Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

D16V1 przepustnica

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • D16V1 przepustnica

    Pytanie do właścicieli D16V1 jaki macie procent otwarcia przepustnicy na jałowym i przy gazie w podłogę? U mnie po podpięciu pod OBD2 pokazuje 9,8% na jałowym i 85% maksymalny - chyba mało, przepustnica nie powinna otwierać się na 100%? Coś mi nierówno chodzi na jałowym po wizycie u mechanika, który ściągał cały dolot przy wymianie upg i rozrządu. Do tego wyrzuca co jakiś czas błąd zbyt bogata mieszanka.
    Last edited by slawroc; 15-08-2017, 21:17.

  • #2
    Uchylenie na spoczynku oscyluje w granicach 9% , jeśli masz aplikację w której można podejrzeć napięcie na TPS to było by lepiej.

    Zamieszczone przez slawroc Zobacz posta
    przepustnica nie powinna otwierać się na 100%?
    Powinna
    W tym aucie wskazywać jednak 100% nie musi.

    Comment


    • #3
      Zamieszczone przez m26 Zobacz posta
      jeśli masz aplikację w której można podejrzeć napięcie na TPS
      Aktualnie nie mam. A jakie napięcie powinno być?

      Comment


      • #4
        Okolo 4.5v

        Comment


        • #5
          Dzięki @m26 powiem mechanikowi aby sprawdził. Masz może pomysł co mechanik zmaścił przy składaniu po wymianie upg i rozrządu? Wiem, że doświadczony jesteś, to może masz jakieś podejrzenie. Nie mam już siły do kolesia, oddałem auto chodzące równiutko, a teraz telepie na jałowym i on sam nie wie co nie tak...Może zapłon przestawiony albo rozrząd? Lewe powietrze z przepustnicy? Obroty na jałowym wahają się 620-680 i telepie budą i chłodnicą, a jak pochodzi dłużej na jałowym, to wywala błąd zbyt bogata mieszanka. Dzięki za sugestie.

          Comment


          • #6
            Zrób zrzut wszystkich parametrów jakie dasz radę,a najlepiej w formie wykresu,
            ale najpierw:
            odłączaj cewki na pracującym silniku aż znajdziesz ten kulawy,bo na nim będzie najmniejsza różnica po odłączeniu.
            Jeśli znajdzie się jakiś rzeczywiście to:
            zmierz ciśnienie na cylindrach,albo chociaż pokręć wałem i sprawdź czy sprężanie czuć co pół obrotu takie samo.
            Może postawił głowicę z wałkiem na stole i skrzywił zawór.
            Last edited by m26; 18-08-2017, 23:00.

            Comment


            • #7
              Niby sprawdził ciśnienie na cylindrach. Tydzień auto trzymał i w końcu wymienił sondę lambda na jakąś używkę, czy uniwersalną i już nie trzęsie silnikiem ale teraz wyrzuca błąd P0132 Czujnik o2 (Bank 1 Czujnik 1) Wysokie napięcie. Dziwne, bo sonda teraz wskazuje stałe 1.275v a auto nie jedzie i szarpie. Może źle podpiął uniwersalną jak na tym filmiku https://www.youtube.com/watch?v=1z05XfZ5bEw Ręce opadają...
              Last edited by slawroc; 31-08-2017, 16:00.

              Comment


              • #8
                To jest ewidentny kapeć ta sonda,albo spaliny są tak kiepskie że osiąga swój próg pomiarowy i dlatego się nie zmienia wartość.
                Auto dalej jest spierdzielone.To że teraz chodzi równo może wynikać z faktu że bogata mieszanka zapala się nawet w cylindrze który sprężania prawie nie ma.
                Mierzył ciśnienie albo i nie mierzył.
                Trzeba zebrać dane z silnika zimnego zgaszonego,odpalonego,gorącego,bez gazu,z naciśniętym gazem.
                Nie ma danych to nie ma z czego diagnozy zrobić,nie da się jak ze szklanej kuli.

                Comment


                • #9
                  Dziwna sprawa, wypiąłem i wpiąłem wtyczkę sondy, przejachałem jakieś 500 km i błąd się nie pojawił. Czyżby mechanik nie docisnął wtyczki? W każdym razie problem zniknął.

                  Przy okazji, czy trzeba ponownie dokręcać głowicę po wymianie uszczelki, bo krążą takie opinie?

                  Comment


                  • #10
                    Zamieszczone przez slawroc Zobacz posta
                    Czyżby mechanik nie docisnął wtyczki?
                    Mozliwe,albo piny sa zaśniedziałe,lub jest uszkodzenie na przewodach.Zeby błąd nie powrócil trzeba sie przyłożyc do roboty .Sondę należy wypiąć,piny wyczyscić,a wiązkę silnikową przedzwonić aż po sam komp ,wyginając ja na wszystkie strony ile się da.


                    Zamieszczone przez slawroc Zobacz posta
                    Przy okazji, czy trzeba ponownie dokręcać głowicę po wymianie uszczelki, bo krążą takie opinie?
                    Absolutnie nie. Tak robi sie w niektórych silnikach posiadajacych uszczelke klingerytową z saterunkiem. Dotyczy to tylko niektórych wybranych konstrukcji,w których wystepuje załkowicie inny mechanizm docisku przez szpilki.W Hondzie jest uszczelka blaszana z warstwami zapewniajacymi poslizg miedzy dłowica a blokiem ,wynikajacy z różnicy w rozszeżalności cieplnej.Za mocne albo za słabe dokrecenie uszkodzi ja trwale i zniszczy glowicę.Inny moment dokrecania stosuje się tylko i wylącznie przy zmodzonym motorze,na serii trzeba sie trzymac "fabryki" i mieć skalibrowany klucz dyn.

                    Comment


                    • #11
                      Witam,
                      Mam od niedawna civica vii. Po zakupie zauważyłem, że obroty spadają po rozgrzaniu do trochę zbyt małej wartości - 650 obr/min (mierzone komputerem). Ponadto szarpało mi na jedynce i dwójce podczas toczenia się na niskich obrotach i przy zmianie biegów. Wyczyściłem przepustnicę wraz z silniczkiem krokowym. Oczywiście po czyszczeniu zrobiona adaptacja - wyjęty bezpiecznik od radia na pół godziny, potem odpalenie na zimnym bez odbiorników prądu i zagrzanie do włączenia i wyłączenia wentylatora chłodnicy i zgaszenie. Po tym zabiegu wolne obroty się ustabilizowały, silnik zaczął podtrzymywać obroty przy zmianie biegów i zniknęło szarpanie przy ich zmianie. W tym tygodniu mechanik wymieniał mi kompletny rozrząd wraz z pompą, płyn chłodzący i regulował zawory (dałem mu wydruk z serwisówki i ustawił zawory wg luzów w niej podanych). Teraz zaczęły się jaja. Przy dojeżdżaniu do świateł gdy wybiję bieg i puszczę sprzęgło, to silnik trzyma obroty 1700 obr/min albo i ciut więcej, a jak się zatrzymam, to obroty falują mi 2-3 razy w zakresie 1300-1700 i potem bardzo powoli opadają do wartości 900-1000 i takie utrzymuje. Robiłem już ponownie adaptację po odebraniu auta od mechanika i nic to nie dało. Dzwoniłem do niego i twierdzi, że nie wyjmowali przepustnicy, ani nic nie odłączali - nawet nie wyjmowali obudowy filtra.
                      Ktoś ma pomysł, co może być nie tak i jak to sprawdzić?

                      Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

                      Comment


                      • #12
                        Zamieszczone przez kubsztyk Zobacz posta
                        W tym tygodniu mechanik wymieniał mi kompletny rozrząd wraz z pompą, płyn chłodzący i regulował zawory
                        Zamieszczone przez kubsztyk Zobacz posta
                        nic nie odłączali - nawet nie wyjmowali obudowy filtra.
                        Czarodziej albo magik conajmniej
                        Sprawdź uchylenie przepustnicy(czasem niczego nie reguluj,czyba że linkę napięli) i wężyki podciśnieniowe.Filtr do tego zdemontuj.

                        Comment


                        • #13
                          Zdjąłem pokrywę filtra powietrza, filtr nie ruszany, klapka przepustnicy zamknięta. Sprawdziłem napięcie linki gazu i jest luz mniej więcej taki, jaki powinien być - nic nie zmienione. Przewody podciśnieniowe nie ruszane. Czy falowanie może mieć związek z nie do końca odpowietrzonym układem chłodzenia? Wczoraj dolałem ociupinę do chłodnicy. Potem jeszcze dolałem na MAX do zbiorniczka wyrównawczego i dziś musiałem dolać gdzieś ze 100 ml, może odrobinę ponad. Może powinienem popuścić lekko nakrętkę od zbiorniczka, przyłapać taśmą i się przejechać, żeby chłodnica się odpowietrzyła i mogła zassać płyn ze zbiorniczka?

                          Comment


                          • #14
                            Zamieszczone przez kubsztyk Zobacz posta
                            klapka przepustnicy zamknięta.
                            Nie sprawdzaj oczami tylko odczytując z komputera.

                            Zamieszczone przez kubsztyk Zobacz posta
                            Przewody podciśnieniowe nie ruszane.
                            Silnik żeby mieć obroty musi mieć powietrze i naczej zgaśnie,więc przez coś ono tam wlatuje.
                            Odpal i zakryj przepustnicę ręką,może zdążyszusłyszeć nieszczelność.

                            Zamieszczone przez kubsztyk Zobacz posta
                            Zdjąłem pokrywę filtra powietrza,
                            Mowa była o obudowie a nie pokrywce.

                            Zamieszczone przez kubsztyk Zobacz posta
                            Czy falowanie może mieć związek z nie do końca odpowietrzonym układem chłodzenia?
                            Nie.
                            Zamieszczone przez kubsztyk Zobacz posta
                            Może powinienem popuścić lekko nakrętkę od zbiorniczka,
                            Nie.
                            Jeśli nieszczelności nie znajdziesz w układzie zasysania,to będzie trzeba szukać w elektronice,więc lepiej się postaraj i sumiennie przetrzep to co możesz zrobić sam.

                            Comment


                            • #15
                              Dobra, podepnę pod komputer i może uda mi się coś odczytać. Ale nie wiem czy będę całą obudowę filtra wyjmował po raz drugi - co miałbym tam znaleźć? Sorry, ale kupiłem auto 3 tygodnie temu i ono więcej stoi niż jeździ. W tym samym tygodniu, co kupiłem auto czyściłem przepustnicę i krokowca, zajęło to 3 dni (robiłem po pracy). Wszystko chodziło cacy. Dzień po założeniu przepustnicy i adaptacji upier...liła mi się prawa półoś i dosłownie wywierciła dziurę w wahaczu. W niedzielę laweta i do warsztatu, potem dzień po dniu, po pracy, czy pogoda czy deszcz dowoziłem zamówione części, teraz w czwartek wymieniony rozrząd na oryginalnym pasku, regulacja zaworów, wymienione końcówki drążków kierowniczych, łączniki stabilizatora, półoś, płyn chłodzący i olej w skrzyni. Pomimo tego nadal mam stukanie na drobnych nierównościach połączone z trzeszczeniem. Nie wiem czy amortyzatory, czy maglownica. I doszło falowanie obrotów. Jeszcze wczoraj wziąłem się pod blokiem za serwis hamulców i muszę wymienić tarcze + klocki (i zrobię to samodzielnie, bo będę miał pewność, że jest zrobione perfekcyjnie), przynajmniej z tyłu, bo to, co zobaczyłem to masakra i nie wiem co za mechanik z Koziej Wólki to robił, ale ja w życiu nie nawaliłbym takich ilości pasty, wszędzie gdzie się da. Klocki po prostu stały.
                              Zamieszczone przez m26 Zobacz posta
                              Jeśli nieszczelności nie znajdziesz w układzie zasysania,to będzie trzeba szukać w elektronice,więc lepiej się postaraj i sumiennie przetrzep to co możesz zrobić sam.
                              No dobra, ale przed wymianą rozrządu i zaworami, wsio było ok, myślałem, że po regulacji zaworów będzie już wręcz idealnie. Widzę po opaskach (motylkach) na wężykach podciśnieniowych, że nie było tam nic ruszane przez mechaników, tylko tak, jak ja to zostawiłem. Przed wymianą ok - po wymianie i regulacji falowanie. Kurna, nie będę całej młodości spędzał przy otwartej masce samochodu, ani też wydawał majątku na nie. Dopiero, co się pożegnałem z mazdą 6, którą zeżarła ruda szmata (oba progi + lewe nadkole + klapa bagażnika + przednie nadkole) i dwumasa była do wymiany, ale nie sądziłem, że po kupnie japońskiego benzyniaka będą takie jaja. W Cinquecento na gaźniku nie miałem takich problemów.

                              Comment

                              Working...
                              X