Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Start zatrzymany - wyniki

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Start zatrzymany - wyniki

    Witajcie, jako iż zirytowałem się już drugi raz, postanowiłem zasięgnąć opinii, wymienić się spostrzeżeniami etc.

    Na wstępie zaznaczę, iż chodzi wyłącznie o start zatrzymany, bez wyprzedzania, zmieniania pasów, generalnie łamania przepisów ruchu drogowego. Ot taki test przyspieszania.

    Dzisiaj stojąc na dwupasmowej jezdni obok Nissana Qashqai (na lewym zwężającym się pasie) chciałem szybko przyspieszyć, aby to zwężenie szybko opuścić. No i ruszyłem dość dynamicznie. Niestety facet z Nissana postawił sobie za punkt honoru nie pozwolić mi zrealizować mojego zamiaru. Jako, iż spożytkowałem już na tę operację określoną energię to postanowiłem manewr wykonać do końca. Niestety na włączonym ASP oraz klimatyzacji i bez wcześniejszej "przegazówki". I powiem tak: ledwo dałem mu radę. Wynik określam jako "smutne zwycięstwo". Czegoś innego człowiek spodziewa się po ok. 200 konnym motorze, w dodatku w "starciu" z crossoverem napędzanym uturbionym 1.2 lub dieslem 1.6

    Piszcie jakie macie techniki oraz podawajcie wyniki "starć". Oraz kto tak Was objechał lub kogo Wy objechaliście .

    Propozycja klasyfikacji wyników (możecie podawać swoje propozycje nomenklatury):
    1. Totalne zwycięstwo (nokaut przeciwnika)
    2. Smutne zwycięstwo (wygrana w słabym stylu)
    3. Totalna porażka (nokaut Hondy)
    4. Honorowa porażka (prawie łeb w łeb, lecz ostatecznie Honda przegrywa)
    5. Porażka (Honda przegrywa w o pół auta)

    Przypominam: nie opisujemy tu łamania przepisów!

  • #2
    A może to była benzyna 1.6 160km???

    Comment


    • #3
      nie zmienia to faktu że to ciężkie auto dorównało lekkiemu civicowi co ma 22Km więcej. Moim zdaniem nie masz się co martwić, Qashqai wypruł flaki z motora. Jadąc takim Qashqai a miałbym po lewej taką H, to też bym chciał się przekonać ile mogę . On już wie ile może i pewnie powiedział... w przyszłym roku sprzedaje to gówno, nawet w brzmieniu Qupaszaj's.
      Kierownik Działu Diesla

      Comment


      • #4
        A ja jako właściciel Nissana pomyślałbym zgoła inaczej: łojezu, mam takie ciężkie auto, a prawie dorównałem Hondzie,w mordę jeża, ale zajebistego wyboru dokonałem
        Fakt, iż cięższe auto, z większymi oporami toczenia mnie prawie dziabnęło wcale nie pooprawia mi nastroju. Drugi fakt, iż muszę się do takiej operacjo przygotowywać poprzez wyłączenie klimy i ASP to też wkurzające.

        A jak to u Was było / jest ?

        Comment


        • #5
          A pedał gazu miałeś w podłodze czy stopniowo dodawałes?

          Comment


          • #6
            I tu jest pies pogrzebany. Normalnie, jak każdy człowiek kochający auta, staram się nie katować Honoraty. Nasz związek opiera się na szacunku oraz wiary we własne możliwości bez nadmiernego sprawdzania tych możliwości .

            Ale tym razem brałem ją prawie do odcięcia i to już z jedynki. Albo mylę koszmar z rzeczywistością

            Comment


            • #7
              Może musisz popracować nad techniką (szybkością) zmiany biegów, tu też można stracić cenne ułamki sekundy. No i jak jak wiesz, że chcesz wyprzedzić to od początku but, żeby nie było zdziwienia Poza tym pamiętaj Hondy lubią obroty
              Moja Honda
              https://www.civicforum.pl/showthread...044#post351044

              Comment


              • #8
                Wszystko jasne. Ale żeby znów tak się przygotowywać na Qashqaja.....świat zwariował normalnie

                Comment


                • #9
                  Nie ma to jak CVT but w podłogę i patrzeć jak inni zostają w tyle. Czasem się bawię i słabszego, ale ewidentnie narwanego i ambitnego, puszczam lekko przodem, a potem kickdown i zostawiam w tyle

                  Co nie zmienia faktu że civic to żaden tam zapierdalacz ze świateł

                  Comment


                  • #10
                    Zamieszczone przez PrzeZar Zobacz posta
                    Drugi fakt, iż muszę się do takiej operacjo przygotowywać poprzez wyłączenie klimy i ASP to też wkurzające.
                    Aż tak czuć klimę w 1.5T? Trochę dziwne, w większości doładowanych aut, którymi jeździłem (2.0 TDCI, 1.4TSI, 1.8 TSI) klima zupełnie nie była odczuwalna.
                    Powiedziałbym, że nawet na jeździe testowej X 1.5T nie czułem różnicy (było dość upalnie, choć fakt krótka trasa i po przesiadce z R18 to rwało solidnie).

                    Do jakiej prędkości się z nim mocowałeś?
                    Bo jeśli to było 1.6T to nie ma się czego wstydzić. No i nie wiadomo czy miał serię czy lekko podkręcony.
                    https://www.youtube.com/watch?v=-Y_gOkbRArg
                    Last edited by martin; 09-10-2018, 19:32.

                    Comment


                    • #11
                      Absolutnie nie czuć klimy, co jak co, ale jestem na to cholernie wyczulony, pamiętam mój ix r18 miał taką przypadłość i zacząłem łapać się na tym, że przed wyprzedzeniem wyłączałem klime, by po zakończeniu manerwu zmowu włączyć.
                      Mi od zera po prostu szkoda katować (sprzęgło, przeguby, skrzynia). Natomiast jak było wspomniane bez wcześniej podbitych obrotów i umiejętnego ślizgu ze sprzęgła łatwo stracić ponad sekundę, a wówczas jesteśmy w zasięgu samochodów z automatami, które robią setkę w ok 9sec.
                      Czasem oczywiście gdzieś w drodze lubię sobie pojechać za lub odjechać komuś komu się śpieszy. Ostatnio na autostradzie od 160km/h w górę odjechałem napalonym królom lewego pasa jadącym w BMW 530i e60 (231KM), tak samo z ostatnich wypadów spokojnie objechałem Audi A6 c6 2,7tdi. Duże zdziwienie też Civic wywołał na dosyć dynamicznie poruszającym się kierowcy w Skodzie Superb 2 4×4 1,8tsi.
                      Generalnie od 80km/h na 3b jest całkiem fajny ciąg jak na ten skromny uturbiony silniczek, oczywiście żaden z niego hothach, bo do takiego Typka czy Cupry to z oczywistych względów jest przepaść, ale wiele pozornie dynamicznych aut można miło objechac.

                      Comment


                      • #12
                        Moim zdaniem na takie akcje trzeba mieć po prostu "ten dzień". Czasem taka dynamiczna jazda ze świateł idzie mi jak bułka z masłem, a czasem jednak noga na sprzęgle lubi zrobić zonk i cenna sekunda ucieka.
                        Żałuję czasem, że civic nie ma budzika tylko ten głupi kalkulator. Wtedy fajnie widać jak wskazówka wędruje od zera do setki. Kalkulator sprawia wrażenie bardziej ospałego auta.
                        Mam podobnie jak katana, na trójce od 80km/h w górę wbija plecy w fotel.
                        Civic 1.5T

                        Varadero

                        Comment


                        • #13
                          To fakt 3 bieg jest jednym z lepszych jak chce się kogoś dynamicznie wyprzedzić i jest bardzo uniwersalny bo można na nim od 40 km/h do 130 km/h śmigać.

                          Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka
                          Moja Honda
                          https://www.civicforum.pl/showthread...044#post351044

                          Comment


                          • #14
                            Pawcio-203 w punkt, ile ja bym dał żeby mieć wskazówkę predkosciomierza zamiast tych cyferek, jak wsiadam do żonowozu czy do cr-vki ojczyma, to gapie się na budzik jak małe dziecko, tak już mam, nie wyrosne z tego do końca życia

                            Comment


                            • #15
                              Ja się kiedyś sprawdziłem z takim qaszkajem 1.6 turbo to do około 60km\h bylo mniej więcej równo z lekka przewagą civica. Potem już dostał srogie baty. Nie mógł mnie dojść a piłował na maxa. Parę miechów temu leciałem za nowym sportage z najmocniejszym dieslem to też nie dawał rady z rolki przy większych prędkościach. Kierownik był wariat więc odpusiciłem. Generalnie przy tej mocy jak się spali start tzn za niskie obroty, za wolno sprzęglo to może Cię objechać dużo słabsze auto a potem trzeba gonić. Na ten przykład ostatnio jeden kierownik w nowej cuprze się bardzo napalił na wyścigi jak jechałem yamaha fz1 i skubany wygrał do około 130 bo spaliłem start plus słaba trakcja w zimny dzień. Także nie ma co się spinać. Szkoda sprzęgla.

                              Comment

                              Working...
                              X