Witam.
Posiadam Hondę Civic Hatchback 5d z 2001 r. z silnikiem 1.6 V-TEC 110KM.
Od jakiegoś czasu dzwonił mi katalizator, jednak nie odczuwałem, żadnych spadków mocy, kopcenia z wydechu, czy innych objawów.
Ostatnio z racji tego, że mam autko zglebowane przy przejeżdżaniu przez garb uderzyłem w niego podwoziem.
Od tego czasu z okolicy katalizatora dobiega straszne dzwonienie na wolnych obrotach (bez dodawania gazu, na postoju). Zajrzałem pod spód i widziałem, że w miejscu katalizatora obwiesiła się nieco rura wydechowa.
Nie miałem jak na razie kiedy wjechać na kanał, ale za niedługo wybieram się do znajomego mechanika na zmianę rozrządu i wtedy obejrzę jak to wygląda. I teraz pytanie jeżeli okaże się, że kat rozwalony to czy lepiej wstawić strumienicę, czy naprawiać kata (może będzie dało się pospawać).
Z tego co widziałem to strumienica kosztuje ok 60 - 100zł, katalizator znacznie więcej.
Czy przez taką modyfikację stracę parę KM, czy może wręcz przeciwnie kilka przybędzie?
Jeżeli to ma jakieś znaczenie to w bliżej nieokreślonej przyszłości planowałem wstawić zamiast środkowego tłumika przelot i sportowy wydech końcowy.
Jeśli chodzi o lambdę to jestem w stanie sam zlutować emulator sondy (z wykształcenia technik elektronik).
Ależ mi długi post wyszedł...
Jeżeli komuś będzie się chciało to czytać, to proszę o odpowiedź
Posiadam Hondę Civic Hatchback 5d z 2001 r. z silnikiem 1.6 V-TEC 110KM.
Od jakiegoś czasu dzwonił mi katalizator, jednak nie odczuwałem, żadnych spadków mocy, kopcenia z wydechu, czy innych objawów.
Ostatnio z racji tego, że mam autko zglebowane przy przejeżdżaniu przez garb uderzyłem w niego podwoziem.
Od tego czasu z okolicy katalizatora dobiega straszne dzwonienie na wolnych obrotach (bez dodawania gazu, na postoju). Zajrzałem pod spód i widziałem, że w miejscu katalizatora obwiesiła się nieco rura wydechowa.
Nie miałem jak na razie kiedy wjechać na kanał, ale za niedługo wybieram się do znajomego mechanika na zmianę rozrządu i wtedy obejrzę jak to wygląda. I teraz pytanie jeżeli okaże się, że kat rozwalony to czy lepiej wstawić strumienicę, czy naprawiać kata (może będzie dało się pospawać).
Z tego co widziałem to strumienica kosztuje ok 60 - 100zł, katalizator znacznie więcej.
Czy przez taką modyfikację stracę parę KM, czy może wręcz przeciwnie kilka przybędzie?
Jeżeli to ma jakieś znaczenie to w bliżej nieokreślonej przyszłości planowałem wstawić zamiast środkowego tłumika przelot i sportowy wydech końcowy.
Jeśli chodzi o lambdę to jestem w stanie sam zlutować emulator sondy (z wykształcenia technik elektronik).
Ależ mi długi post wyszedł...
Jeżeli komuś będzie się chciało to czytać, to proszę o odpowiedź

Comment