Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Spadjące obroty do zera , gaśnie silnik

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • #46
    wszystko ładnie ogarniasz z tego co piszesz, nie ma się do czego przyczepić, swoje auto bym Ci dał . Na pewno jesteś(my) blisko przyczyny usterki tylko brakuje jakiegoś incydentu który by to potwierdził.
    Trzeba pojeździć z ELM327 może coś uda się zauważyć na podstawie danych. Wiedzę masz, umiejętności wystarczające by wyłapać problem, brakuje nam jakiegoś dłuższego notlaufu, takiej sytuacji by trwała dłużej. Bo jeśli zgaśnie a ty go potrafisz uruchomić po zgaśnięciu i potem nic się nie dzieje to czas trwania niedomagania jest tak krótki (honda nie pmaga bo jak mówię lepiej jak by tak 15 min nie dawała się odpalić) a ona odpala i jedzie kolejne 2 tyg ok. Na razie obserwacja i zabawa z zaglądaniem "tu i tam" możliwe też że się na coś ważnego i nieoczekiwanego przypadkiem natkniesz.

    nie chcę tu dokładać zagwozdek ale fakty są takie że
    Zamieszczone przez tegies Zobacz posta
    Przebieg podchodzi już pod 300kkm.
    no i pytanie czy sondy lambda były kiedykolwiek ruszane? Taki przebieg sugeruje że były wymieniane. Sondy jako element który się zużywa też może dawać takie efekty, jak gaśnięcie przypadkiem silnika bez "powodu".
    Last edited by rambo7; 27-11-2020, 07:36.
    Kierownik Działu Diesla

    Comment


    • #47
      Nie, sondy za mojej kadencji nie były ruszane.
      Mam log z dzisiaj, jest tego... 95MB w pliku csv. z 40 minut jazdy. Incydentu z silnikiem nie było, chodź widziałem że niekiedy obroty na postoju po dojeździe do świateł spadały niżej niż wczoraj.
      Chcesz do przeglądu? Spakowany plik ma jedynie 1MB, to jest sam tekst więc doskonale się pakuje do zip.

      edit:
      Hmmm... zastanawia mnie jedno. Po nocy 4 stopnie na zewnątrz a logi czujnika temp. płynu zaczynają się od 20 stopni.
      Później oczywiście podczas jazdy idzie w górę ale pokazuje max 83 stopnie, skacze 81, 82, 81, 82, 83, 82, 81.
      Nie powinno być okolic 90 stopni?
      Last edited by tegies; 27-11-2020, 07:57.

      Comment


      • #48
        nie będę analizował. Co do sond, to zdajesz sobie sprawę że przyjmuje się że sondy działają dobrze powiedzmy 180-250tys potem też może się dziać różnie. Znowu.. najwięcej się dzieje (sonda ma do roboty) w momencie jeszcze nie zagrzanego ale już nie zimnego silnika. Takie właśnie incydenty 5km, cpn, gaszenie odpalenie, jazda od świateł do świateł. Mają to do siebie że często występuje duża bezwładność i losowość wystąpienia incydentu przy tym też może nie być CE. Tak to jest czasem z zadbanymi starszymi autami. Wszystko działa, ale czasem coś stęka.
        Spróbuj jak sugerowałem zmienić coś w okolicznościach jazdy, tzn. po uruchomieniu silnika staraj się go nie gasić (po 5 km p cpn czy zakupy) tylko wyjechać jak najszybciej na taką trasę gdzie nie trzeba się zatrzymywać i nie gasić wcześniej jak dopiero po przejechaniu powiedzmy nie mniej niż 15 km. Co ma na celu takie działanie? to aby silnik w jak najkrótszym czasie osiągnął optimum pracy, czyli 90stC.
        Last edited by rambo7; 27-11-2020, 08:08.
        Kierownik Działu Diesla

        Comment


        • #49
          Podczas jazdy porannej i popołudniowej nie gaszę silnika przez te 35km. Nie tankuję przecież codziennie.
          Jedyne pierwsze 10 minut jazdy mam gdzie są światła, skrzyżowania. Jadę pomiędzy dwoma miastami, nie w obrębie jednego.

          Edit:
          sondy: po starcie silnika 1: 0,975V, 2: 1,130V
          Podczas pracy 1 trzyma jakiś czas napięcie do czasu aż 2 osiągnie to samo czyli 0,975V
          1: spada do 0,915V, 2 do 0,955V
          Są miejsca w logu że 2 sonda ma 0,015V lub nawet 0,000V gdy 1 ma 0,310V lub 0,250V.
          1 sonda osiąga 0,000V, dopiero po dłuższej jeździe. 2 sonda widać że to 0,000V osiąga cyklicznie podczas jazdy.
          Wynika że obie przez pierwsze 8 sekund pracują w okolicach 1V a później już zaczynają "falować" w okolicach 0 - 0,8V.
          Nie wiem na ile te informacje istotne. Pewnie do niczego się nie przydadzą.
          Last edited by tegies; 27-11-2020, 08:34.

          Comment


          • #50
            dobra robota, trzba się temu przyglądać regularnie w momencie rozgrzewania się silnika w czasie jazdy, a szczególnie gdy go zgasisz po tych 5-10 km i odpalisz ponownie, a już idealnie gdyby wtedy zgasł - co by pokazały odczyty przed i po uruchomieniu silnika.
            Kierownik Działu Diesla

            Comment


            • #51
              Tak aby zobrazować, pierwsze 1000 próbek pomiarowych od startu co daje 1:39 minuty jazdy.
              Niebieski - pierwsza sonda, czerwony druga sonda.
              01-02.jpg

              Faktycznie muszę czekać aż zgaśnie. A nawet jak się zatrzymam to nie mam pewności że nie będę mógł nieodpalić. Bo przypadki nieodpalenia po chwilowym celowym zatrzymaniu też są sporadycznie. Coś wyłapię to się odezwę żeby w końcu (mam nadzieję z sukcesem) zamknąć temat.
              Pamiętam że kolega Kubsztyk też miał jakoś tak podobny problem i w końcu skończyło się chyba(?) sprzedażą Hondy...

              Comment


              • #52
                No wreszcie.... silnik wreszcie zakomunikował co jest nie tak. (no... chyba że to następny "kamyczek do ogródka")
                Od ostatniego wpisu zgasł raz, pofalował ze 2 razy. OBD który kupiłem padł po 3 tygodniach także nie zapisałem logów podczas tego zgaśnięcia.

                Dziś w trakcie jazdy do pracy radośnie zaświeciła się kontrolka CE
                Na szybko pytania kto wozi ze sobą ODB aby podpiąć, znalazł się jeden. Podpiąłem, zczytałem i:
                P0133 - O2 sensor Circuit Slow Responce Bank 1 Sensor 1.

                Czyli było to brane pod uwagę w tych wcześniejszych rozważaniach - sonda lambda. Tylko która?
                Ta przed katalizatorem?
                Spalanie benzyny cały czas w normie 6.2 - 6.7 l/100km - takie ma spalanie od momentu zakupu i rejestrowania tankowań przeze mnie.

                Comment


                • #53
                  Zamieszczone przez tegies Zobacz posta
                  Bank 1 Sensor 1.
                  oznacza nr 1.
                  Kierownik Działu Diesla

                  Comment


                  • #54
                    Aktualizacja: przymiarki do wymiany sondy zostały przerwane. Podczas wjazdu na rondo samochód radośnie odmówił dalszej jazdy. Ukręcona półoś prawa. Policja uczynna była zablokowali ruch i pomogli zepchnąć samochód z ronda do najbliższej zatoczki. Laweta i na warsztat, bo na parkingu pod blokiem sam tego nie zrobię. Ech...

                    Comment


                    • #55
                      Następna aktualizacja: półoś wymieniona w warsztacie (nie miałem technicznej możliwości samodzielnej wymiany), sondę wymieniłem już sam, wymieniona na uniwersalną Denso DOX-0121.
                      Po paru dniach wszystko jak najbardziej w porządku. Nie ma tendencji do falowania, pracuje równo, nie dusi się przy dojazdach do zatrzymania.
                      Temat mojego problemu uważam za zamknięty

                      Comment


                      • #56
                        Wcześniej miałem problem z zawieszającymi się obrotami na 1500, które po czyszczeniu przepustnicy przeszły w falowanie. Udało mi się z nimi uporać i już jest ok, ale niestety teraz pojawił się problem z gaśnięciem na niedogrzanym silniku.

                        W skrócie, co zostało wymienione wcześniej (zanim pojawił się problem z gaśnięciem na zimnym):
                        - sonda lambda nr 1,
                        - przepustnica z krokowcem, która jest w idealnym stanie - zero nalotów, brudu (bo jak czyściłem starą, to uszkodził się czujnik TPS),
                        - uszczelka na krokowcu + pod przepustnicą (obie OEM),
                        - regulacja zaworów + wymiana świec na nowe,
                        - na sondzie lambda nr 2 jest założony emulator, żeby nie męczyła błędem P0420 i nie trzeba było często resetować ECU.

                        Obroty masakrycznie falowały i oddałem auto do fachowców od Hondy, którzy:
                        - wymienili kolektor dolotowy i metalową część pod nim,
                        - wyczyścili kanały EGR,
                        - ustawili TPS na przepustnicy na 1,92% (po problemach z gaśnięciem chciałem, żeby ustawili na 9,8% jak było wcześniej, ale podłączyli HDS i udowodnili mi, że jest dobrze, bo w nim pokazuje 0 stopni, czyli idealnie między -2 a +2 stopnie co jest widełkami wg HDS).

                        Teraz nie ma falowania obrotów. Silnik chodzi perfekcyjnie po rozgrzaniu. Niestety pojawił się problem z gaśnięciem na niedogrzanym silniku. Na razie jeżdżę i obserwuję. Jak się z tym nie uporam, to oddam auto z powrotem do diagnozy.

                        Chciałem jednak się z Wami podzielić objawami, bo są na prawdę nietypowe. Mianowicie, po resecie ECU przez wyjęcie bezpiecznika 15A w skrzynce obok silnika, a następnie nauce obrotów, samochód przez kilka dni chodzi idealnie na zimnym i na ciepłym silniku. Gdyby ktokolwiek się nim przejechał, do niczego by się nie doczepił. Na ciepłym obroty trzymają książkowe 750 +/- 50. Po zatrzymaniu kilka sekund utrzymywane są obroty koło 900-1000, po czym spadają do nominalnych. Podobnie jest na zimnym, obroty po zatrzymaniu spadają do około 900 na kilka sekund, po czym podbijają do 1000-1200 jak silnik jeszcze się nie nagrzał.

                        Czujniki temperatury cieczy i powietrza są OK. Przed odpaleniem oba pokazują w przybliżeniu temperaturę otoczenia. W trakcie nagrzewania weryfikowałem ich wartości pirometrem i nie ma się do czego przyczepić. MAP sensor przed odpaleniem pokazuje w przybliżeniu ciśnienie otoczenia, a po odpaleniu wartości podciśnienia są zgodne z instrukcją serwisową.

                        Po 2-3 dniach jazdy pojawia się problem ze zbytnim spadaniem obrotów po zatrzymaniu, który na zimnym silniku skutkuje jego gaśnięciem. Na przykład jadę na niedogrzanym silniku, jak pracuje w pętli otwartej, to nie ma problemów. Już koło 30-40 przechodzi na pętlę zamkniętą (do określenia mieszanki wykorzystuje sondę lambda) i wtedy zaczyna się problem, bo obroty przy zatrzymaniu spadają do 500-600. Raz silnik przygaśnie i podnosi je do 700-900 obrotów, a raz potrafi całkowicie zgasnąć. Z kolei przy rozgrzanym silniku, obroty po zatrzymaniu spadają od razu do około 650-700 i utrzymują się na poziomie około 680, ale silnik nie gaśnie.

                        Sprawdzałem wczoraj zawór PCV i zgodnie z instrukcją po ściśnięciu węża powinno być słyszalne klikanie z tego zaworu (nie słychać go). Jak ściskam węża to z obrotami przeważnie nic się nie dzieje. Raz zauważyłem, że przy ściśnięciu, co około 15-20 sekund obroty podnosiły się. Raz jak ścisnąłem, to spadły (i tak powinno być). Przy ściśnięciu go i dodaniu w tym samym czasie gazu, czuję jak delikatnie rozpycha go ciśnienie powietrza od środka, co chyba jest ok. Zastanawia mnie ta nieregularność zachowania tego zaworu, dlatego planuję go wymienić. Obok niego jest osad z oleju. Na wężyku łączącym go z kolektorem dolotowym brak jest opasek zaciskowych.

                        Wracając do meritum sprawy, jak pojawia się problem z gaśnięciem na niedogrzanym silniku, wystarczy zrobić reset ECU, nauczyć obrotów i na te 2-3 dni jest spokój, wszystko jest perfekt. Nie mam pojęcia z jakiego powodu tak się dzieje.

                        Comment


                        • #57
                          Zamieszczone przez C-Fan Zobacz posta
                          Mianowicie, po resecie ECU przez wyjęcie bezpiecznika 15A w skrzynce obok silnika
                          tak dla informacji tam powinien być bezpiecznik 7,5A.
                          Zamieszczone przez C-Fan Zobacz posta
                          na zimnym, obroty po zatrzymaniu spadają do około 900 na kilka sekund, po czym podbijają do 1000-1200 jak silnik jeszcze się nie nagrzał.
                          wygląda na to że obroty reagują wtedy gdy wciskasz lub puszczasz pedał hamulca.
                          Kierownik Działu Diesla

                          Comment


                          • #58
                            Od kilku dni, po adaptacji obrotów w inny sposób niż podaje instrukcja serwisowa, problem nie występuje i silnik chodzi bez zarzutu zarówno na zimno i ciepło.

                            Poobserwuję jeszcze do końca tygodnia i jak się upewnię, że już jest 100% OK, to dam znać co jest przyczyną (mam podejrzenie).

                            Edit:
                            W skrzynce bezpieczników koło silnika jest bezpiecznik 15A (od ECU).
                            Bezpiecznik 7.5A jest w skrzynce bezpieczników pod kierownicą (od backupu, dolny rząd, po prawej stronie, na rozpisce z klapki oznaczony symbolem radio).
                            Last edited by C-Fan; 15-03-2021, 16:47.

                            Comment


                            • #59
                              No i problem ze zbytnio spadający obrotami na zimnym silniku powrócił ponownie. Stało się to po 2 dniach od resetu ECU, nauki obrotów, przejechaniu 300 km i w międzyczasie 11 testach jazdy na zimnym silniku, które kończyły się pozytywnie i nie było się do czego przyczepić.

                              Już wściekły jestem, bo udało się uporać z jednym problemem (falujące i zawieszające się obroty), to teraz jest problem z przygasaniem. No mógłbym resetować ECU co kilka dni, ale takich półśrodków nie akceptuję.

                              Ten problem wiążę z niefabrycznym ustawieniem TPS (1,96% zamiast 9,4-9,8%). Chciałbym tylko, aby ktoś z Was mógł potwierdzić, że to dobry trop.
                              Dlaczego tak uważam? W jednym z wątków @m26 pisał, że zakres około 10% TPS to sygnał dla ECU do nauki obrotów. Zgadzam się z tym po moich dotychczasowych doświadczeniach.
                              Po pierwsze, przy otwarciu przepustnicy przy moich aktualnych ustawieniach, wartość ~10% odpowiada około 4000 obrotów.
                              Przy metodzie nauki obrotów z manula Hondy (tzn. podtrzymywanie 3000 obrotów do czasu włączenia wentylatorów przy wyłączonych wszystkich odbiornikach prądu, a następnie odpuszczenie gazu i pozostawienie silnika przez około 10 minut aby uczył się obrotów), problem potrafi wrócić już na następny dzień od nauki.
                              Dlatego zrobiłem naukę w inny sposób. Po prostu jak silnik się porządnie nagrzał w trakcie jazdy, zatrzymałem się, zresetowałem ECU przez wyjęcie bezpiecznika (na wyłączonym silniku), następnie odpaliłem z wyłączonymi odbiornikami i nie dotykając gazu ECU bardzo ładnie nauczył się obrotów. Po 10 minutach nauki (za każde włączenie wentylatora dodawałem 1 minutę i w sumie wyszło 14 minut). Później wyłączyłem silnik, odczekałem kolejne 10 minut. Zrobiłem 50 km z włączonymi wszystkimi odbiornikami prądu (światła, wentylator, klima, grzanie szyb, lusterek...). Przez kolejne 250 km silnik zachowywał się bez zarzutu, nie było problemu z tak głębokim spadaniem obrotów na zimnym!

                              Tak to wyglądało chwilę temu. Temperatura silnika wynosiła około 40 stopni (film poniżej). Tak jak pisałem wcześniej wykluczam czujnik temperatury cieczy, bo jak sprawdzam temperaturę silnika pirometrem koło tego czujnika na silniku, to wskazanie jest kilka stopni różne, a taki błąd biorąc pod uwagę miejsce pomiaru i rodzaj, jest dopuszczalny (nigdy nie będzie identycznie). Jak jutro rano będę jechał do pracy na całkiem zimnym silniku, to nie zdziwię się jak całkiem zgaśnie przy zatrzymaniu i się nie podniesie.

                              Tak to wygląda. Silnik ma ~40-50 stopni, obroty na jałowym około 1000-1100, następnie jest 2x przygazowanie, zobaczcie jak te obroty spadają, prawie przygasa, a następnie podnosi się znowu do 1000-1100. Później jadę kawałek, zatrzymuję się i znowu spadek, po czym powoli podnosi się do 1000. To według Was ustawienie TPS, czy macie jakąś inną wskazówkę? Najlepsze jest to, że jakbym teraz zresetował ECU, to nie ma opcji, żeby przygasał na zimnym!



                              Edit (info z jednego z forów): " I assume it has some sort of throttle position sensor. If it's adjusted to an incorrect value, the car will idle wrong until it learns enough to overcome the issue. And the learning cycle usually requires 5 full cold to hot cycles, anything else may not really count as a cycle."

                              To by potwierdzało, że skopane ustawienie TPS jest problemem i wydłuża/utrudnia naukę przez ECU.
                              Powiedzcie mi proszę, czy dobrze rozumuję jeśli chodzi o przestawienie TPS. Teraz mam tam 2 zwykłe śruby sześciokątne. Wystarczy jak je poluzuję, żebym mógł nim obracać? Potem jak będę obracał, to patrzeć na program do diagnostyki OBD2 przy włączonym zapłonie (silnik wyłączony) i dokręcić jak będzie 9,8% (tak było wcześniej)?

                              Edit 2: Jestem tak wściekły, bo mi ten problem nie daje spokoju. Właśnie jest po przestawieniu TPS. Zrobiłem tak jak opisałem wyżej. Teraz jest 9,8%. Jadę rozgrzać auto, nauczyć obrotów od nowa. Będę pisał jaki był efekt. Wszyscy się przekonamy, czy instrukcja serwisowa pisząc "ustawienie TPS około 10%" ma rację, czy to nic nie znacząca liczba.
                              Last edited by C-Fan; 15-03-2021, 19:58.

                              Comment


                              • #60
                                Silnik 1.4, rocznik 2004, z lpg od wielu lat. Objawy - czasem obroty silnika spadają, dzieje się to zwykle przy ruszaniu. Parę razy silnik zgasł na biegu jałowym. Wydaje sie że dzieje się to tylko na lpg. Zawory regulowane były przy 200 tys (obecnie jest 220 tys) świece wymienione. Świeci kontrolka - sonda lambda. Co to może być?

                                Comment

                                Working...
                                X