Nie taka Honda bezawaryjna ...

[Grzechu]

Czyżby zbyt mała wydajność prądowa w instalacji elektrycznej jest powodem tych problemów ? Częste używanie start/stop powoduje zbyt mocne rozładowanie akumulatora ? Inteligentne ładowanie akumulatora nie spełnia prawidłowo swojej funkcji, albo auto po prostu jeździ cały czas w mieście i nie ma takiej możliwości żeby akumulator miał kiedy się naładować.. i ciągle są niedomagania w odpowiedniej ilości prądu w instalacji elektrycznej dla wszystkich urządzeń co powoduje, że systemy się wyłączają w pewnym momencie.. ???!!! Chodź z drugiej strony, żeby akumulator był zbyt mocno rozładowany to auto w zimę np. by nie odpaliło.. chyba, że stoi w garażu i wystarczają resztki energii żeby ruszyć rozrusznik i odpalić auto..

[arkan]

na zakręcie przestały działać wszystkie systemy i wjechała na wprost na jakąś droge do posesji i tam sie zatrzymała. Przez ostatnie kilka miesięcy bez problemu. Mam wrażenie ze zawsze po takim wyłączeniu był problem. Żeby nie było że to wyjątek to rozmawiałem z sąsiadem który ma taka samą wersję z tego samego rocznika i też miał taki przypadek ale na prostej drodze. Wyłączenie systemów przy ok 80km i włączenie przy 40km.
Zero błędów w ECU.

Zastanawiam się, czy jest wspólny element tych spraw. Tu https://www.civicforum.pl/showthread...BS-i-VSA/page3 też świecą się wszystkie kontrolki systemów, czyli przestają działać ?

[Pi69]

Czyżby zbyt mała wydajność prądowa w instalacji elektrycznej jest powodem tych problemów ? Częste używanie start/stop powoduje zbyt mocne rozładowanie akumulatora ? Inteligentne ładowanie akumulatora nie spełnia prawidłowo swojej funkcji, albo auto po prostu jeździ cały czas w mieście i nie ma takiej możliwości żeby akumulator miał kiedy się naładować.. i ciągle są niedomagania w odpowiedniej ilości prądu w instalacji elektrycznej dla wszystkich urządzeń co powoduje, że systemy się wyłączają w pewnym momencie.. ???!!! Chodź z drugiej strony, żeby akumulator był zbyt mocno rozładowany to auto w zimę np. by nie odpaliło.. chyba, że stoi w garażu i wystarczają resztki energii żeby ruszyć rozrusznik i odpalić auto..

Może i by odpalił, ale raczej byłoby słychać, że rozrusznik kręci "niechętnie". Żaden z naszych pechowców nie pisał, że zaobserwowali jakiekolwiek anomalie przy rozruchu.
Ale coś jest na rzeczy. Mam wrażenie, że w tym szaleństwie wyłączania wszystkiego co się da i kiedy się da dla oszczędności w granicy błędu pomiarowego przekroczono już granice absurdu.

BTW. Czy któryś z użytkowników często korzystających ze Stop-Start mógłby zmierzyć jakie ma napięcie spoczynkowe na akumulatorze po kilku godzinach postoju? Ja z ciekawości wczoraj sprawdziłem. 3-letni aku utrzymuje 12.6-12.7V. Ale u mnie ten szatański wynalazek działa tylko wtedy, gdy zapomnę go wyłączyć.

U mnie skonczyło sie na wymianie akumlatora. Kierownik serwisu starał się jak mógł ale po drugiej stronie jest mur. Nie ma kodu błędów i nie da się tego sztucznie wywołać to nic nie może zrobić. Pozostało na aku. Żona jeździła dalej co skończyło się wypadkiem - dosyć szczęśliwym ale jednak wypadkiem. Przy 76km/h na zakręcie przestały działać wszystkie systemy i wjechała na wprost na jakąś droge do posesji i tam sie zatrzymała. Pechowo właściciel cofał, nie zauwazył i wjechał jej w przód. Wszystko nagrała kamerka łącznie z tym kiedy systemy się wyłączyły i włączyły jak gdyby nic (dokładnie przy 40km/h). Po naprawach blacharskich samochód miał trafić na testy ale trochę się prace opóźniły i kierownik poszedł na urlop. Do dzisiaj nie byłem ;(. Żonie nakazałem wyłączać ten cholerny przycisk od automatycznego wyłączania silnika na postoju oraz jeździć z trochę większymi obrotami. Przez ostatnie kilka miesięcy bez problemu. Mam wrażenie ze zawsze po takim wyłączeniu był problem. Żeby nie było że to wyjątek to rozmawiałem z sąsiadem który ma taka samą wersję z tego samego rocznika i też miał taki przypadek ale na prostej drodze. Wyłączenie systemów przy ok 80km i włączenie przy 40km.
Zero błędów w ECU.

Kurczę... naprawdę niefajnie... strach tym jeździć. Limit szczęścia już chyba wyczerpaliście.

Po jakim czasie/przebiegu od wymiany aku problem powrócił?
Faktycznie używacie Stop-Start w codziennej eksploatacji?

[Grzechu]

Ja tegoż wynalazku nie używam, chodź czasem zdarza się, że jak widzę, że będę długo stał to włączę przycisk.

[Maccan]

Kurczę... naprawdę niefajnie... strach tym jeździć. Limit szczęścia już chyba wyczerpaliście.

Po jakim czasie/przebiegu od wymiany aku problem powrócił?
Faktycznie używacie Stop-Start w codziennej eksploatacji?

Z aku nie mam problemu teraz - był sprawdzony w serwisie i nie jest uszkodzony jak poprzedni. A problem wystąpił. Zona już sie przyzwyczaiła ze pierwszą rzeczą po odpaleniu auta jest wyłączenie tego guziczka.

[lukerix]

Czy któryś z użytkowników często korzystających ze Stop-Start mógłby zmierzyć jakie ma napięcie spoczynkowe na akumulatorze po kilku godzinach postoju? Ja z ciekawości wczoraj sprawdziłem. 3-letni aku utrzymuje 12.6-12.7V. Ale u mnie ten szatański wynalazek działa tylko wtedy, gdy zapomnę go wyłączyć.

U mnie napięcie na akumulatorze wynosi 12,2V auto stoi od wczorajszego wieczora, ostatnio robiłem tylko krótkie trasy po mieście (wiek aku jest mi nieznany jest to Varta ale bez jakichś kolorowych nalepek - czy to możliwe że to jeszcze oryginał z fabryki? auto ma 5 lat).

Co do Start-Stop to mam aktywny cały czas wyłączam tylko gdy jadę w korku który się co chwile zatrzymuje i rusza.
Zauważyłem też, że czasem zaraz na starcie wyskoczy komunikat, że z powodu niskiego napięcia S-S jest nieaktywny (gdy wcześniej długo stał z włączonym radiem) albo zimą przy dużym mrozie.

Wydaje mi się, że za tą awarie nie jest odpowiedzialny akumulator tylko jakiś problem w oprogramowaniu lub uszkodzenie jakichś czujników lub połączeń.

[Miles]

Może chodzi o ten problem?

https://uokik.gov.pl/powiadomienia.php?news_id=684&news_page=6

[m26]

Problemem na pewno nie jest wydolność układu ładowania,bo osiągnięcie nawet 16v czy 17v nie jest żadnym wysiłkiem dla takiego altka kiedy tylko przekroczy wolne obroty,nawet przy totalnie rozładowanej baterii i włączonych odbiornikach.Weźcie pod uwagę to że inteligentny system (a przynajmniej w innych markach tak jest) to przekierowanie energii tak żeby ją odzyskać albo nie marnować,czyli odłączenie ładowania przy przyśpieszaniu i bombardowaniu aku giga prądem przy hamowaniu silnikiem,kiedy tylko się da. Te czujniki na klemach są właśnie po to żeby ich nie ugotować.Przy takim systemie nie ma niewydolności,a wręcz jej spory naddatek .
Nie wyklucza to jednak spadku napięcia poniżej wartości progowej dla systemów.
Do czego zmierzam:
Jak wiadomo układy decydujące o życiu mogą albo działać idealnie,albo wcale,a do tego potrzebne jest stabilne zasilanie.
Dlatego przy nawet chwilowym spadku system zostaje wyłączony a stan zasygnalizowany lampką.
Wyobraźmy sobie teraz czysto hipotetyczną sytuację : słoneczny dzień (auto to widzi,ma czujnik nasłonecznienia),aku gorący i naładowany do granic (to też widzi i czuje przez klemę),brak dużego poboru prądu(jak wcześniej),stabilne ,długo utrzymujące się i wysokie napięcie w instalacji i totalny brak potrzeby utrzymywania go na takim poziomie.
Co robi system: obniża je ile może żeby nie obciążać altka ,nie zabierać momentu silnikowi ,oszczędzić paliwo i zarazem utrzymać aku w stanie naładowanym ale bez przesady bo wystarczy tylko trochę wyżej niż spoczynkowe napięcie zdrowego aku.
Wszystko pięknie i ładnie,ale nagle kierowca rusza kierą,dotyka gazu,włącza się wentylator klimy lub ele. dogrzewanie,miga kierunek,rusza wycieraczka szyby a w radiu jest energożerny dźwięk basowy -każda z tych rzeczy na ułamek sekundy powoduje chwilowy skok napięcia w dół,a kilka w jednym czasie ten skok spotęguje..Oczywiście układ ładowania natychmiast to wyrówna , ma jednak niestety pewną bezwładność.Biorąc pod uwagę że napięcie jest prawie progowe bo 10 groszy oszczędności na 100 km to już coś,to taki skok może spowodować wyłączeniewspomy. Oczywiście to jest moje luźne rozważanie niczym nie poparte.
Dla ludzi odpowiedzialnych za zwalczanie niedomagań często jedynym źródłem wiedzy są raporty serwisów,a te z kolei mogą o niektórych rzeczach dowiedzieć się jedynie od klientów.Dzisiaj każda marka ma swój portal z bazami części,napraw,klientelą,sposobami diagnozy,oprogramowaniami,kodami dostępowymi itd. Jest też przeważnie (w Hondzie pewnie też)coś w rodzaju SB,czasem w formie bardziej"forum" lub jako zwyczajny koment odnośnie konkretnych problemów. Piszą tam doradcy serwisowi,mechanicy,pracownicy techniczni z centrali, wymieniają się spostrzeżeniami i wiedzą,to od ich relacji talentu niektórych bardzo często zależy jak szybko zostanie zlokalizowane ognisko zapalne .Dlategobardzo dobrze jest zapamiętać każdy najdrobniejszy nawet kontekst wystąpienia usterki i w możliwie dostępnej formie przekazać to na serwisie.
Czasy solidnych ,wieloletnich testów już minęły,teraz auto tworzy się pół roku i puszcza na ulicę,a testerami jesteście Wy.
Potem robi się akcje serwisowe przywoławcze,czasem przy przeglądzie bez wiedzy właściciela,coś się wymienia,przeprogramowuje ,czasem ktoś zginie... Wyścig zbrojeń trwa i ma swoją cenę.

[arkan]

Moim zdaniem trzeba szukać w dwóch kierunkach:
1. Jak w akcji serwisowej w 2006 r. - moduł ESP.
2. Diagnoza właściwej przyczyny pojawiania się komunikatów "check system" razem z kontrolkami ABS, ESP, DWS, VSA.
Temat ten przewija się już na forum w wielu wątkach VIII i IX gen.
Jeden z użytkowników IX gen, ale auto jeszcze na gwarancji, rozwiązał problem poprzez wymianę w ASO czujnika ABS przy kole.
Nie wiadomo tylko czy definitywnie, gdyż jak pisał m26: nie wina czujnika, że nie widzi. Tu proszę m26 o rozwinięcie co miał na myśli, bo być może błąd czujnika ABS nie jest pierwotną przyczyną, lecz wtórną.
Za świecenie się kontrolek tych systemów winą obarczana jest również kostka w tylnej klapie, na co jest biuletyn serwisowy i wg ASO w Katowicach były już przypadki wymiany całej wiązki.
Jednak w przypadku 2. komputer diagnostyczny powinien pokazać jakieś błędy. Jeśli u dwóch kolegów z forum, którzy mieli już awarie VSA nie było żadnych błędów, to podejrzenie pada na pkt 1, czyli moduł ESP. Nie wiem jednak czy i w tym przypadku komputer nie powinien pokazać błędu

[m26]

Tu proszę m26 o rozwinięcie co miał na myśli, bo być może błąd czujnika ABS nie jest pierwotną przyczyną, lecz wtórną.

Zalinkuj coś bo nie pamiętam czego dotyczył temat.

[arkan]

Zalinkuj coś bo nie pamiętam czego dotyczył temat.

https://www.civicforum.pl/showthread...co-teraz/page5 #48

[m26]

Ok. dopowiem tutaj.
Ten czujnik jak wiele innych potrzebuje wyraźnej zmiany pola żeby wygenerować sygnał,bo energia pochodzi nie z pola tylko jego zmiany ,zmiany natężenia,albo zaniku ,jak w transformatorze który na prądzie stałym nie działa.Jeśli odległość od tarczy magnetycznej jest zwiększona,jest dożo pyłu z tarczy,ew któreś wycinki są sponiewierane to pole jest "rozproszone".
Przy dużej prędości zmiany pola są wyraźne,a energia wystarczająca na reakcję czujnika,natomiast gdy auto zwalnia to c przestaje je rozróżniać i ABS uznaje że koło się nie obraca. Kolejna rzecz to to że to nie są zwyczajne rdzenie z cewką jak przy tradycyjnej koronce,tylko układy elektroniczne złożone z dwóch hallotronów wymagające zasilania,bo tylko taka konstrukcja pozwala napełny nadzór nad nimi podczas postoju i rozróżnianie kierunku obrotu koła. Jeśli zatem zasilanie jest niewystarczające bo jakaś woda jest w wiązce,to sensor jest przytępiony.
W obu wymienionych przypadkach nie zawsze będzie błąd,czujniki będą sprawne a mimo to będą częściowo "ślepe".

[MartineZMK]

Sprawa dla mnie zamknięta.
W poniedziałek diagnoza z serwisu: padł moduł EPS, którego koszt to ponad 4 000. W tym miejscu WIELKIE BRAWA dla serwisu Aries Motor w Wawie. Na ich wniosek centrala Hondy wydała zgodę na gwarancyjną, bezpłatną wymianę modułu ze względu na mały przebieg (34 000, 8 mies. po gwarancji). Właśnie wróciłem naprawionym i umytym samochodem do domu.

Zauważyłem tylko, że jadąc z serwisu jakoś lżej operuję pedałem gazu w zakrętach

Pozdrawiam

[chromaticall]

Wow! Super informacja! Gratki. Zawsze piszę że Aries jest OK

[Miles]

Czyli jednak historia lubi się powtarzać.
Z jednej strony brawo dla Hondy, że serwis odbył się za free, jednak lepiej byłoby, gdyby Honda staranniej wyciągała wnioski na przyszłość i nie powtarzała błędów.