Ja jeżdżę na Mobilu1 5W50 i średnio żre mi na 1000km 1 Litr D14Z6, 150tyś Km. Myślę że za dużo.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Czy silnik nie "bierze" za dużo oleju
Collapse
X
-
jak bylem w serwisie mowiono mi ze vtec lubi olej trzeba go pilnowac i przynajmniej co dwa tysie go sprawdzic ja sprawdzam co 200 km trzymam norme po srodku i jest ok tylko aby linka od otwierania maski nie jebla mam tylko 94 tys przebiegu i na 5000 wzial mi 0.8litra
Comment
-
To ja tez sie podzielę.
Mam Hanię od stycznia tego roku. Zalana była Mobilem 5W50. Zrobiłem nią w miedzyczasie prawie 12kkm przy 11kkm oddałem do MorawicaR na wymiane płynów filtrów itd. itp. I Pan mechanik (jak dla mnie jeb*** Papa smerf od Hond) powiedział ze lekko dymka autko puszcza i zeby pilnować oleju. Autko w tej chwili ma 187kkm i zalałem mu Motula X-Cess8100 5W40. na Mobilu wzięła mi kolo 1-1.2l na 11kkm. Dodam ze mam LPG więc wydaje mi się ze nie jest to jakaś zawyżona liczba z tym ze Hania 2 razy była dokręcona do odcinki (tak zeby zobaczyć jak to jest) a na codzien nie krece wyżej niż 4krpm.
Pan powiedział ze przy tym przebiegu teraz 187kkm to nie jest zly wynik i zebym kontrolował ojej i dopoki nic zlego sie nie dzieje to moge byc spokojnyThe 1st. - EJ9
The 2nd. - ES7
The 3rd. - FD7
The 4th. - CU2
------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------
Comment
-
Odrobinę odświeżę temat.
Irytuje i mnie ciągłe sprawdzanie i dolewanie oleju, a jakoś specjalnie dużo w skali roku tych kilometrów nie klepie... Generalnie, pamiętam że kiedyś zaczynałem od kupowania 1-2 butelek "litrowych". Później zobaczyłem, że tyle to już za mało, więc zaczęły się 2-3 opakowania w ciągu roku. Po czym stwierdziłem, że nie ma sensu latać co chwile do sklepu, i kupie sobie po prostu bańkę 4l na dolewki, na cały rok. Na bańce stanęło. Generalnie nie sprawdzam już tego "ile mi bierze" na 1000 km bo i tak wiem, że za dużo, tylko skupiam się, żeby nigdy nie było mniej niż w połowie miarki. Jeżdżąc bardzo dynamicznie (np na torze, lub bardzo wysokie prędkości na autostradzie) są to wartości pewnie rzędu 1l na 1000 km. Gdy jeżdżę spokojnie, może 1l na 2000km? Najczęściej jednak wychodzi coś około 1l na 1500 km. Tak jak mówiłem - za dużo i to dużo za dużo. Z tego co udało mi się dowiedzieć, w przypadku tego silnika (d16v1) będą temu winne pierścienie tłokowe. Podobno to dosyć popularna sprawa w tych autach z dużym przebiegiem lub użytkowanych "intensywnie". Nie wiem jak jest u innych. U mnie jest jak na razie niecałe 200 k przebiegu, a olej bierze nie od dziś. Czy używany intensywnie? W moim przypadku, no zdarza się. Zdarza się wkręcić na wysokie obroty, pojechać też na tor, czy przejechać dość szybko odcinek autostradą itp. Jednak wszystko przy zachowaniu podstawowych zasad, czyli z dbałością o temperaturę wymianę oleju itd.
W związku z tym chciałbym zapytać osoby, które spotkała taka przypadłość brania oleju. Czy rzeczywiście są winne pierścienie tłokowe? Może warto zacząć od uszczelniaczy zaworowych (nawet jak by naprawa miałaby być doraźna), tak jak napisał ktoś w którymś z poprzednich postów?
Będę wdzięczny za info od osób, które to przerabiały
Comment
-
Zamieszczone przez marcin19883 Zobacz postaNa postoju niebieskawy dymek, to uszczelniacze. Jeśli podczas jazdy przy zmianie biegów lub przygazówce ostrej, to pierścienie
https://youtu.be/GL6oeWGsBEs?t=5m38s - na końcu prostej albo przy hamowaniu, albo przy wbiciu na 3 (z odcinki) lekka "czarna chmurka" - tak jak by sadza się odkleiła z wydechu. To wszystko. Po za tym nigdzie nie widać czegokolwiek
Tutaj: odpalenie po całej nocy, i dużej części stania do popołudnia, na dworzu (łącznie jakieś 15h stał) - https://youtu.be/mVosf0M3H5Y
Comment
-
Zamieszczone przez marcin19883 Zobacz postaNa postoju niebieskawy dymek, to uszczelniacze. Jeśli podczas jazdy przy zmianie biegów lub przygazówce ostrej, to pierścienie
Comment
-
Zamieszczone przez piotrek_ole Zobacz postaSilnik rozgrzany, jazda po torze, do odciny. Nagrane jest chyba z 5 przejazdów. Analizując je wszystkie widzę tylko w jednym momencie coś takiego:
https://youtu.be/GL6oeWGsBEs?t=5m38s - na końcu prostej albo przy hamowaniu, albo przy wbiciu na 3 (z odcinki) lekka "czarna chmurka" - tak jak by sadza się odkleiła z wydechu. To wszystko. Po za tym nigdzie nie widać czegokolwiek
Zamieszczone przez arkan Zobacz postaNa postoju przy rozgrzanym silniku na wolnych obrotach ?Last edited by marcin19883; 07-03-2018, 12:58.
Comment
-
Zgadza się, końcówki są trochę "okopcone". Najbardziej jest to dla mnie widoczne po przejechaniu jakiejś dłuższej trasy na raz 1000, lub więcej kilometrów. Jednak wynika to może z tego, że zanim w mieście przejadę 1000km to zdążę umyć samochód 3 razy
Czyli jak? Pierścienie tłokowe czy uszczelaniacze? Pewnie jedno i drugie. Jednak, czy warto zacząć od uszczelniaczy? (na jaką poprawę można liczyć?)
Comment
-
Prześledziłem tematy z remontami, mój silnik ma nalatane ponad 200k i też trochę tego oleju znika (ale bez kopcenia).
Przykładowo: https://www.civicforum.pl/showthread...ghlight=remont https://www.civicforum.pl/showthread...ghlight=remont https://www.civicforum.pl/showthread...ghlight=remont
Pewnie jeszcze parę tematów da się znaleźć. Wnioski można wyciągnąć takie, że dopóki nic poważniejszego się nie dzieje to jeździć, a jak remont to uszczelniacze i pierścienie - z tego, co udało mi się wyczytać, to uszczelniacze rzadko kiedy padają wcześniej niż pierścienie i poprawy nie będzie dużej przy wymianie samych uszczelniaczy. Kolejny punkt to taki, że po remoncie nie będziesz razczej skakać z radości :P... chociaż to kwestia dyskusyjna, bo możliwe, że nie wszystkie przypadki są tu poruszone.
Nie chcę straszyć, ani zniechęcać, nie o to mi chodziMoże odpowie też ktoś, kto ma remont za sobą - będzie informacja z pierwszej ręki.
Last edited by szymv; 07-03-2018, 15:10.
Comment
-
Zamieszczone przez piotrek_ole Zobacz postaZgadza się, końcówki są trochę "okopcone"
Czyli jak? Pierścienie tłokowe czy uszczelaniacze? Pewnie jedno i drugie. Jednak, czy warto zacząć od uszczelniaczy?
Problem jest złożony, bo nie wiadomo co zastaniesz w środku silnika, czy tłoki, wałek, panewki, będą sprawne (rysy, wytarcia). Pierścienie i uszczelniacze to nic w porównaniu z stanem po rozebraniu.
Comment
Comment