Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Civic IMA Hybryda - ładowanie baterii hybrydowej.

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Civic IMA Hybryda - ładowanie baterii hybrydowej.

    Witam.
    Na początek ostrzeżenie. Post jest skierowany do osób które mają pojęcie o pracy z napięciami zagrażającymi życiu czy zdrowiu. Jeżeli nie czujesz się na siłach zleć pracę innej osobie która wie co robi. Mowa jest a napięciu w okolicach 200 V DC a więc mocno powyżej bezpiecznego napięcia.
    Dodatkowo wszystko to co robicie , robicie na własną odpowiedzialność . Nie biorę odpowiedzialności za ewentualne szkody. U mnie działa , niemniej u kogoś stan baterii może być inny i skutek może być także odmienny.


    Po przeczytaniu wielu ciekawych postów na forach głównie amerykańskich , doszedłem do wniosku że zamiast wydawać kilkaset dolarów na ładowarkę wyprodukuję sobie sam coś takiego. Stan mojej baterii jest jeszcze całkiem dobry i wolę aby tak pozostało.
    Na początek trochę teorii.
    Jak wiadomo, bateria hybrydowa w HCH2 składa się z 132 połączonych szeregowo ogniw NiMh. Ogniwa te mają napięcie nominalne na poziomie 1,2 V co daję 158,4 V napięcia na całą baterię. Ogniwa mają pojemność 5,5 Ah. Bateria ładuje się do napięć wyższych sięgających nawet 190-195 V. Jest oczywiste że ogniwa mimo ich specjalnej selekcji, po kilku latach nie zachowują się identycznie. W całej baterii będą ogniwa lepsze i gorsze. Niestety ze względu na te gorsze sterownik baterii musi wprowadzać pewne ograniczenia. Monitorowane są napięcia na 11 paczkach każda po 12 ogniw. Kontrolowana jest także temperatura. Nie wchodząc bardziej w szczegóły po kilka latach w całej baterii znajdują się ogniwa naładowane całkowicie lub np. w połowie. Po napięciu na ogniwie NiMh nie da się określić stopnia naładowania więc sterownik baterii na bieżąco przelicza ile energii auto wpompowało w baterie i ile wyssało. Jeżeli coś nie zgadza się z przelicznikami, zapisanymi napięciami to sterownik baterii przeprowadza tzw. rekalibrację baterii co na wskaźniku objawia się szybkim spadkiem poziomu baterii i po kliku minutach szybkim wzrostem do max. Na jakiś czas wszystko wraca do normy , na jak długo to już zależy od stanu baterii. Oczywiście w tym czasie nie mamy asysty z silnika elektrycznego i nici z oszczędności.
    Jeżeli mielibyśmy naładować pojedyncze ogniwo NiMh to nie ma problemu. Podłączymy je do szybkiej ładowarki. Ładowarki te mają wbudowaną funkcję wykrywania pełnego naładowania ogniwa. Jest to konieczne , bo po osiągnięciu pełnego naładowania ogniwo NiMh bardzo mocno się nagrzewa co prowadzi do jego szybkiego uszkodzenia. W układzie szeregowej baterii jak u nas, wykorzystanie tej funkcji jest oczywiście niemożliwe. Szybkie ładowanie jest niedopuszczalne bo gdy cześć ogniw nie będzie jeszcze naładowana to inne będą się już niemiłosiernie nagrzewać i zwyczajnie się uszkodzą. Na szczęście jest jeszcze inna metoda ładowania ogniw NiMh. Ładujemy je małym prądem przez długi czas. Ogniwo nawet jak osiągnie stan pełnego naładowania to podczas ładowania małym prądem nie będzie w stanie rozgrzać się do temperatury która mu zagraża.
    Na to samo wpadli koledzy z juesej. Jeżeli będziemy traktować baterię przez długi czas małym prądem to ogniwa słabe będą miały szanse naładować się do pełna a nie zaszkodzimy już tym wcześniej naładowanym.
    Jak wskazuje praktyka, bateria tak wyrównana działa całkowicie poprawnie.
    Więc co potrzebujemy ? Ano potrzebujemy zasilacza który będzie w stanie ładować baterię niskim natężeniem przez długi czas.
    Większość ładowarek ze USA wykorzystuje patent znany z zasilania diód LED. Są to tzw. zasilacze stałoprądowe. Amerykanie używają w większości dwóch połączonych szeregowo zasilaczy. Można a nawet jest lepiej jak użyjemy jednego. Jest dostępny w handlu zasilacz

    3.jpg

    Może być oczywiście inny ale ten nadaje się wybitnie. Zasilacz ten, utrzymuje na wyjściu stały prąd w wysokości 350 mA w zakresie napięć od 100V do 200V DC. Dodatkowo można potencjometrem ustawić prąd w zakresie od 200 mA do około 360 mA. Tak więc , po podłączeniu do baterii napięcie na baterii powoli rośnie a prąd ładowania mamy stały w wysokości około 350 mA . Jest to prąd bezpieczny dla baterii i takim to też prądem ładuje większość ładowarek z USA.

    Pozostaje zrobić podłączenie do baterii. Nie będę opisywał jak wyjąć baterię bo jest tego w sieci od groma.
    Podłączamy się do baterii przed stycznikiem . Najlepiej zaopatrzyć się w końcówki oczkowe pod śrubkę fi 6. Nie żałujemy izolacji, bezpiecznik także będzie niezłym pomysłem. Połączenia powinny być solidne i dobrze zaizolowane bo nie chcemy sobie spalić auta Przykładowe miejsce podłączenia

    1.jpg

    W moim wypadku przewody wyprowadziłem do bagażnika i zakończyłem gniazdkiem. Gniazdko i wtyczka może być dowolne. Trzeba mieć na uwadze tylko to , że po przełączeniu wyłącznika na baterii na ON na tych kabelkach mamy pełne napięcie baterii. Gniazdko powinno być typu żeńskiego a najlepiej jeśli będzie miało dodatkowo zaślepkę i będzie wytrzymywać napięcie 200 V DC.
    Nic nie szkodzi aby zasilacz zapakować do gustownej skrzyneczki np. do obudowy po starym zasilaczu komputerowym, wyposażyć go w wyświetlacz napięcia i amperomierz . Równie dobrze można wszystko kontrolować zwykłym multimetrem za 20 PLN. Na wyjściu z zasilacza dobrze jest zastosować szeregowo włączoną diodę. Dioda dowolna , min 1 A i 500V. W przypadku np. awarii zasilacza, uniemożliwi to przepływ zwrotny prądu z baterii przez zasilacz.
    Jak wiemy, zasilacze z USA mają jeszcze wyjścia do sterowania wentylatorem chłodzącym. O ile w HCH1 jest prościej to W HCH2 sterownie wiatrakiem jest bardziej skomplikowane i nie wiem czy warto kruszyć kopie. Po obserwacjach kolegów z ameryki, bateria ładowana takimi prądami nie nagrzewa się do niebezpiecznych temperatur. Ja zauważyłem że ogniwa robią się lekko ciepławe i nie ma groźby przegrzania. Niemniej aby dmuchać nawet na letnie można zastosować patent podejrzany u wspomnianych kolegów.
    W bagażniku po prawej stronie, za wykładziną mamy wylot powietrza z chłodzenia całego systemu IMA. Tuż przed wylotem jest puszka w której jest wkładka z gąbki robiącej za tłumik szmerów powietrza wylotowego. Puszka jest prostokątna i idealnie pasuje do niej wentylator komputerowy o wymiarach 80x80mm lub 90x90 mm w zależności w którą cześć będziemy chcieli ten wiatrak zainstalować. Wiatrak ten po podłączeniu do np. 12 V DC zapewni nam chłodzenie baterii na czas ładowania.
    Aby naładować baterię .
    1. Koniecznie odłączamy mały akumulator pod maską. Może być potrzebny kod do radia.
    2. Podłączamy ładowarkę do baterii na 20 do 24 godzin
    3. Włączamy ewentualnie dodatkowy wiatrak chłodzący
    4. Po naładowaniu i rozłączeniu ładowarki podłączamy mały akumulator pod maską
    5. Przeprowadzamy kalibrację baterii hybrydowej. Po zapaleniu silnika utrzymujemy obroty na poziomie 3tys aż wskaźnik baterii nie pokaże maksimum. Amerykanie zalecają zrobić to przynajmniej 3 razy. Czyli odłączamy mały akumulator ponownie na minutkę, podłączamy i znowu kalibrujemy baterię.
    6. Cieszymy się z dobrze działającej baterii.
    7. Liczymy zaoszczędzoną kasę. Gotowe zasilacze można dostać od 200 $ do nawet 400$. Oczywiście mają super bajery, wyświetlacze, niektóre nawet możliwość programowania. Nasz ładuje równie dobrze a wszystko zamyka się w 150 PLN plus nasz czas.

    Jeżeli ładowanie baterii staje się już mało skuteczne to nadszedł czas na głębokie rozładowanie. To już jednak w innym odcinku

  • #2
    W sobotę rozbieram baterię do diagnostyki i regeneracji. Mam niestety jedną ładowarkę z czujką temp. więc będzie tylko jeden cykl tzn. Naładuję na max. w samochodzie, rozładuję pod stałym obciążeniem każdą pałkę oddzielnie żeby wyłapać ewentualną słabą, ponownie naładuję na max. Będę ładował podwójne pakiety - tak jak pospawane - 11 par czyli ~11 dni Chodzi mi na tym etapie głównie o wyłapanie uszkodzonych.

    Potem jednak robię tą ładowarkę na zasilaczu LED i tu mam pytanie odnośnie procedury:
    Zamieszczone przez prezesjm Zobacz posta
    Aby naładować baterię .
    1. Koniecznie odłączamy mały akumulator pod maską. Może być potrzebny kod do radia.
    2. Podłączamy ładowarkę do baterii na 20 do 24 godzin
    Czy po odłączeniu małego aku. a przed podłączeniem ładowarki nie musimy tego przełącznika pod kanapą pstryknąć, fakt to utrudnia manewr bo trzeba 5 śrub odkręcić, ale jeśli nie trzeba to OK - ułatwione zadanie. Po prostu nie znam schematu połączeń i zastanawiam się jak taka ładowarka wpływa na elektronikę podczas ładowania z włączonym włącznikiem.

    Jeżeli ładowanie baterii staje się już mało skuteczne to nadszedł czas na głębokie rozładowanie. To już jednak w innym odcinku
    gdzie znajdę drugi odcinek Jak będę miał to rozebrane i mi się trafi słaba (rozładowywał będę pojedynczo -22szt.) to fajnie wiedzieć jak można skutecznie ją reanimować.

    i jeszcze jeden tylko element chodzi po głowie NiMH zaleca się ładować impulsami a nie ciągłym - czy ta ładowarka nie skróci jeszcze bardziej żywota baterii.

    Temat pilny bo już w tę sobotę zaczynam idę na 3 tyg. urlop więc mam czas. a moja Civic niestety w tych temp. (-9 w dzień) pali 10l/100km - koszmar, gdzie te 5l/100?
    Mam nadzieję że ta regeneracja poprawi ten parametr. A i nie świeci mi się IMA, tylko zaraz po starcie jak już wyjadę na prostą (po nocy) przelicza i po tym daję mi pełną moc, ale ja już jestem pod biurem mam blisko około 3km poza miastem. Po 8 godz. jak ruszę znowu mi przelicza a ja już pod domem jak skończy i stąd te 10l.
    Jak mielę się po mieście na szczęście spalanie spada i bat jest cały czas w okolicy 100% więc elektryk robi swoje - więc mam nadzieję na sukces. W najgorszym razie zagazuję dziada bo się za bardzo podoba ....

    Comment


    • #3
      Witam.
      Jeśli można to zacznę od tyłu. Co do spalania to muszę Cię rozczarować. Jak jeździłem codziennie po 3 km w jedną stronę to przy sprawnej baterii, bez tzw. recali , spalanie kręciło się w zimie w okolicach 9 do 10l także u mnie. Nie ma możliwości aby auto w zimie przy mrozach na tak krótkich odcinkach paliło 5 litrów. W lecie na takim odcinku zejdziesz do 7-8 l. W tym modelu obroty biegu jałowego są dość wysokie i długo takie obroty się utrzymują. Mam znajomych z hybrydami Aurisami na Taxi i u nich w zimie także masakra na krótkich odcinkach. Spalanie na poziomie 8 do 9 litrów to norma. Mało te auta będą palić jak będziesz jeździł z rozgrzanym silnikiem po mieście.
      Przy dużych różnicach temperatury , np. parkujesz auto przy 0 stC a w nocy spadnie do -10 st.C to recall może się rano pojawić. Parametry baterii jednak się zmieniają i sterownik wymusza rekalibrację dla bezpieczeństwa. Jest to nawet opisane w instrukcji/manualu do auta. Po prostu ten typ tak ma, choć u niektórych zdarza się to rzadziej niż u innych.

      Jak pisałem jest wiele dobrych metod ładowania baterii NiMh. Cała idea ładowania zewnętrznym zasilaczem polega wyrównaniu wszystkich ogniw w całej baterii. Mając 132 ogniwa szeregowo ciężko dobrać ładowanie optymalne uwzględniając np. dV . Optymalnie jest ładować pojedyncze ogniwa ale jak to zrobić ?

      Każda zabawa z baterią jest ryzykowna i dlatego ostrzegałem że każdy musi brać ryzyko na siebie. Jest to układ szeregowy więc nawet jedno uszkodzone ogniwo zabije całą baterię. Alternatywą jest zakup baterii regenerowanej.

      Jak rozbierzesz baterię to zobaczysz że nie trzeba przełączać tego wyłącznika pod klapką a nawet nie wolno. Ten rozłącznik otwiera obwód mniej więcej po środku połączeń tylko po to, aby na zaciskach baterii nie było napięcia niebezpiecznego dla zdrowia. Na baterii jest jeszcze dodatkowo stycznik odcinający baterię od obwodów auta. A tak właściwie są dwa, drugi to bypass zwierający rezystor ograniczający prąd . Główny stycznik to ten na moim zdjęciu na dole po lewej, na środku jest ceramiczny rezystor a nad nim na środku u góry pętla prądowa do pomiaru prądu płynącego do/z baterii. Stycznik bypass oraz bezpiecznik 100 A jest po drugiej stronie tej płytki z przyłączami. Zdjęcie przedstawia baterię do HCH2 przed liftem. Po 2009 roku bateria jest troszku inaczej zbudowana.
      Jeżeli przekręcimy stacyjkę to dopiero wtedy stycznik załącza napięcie na układy napędu hybrydowego, na początek aby ograniczyć udar prądowy poprzez ten rezystor ceramiczny a po chwili drugi stycznik zwiera rezystor i mamy pełną moc zasilania.
      Tak więc aby ładować na postoju , musimy wpiąć się przed stycznik. Jeżeli nie przekręcimy stacyjki to niczemu nie zaszkodzimy bo stycznik odcina baterię. Dla pewności odłączamy mały akumulator i mamy pewność. Dodatkowo i tak po ładowaniu musimy go odpiąć aby wymusić reset sterownika więc nic się nie dzieje złego. Jeżeli wyłączymy ten pstryczek pod klapką to nic nie naładujesz bo obwód będzie otwarty.

      W samochodzie nie naładujesz baterii do pełna. Po to właśnie ładujemy ładowarką zewnętrzną aby wyrównać ogniwa. Dlatego tak długo, aby najsłabsze ogniwa też naładowały się do pełna.
      Jeżeli będziesz rozbierał baterię oznacz/ opisz pałki. Zauważysz zapewne że najsłabsze będą te ze środka. Wygląda że to wina słabo zaprojektowanego chłodzenia baterii. Można te słabsze dać później na na kraj baterii. Idea wyłapania palek najsłabszych jest słuszna. Niemniej jednak nakład czasu jest ogromny a efekt może być niezadawalający. Najwięksi zwolennicy tej metody w Stanach też stwierdzili, że jednak takie same efekty daje ładowanie całej baterii i rozładowywanie jej także w całości. Podczas 11 dni można całą baterie kilka razy rozładować i naładować a efekt będzie lepszy.

      Co do regeneracji.
      Po dłuższym czasie w ogniwach NiMh tworzą się kryształki ograniczające pojemność i zwiększające rezystancje wewnętrzną. Ideą regeneracji jest rozbicie tychże kryształów i przywrócenie ogniwa do pełnej sprawności. Ponoć głębokie rozładowanie ogniwa sprzyja rozbijaniu tych kryształów. Każdy wie, że rozładowanie ogniw NiMh poniżej 0,7-0,8 V zabija ogniwo. Jednak ogniwa Panasonica użyte w naszej baterii są wyjątkowo odporne na głębokie rozładowanie nawet do 0,2 V . Co lepiej nawet ogniwa przebiegunowane ( czyli naładowane w drugą stronę) nie tracą swych parametrów . Efekt ten wykorzystują ładowarki i rozładowywarki profesjonalnych firm np. Prolong itp.
      Aby sprawnie przeprowadzić regenerację baterii w naszej Hybrydzie należy przeprowadzić przynajmniej trzy pełne fazy ładowania i rozładowywania baterii.
      Na początku każdej fazy rozładowania koniecznie trzeba przeprowadzić pełne ładowanie wyrównujące. Pierwsze powinno trwać przynajmniej 4 godziny od momentu wyrównania baterii. Podczas ładowania zauważamy, że napięcie rośnie do pewnego momentu, mimo że już nie wzrasta to ładujemy jeszcze te kilka godzin więcej. Jest to niezbędne ! Rozładowywanie baterii nie wyrównanej grozi tym, że najsłabsze ogniwa rozładują się wcześniej i będą ładowane w przeciwnym kierunku przez kilka godzin rozładowania ! To może je uszkodzić.

      Pierwsza faza rozładowania regeneracyjnego to rozładowanie baterii do 0.8 V na ogniwo czyli około 105 V cała bateria.

      Do rozładowania używamy rezystorów lub najprościej zwykłych żarówek. Ledy się nie nadają oczywiście Warunek - od napięcia pełnego czyli 185-190V do napięcia 150 V można używać żarówek o łącznej mocy około 300W. Trwa to długo bo nawet kilka godzin. Poniżej napięcia 150V aż do zakończenia pierwszej fazy zmniejszamy obciążenie do około 150W. Uwaga. Poniżej 150 V napięcie spada dużo szybciej. Trzeba pilnować napięcia. Po rozładowaniu natychmiast baterię ładujemy znowu do pełna.

      Druga faza to rozładowanie do 0,5 V na ogniwo czyli około 66 V cała bateria. Jest to podobno faza najważniejsza . Tu następuje główna regeneracja. Zakresy mocy i napięć jak w fazie pierwszej z tym że w zakresie 105 V do 66 V należy stosować żarówki o mocy max 40 do 60 W. Oczywiście ładujemy do pełna po tej fazie.

      Trzecia faza to rozładowanie do około 0,2 V na ogniwo czyli około 26 V cała bateria. I tu są spory. Profesjonalne rozładowywarki po 300 dolców mają tę funkcję ale praktycy uważają że tak głębokie rozładowanie już nic nie daje i niepotrzebnie ryzykujemy uszkodzeniem baterii. Twierdzą że lepiej zrobić fazę drugą dwa razy. Niemniej jak ktoś chce to proszę. Poniżej 105 v oczywiście żarówka max 40-60W. Po fazie ładujemy oczywiście do pełna.

      Jeżeli będziemy chcieli przeprowadzić rozładowanie poniżej 105 V to musimy dokupić jeszcze jeden zasilacz. Opisany wyżej poprawnie pracuje tylko w zakresie od 100 V do 200 V. Jeżeli rozładujemy poniżej 100 V to ten zasilacz zwyczajnie nie ruszy. Potrzebujemy więc zasilacz na mniejszy zakres np. APC 35-350.

      APC.jpg


      Koszt około 45 PLN. Zasilaczem ten ma zakres pracy od około 20 V do 100 V i prąd około 350mA. Ładujemy nim baterie do 100 V, przepinamy na HLG i resztę nim ładujemy.
      Układ rozładowania to koszt kilkunastu złotych na oprawki do żarówek, kabelek, miernik jak nie mamy własnego. Może to nie brzmi poważnie ale szanowana amerykańska firma zajmująca się regeneracją baterii hybrydowych za taki zestaw zwany " Light Bulb Discharger" żąda 60 dolców

      Jak widać jak nie mamy 11 ładowarek modelarskich to pełna regeneracja poszczególnych pałek musiała by trwać ponad dwa miesiące.

      Comment


      • #4
        no to plan poszedł ....
        Dzięki za szczegółowy opis. No właśnie nie mając schematu to strach zaczynać, ale już wszystko jasne i rozumiem w pełni procedurę
        Czyli plan na teraz (mam dużo czasu wiec mogę się pobawić):
        1. Doładowanie na samochodzie na max. żeby było równo - bynajmniej wg. samochodu.
        2. Rozładowanie pod kontrolą (w celu weryfikacji pojemności pojedynczych pałek 22szt. - rezystor/miernik)
        3. Naładowanie na max. pod kontrolą procesora i temp. - wyrównanie - 11 zestawów - równolegle do rozładowywania - 2 tygodnie
        tu pytanie czy pierwsza bateria utrzyma te parametry przez te 2 tyg. (najwyżej podciągnie się to wszystko potem w całości)
        4. Regeneracja właściwa - cały pakiet rozładowany do 105V - ładowanie - około 2 dni
        5. 2x rozładowanie do 66V i ładowanie do pełna - około 3dni

        ... czyli w 3 tygodnie dam radę - super

        Z kontrolą nie ma problemu bo w piwnicy buduję frezarkę CNC więc będę miał wszytko na oku. Na noc tylko początki ładowań, by winisz był pod kontrolą.
        Jeśli coś pokręciłem to proszę o poprawki.
        Wiem że czasochłonny 1,2 etap ale uważam że podejście na poziomie poszczególnych pałek jest bezpieczniejsze no i da wyłapać te totalnie dojechane, pytanie czy w kraju ktoś sprzedaje pojedyncze zestawy ogniw (spawane po2)? nie udało mi się namierzyć,a do ali... nie mam zaufania.

        ps.
        a i chyba wróżbitą jesteś:
        Przy dużych różnicach temperatury , np. parkujesz auto przy 0 stC a w nocy spadnie do -10 st.C to recall może się rano pojawić.
        Dziś zdziwiłem się - odpalił normalnie, ale zapaliła mi się lampka: akumulator, IMA, silnik. W nocy spadła temp do -18st. Po pół minucie zgasiłem i zapaliłem ponownie - baterie się nie zaświeciły ale silnik już został na stałe. To normalne, czy coś padło.

        A i docelowo samochód dla żony do wożenia dzieci i robienia zakupów - nadal liczę na 5l/100 poprawka do wysokiego spalania - mam dynamiczną nogę ....
        Last edited by ASan; 11-01-2019, 11:55.

        Comment


        • #5
          Tym autem jak każdą hybrydą trzeba się nauczyć jeździć. Moje rekordy to na trasie pozamiejskiej bez korków i max przepisowe 90 to w okolicach 4 litry/100. Po mieście realnie pomiędzy 5 a 6 litrów. To co Honda pisała w reklamach to oczywiście bujdy. W stanach po przegranym procesie musieli płacić odszkodowania i zmusili ich do zmiany z reklamowania ~50 mpg na 40 mpg czyli na około 6 l/100 w mieście. W Europie oczywiście jak w lesie i klienta mają gdzieś.

          Jeżeli świeci się zestaw aku, IMA i silnik to oznacza to raczej problemy z małym akumulatorem przy silniku. W tym modelu klemy na aku to kpina, przewód masowy też często nie łączy na stykach. Proponuje zweryfikować stan małego aku. Próba obciążenia itp. Jeżeli ma około 5 lat to pewnie już do wymiany. Niestety przetwornica utrzymuje ładowanie na dość niskim poziomie i te aku często mają krótką żywotność. Silnik można zdiagnozować nawet bez diagnozera, błędy wyświetlą się na zegarach. Dla jasności , całe auto na 12 V działa dokładnie tak samo jak każde inne, jedynie akumulator jest ładowany zamiast alternatorem - przetwornicą napięcia. Lampka IMA nie musi oznaczać awarii napędu, sygnalizuje także anormalne sytuacje jak np. zbytnie nagrzanie układów baterii. Po ustabilizowaniu się temperatury zwykle gaśnie. Jak odłączysz akumulator ten pod maską to błędy skasują się. Jak później nie wrócą to pewnie problemem była mała wydolność akumulatora przy niskiej temperaturze. Jeżeli będziesz jeździł z uszkodzonym aku to może uszkodzić się przetwornica ! Przy tak niskich temperaturach auto może próbować odpalać ze zwykłego rozrusznika a nie z generatora hybrydowego. Jeśli tak było, to ewentualny słaby styk/akumulator może wywalić takie błędy. W zwykłym aucie od razu zauważamy takie problemy podczas np. rozruchu, tutaj gdzie zwykły rozrusznik słyszy się ze dwa razy w roku to może być różnie.

          Co do regeneracji to plan zacny ale patyki po dwóch tygodniach utracą dość dużo. Ile, to właśnie samorozładowanie jest miarą ich sprawności. Te lepsze oczywiście stracą mniej. Proponuje więc, aby przed każdą akcją rozładowywania baterii jako całości ładować przynajmniej 20 h. Przypominam też o zapewnieniu minimalnego chłodzenia baterii podczas ładowania. Wystarczy zdjęcie tych styropianków z obudowy i nakierowanie na baterię choćby zwykłego wiatraka domowego. Jeżeli ładowarka ta procesorowa ma ładować prądami większymi to koniecznie trzeba uważać na temperaturę. Ponad 50 stopni może być bardzo szkodliwe dla ogniwa.

          Comment


          • #6
            Jestem po sprawdzeniu dwóch podwójnych pakietów i chyba nie jest tak źle i na razie jestem za dokończeniem testów i doładowaniu na maxa w całości i spakowaniu z powrotem. Zasilacze Ledowe w drodze Honda doładowała na max. przed wyjęciem i niestety wynika ze ten max. to było około 80%. Każdy zestaw przed rozładowywaniem sprawdzajacym muszę doładować do pełna. Ładuję 0,7A pod kontrolą procesora, badam która cela najcieplejsza i tam umieszczam czujnik temp. Co ciekawe grzały się 1,2 cele z 12. Wziąłem na początek te które teoretycznie są najsłabsze (najmniejsze napięcie po wyjęciu z auta) i temp przy końcu ładownia maksymalna to 30stC. Po rozładowaniu wyszło mi około 4900mAh czyli po 13 latach to całkiem nieźle (chyba ze były w międzyczasie wymieniane) - 10% utraty pojemności. No chyba że to dzięki softowi samochodu który z jednej strony nie doładowuje ale z drugiej oszczędza baterie. Mam nadzieje że reszta będzie na podobnym poziomie.



            Co zaobserwowałem w ciągu 3 dni - dzienny spadek samoistny napięcia to 0,09V na celę - sporo, mam nadzieję że jak będzie bliżej nominalnego to trochę przystopuje. Taki mają spadek dokładnie wszystkie niezależnie od stanu. Napięcie pałek nie zależy u mnie od miejsca w pakiecie - 3 wytypowane najsłabsze - jedna w środku, dwie na zewnątrz. Największa rozbieżność to w pierwszej parze licząc od góry 1 - 8,31V 2-7,98V ale po doładowaniu (tu był największy wzrost temp. czyli 30stC) ładnie się wyrównały do 8,49V - ładowarka D peek 5mV

            Czy głębokie rozładownie może wyciągnąć utraconą pojemność? Zmniejszy wyraźnie samo rozładowanie? Czy dobrze wnioskuję żeby na razie ich nie katować głębokim i tylko dorobić ładowanie zewnętrzne.

            A i ikona silnika zgasła jak się nagrzał po jeździe na mieście. Potwierdzam słaby akumulator - już go raz musiałem doładować. I miałem fajną sytuację że nagle podczas jazdy około 70Km/h średnie spadło do zera a bateria podawała 3 kreski i tak z 1km potem w miejscowości dotknąłem pedał i ruszył silnik, czyli moja sztuka umie jeździć tylko na prondzie Zauważyłem że akurat w tym miejscu lubi to się powtarzać ...
            Last edited by ASan; 13-01-2019, 18:27.

            Comment


            • #7
              Sterownik utrzymuje stan naładowania ogniw pomiędzy około 30 % do max 80 %.
              Nie bez powodu w instrukcji jest zapisane aby przynajmniej raz w miesiącu auto ruszyć z miejsca. To zalecenie dotyczy każdej hybrydy. Długie postoje nie służą baterii. Samorozładowanie tych ogniw jest spore, nawet w sprawnej baterii. Paradoksalnie codzienne długie jazdy wręcz wydłużają życie ogniw. Teoria nie dotyczy hybryd i elektryków zbudowanych na Lipolach ale to już w autach nowszej generacji.
              Wykorzystywanie peek 5mV może być mylące. To działa dobrze na pojedynczych ogniwach.

              Mój egzemplarz jeździ na prądzie tylko do 49 km/h. Jak pojawia się 50 na zegarze to spalina natychmiast startuje.

              Comment


              • #8
                Zamieszczone przez prezesjm Zobacz posta
                Mój egzemplarz jeździ na prądzie tylko do 49 km/h. Jak pojawia się 50 na zegarze to spalina natychmiast startuje.
                To może się mylę, przy tej prędkości opony mam głośniejsze niż silnik. Ale w tym miejscu (długi lekki zjazd z górki) często średnia pokazuje 0 i chodzi elektryk na kilka kresek, normalnie nie ma powodu by elektryk wspomagał w tych warunkach działający silnik. Trzymam delikatnie gaz. Następnym razem spróbuję złapać video to się wyjaśni ????
                A co do baterii jednak nie będzie tak kolorowo. Tylko pierwsza miała taką pojemność, chyba że rzeczywiscie przesadziłem z d-peek i niedoladowane do końca. Dobrze że zamówiłem i ten mały zasilacz,może się jednak przydać.

                Comment


                • #9
                  to ja już po ...
                  Powiem tak, pełne uroki hybrydy dostępne są dopiero przy sprawnej (odnowionej) baterii.
                  Przetestowałem w sumie 6 podwójnych zestawów. Miałem 3 mocniejsze, 3 słabsze i reszta równo średnio. Każda oddała około 5000mAh, wiec nie regenerował głębokim rozładowaniem. Testowałem 1 lepszą, 3 słabsze i 2 średnie reszty nie było sensu bo były mocno powtarzalne. Samorozładowanie jak przepuszczałem - mocne na początku 0,09V na celę, bliżej nominalnego wyhamowuje, po 4 dniu spadki około 0,2V na zestaw czyli 0,017V na celę i z kolejnymi nadal wyhamowuje. Ciekawie wygląda to na tej mocniejszej w paku (12cel) 16,42V-15,56-14,87-14,52-14,35-14,25-14,19-14,13V, czyli nie jest tragicznie i raz na tydzień wystarczy doładować
                  Początkowo zwątpiłem bo 2 i 3 zestaw wyszedł marnie ale mój błąd - podpiąłem miernik natężenia prądu przez który zgłupiała ładowarka mikroprocesorowa i nie doładowała, po wywalaniu miernika ładowarka ładowała jeszcze 10 godzin. Podejrzewam że oporność wewnętrzna miernika zakłóciła d.peek ładowarki która skończyła ładowanie przed czasem. Czasami niestety można przedobrzyć, trzeba zaufać ładowarce ...i tyle.
                  Na koniec wyrównałem wszystkie pałki do najmocniejszej i podłączyłem już złożona do kupy pod zasilacz podany w pierwszym poście. Napięcie startowe 172,2V, koniec po 20 godzinach 187,1V. Do samochodu i 3 kalibracje.

                  Na drugi dzień bateria nadal max. Przejechałem koło 10km - dynamiczna jazda - miasto/poza miastem i żadnej rekalibracji, mało tego przy równej jeździe 90km/h silnik cały czas dawał mi 2 kreski wspomagania (dla mnie nowość), pomimo ostrego przyspieszania ze skrzyżowań (max. asysty) przez cały odcinek stan baterii spadł tylko 2 kreski !! Mało tego 2 razy silnik wyłączył się przy jeździe! (stała prędkość, lekko z górki). Miałem na 300km spalanie 9,6 a po tych 10 spadło do 8,3. Dla pewności dotankowałem i spalanie przy normalnej jeździe wyszło 6,3l/100 jest dobrze

                  Oczywiście doczepiłem kabelek do doładowywania. Użyłem przedłużkę kabla komputerowego, takiego co sam ze sobą się łączy rozciąłem - żeńska do baterii, męska na zasilacz. U mnie przy łączach baterii był pod spodem styropian pod którym był niewykorzystany otwór - trochę go powiększyłem i tu wprowadziłem do bagażnika - pomiędzy blachę a obicie. Niedostępna dla postronnych.

                  Bardzo pomocne okazało się:
                  Jak wyjąć/włożyć baterię:
                  https://youtu.be/AFk2V9-_w00

                  Jak rozebrać/złożyć baterię:
                  https://youtu.be/TT71em4Ei2Y

                  No i najważniejsze jak się zabrać za odnowienie baterii. Pierwszy post z tego wątku. prezesjm wielkie dzięki za pomoc. Podany przez ciebie zasilacz pierwsza klasa - lekko ciepły przez cały proces ładowania.

                  Pozdrawiam i miłego śmigania z asystą oczywiście

                  Comment


                  • #10
                    Czas poprawnego działania baterii określi jej stan. Jeżeli bateria była tylko wyrównana to może poprawnie działać od kilku dni do kilku miesięcy. Jeżeli to będzie tylko do tygodnia to trzeba próbować z rozładowaniem. Należy zdawać sobie sprawę, że opisywana tu regeneracja nie przywróci do życia mocno zmęczonych ogniw. Z reguły pozwala jednak cieszyć się z pełnej sprawności baterii i auta przez lata. Czasem trzeba operację przeprowadzić co kilka tygodni a czasem wystarczy co kilka miesięcy.
                    Dodatkowo przypominam że nie mając pewności co do stanu swoich ogniw , musimy zapewnić minimalne choć chłodzenie, przewietrzanie baterii podczas ładowania. Zminimalizujemy szanse na uziemienie całej baterii. Może na wiosnę jak dostanę natchnienie, to postaram się opracować sterowanie do wbudowanego oryginalnego wiatraka na wzór tych sterowników amerykańskich.

                    Comment


                    • #11
                      Nie wiem czy w dobrym miejscu pytam, ale widzę że są tu posty osób będących w temacie. Z tego co doczytałem baterie po 2009 roku różnią się jakoś nieznacznie budową, istnieje możliwość zamontowania tej nowszej wersji baterii z roku 2010 do auta z 2007 roku?

                      Comment


                      • #12
                        Witam,mam pytanie odnośnie chłodzenia dodatkowym wiatrakiem podczas ładowania. Tak jak pisał prezesjm idealnie pasuje wentylator komputerowy ale w którą stronę ma się kręcić? Wydaje się że układ czerpie powietrze z bagażnika a wyrzuca do kabiny na tylną szybę ale pewności nie mam...Proszę o podpowiedź w jakich warunkach załącza się wentylator baterii , można by wtedy organoleptycznie stwierdzić gdzie dmucha. Pozdrawiam.

                        Comment


                        • #13
                          Oryginalny wentylator w aucie zasysa powietrze z kabiny i oczywiście wydmuchuje w nadkole w bagażniku. Wentylator załącza się na "żądanie" sterownika w przypadku wzrostu temperatury baterii ale także innych modułów takich jak przetwornica, falownik czy sterownik kompresora klimy. Nie ma co walczyć z prawami fizyki i lepiej wymusić przepływ tak jak w oryginale. Trzeba tylko postarać się aby to wszystko uszczelnić, tak aby wentylator nie zasysał "lewego" powietrza.
                          Tak jak wcześniej pisałem opiszę sposób na uruchomienie wiatraka oryginalnego. Muszę tylko znaleźć troszku czasu. Myślę że to kwestia kilku tygodni. W zamierzeniu ma to działać tak jak oryginalne ładowarki z USA. Będzie dużo wygodniej podpinać się do ładowarki, jedna wtyczka i pewne chłodzenie.
                          Last edited by prezesjm; 02-05-2019, 01:16.

                          Comment


                          • #14
                            Dziękuje za szybką i konkretną odpowiedź...swoją drogą wielki szacunek dla prezesjm, uważam Ciebie za znawcę tematu i czekam (jako jeden z wielu) na chłodzenie na żądanie. Pozdrawiam

                            Comment


                            • #15
                              A'propos chłodzenia baterii dodatkowy wentylator : https://www.youtube.com/watch?v=1FMjbjUSCeo

                              Comment

                              Working...
                              X