Artykuł ostatnio czytałem na Onecie albo Interii, że w związku z chorymi normami CO2 w ciągu kilku najbliższych lat ceny nowych aut zwiększą się o około 1/3, więc cieszmy się póki co tymi 90 czy 100 tyś.
Obecnie kompakty premium i podobnej mocy kosztują 200 tyś i więcej, no cóż przykre to, szczególnie, że zarobki w Polsce są praktycznie na końcu ogona w UE.
Mimo plastików i tapicerki jak na razie bardzo lubię jeździć Civiciem, prowadzi się lekko, precyzyjnie i jak na tak niewielki silniczek fajnie jedzie i mało pali, a do tego jest całkiem komfortowy i ciągle się za nim oglądam
Co do tematu, to też jestem zdania, że jazda 500km tylko dlatego, że taniej o 1 czy 2 tys jest po prostu chora i szczerze współczuję takim ludziom.
Obecnie kompakty premium i podobnej mocy kosztują 200 tyś i więcej, no cóż przykre to, szczególnie, że zarobki w Polsce są praktycznie na końcu ogona w UE.
Mimo plastików i tapicerki jak na razie bardzo lubię jeździć Civiciem, prowadzi się lekko, precyzyjnie i jak na tak niewielki silniczek fajnie jedzie i mało pali, a do tego jest całkiem komfortowy i ciągle się za nim oglądam

Co do tematu, to też jestem zdania, że jazda 500km tylko dlatego, że taniej o 1 czy 2 tys jest po prostu chora i szczerze współczuję takim ludziom.
Comment