Jako, że w zeszył tygodniu miałem przegląd swojego egzemplarza i czekała mnie wymiana oleju to zacząłem czytać ten watek w okolicach wtorku a skończyłem dopiero teraz.
Przyznać trzeba, że jest tu spora dawka wiedzy na temat olejów i to jest na plus. I tu dziękuję Rambo7 i innym użytkownikom z kupę wiedzy jaką nabyłem podczas czytania
Niestety na minus jest to, że część ludzie jak to w internecie bywa podchodzi do sprawy emocjonalne a jeszcze inna część powtarza informacje zasłyszane, otrzymane pod stołem, na papierosku za warsztatem od Pana Józia etc.
Gdybyśmy sobie teoretyzowali nt. olejów i ich parametrów to pewnie wszystko co pisze Rambo7 wiodło by prym i na tym można by temat zamknąć i zakończyć niepotrzebne dyskusje ale...
Niestety jest ale bo założę się, że podobnie jak ja tak i większość ludzi, którzy czytają ten wątek czy to wybiórczo czy tak jak ja od deski do deski chce mieć jasną odpowiedź na pytanie co mogą wlać nie łamiąc przy tym warunków gwarancji.
I tu zaczynają się w tej epopei schody bo o ile ACEA A3 lepiej chroni silnik i nie ma co o tym dłużej dywagować o tyle pomijane są tu zupełnie kwestie tego czym jest gwarancja i jakie ma zapisy.
I tak jeśli nasze auto podlega procedurze wymiany IO na nową i nie ma tam ACEA A3 to nie sposób z tym dyskutować.
Instrukcja podlegała wymianie bo był w niej błąd (dotyczący czego innego) a błędy mogły zdarzyć się wszędzie i jeżeli producent auta wymienia nam instrukcje obsługi na "poprawioną" i zmienia jakiś zapis to nie możemy się powoływać na zapisy z poprzedniej wersji bo nie jest to już dokument obowiązujący. Producent mógł wyłapać błąd w instrukcji i go poprawić i nie dywagujmy proszę już czy to jest wymaganie środowiskowe i czy konstrukcja silnika się zmieniła bo wszyscy wiemy że się nie zmieniła natomiast nikt nie ma żadnego potwierdzenia a już na pewno nie w formie pisemnej, że zniknięcie ACEA A3 z instrukcji spowodowane jest normami środowiskowymi.
I proszę zrozumcie ja nie twierdzę nigdzie, że tak nie jest ale macie to na piśmie? Honda wam to gdzieś potwierdziła?
Równie dobrze ACEA A3 mogło się tam znaleźć wg. Hondy przez pomyłkę i ta pomyłka została usunięta i mamy wszyscy nową IO z takim a nie innym zapisem.
Rambo7 przytoczona przez Ciebie sytuacja z Dacii dotyczy tamtej sprawy i nie jest to precedens prawny i w żaden sposób nie impaktuje na inne sprawy bo każda taka sytuacja jest rozpatrzana indywidualnie i niestety w przypadku gwarancji nic Ci biegli nie pomogą i już spieszę wyjaśnić dlaczego.
Otóż należy rozróżnić dwa podstawowe pojęcia tj. gwarancja i rękojmia i nie są to wbrew temu jak wieść gminna niesie tożsame pojęcia.
Rękojmia to Twoje prawo nabyte z tytułu umowy kupna / sprzedaży i obowiązuje jeśli się nie mylę tak samo jak i na inne produkty w okresie 24 miesięcy. Rękojmia sama w sobie powinna być w tym okresie korzystniejsza dla kupującego ale... bo jest ale o którym mało kto wie / słyszał kto nie siedział w handlu lub nie miał z tym styczności. I niech mnie tu ktoś poprawi jeśli się mylę (nie odświeżałem swojej wiedzy na ten temat o jakiegoś czasu) ale czy nie jest tak, że w okresie 6 miesięcy od zakupu każda wada jaka wystąpi jest z domysłu traktowana jako wada ukryta i to stronie sprzedającego jest udowodnić (jeśli może), że jest inaczej a po upływie tych 6 miesięcy to w my musimy udowodnić, że usterka jak wystąpiła była wada ukrytą?
Jakoby nie było to jest rękojmia i możemy się na nią powoła a gwarancja to jest coś do daje producent i on może ją dać ale nie musi. W dodatku gwarant zawsze w każdej sytuacji ma ściśle określone warunki gwarancji i jeśli my jako nabywcy chcemy coś reklamować z tytułu gwarancji to musimy tych warunków ściśle przestrzegać i każde odstępstwo od tych warunków może być powodem nie uznania naszych roszczeń.
I jeśli ktoś chce się sądzić z tego tytułu po niezastosowaniu się do warunków to good luck with that! Rękojmia śmiało ale gwarancja nie.
Jasne zostaje jeszcze droga podważania zapisów zawartych w warunkach gwarancji jako niezgodne lub działające na niekorzyść klienta ale powtórzę raz jeszcze producent nie musi dawać żadnej gwarancji bo gwarancja nie jest obligatoryjna. Jasne kto by takie auto kupił? Pewnie nikt dlatego też mamy takie a nie inne warunki gwarancji i producent układa je w 99% pod siebie nie pod kupującego. Jak myślcie po co są te liczne wykluczenia, obostrzenia, restrykcje i wymagania? Na 100% nie dla dobra kupującego.
Dalej idąc można próbować udowadniać, że to iż nie zastosowaliśmy się do warunków gwarancji nie miało wpływu na zaistniałą usterkę ale to nadal jest mega trudne i jak się wszyscy domyślają będzie trwać bo sądy działają jak działają.
Podsumowując:
Czy w świetle nowych zapisów w IO czyli braku ACEA A3 ten olej zepsuje nam silnik? Pewnie nie i ciężko z tym dyskutować i chętnie bym sam taki zalał ale... patrz poniżej.
Czy w świetle nowych zapisów w IO nie spełniamy warunków gwarancji stosując taki olej? Imho tak i jeśli nawet nie będzie to bezpośrednim powodem do nie uznania roszczeń z tego tytułu to na pewni ułatwi to gwarantowi robotę.
Rozwiązaniem najlepszym (próbuję to obecnie uzyskać) jest męczenie Hondy o podanie na piśmie jakie oleje można stosować (normy ACEA, lepkości SAE) nie powodując przy tym naruszenia warunków gwarancji.
Oczywiście na pierwszy mail dostałem standardowy wymijający bełkot, choć wydawało mi się, że formułując swoje pytanie nie pozostawiłem im furtki a jednak zawsze można olać pytanie klienta i odpowiedzieć tak jak się chce.
W związku z powyższym jako, że z natury jestem tym "upierdliwym" klientem poprosiłem o odpowiedź wprost na kolejne pytania (te były już dokładniejsze) i napisałem im, że jeśli dostanę kolejny raz bełkot to przekażę sprawę do rzecznika praw konsumenta co by taką informację dla mnie uzyskał. Zmieniło to trochę narracje bo moje pytania poszły głębiej w struktury organizacji ale triumfu to bym jeszcze nie ogłaszał bo niestety znając trochę świat korporacji obawiam się, że bez prawników / urzędasów się nie obędzie.
Tymczasem miłego wieczoru wszystkim!
Przyznać trzeba, że jest tu spora dawka wiedzy na temat olejów i to jest na plus. I tu dziękuję Rambo7 i innym użytkownikom z kupę wiedzy jaką nabyłem podczas czytania
Niestety na minus jest to, że część ludzie jak to w internecie bywa podchodzi do sprawy emocjonalne a jeszcze inna część powtarza informacje zasłyszane, otrzymane pod stołem, na papierosku za warsztatem od Pana Józia etc.
Gdybyśmy sobie teoretyzowali nt. olejów i ich parametrów to pewnie wszystko co pisze Rambo7 wiodło by prym i na tym można by temat zamknąć i zakończyć niepotrzebne dyskusje ale...
Niestety jest ale bo założę się, że podobnie jak ja tak i większość ludzi, którzy czytają ten wątek czy to wybiórczo czy tak jak ja od deski do deski chce mieć jasną odpowiedź na pytanie co mogą wlać nie łamiąc przy tym warunków gwarancji.
I tu zaczynają się w tej epopei schody bo o ile ACEA A3 lepiej chroni silnik i nie ma co o tym dłużej dywagować o tyle pomijane są tu zupełnie kwestie tego czym jest gwarancja i jakie ma zapisy.
I tak jeśli nasze auto podlega procedurze wymiany IO na nową i nie ma tam ACEA A3 to nie sposób z tym dyskutować.
Instrukcja podlegała wymianie bo był w niej błąd (dotyczący czego innego) a błędy mogły zdarzyć się wszędzie i jeżeli producent auta wymienia nam instrukcje obsługi na "poprawioną" i zmienia jakiś zapis to nie możemy się powoływać na zapisy z poprzedniej wersji bo nie jest to już dokument obowiązujący. Producent mógł wyłapać błąd w instrukcji i go poprawić i nie dywagujmy proszę już czy to jest wymaganie środowiskowe i czy konstrukcja silnika się zmieniła bo wszyscy wiemy że się nie zmieniła natomiast nikt nie ma żadnego potwierdzenia a już na pewno nie w formie pisemnej, że zniknięcie ACEA A3 z instrukcji spowodowane jest normami środowiskowymi.
I proszę zrozumcie ja nie twierdzę nigdzie, że tak nie jest ale macie to na piśmie? Honda wam to gdzieś potwierdziła?
Równie dobrze ACEA A3 mogło się tam znaleźć wg. Hondy przez pomyłkę i ta pomyłka została usunięta i mamy wszyscy nową IO z takim a nie innym zapisem.
Rambo7 przytoczona przez Ciebie sytuacja z Dacii dotyczy tamtej sprawy i nie jest to precedens prawny i w żaden sposób nie impaktuje na inne sprawy bo każda taka sytuacja jest rozpatrzana indywidualnie i niestety w przypadku gwarancji nic Ci biegli nie pomogą i już spieszę wyjaśnić dlaczego.
Otóż należy rozróżnić dwa podstawowe pojęcia tj. gwarancja i rękojmia i nie są to wbrew temu jak wieść gminna niesie tożsame pojęcia.
Rękojmia to Twoje prawo nabyte z tytułu umowy kupna / sprzedaży i obowiązuje jeśli się nie mylę tak samo jak i na inne produkty w okresie 24 miesięcy. Rękojmia sama w sobie powinna być w tym okresie korzystniejsza dla kupującego ale... bo jest ale o którym mało kto wie / słyszał kto nie siedział w handlu lub nie miał z tym styczności. I niech mnie tu ktoś poprawi jeśli się mylę (nie odświeżałem swojej wiedzy na ten temat o jakiegoś czasu) ale czy nie jest tak, że w okresie 6 miesięcy od zakupu każda wada jaka wystąpi jest z domysłu traktowana jako wada ukryta i to stronie sprzedającego jest udowodnić (jeśli może), że jest inaczej a po upływie tych 6 miesięcy to w my musimy udowodnić, że usterka jak wystąpiła była wada ukrytą?
Jakoby nie było to jest rękojmia i możemy się na nią powoła a gwarancja to jest coś do daje producent i on może ją dać ale nie musi. W dodatku gwarant zawsze w każdej sytuacji ma ściśle określone warunki gwarancji i jeśli my jako nabywcy chcemy coś reklamować z tytułu gwarancji to musimy tych warunków ściśle przestrzegać i każde odstępstwo od tych warunków może być powodem nie uznania naszych roszczeń.
I jeśli ktoś chce się sądzić z tego tytułu po niezastosowaniu się do warunków to good luck with that! Rękojmia śmiało ale gwarancja nie.
Jasne zostaje jeszcze droga podważania zapisów zawartych w warunkach gwarancji jako niezgodne lub działające na niekorzyść klienta ale powtórzę raz jeszcze producent nie musi dawać żadnej gwarancji bo gwarancja nie jest obligatoryjna. Jasne kto by takie auto kupił? Pewnie nikt dlatego też mamy takie a nie inne warunki gwarancji i producent układa je w 99% pod siebie nie pod kupującego. Jak myślcie po co są te liczne wykluczenia, obostrzenia, restrykcje i wymagania? Na 100% nie dla dobra kupującego.
Dalej idąc można próbować udowadniać, że to iż nie zastosowaliśmy się do warunków gwarancji nie miało wpływu na zaistniałą usterkę ale to nadal jest mega trudne i jak się wszyscy domyślają będzie trwać bo sądy działają jak działają.
Podsumowując:
Czy w świetle nowych zapisów w IO czyli braku ACEA A3 ten olej zepsuje nam silnik? Pewnie nie i ciężko z tym dyskutować i chętnie bym sam taki zalał ale... patrz poniżej.
Czy w świetle nowych zapisów w IO nie spełniamy warunków gwarancji stosując taki olej? Imho tak i jeśli nawet nie będzie to bezpośrednim powodem do nie uznania roszczeń z tego tytułu to na pewni ułatwi to gwarantowi robotę.
Rozwiązaniem najlepszym (próbuję to obecnie uzyskać) jest męczenie Hondy o podanie na piśmie jakie oleje można stosować (normy ACEA, lepkości SAE) nie powodując przy tym naruszenia warunków gwarancji.
Oczywiście na pierwszy mail dostałem standardowy wymijający bełkot, choć wydawało mi się, że formułując swoje pytanie nie pozostawiłem im furtki a jednak zawsze można olać pytanie klienta i odpowiedzieć tak jak się chce.
W związku z powyższym jako, że z natury jestem tym "upierdliwym" klientem poprosiłem o odpowiedź wprost na kolejne pytania (te były już dokładniejsze) i napisałem im, że jeśli dostanę kolejny raz bełkot to przekażę sprawę do rzecznika praw konsumenta co by taką informację dla mnie uzyskał. Zmieniło to trochę narracje bo moje pytania poszły głębiej w struktury organizacji ale triumfu to bym jeszcze nie ogłaszał bo niestety znając trochę świat korporacji obawiam się, że bez prawników / urzędasów się nie obędzie.
Tymczasem miłego wieczoru wszystkim!
Comment