Witam wszystkich 
Auto niedawno kupione, przyszło ciepło to zaczęły się schodki z nawiewem i klimatyzacją. Pacjent to civic z roku 2004 1.4
Napiszę może po kolei wszystko jak było, aż do sedna.
Na początku linka ogrzewania dawała jaja, została wymieniona przez majstrów hondy
Później został wymieniony osuszacz klimatyzacji, jakiś zaworek nie trzymał od chłodnicy, napełniona klimatyzacja i sprawdzona. Wszystko wg. mechaników dobrze w klimatyzacji zrobione, nawet gwarancja jest na płyn w układzie na rok.
Następnego problemu mechanik mój tak nie do końca chce się podejmować, więc chciałbym się dowiedzieć co z tym mogę zrobić. Włączam klimatyzacje i zamknięty obieg, ustawiam by chłodziło na twarz. Z środkowego panelu wieje zaledwie 13/14 stopni, więc szału nie ma (tylko tyle sprawdzałem termometrem). Po tygodniu jazdy zauważyłem kilka objawów, wszystkie objawy oczywiście na włączonej klimatyzacji i włączonym zamkniętym obiegu. Na włączonym nadmuchu na nogi wieje ciepłe powietrze, jeśli otworzę nawiew ręcznie na twarz kierowcy (to po lewej stronie obok kierownicy), to jest jedyny moment w którym czuję że leci mi na twarz takie mroźne powietrze, tak jak powinna chodzić klimatyzacja wg mnie. Po przekręceniu nadmuchu na szybie, czuje że z lewej bocznej kratki tej na twarz kierowcy zaczyna lecieć już cieplejsze powietrze, tak że w mocne lato nie za bardzo schłodzi samochód. Dodatkowo na szybę leci również takie cieplejsze powietrze, w cieplejszy dzień wolałem otworzyć okno niż chłodzić tym samochód. Jakieś rady? Czy nie zostaje nic innego jak rozbierać wszystko, całą deske i szukać problemu?

Auto niedawno kupione, przyszło ciepło to zaczęły się schodki z nawiewem i klimatyzacją. Pacjent to civic z roku 2004 1.4
Napiszę może po kolei wszystko jak było, aż do sedna.
Na początku linka ogrzewania dawała jaja, została wymieniona przez majstrów hondy
Później został wymieniony osuszacz klimatyzacji, jakiś zaworek nie trzymał od chłodnicy, napełniona klimatyzacja i sprawdzona. Wszystko wg. mechaników dobrze w klimatyzacji zrobione, nawet gwarancja jest na płyn w układzie na rok.
Następnego problemu mechanik mój tak nie do końca chce się podejmować, więc chciałbym się dowiedzieć co z tym mogę zrobić. Włączam klimatyzacje i zamknięty obieg, ustawiam by chłodziło na twarz. Z środkowego panelu wieje zaledwie 13/14 stopni, więc szału nie ma (tylko tyle sprawdzałem termometrem). Po tygodniu jazdy zauważyłem kilka objawów, wszystkie objawy oczywiście na włączonej klimatyzacji i włączonym zamkniętym obiegu. Na włączonym nadmuchu na nogi wieje ciepłe powietrze, jeśli otworzę nawiew ręcznie na twarz kierowcy (to po lewej stronie obok kierownicy), to jest jedyny moment w którym czuję że leci mi na twarz takie mroźne powietrze, tak jak powinna chodzić klimatyzacja wg mnie. Po przekręceniu nadmuchu na szybie, czuje że z lewej bocznej kratki tej na twarz kierowcy zaczyna lecieć już cieplejsze powietrze, tak że w mocne lato nie za bardzo schłodzi samochód. Dodatkowo na szybę leci również takie cieplejsze powietrze, w cieplejszy dzień wolałem otworzyć okno niż chłodzić tym samochód. Jakieś rady? Czy nie zostaje nic innego jak rozbierać wszystko, całą deske i szukać problemu?
Comment