Witajcie, towarzysze doli i niedoli 
Przeczytałem posty na naszym forum już pewnie po 3 razy, co można to obejrzałem, przetestowałem, poprawiłem, jednakże problem pozostał.
Chodzi mianowicie o ogromne spalanie, jakim obdarza mnie na codzień moja Honda Stream 1.7 - korzystam z forum użytkowników Civica, gdyż forum Streamowe żywotnością przypomina świątecznego karpia w lutym.
Drodzy forumowicze - chyba zrobiłem już wszystko, co można było zrobić, czyli:
- wyregulowałem zawory;
- wymieniłem świece;
- wymieniłem filtr powietrza;
- oczyściłem cały dolot;
- diagnostyka spalin pokazuje wartości wzorowe;
- komputer pokazuje wartości "książkowe" jak stwierdził diagnosta;
- hamulce nie blokują kół....
a Hondzia spożywa sobie 13-15 litrów benzyny niezależnie czy jeździ po mieście czy poza nim.
Stosując ekstremalną eko-jazdę spala mniejszą wartość. Po ostrzejszej jeździe na trasie po 50 km ubywa ~1/5 zbiornika...
Spalanie mierzone na dystansie ok 2.500 km tankowanie do pełna za każdym razem, więc dane w miarę wiarygodne.
Dodam, że na zimnym silniku zdarza się jej szarpnąć przy zmianie biegu na wyższy i przyspieszaniu.
Przyspiesza dynamicznie, od 4-5 tys/min czuć "włączenie się" vtec.
V max jaką udało mi się osiągnąć to 170-175 km/h. Powinna ponoć bujać się do 200 km/h.
Silnik pracuje dość głośno. Nie są to jakieś hałasy dobiegające wyraźnie z jakiegoś podzespołu. Po prostu pracuje jak w Polonezie. A nie - głośniej...
Po rozgrzaniu silnika i katalizatora spaliny nie pachną benzyną - są wręcz bezwonne.
Moja pierwsza Honda. Kupiona m.in. z uwagi na niskie zużycie paliwa. Civic VI 1.4 kolegi, którym jeździłem przez miesiąc (4 tys km nalotu) palił max 7,5 l/100 km przy stosowaniu ciężkiej nogi... A teraz taki szok.
GDZIE SZUKAĆ DALEJ, PANOWIE?...

Przeczytałem posty na naszym forum już pewnie po 3 razy, co można to obejrzałem, przetestowałem, poprawiłem, jednakże problem pozostał.
Chodzi mianowicie o ogromne spalanie, jakim obdarza mnie na codzień moja Honda Stream 1.7 - korzystam z forum użytkowników Civica, gdyż forum Streamowe żywotnością przypomina świątecznego karpia w lutym.
Drodzy forumowicze - chyba zrobiłem już wszystko, co można było zrobić, czyli:
- wyregulowałem zawory;
- wymieniłem świece;
- wymieniłem filtr powietrza;
- oczyściłem cały dolot;
- diagnostyka spalin pokazuje wartości wzorowe;
- komputer pokazuje wartości "książkowe" jak stwierdził diagnosta;
- hamulce nie blokują kół....
a Hondzia spożywa sobie 13-15 litrów benzyny niezależnie czy jeździ po mieście czy poza nim.

Stosując ekstremalną eko-jazdę spala mniejszą wartość. Po ostrzejszej jeździe na trasie po 50 km ubywa ~1/5 zbiornika...
Spalanie mierzone na dystansie ok 2.500 km tankowanie do pełna za każdym razem, więc dane w miarę wiarygodne.
Dodam, że na zimnym silniku zdarza się jej szarpnąć przy zmianie biegu na wyższy i przyspieszaniu.
Przyspiesza dynamicznie, od 4-5 tys/min czuć "włączenie się" vtec.
V max jaką udało mi się osiągnąć to 170-175 km/h. Powinna ponoć bujać się do 200 km/h.
Silnik pracuje dość głośno. Nie są to jakieś hałasy dobiegające wyraźnie z jakiegoś podzespołu. Po prostu pracuje jak w Polonezie. A nie - głośniej...
Po rozgrzaniu silnika i katalizatora spaliny nie pachną benzyną - są wręcz bezwonne.
Moja pierwsza Honda. Kupiona m.in. z uwagi na niskie zużycie paliwa. Civic VI 1.4 kolegi, którym jeździłem przez miesiąc (4 tys km nalotu) palił max 7,5 l/100 km przy stosowaniu ciężkiej nogi... A teraz taki szok.
GDZIE SZUKAĆ DALEJ, PANOWIE?...
Comment