Tweet
Może masz rację. Może to kompleks. Tak tylko sobie myślę, bo nie jeździłem ani VIII ani IX. Jeździłem za to jakimiś Skodami, Fiatami Punto i Fordem Focusem, swoją VII gen. Hondy Civic, Nissanem Almera i wszystko co miało niezależne zawieszenie prowadziło się znacznie lepiej. W sumie jak Ty jako użytkownik uważasz że jest OK to ja też tak przyjmę 
Plus taki, że eksploatacja może okazać się tańsza, a na pewno łatwiejsze ustawienie zawieszenia.
A tak mi się przypomniało, o złotych latach dziewięćdziesiątych. Jak firma Peugeot wprowadziła na rynek model 306 z innowacyjnym rozwiązaniem belki skrętnej to wszyscy się zachwycali jak to się dobrze prowadzi. Muszę się bliżej przyjrzeć tematowi i chyba pojeździć jakimiś "belkowcami"
Plus taki, że eksploatacja może okazać się tańsza, a na pewno łatwiejsze ustawienie zawieszenia.A tak mi się przypomniało, o złotych latach dziewięćdziesiątych. Jak firma Peugeot wprowadziła na rynek model 306 z innowacyjnym rozwiązaniem belki skrętnej to wszyscy się zachwycali jak to się dobrze prowadzi. Muszę się bliżej przyjrzeć tematowi i chyba pojeździć jakimiś "belkowcami"
Ja wiem, że teraz jest generalnie taka tendencja żeby tylko kierownicę małym paluszkiem obracać, ale lubiłem zawsze to czucie drogi w moim 8genie, to dla mnie jeden z kluczowych elementów frajdy z jazdy.
Mi osobiście przypominają modyfikacje sprzed 20 lat... ale o gustach się nie dyskutuje. Całkiem już praktycznie patrząc po 3 latach użytkowania 8gena, niemal wszystkie wgniecenia mam w miejscach, gdzie żadna akcesoryjna listwa nie występuje. A za tych kilka kawałków plastiku wartych w sumie może 50 złotych, cena ASO nie wydaje się uczciwa. Nawet jak ją wliczają niby w cenę auta, to wolałbym tą sumę wytargować i spożytkować chociażby na paliwo.
Comment