No więc tak .... auto odebrałem w piątek. Panowie Mechanicy oświadczyli, że turbina ich zdaniem była ok, ale zniszczeniu (skrzywieniu) uległy łopatki i przez to nie mimo włączania się nie podawała powietrza. Wymienili łopatki na nowe i wyczyścili cały układ z syfu, który się tam dołożył po jeździe z blokadą obrotu.
Łopatki - 200 brutto ; robota 500 netto
Auto oszalało, może to kwestia przyzwyczajenia, ale mam wrażenie, że nigdy nie było takie dynamiczne. Zniknęła kontrola i nie ma żadnego błędu. Jeszcze nie jeździłem na wysokich obrotach przez dłuższy czas, ale próbowałem na 4 dojść do 140 km/h maksymalnie dynamicznie i Hania dała radę. Na 1 i 2 mam taki skok, że muszę się od nowa w korkach nauczyć jeździć, by nikomu w tył nie przypakować. Hania wraca do łask.
Nie wiem czy ten stan się utrzyma, nie wiem jak będzie wyglądał test na dłuższej trasie. Na pewno będę teraz respektował porady dotyczące omijania turbodziury i czas pokaże - póki co jest super. Dziwi tylko, że dwóch mechaników wcześniej dywagowało o wymianie EGRu i innych elementów, a nikt nie pokusił się, by zobaczyć co z tą turbiną.
Łopatki - 200 brutto ; robota 500 netto
Auto oszalało, może to kwestia przyzwyczajenia, ale mam wrażenie, że nigdy nie było takie dynamiczne. Zniknęła kontrola i nie ma żadnego błędu. Jeszcze nie jeździłem na wysokich obrotach przez dłuższy czas, ale próbowałem na 4 dojść do 140 km/h maksymalnie dynamicznie i Hania dała radę. Na 1 i 2 mam taki skok, że muszę się od nowa w korkach nauczyć jeździć, by nikomu w tył nie przypakować. Hania wraca do łask.
Nie wiem czy ten stan się utrzyma, nie wiem jak będzie wyglądał test na dłuższej trasie. Na pewno będę teraz respektował porady dotyczące omijania turbodziury i czas pokaże - póki co jest super. Dziwi tylko, że dwóch mechaników wcześniej dywagowało o wymianie EGRu i innych elementów, a nikt nie pokusił się, by zobaczyć co z tą turbiną.
Comment