Jakiś miesiąc temu nagle zaczęło odcinać silnik objawia się to tak, iż podczas jazdy nagle odcina silnik na 1 do 2sec czuć wtedy jak BARDZO mocno szarpie całym autem. Słychać kliknięcie przekaźnika w okolicy komputera i silnik zaczyna pracować normalnie. Zdarza się i tak, że to "odcinanie" występuje jedno po drugim w bardzo krótkim odstępie czasowym. Kiedy się to pojawia: jazda na wprost po równym, pod i z wzniesienia, podczas skrętu o 90 stopni, ruszania na skrzyżowaniu czy przy przejściach dla pieszych. Na paliwie jak i LPG. Do tej pory wymieniłem komputer, przekaźniki główne od pompy paliwa niebieski (stary jak i zamiennik strasznie się nagrzewają mimo jazdy na LPG) i brązowy chyba od komputera bez efektu. Komputery po szarpaniach pokazywały check, ale zanim zdążyłem się połączyć z komputerem to było kolejne szarpnięcie silnika i znikały.
Nabyłem kompletną przepustnice i będę chciał ją podmienić. Tak dla spokoju wykręcić świece i je sprawdzić, chociaż jakieś 2-3 miesiące temu był regulowany luz zaworowy i wtedy też wyczyściłem EGR (jak na prawie 290kkm to nie był zawalony brudem). Fajkocewki po pomiarach mają zbliżone wartości między sobą.
Będę chciał sprawdzić czujnik położenia wału i walka, czujnik temperatury zasysanego powietrza.
Może ktoś miał podobne problemy albo ma pomysł co to może być? Każdy trop, sugestia mile widziana.
Nabyłem kompletną przepustnice i będę chciał ją podmienić. Tak dla spokoju wykręcić świece i je sprawdzić, chociaż jakieś 2-3 miesiące temu był regulowany luz zaworowy i wtedy też wyczyściłem EGR (jak na prawie 290kkm to nie był zawalony brudem). Fajkocewki po pomiarach mają zbliżone wartości między sobą.
Będę chciał sprawdzić czujnik położenia wału i walka, czujnik temperatury zasysanego powietrza.
Może ktoś miał podobne problemy albo ma pomysł co to może być? Każdy trop, sugestia mile widziana.
Comment