roar
wchodzi mi 42 litry - zawsze. Jak mam na kompie "pozostało 20km" to już leję. Być może jakbym robił jak piszesz to pobiłbym rekord. Ale jakoś nie lubię ryzykować.
Chcąc bić rekordy ekonomii trzeba jeździć dłuższe trasy. Ja mam do pracy 5km, więc zanim mi się zagrzeje to już muszę wysiadać. Gdybym dojeżdżał 20k to myślę, że wynik spokojnie do pobicia. Ale styl jazdy wtedy nie sprawia frajdy.
wchodzi mi 42 litry - zawsze. Jak mam na kompie "pozostało 20km" to już leję. Być może jakbym robił jak piszesz to pobiłbym rekord. Ale jakoś nie lubię ryzykować.
Chcąc bić rekordy ekonomii trzeba jeździć dłuższe trasy. Ja mam do pracy 5km, więc zanim mi się zagrzeje to już muszę wysiadać. Gdybym dojeżdżał 20k to myślę, że wynik spokojnie do pobicia. Ale styl jazdy wtedy nie sprawia frajdy.
Comment