Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Gdy wichura drzewa atakują - odszkodowanie

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Gdy wichura drzewa atakują - odszkodowanie

    Nie będę pisał na forum ale też potrzebuję pomocy no i się "pochwalę" ... bo trochę szczęścia mimo wszystko miałem.
    6:30 dziś wiało, ale nietypowo, bo nie cały czas, a takimi jakby zrywami, buda się rusza ale tylko chwilami. Wyjechałem z zabudowań wisoki i do kolejnej wioski kawałek pola i topole ...jebane. (mogłem jechać na około ale nie pomyślałem że tak będzie bo bywało, że wiało jednostajnie mocniej, ale mało spadało.

    Ciemno, chwilami poruszy budą, leje mokro, wszystko się świeci i czarna noc, a jedocześnie snop światła nie klei się do asfaltu, trudne warunki, ale drogę znam na pamieć, jade około 70km/h.
    Nagle słyszę pierwszy huk jakby ktoś walnął kasztanem w dach, cisza i nagle efekt jakby mi ktoś walnął szpadlem tak wzdłuż karoserii. Odruchowo głowę schowałem za słupek A, bo nie chciałem dostać gdyby szybe coś jednak przebiło. Widze że coś walło w zderzak maskę szybę i dach i się rozleciało, przetarłem i nie dostrzegam uszkodzeń szyby.
    Jadę z kolega a on się drze, spier..amy! ..Myślę sobie skoro szyba cała to może reszta też, ale po takim huku łamanej gałęzi to pewnie będa straty.
    Na parkingu zerknąłem że jedynie klosz pobity, ale przyjdę jak jasno będzie ocenić szkody.
    No i po 9 tej oglądam i o dziwo widzę gałąź tak nieco cieńszą niż nadgarstek wbita w lampę i wyjmuję ją, ale patrze a ta gałąź siedzi aż do nadkola ... pozrywane kable ale nadkola nie przebiło. Macam lampę a ona cała się klekocze, bo myślałem że tylko klosz zbity że gałąź walneła na płasko... ale nie taka "dzida" 2m szła wprost jak rzucona w lampę ale podmuch ja połamał o szybę i dach i się rozleciała.
    tak że tylko lampa rozwalona i nieco błotnik podrapany ale po wytarciu prawie nie ma śladu. Tak że nie mam nic do malowania z czego się cieszę.

    No i tu nie mam doświadczenia, coś podpowiecie?
    Skoro jest to droga publiczna (jeszcze nie wiem czyja) zrobiłem foto jak wracałem, to mogę się starać o odszkodowanie? no i jakie szanse?
    Jak wracałem tą samą trasą to posprzątali bo konarów było masa.
    Załączone pliki
    Kierownik Działu Diesla

  • #2
    Ja pier... ale jebło fest. Trzeba było na miejsce policje wzywać to byłaby większa szansa coś ugrać. Ciężko będzie tak jak AC z gradobicie potrafi nie wypłacić kryjąc się ",że właściciel auta nie zrobił co w jego mocy, by zapobiec uszkodzeniom" czyli w tym przypadku zjechania i czekania na poprawę pogody lub też drugim argumentem "żywioł pogodowy". . . Ale walczyć warto spróbować. Popatrzą na drzewa i jak były zdrowe to odrzucą roszczenia.

    Wysłane z mojego SM-G988B przy użyciu Tapatalka

    Comment


    • #3
      Zamieszczone przez rambo7
      Skoro jest to droga publiczna
      Droga może i publiczna, ale drzewa już nie. Pewnie są pod zarządem lokalnego nadleśnictwa i jeśli już to ono powinno teoretycznie odpowiadać za stan drzew.
      Kiedyś wpadało się w dziury w drogach, wzywało policję i skarżyło właściciela drogi. Wygrana to droga przez mękę. Jeśli chodzi o nadleśnictwa to ja nie słyszałem, żeby ktoś dostał odszkodowanie za bliskie spotkanie z jeleniem, a to nadleśnictwo za to odpowiada. Tutaj to już w ogóle przypadek totalnie irracjonalny, bo zaszło kilka czynników. Pogoda, stan drzew. Kurka nie wiem. Pewnie jakiś radca prawny coś by więcej powiedział.
      Arku łączę się bólu. W zeszłym roku wracałem z roboty. Padał mokry, ciężki śnieg. Paskudna pogoda, ślisko, nic nie widać. Jechałem drogą, przy drodze drzewa. Nagle patrzę, a tu pod ciężarem śniegu łamie się drzewo i spada mi prosto przed maską auta. Nie dałem rady wyhamować i walnąłem. Na szczęście to tylko Panda, na szczęście urwało tylko zderzak. Przykleiłem na taśmę.
      Pozdrawiam Czarodziej
      Mój Szogun

      Comment


      • #4
        Kurde, ale miałeś pecha z tym kijem.. parę lat temu wracając z pracy też natrafiłem na wichurę i miałem taką sytuację, że drzewo przy drodze przewróciło się na jezdnię, zaraz tuż za mną jak tylko przejechałem... niestety te żywioły to ruletka, nie wiadomo na kogo trafi.. co do odszkodowania, to chyba są słabe szanse żeby coś od kogoś ugrać.
        Moja łódka Civic..
        Mój "klekocik" Ceed..
        New... "Japończyk" e:Hev 2.0
        Coś na temat olejów..

        Comment


        • #5
          Ja bym powiedział, że r7 miał sporo szczęścia. Ten kij mógł trafić w szybę i ją przebić, nawet nie próbuję myśleć co dalej.
          Pozdrawiam Czarodziej
          Mój Szogun

          Comment


          • #6
            Zamieszczone przez Elwizardos
            r7 miał sporo szczęścia. Ten kij mógł trafić w szybę i ją przebić
            Słuszna uwaga Trzeba się pocieszać, że mogło być gorzej a raczej tragiczniej.. a lampę się wymieni i dalej w drogę..
            Moja łódka Civic..
            Mój "klekocik" Ceed..
            New... "Japończyk" e:Hev 2.0
            Coś na temat olejów..

            Comment


            • #7
              Prace postępują... zderzak pełni rolę atrapy coś w rodzaju ozdobnika, bo wszystkie elementy wzmocnień są mocowane do karoserii, kilkanaście śrub odkręconych wokoło zderzaka i prawa strona wisi.
              Lampa wyjęta.
              Ciekawe jest to że auto Toyota 2008 nie ma żadnych śladów rdzy, co mnie bardzo mocno zaskoczyło, gdy moja 7 gen miała tyle lat (13 lat) to jak zdjąłem zderzak to cały pas był zardzewiały (auto bez dzwona) i elementy konstrukcyjne były rude) tak że zabezpieczenie a raczej technologia robienia karoserii w Toyocie przewyższa hondowską bardzo znacznie.
              Zobaczcie elementy konstrukcyjne pod akumulatorem, w Hondzie po 10 latach to było rude. Śruby i miejsca spawów rude mocno, szczotka druciana i malowanie, a tu ..szok. czysto.
              Jedynie co pordzewiały to śrubki które i tak dały się wykręcić i nic nie urwałem. Tak że Tojka zrobiła korozyjne na mnie duże wrażenie.
              Załączone pliki
              Last edited by rambo7; 22-10-2021, 08:04.
              Kierownik Działu Diesla

              Comment


              • #8
                To teraz kupuj lampę, montuj i po robocie!
                Moja łódka Civic..
                Mój "klekocik" Ceed..
                New... "Japończyk" e:Hev 2.0
                Coś na temat olejów..

                Comment


                • #9
                  Dzieje się ... w piątek zamówiłem lampę i we wtorek doszła. Przy okazji zamówiłem siatkę tuningową oczka 5x11mm. Zdecydowałem się na to bo widzę że skraplacz A/C obrywa cięgi i jest wypiaskowany ale jeszcze dziury nie ma. W Hondzie tak zrobiłem po wymianie skraplacza i naprawdę to zdawało egzamin! odkąd ją miałem to przez 6 lat mało co była uszkodzona większość żołędzi, kamieni i innego syfu zbierała skutecznie i nawet były miejsca jej przerwania, wiec jak by jej nie było to wszystko napieprza w lamele skraplacza. Mówię Wam, siatka się sprawdza!
                  No to zabawa, zdjąłem całkowicie zderzak, założyłem siatkę mocowałem do pasa zderzeniowego jest tam dużo dziurek wiec było łatwo i fajnie się trzyma. Trytytki są lekkie więc podwójnie to pospinałem.
                  Lampa - VALEO to faktycznie fabryczna OEM lampa tylko bez nalepki Toyota, zresztą na nalepce Toyota obok jest Valeo. Budowa lampy plastiki wytłoczenia napisów sam plastik profile szkła i obudowy są identyczne, tak że jestem zadowolony bo lampa nie różni się niczym od OEM. Cena 400zł (normalnie ponad 800zł) kupiłem z delikatnie pękniętym i sklejonym 1 dolnym uchwytem, ale wszystko się trzyma dobrze i pewnie.
                  Zamontowałem żarówki i nie było łatwo a lampę miałem na kolanach, masakra z tymi żarówkami. Po zamontowaniu H7 drogowe nie świeci. Zostawiłem, to bo nie wiem czy żarówka czy coś z instalacją.
                  Na polu -8stC w garażu +15stC. Fart, z powodu zamkniętych knajp kupiłem 2 tyg wcześniej nagrzewnicę 3kW ..no bo gdzieś piwa trzeba się napić a w domu nie smakuje. Farelka załatwia sprawę, muza, piwo, ciepełko i robotka leci. Żona dzwoni gzie Ty jesteś tak długo...? No przecież instrukcję z kolegą czytamy jak to naprawić. No i na razie żadnego kołka nie urwałem i żadnej śruby nie ukręciłem, co uważam za sukces. Powiem Wam że Tojka 13 lat ale zero rdzy, robi to wrażenie, bo farb nabrałem pędzli a tu nie ma co malować.
                  Zakładam lampę, a ta odstaje, co jest ..? okazuje się że od uderzenia drzewem, w miejscu styku lampy, to wcięcie trójkatne przy błotniku się wgięło minimalnie o lampa odstawała 2-3mm. No to naciągam blachy rękami 2 pociągnięcia i jest idealnie, nawet blacharskie zdolności mam .
                  Załączone pliki
                  Last edited by rambo7; 22-10-2021, 08:04.
                  Kierownik Działu Diesla

                  Comment


                  • #10
                    Uuu Panie! Żeś się urządził w tym garażu.. nie trzeba zlotów nad jeziorami robić, tylko do Ciebie wbijać! Patrzę i moto konkretne stoi w tle.. a co z tym światłem drogowym ? Patrzyłeś czy w żarówce żarnik zerwany ?
                    Moja łódka Civic..
                    Mój "klekocik" Ceed..
                    New... "Japończyk" e:Hev 2.0
                    Coś na temat olejów..

                    Comment


                    • #11
                      Zamieszczone przez rambo7
                      .... (mogłem jechać na około ale nie pomyślałem że tak będzie bo bywało, że wiało jednostajnie mocniej, ale mało spadało. ....
                      Gdybyś wiedział że się przewrócisz to byś sobie usiadł . Sam podobnie mówiłem jak uderzyłem w sarnę że przecież nigdy tą drogą nie jeżdżę itd.

                      W całym nieszczęściu to i tak szczęście że tylko tyle się stało i już ogarnołeś temat. Co do jakiegokolwiek odszkodowania to szczerzę wątpię żebyś coś wyrwał, ale jak masz nerwy możesz próbować.
                      Moja ko-Hanka http://www.civicforum.pl/showthread....ck-Mój-TYPE-R

                      Szerszeń by grzes41gt https://www.civicforum.pl/showthread...�-by-grzes41gt
                      sigpic

                      Comment


                      • #12
                        Dobra robota. Nawet kosztowo udało się to ogarnąć w miarę fajnie.

                        Zamieszczone przez rambo7
                        Po zamontowaniu H7 drogowe nie świeci. Zostawiłem, to bo nie wiem czy żarówka czy coś z instalacją.
                        A miernika żadnego nie masz pod ręką, żeby napięcia sprawdzić, albo jakąś żaróweczkę?

                        Zamieszczone przez Grzechu
                        Patrzę i moto konkretne stoi w tle
                        Też zwróciłem uwagę.
                        Pozdrawiam Czarodziej
                        Mój Szogun

                        Comment


                        • #13
                          wczoraj przymierzam się że skończę... ale dupa maxymalna jestem ... -9stC poszedłem grzebać, farelka idzie na max 3kW kable instalacji mam 3kW zrobiły się też ciepłe... przymierzam sie do roboty wkładam, przekładam, pindole się z żarówkami ..a tu nie HIR2 a HB3... qur... 10 min i nie ma co robić, zostaje tylko piwo... Nie będę składał bo dostęp do żarówki jest tak do kitu, że lepiej mi poczekać na żarówkę i ją osadzić póki lampa na wierzchu niż się motać jak założę zderzak. Piwo wypite i łopatę do śniegu zacząłem robić, bo u mnie w mieście już nigdzie nie ma. U Was też tak jest? Wchodzę do Casto i pytam: "Czy są ...." ... nie dokończyłem .. "Nie ma!". a,cha. ok. W zeszłym roku to jeszcze w maju stały.
                          Moto przygotowane, czekam,
                          a to moto wygląda tak: wpis #15 https://www.civicforum.pl/showthread...otocykle/page2
                          a tu trochę historii jak ktoś nie czytał ... ale włosy pod kaskiem zawsze się uklepywały :
                          Moje przygody z motoryzacją, najpierw był Motor...

                          Kierownik Działu Diesla

                          Comment


                          • #14
                            Ja szuflę kupiłem już parę dobrych lat i w razie czego wyciągam z garażu i wrzucam do bagażnika, jakby gdzieś przypadkiem człowiek się zakopał.. a teraz tego śniegu to sporo leży, łatwo utknąć na parkingu... ostatnio jeździłem tydzień temu do casty to widziałem, że trochę tego stało
                            Moja łódka Civic..
                            Mój "klekocik" Ceed..
                            New... "Japończyk" e:Hev 2.0
                            Coś na temat olejów..

                            Comment


                            • #15
                              niektóre dzieci urodzone po 2010r nie wiedzą co to jest śnieg, ostatnio w Opolu śnieg był 11 lat temu, trzymać 11 lat łopatę w garażu... to zbędny grat . A teraz zupełnie poważnie córka ma 14 lat i mówi tato, no jak ja będę na tych sankach wyglądała... to małe dzieci jedzą. Jechała 1 raz jakieś 6 lat temu po trawie ze śniegiem. Załamać się idzie. Jak można przeżyć dzieciństwo nie wiedząc co to jest jazda na sankach? ...można.
                              Kierownik Działu Diesla

                              Comment

                              Working...
                              X