Gwarancja, a felgi z oponami zimowymi we własnym zakresie.

[pawcio-203]

Czy można dokupić do nowego auta felgi stalowe na zimę bez żadnych problemów? Mi powiedział gość w salonie, że muszą mieć homologację. Jak to sprawdzić czy mają? Miał ktoś taki problem? I jak wygląda sprawa z założeniem we własnym zakresie opon, wyważeniem itp…

[markow71]

Możesz, czemużby nie. Utratą gwarancji ryzykujesz wtedy, gdy założysz koła niezgodne z wytycznymi producenta i cokolwiek się stanie (nawet nie z winy koła - ale jest to zawsze coś co gwarant może wykorzystać). Poza tym po to są parametry dla danego auta ustalone, aby z całością było to "dopasowane" choćby w sferze bezpieczeństwa. Zajrzysz do instrukcji, tam masz napisane jakie parametry felgi 16-ki stalowej pasują do twojego modelu. Tylko zastanów się dobrze czy warto. Mit że stalowe lepsze na zimę...?

https://www.oponeo.pl/artykul/jakie-felgi-na-zime-stalowe-czy-aluminiowe

[pawcio-203]

Nie o to chodzi... po prostu szkoda dawać tyle kasy po to żeby w zimie się prezentować.
Zaproponowali mi aluski jakieś mało używane 450zł/szt.
unnamed.jpg
z oponami pirelli lub fulda 205/55/16 kolejno 400 i 350zł/szt
i tak sporo wydam na auto, a nie stać mnie po prostu na zakup zimówek z alusami.

[markow71]

Doskonale to rozumiem...i też nie prezentację tylko chodzi. Ale to co oni zaproponowali, a co możesz kupić sam...

Stal: https://www.oponeo.pl/felga-stalowa/...-8067#18809671
Alu: https://www.felgi.pl/felga/dezent/re...8-i-vtec-104kw

Kwestia czy przy tak dużym wydatku te 0,5% więcej na ALU to aż tak dużo...

[jumnik]

Zaproponowali mi aluski jakieś mało używane 450zł/szt.

Przy zakupie auta identyczne felgi 16" kupiłem w salonie za 300 zł/sztuka. Nowe, a nie używki.

[Alix]

tak sporo wydam na auto, a nie stać mnie po prostu na zakup zimówek z alusami.

Przepraszam, ale mi się trochę nie chce wierzyć. Ja wiem, że zakup auta to ogromny wysiłek finansowy, ale... Wydajesz 70-80 tys. na auto i nie masz na porządny komplet zimowych kół do niego? Jak napisał markow, ile to jest z tego wydatku różnicy kupić porządne koło, żeby oszczędzać każdą stówę? To za co Ty będziesz tankował ? Rozumiem, jak ktoś ma uciułane 4000 pln, kupuje za nie na styk starego Matiza i musi jeszcze wydobyć potem 1/4 ceny auta na opony, to ciężko, jedzie się na używkach. Ale skoro Cię stać na kilkadziesiąt tysięcy... to jakoś nie rozumiem w jaki sposób nie stać Cię na kilkaset złotych więcej na porządne i bezpieczne koła?

Kupujesz nowy samochód, który ma być pewny, sprawny i jeździć jak producent przewidział. Ba, powinien chyba nawet tak wyglądać, żeby się cieszyć oko z dobrze wydanych pieniędzy Parę lat nim pojeździsz, to nie jest kasa na miesiąc. Jak nie masz teraz - kup same zimowe opony i na razie przekładaj. Jak dozbierasz na felgi - nie wiem, na wiosnę, na jesień, czy nawet na następną wiosnę, to je sobie sprawisz i tyle. Nowe, aluminiowe, które przez życie auta będą dobrze i bezpiecznie go prowadzić i porządnie się prezentować, a nie jeździć prawie nowych autach na stalówkach, które i tak najpóźniej za dwie zimy będą rdzawymi obdrapańcami, jak wszystkie, a po 5+ latach się pogną przy każdym większym urazie (typu większy krawężnik) i będziesz się kłopotał kapciami z autem, które nie ma koła zapasowego - u mojej żony dokładnie tak jest bo się uparła żebym nie zamieniać na alu bo szkoda kasy i to mimo, że to jest stalowa felga OEM a nie żaden aftermarket... dlatego tej zimy w końcu je wywalam i zostaje na aluminium, wyszło na moje. Albo jeszcze gorzej, felgi, które mogą mieć ukrytę wady, jak to używane aluminium. Nie po to chyba kupujesz nowe auto, aby nie móc być pewnym bezpieczeństwa swojego i Rodziny, prawda? Naprawdę, ja bym prędzej zrezygnował z jakiegoś wyposażenia w aucie niż od razu po wyprowadzeniu z salonu upośledzał je budżetowym kołem. To Twoja decyzja, ale aż żal!

[MarcelWro]

a nie stać mnie po prostu na zakup zimówek z alusami.

To już zamiast kupować opony na stalówkach wolałbym sprzedać opony które mam i kupiłbym jakieś całoroczne z górnej półki.

[Alix]

Podobnie przy okazji oszczędnego podejścia do zimowego kompletu nie polecam oszczędzania na oponach. pawcio-203 widziałem, że w innym wątku rozważałeś ADAS. Powiem Ci z własnej praktyki sprzed 2ch tygodni - to nie ADAS mnie uratował przed wbiciem się w gościa z podporządkowanej (on nawet nie zareagował), ale droga hamowania na porządnych oponach i w seryjnym rozmiarze (mimo, że u mnie wiąże się to z wydaje się przesadzonymi 19'' na zimę) - gdyby nie hamowanie, że o mało mi gałki oczne nie wypadły i pełna kierowalność autem mimo tego w jego trakcie aby uciec na lewy pas, wbiłbym się paskudnie, zamiast tylko się omsknąć. Dlatego... kupując nowe, bezpieczne i pewne auto... kup lepiej opony zimowe premium (tym bardziej, że w zimowych jest dużo większa przepaść między premium a budżetowymi niż w letnich) takie jak zaleca producent i nowe pewne alusy, to już naprawdę nie takie wydatki przy nowym aucie, a zdecydowanie lepsze takie niż ładowanie kasy w tego ADASa, Connecta czy co tam jeszcze. To jest w samochodzie naprawdę ważniejsze i najwięcej warte. Z resztą, dlatego chyba też wybrałeś solidną Hondę, a nie budżetową Dacię, nie? Bo ta druga też tańsza i też jeździ, ale jednak coś je różni

To już zamiast kupować opony na stalówkach wolałbym sprzedać opony które mam i kupiłbym jakieś całoroczne z górnej półki.

I to też jest bardzo dobra opcja, jeżeli autem jeździ się głównie po mieście a poza nie 2 razy w roku Przynajmniej zostaje się na solidnych OEM felgach (Honda ma je naprawdę dobre) i zwykle seryjnych w tym przypadku 17, a świeżo zdjęte opony z salonu można sprzedać zanim jeszcze zejdzie z nich farbka produkcyjna na bieżniku i sprzedać jako nowe praktycznie - może sumy za całoroczne się nie odzyska bo są trochę droższe, ale dołoży się najwyżej kilkaset złotych zamiast sum czterocyfrowych i nie trzeba się bawić w sezonowe zmienianie.

P.S.
Słowo do homologacji: tak, np. TUV wydaje takie homologacje dla konkretnego auta dla wielu felg, np. niemieckie z grupy Alcar je mają (Dotz, Dezent, AEZ, Enzo). Ale tak szczerze, to póki jest adekwatny rozmiar, odsadzenie i reszta - nikt nie będzie tego konkretnie sprawdzać. Owszem, jak założysz 20 cali Lexani i rozniosą swoją wagą zawieszenie w 40tys. km, to ASO wyciągnie Ci kwestię braku homologacji, ale to raczej byłoby przegięcie i wyjątek od reguły

felgi 16" kupiłem w salonie za 300 zł/sztuka. Nowe, a nie używki.

A poza salonem spokojnie można też takowe nabyć. 16'' do Civica startują od około 250 pln jak się chwilę poszuka, za okolicę 300 już jest wybór we wzorach. Ja po 2 minutach znalazłem nawet takie za 218pln sztuka (TSR Pomona, czyli felga przyzwoitego koncernu TSW) - przy takich cenach kupowanie stalówek... to już się nie będę wyrażał, co myślę

[Cojakco]

Komplet: opony Nokian + fabryczne alusy 16" w salonie dostałem za 2800. Oczywiście wszystko nówki. Czyli życzę lepszych negocjacji...

[Alix]

Za Hondowskie felgi i Nokiany to nie jest zła cena.

[Arpuc]

Mamy marzec za pasem... I plusową temperaturę za oknem... Ja bym zimówek w tym momencie już nie kupował i poczekał do jesieni. Zawsze to łatwiejszy wydatek do udźwignięcia będzie, odpada przetrzymywanie, no i opona świeższa będzie.

[Radon]

jak na razie zestawu felga + opona nie dajesz radę udźwignąć, to bierz tylko zimówki. felgi kupisz później i po sprawie

[pawcio-203]

Rzeczywiście macie rację. Alix, jednak te TSR Pomona fajnie wyglądają i przy takich cenach nie ma sensu kupować stalówek.
Jest jedno ale… czy cena nie jest odzwierciedleniem towaru. Pytam dlatego bo kiedyś kupiłem nowe dezent do toledo II i pomimo ostrożniej jazdy po 2 latach nie szło ich wyważyć i podobno wina krzywych felg. Zaznaczam, że nie zaliczałem krawężników itp...

[Alix]

Ja przejeździłem bezstresowo na DOTZach (ten sam koncern Alcar co Dezent) 17'' jako zimówki 6 sezonów w poprzednim ufo, przyznaję nawet zahaczyłem kilka krawężników, ale do dzisiaj następca na nich jeździ i mają się świetnie, nie ma żadnych problemów z wyważeniem Aż dziwne, że miałeś tak z Dezentami, może trafiłeś na jakieś ich chińskie podróbki? Gdzie kupowałeś, w jakimś poważnym sklepie? Oczywiście, z tymi TSR tak czy owak kupujesz stosunkowo niższą półkę wtedy i 100% nikt Ci nie da... ale podobnie jak przy stalówkach, które są teraz produkowane najtańszym możliwym kosztem, bo to są dzisiaj produkty typowo budżetowe - brak zalet poza ceną... Także wolałbym aluminium od stalowych tak czy owak. Najtrwalsze z felg w jeszcze przyzwoitych cenach są OEM - są generalnie pancerne, no ale to jednak inna cena niż aftermarket.

[pawcio-203]

Jakie parametry powinny mieć felgi do civica bo wszędzie są inne dane. I nie chodzi mi o 5x114,3 bo to akurat się powtarza, a mam na myśli ET. Niektórzy podają 45 inni 50… Czy różnicą jest czy felga stalowa czy alufelga? Załóżmy do zimówek chcę dokupić felgi (nie wnikam czy stalowe czy alu) jakie to ET powinno być i czy jest aż tak istotne?