalne.

Teraz jak włączę światła to mam wrażenie że obroty ciut spadają.

Wsadzasz piątkę i dławisz silnik sprzęgłem aż obroty zbijesz ile się da,potem gwałtownie je wciskasz-obroty mają skoczyć dożo ponad tysiąc i dopiero spaść do poprawnych.Tk się sprawdza czy regulator działa.

jeździłem tydzień temu w piątek po montażu i w całą sobotę dopóki półoś mi nie pękła

Sprawdź czy nie uszkodziła wiązki,bo obwód regulatora chyba nie jest nadzorowany.

[kubsztyk]

Urwala się prawa półoś za podłużnicą, a wiązka jest przyczepiona do podluznicy. Nie widzę żeby była uszkodzona

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[kubsztyk]

Zdusiłem na piątce, wcisnąłem sprzęgło, obroty się podniosły do 1000 i potem spadły do 750.

[m26]

Czyli regulator działa poprawnie.

[kubsztyk]

Odpiąłem akumulator, wyjąłem bezpiecznik od radia 7,5A, wcisnąłem hamulec na 30 sekund, podłączyłem aku, po 15-20 minutach wpiąłem bezpiecznik. Odpaliłem, chodził na obrotach coraz niższych, ale 1000 aż jak wskazówka temperatury podeszła prawie na poziom roboczy, potem doszła na ten poziom, obroty spadały z czasem aż do 750, ale potem zaczęły się podnosić aż do jakichś 850-900 i w ogóle silnik tak troszkę buczał i delikatnie nierówno chodził +/- 20 obrotów. Włączył się wentylator, obroty spadły do 750, wyłączył się i obroty znów się podniosły do 850-900. Zgasiłem, odpaliłem i na przejażdżkę - dalej to samo. W piątek jadę na wymianę poduszek amortyzatorów do mechanika i chce mi podłączać pod komputer.
Muszę gdzieś szukać nieszczelności - tylko gdzie... Mogę jeszcze wrzucić screena z programu z wczorajszej przejażdżki.

[slawroc]

Obstawiam sondę lambda - miałem podobnie po wymianie upg i rozrządu - uszkodzili przy demontażu albo zbieg okoliczności.

https://www.civicforum.pl/showthread.php/50183-D16V1-przepustnica

[kubsztyk]

Ponoć zawory na 3-cim cylindrze były za ciasne albo wręcz podparte - tak usłyszałem po wymianie rozrządu i regulacji zaworów.

Dodaję jeszcze uprzednio zapowiedziany screenshot z programu po 3-kilometrowej jeździe:

Bez tytułu.jpg

[m26]

Czy ruszałeś tps ?
To
Auto-Parts-Original-Throttle-position-sensor-OEM-JT7HA-TPS-For-Honda-Accord-For-Wholesale-Retail.jpg

[kubsztyk]

Nie, zawór powietrza obrotów jałowych (krokowiec) tylko. TPS w żadnym wypadku, nawet jak bym chciał, to ciężko to w ogóle zdemontować
A czy usuniecie fabrycznego uszczelnienia z klapki i korpusu przepustnicy (czarna farba) może mieć wpływ na falowanie?