Podniesienie opadniętego auta - sprężyny

[luk85as]

[QUOTE=Joe;193934]
Kolejna dosyć ważna sprawa to utwardzenie. Bardzo głupim pomysłem jest rozbieżność charakterystyki zawieszenia pomiędzy osiami przednią i tylną. Przód zostawisz w serii a tył utwardzisz. Efekt, auto może się okazać nieprzewidywalne i najnormalniej w świecie gdzieś wywiniesz bączka.

zainteresowało mnie to stwiedzenie...
Kupilem auto. okazalo sie byc troche agrotuning. mianowicie tylne zawieszenie szybko siadlo bo byly uciete sprezyny. wymienilem sprezyny amory wahacze razem z tulejami lozyska i piasty z tylu. przodu nie ruszalem jeszcze. Auto zaczelo plywac. konkretnie wlasnie tyl a wszystko nowe czesci. przed wymiana, a zaznacze ze juz kola sie chowaly pod blache szedl jak po torach tylko amortyzacji bylo zero. Przod nie ma seryjnej wysokosci.
Dzieki i pozdrawiam

[przemo02]

Ostatnio wymieniłem amor z sprężyną z lewej przedniej strony bo opadła mi ta strona. I mam problem. Auto ściąga na prawo i to mocno pomimo ustawienia zbieżności. Dodam jeszcze że przy wymianie odkryłem że górny wahacz był do góry nogami więc wybilem sworzeń i wybilem na odwrót. Teraz nie puka, a przed wymianą przy mocnych dobiciach uderzał w karoserii, ale przy koleinach bardzo mocno ściąga na prawo a auto zachowuje się niespokojnie. Jak myślicie co jest nie tak? Dodam że przed wymianą było okej. Dorzucam zdjęcie tego wahacza który był do góry nogami
DSC_0431.jpg

[aribike]

Moim zdaniem jedną z przyczyn może być wymiana tylko z jednej strony, takie rzeczy powinno się wymieniać obustronnie.

[przemo02]

Oba mają sprawność po około 70 kilka procent

[aribike]

No na logikę w takim razie powinno być ok, ale z drugiej strony sprawność nie musi świadczyć o tym, że obie strony zachowują się tak samo. U mnie z tego co pamiętam z jednej strony było 63%, a z drugiej 68%, jakaś różnica jest, a nic nie znosi. Ale może jednak co innego jest na rzeczy, chociaż skoro wcześniej było ok... A może szukać gdzie indziej. U mnie np. znosiło przy przyspieszaniu i hamowaniu, po wymianie hamulców jest ok.

[m26]

Moim zdaniem problemem może być opona krzywo zdarta od nieprawidłowego pochylenia koła .
Trzeba zamienić na próbę stronami ,a przede wszystkim zrobić sobie przyrząd i zmierzyć pochylenie kół teraz.
Bardzo prawdopodobnym jest że jak przód ściągał to zostało to skorygowane tyłem,ja bym tam popatrzył czy chociaż wizualnie małe wachacze są po równo na regulacji.

[przemo02]

Wzrokowo mam wrażenie że lewy amor jest pochylony bardziej w stronę silnika niż prawa strona ale to tylko takie wrażenie. Może to jednak jest wina wahacza górnego a nie amora.

[przemo02]

Posprawdzam wszystko w weekend
Na razie czekam na opinie ale to nie będzie to bo wtedy auto w koleinach nie ściągałoby mocniej w prawo a tak się dzieje

[m26]

Edytowałem,przeczytaj.

mam wrażenie że lewy amor jest pochylony bardziej w stronę silnika niż prawa strona

To akurat nie ma związku,bo to nie wpływa w 4,5,6 g na geometrię.

[przemo02]

Zobaczyłem i odpisałem w #23. Posprawdzam i coś spróbuję wydrukować z wami, ale miałem wrażenie jakby w dziurach po prostu pracowała tamta strona w każdą stronę i mocniej odbijała. Przy okazji odkryłem że czas pomyśleć o nowym uszczelniaczu na wale bo mokro mam tam strasznie.
Dodam jeszcze że chyba ustąpiło bicie kół dzięki tej zmianie ale dziś pierwszy wyjazd miałem więc nie wiem czy nie wróci bicie

[Grzechu]

A oglądałeś sprężyny ? Może masz kawałek odłamany na tej niższej stronie.. zazwyczaj odłamują się od dołu, czyli od strony amortyzatora... Ja kiedyś tak miałem w starym aucie.. najpierw odpadł kawałek z jednej strony a po jakimś czasie też i z drugiej... auto opuściło się chyba na 1-1,5cm po założeniu nowych mogłem podjeżdżać bez obaw do krawężnika nie czepiając zderzakiem..

[przemo02]

Wiesz co, wymieniłem po prostu amor z sprężyną i nagle obie strony stoją równo. Podejrzewałem to tzn. sprężyne, ale nie chciało mi się odkręcać amora od sprężyny bo i tak czy siak musiałbym zaopatrzyć się w jeden z tych elementów więc postanowiłem na zakup obu. Po wymianie auto stoi równo więc jeden coś było nie tak. I w sumie nadal jest nie tak, ale nawet gorzej.

[m26]

Odwrrócenie wachacza zmieniło jego kąt a więc zmienł się też kąt koła. Pochylone koło ściąga auto więc ktoś to pewnie korygował tyłem.
Teraz koło stoi jak powinno ale tył i wytarta krzywo gumazostała.

[przemo02]

Wiesz co Mirek możesz mieć trochę racji. Przód jest dokręcony fest nie ma luzów, tył... No właśnie i tu patrząc na fasolki widać że jest różnica. Niby myślałem że to przez fakt dwóch innych śrub ale mierząc suwmiarką odstęp tego jakby płaskownika co jest dokręcony do wahacza i budy (nie wiem jak to nazwać) to prawa strona jest głębiej w stronę środka auta wsadzona.

[m26]

"mały wachacz" 11?

c1a4f3ef24b2a23b9747394a8b7c4a99-1056x519.jpg