Spadek jakości hamowania - zapowietrzanie hamulca

[pasikonik]

Jak najbardziej może mieć znaczenie:

Cały proces zacznij od pompy hamulcowej

Odpowietrzanie należy rozpocząć od koła, znajdującego się najdalej od pompy hamulcowej.

[Grzechu]

Jak najbardziej może mieć znaczenie:

Na zapowietrzenie raczej nie ma... prędzej uszkodziła się pompa podczas całej procedury odpowietrzania, jak to się mówi "starość, nie radość..." Ale oczywiście, można jeszcze raz "przelać" płyn przez cały układ zachowując kolejność odpowietrzania kół.. żeby przypadkiem "na darmo", nie zabierać się za wymianę pompy.. Jeszcze pytanie, czy podczas wymiany płynu przypadkiem za mocno operator nie odkręcał odpowietrzników.. tutaj niestety może się wydawać, że robi się to dobrze, a jednak przez ten odpowietrznik jak za dużo go się poluzuje, może gdzieś złapać lewego powietrza, gdy już schodzi ciśnienie..

[zadra]

czy podczas wymiany płynu przypadkiem za mocno operator nie odkręcał odpowietrzników

Nie wydaje mi się - sam operowałem odpowietrznikami. dodatkowo, po wymianie płynu (zaczynałem od kół tylnych bo wymieniałem zaciski) każdy zacisk był indywidualnie odpowietrzony, zatem nawet jeśli by zaciągnął jakiegoś bombelka to przy odpowietrzeniu by to wyrzuciło.

No nic - nie ma tragedii, jeżdżę a przy zmianie kół na letnie - planuję za tydzień, wymieniam tarcze, klocki na tyle; to też kolejny raz odpowietrzę sobie zgodnie z procedurą.

[Rademenez]

A przypomnicie tak na szybko tę procedurę/sugerowaną kolejność odpowietrzania?

[Grzechu]

To chyba dla VIII będzie..

hamlhd.jpg

[Rademenez]

Czyli od przedniego lewego zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Dzięki
W ubiegłym roku zmieniałem klocki z przodu i od razu też płyn - niechcący w dobrej kolejności

[zadra]

Odpisuję sobie na swoją samokrytykę oraz Wasze wpisy sugerujące padniętą pompę, złe odpowietrzenie itd.

Dziś wymieniałem tarcze i klocki hamulcowe.
Teraz te elementy są zupełnie nowe. Przy cofaniu tłoczków wyciągałem płyn przez odpowietrzniki (tylne zaciski).
W efekcie podczas krótkiej przejażdżki dla testu wrażenia hamowania są zupełnie inne niż bezpośrednio po wymianie zacisków.
Hamulec jest bezpośredni, "tak jak dawniej" dozowanie bezproblemowe a droga pedału hamulca krótka.
Wszystko wróciło do normy.

Mam dwie wersje.
1. razem z płynem podczas cofania tłoczków wypchnąłem resztki powietrza
2. stare "styrane" klocki hamulcowe nieprawidłowo układały się do starych "styranych" tarcz hamulcowych.

Bez względu na powód - teraz powinno być znacznie lepiej.
Jeszcze tylko ręczny wyreguluję, ale najpierw pojeżdżę na zluzowanych linkach, żeby tłoczki pracowały w swoim minimalnym zakresie, więc śrubę ręcznego podkręcę docelowo za jakieś 500km jazdy.

[Lcfr]

1. razem z płynem podczas cofania tłoczków wypchnąłem resztki powietrza
2. stare "styrane" klocki hamulcowe nieprawidłowo układały się do starych "styranych" tarcz hamulcowych.

wg mnie tak jak pisałem zapowietrzenie
punkt 2 nie ma wpływu na twardość pedału hamulca

[zadra]

wg mnie tak jak pisałem zapowietrzenie
punkt 2 nie ma wpływu na twardość pedału hamulca

Nie było, że nie twardy a raczej, że twardy ale trochę głębiej wciskany - jakby dłuższa droga pedału hamulca, ale niech będzie.
Pewnie był zapowietrzony, a jeśli się nagle poprawiło, to znak, że utrzymanie kolejności odpowietrzania kół nie było konieczne.

[Lcfr]

jak dla mnie to ta kolejnosc jest przereklamowana ale ktoś to wymyśli więc może ma i rację
miałem sytuację podobną jak Ty i ponowne odpowietrzenie (mimo, że wcześniejsze naprawdę poprawne) jednak pomogło stąd moje wypowiedzi
finalnie masz problem ogarnięty i to bez kosztowo i to najważniejsze