Przeprowadziłem regenerację standardową czyli 105V-66V-66V używałem żarówek 200W-150W-40W ta ostatnia trochę za mała. Cykl rozładowania trwał około 10godz. Nie rozbierałem tym razem i regenerowałem cały pakiet, całość mocno wentylowana, bateria wyjęta z samochodu. Oczywiście jest strach że jedno z 132 ogniw jest słabe i nie wytrzyma ale zysk okazał się większy od ryzyka. 3 tygodnie i bateria nadal pracuje głównie na trzech najwyższych kreskach. Jeszcze autokalibracji nie było. Po każdym etapie ładowarka ładowała do wyższego napięcia więc można traktować to jako wskaźnik postępu regeneracji. Po drugim było 189,4V - trzeci przeoczyłem i już był spadek więc nie wiem ile było max. Mogę potwierdzić że podana ładowarka HLG - 350mA daje radę ze startem nawet z 63V - trzecie rozładowanie wypadło mi w nocy - delikatnie się spóźniłem i spadło do 63V, po podłączeniu ładowania, ustaliło się na 73V i powoli szło w górę. Czyli to nie przypadek i ładowarka jest extra. Oczywiście miałem pod ręką APC-35-350, ale nie trzeba było jej używać. Cały proces zajął mi prawie tydzień - ładowałem za każdym razem min. 20 godzin. i myślę że nie ma sensu iść na skróty i tego się pilnować. Wykorzystałem urlop a przy okazji dobrze wysprzątałem piwnicę 
Znalazłem też super złączkę - gniazdo i wtyk od maszyn rolniczych. Teraz mam gniazdo na sztywno od góry przy klapie, nie trzeba się schylać, odpinać podbitkę itp.
zlaczka.jpg
Pomimo klapki w gnieździe dałem diode na plusie - czyli nawet jak ktoś postara się (włączy zapłon, otworzy klapkę gniazda i wepcha paluch do środka to nic nie powinno się stać), bateria tylko może pobierać prąd oddać nic przez gniazdo nie odda.
Jeszcze raz dzięki dla prezesjm za podzielenie się wiedzą.
Pomimo dobrej pracy baterii i tak myślę, by raz na miesiąc podciągnąć zestaw na ładowarce, do tej pory musiałem raz w tygodniu to robić więc nie jest to duży wysiłek. Wychodzi na to że ogniwa miałem w miarę "równe" zresztą z zeszłym roku jak rozbierałem i testowałem poszczególne pałki też dało się to odczuć, ale w tedy zabrakło mi odwagi na regenerację.

Znalazłem też super złączkę - gniazdo i wtyk od maszyn rolniczych. Teraz mam gniazdo na sztywno od góry przy klapie, nie trzeba się schylać, odpinać podbitkę itp.
zlaczka.jpg
Pomimo klapki w gnieździe dałem diode na plusie - czyli nawet jak ktoś postara się (włączy zapłon, otworzy klapkę gniazda i wepcha paluch do środka to nic nie powinno się stać), bateria tylko może pobierać prąd oddać nic przez gniazdo nie odda.
Jeszcze raz dzięki dla prezesjm za podzielenie się wiedzą.
Pomimo dobrej pracy baterii i tak myślę, by raz na miesiąc podciągnąć zestaw na ładowarce, do tej pory musiałem raz w tygodniu to robić więc nie jest to duży wysiłek. Wychodzi na to że ogniwa miałem w miarę "równe" zresztą z zeszłym roku jak rozbierałem i testowałem poszczególne pałki też dało się to odczuć, ale w tedy zabrakło mi odwagi na regenerację.
Comment